Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Dość przeciętna fabuła - jakaś "księżniczka" z zanikiem pamięci, ma pudełeczko i nie wie czego chce (hm, chce otworzyć pudełko, ale tak poza tym to manga nie dostarcza informacji na temat jej królestwa, czemu nic nie pamięta ani co się dzieje). Skupia się na wyglądzie księżniczki, która lubi ciuchy ostro potraktowane nożyczkami i na jej hardrockowych ciągotach. Gdybym była nastolatką w okresie buntu to na pewno by mi się podobało. Ponieważ już wyrosłam, to widzę braki w postaci nieskomplikowanej naiwnej fabuły, bardzo oszczędnych teł (lub ich brak) i ogromnej ilości nieprzetłumaczonych onomatopei. Papier od początku był makulaturowy, z czasem (manga ma już 10 lat) pożółkł. Druk od początku był ładny, czerń jest intensywna, kreski ostre. Dobra okładka! Zrobiona z bardzo śliskiego po obu stronach papieru, elastycznego, nielaminowanego. Trzyma się ładnie nawet po latach.