Najnowsze artykuły
- ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik264
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Emilia Mieleszko
1
5,7/10
Pisze książki: literatura obyczajowa, romans
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,7/10średnia ocena książek autora
11 przeczytało książki autora
7 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Pomarańczowa droga Emilia Mieleszko
5,7
Książka ta jest raczej dość nisko oceniona i miałam opory przed nią, ale spróbowałam i naprawdę nie żałuje, bo ta historia mnie wciągnęła. Nie miałam żadnych oczekiwań co do niej i miło mnie zaskoczyła. Mamy tutaj 2 młodych mężczyzn, którzy są samotnikami stroniącymi od ludzi, nieradzący sobie ze swoimi emocjami. Obaj spotykają na swojej drodze kobiety, które zmieniają ich życie. Książkę czytało mi się bardzo dobrze. Ciekawy pomysł na fabułę, bardzo fajnie napisana lekko i przyjemnie się czytało. Czasami, żeby zmienić czyjeś życie wystarczy zrozumienie i akceptacja tego jaki ktoś jest. Ja polecam chociaż mam świadomość, że nie każdemu przypadłaby do gustu bo jest specyficzna.
Pomarańczowa droga Emilia Mieleszko
5,7
Nie wiem jak mam podejść do tej krótkiej książki napisanej przez Emilię Mieleszko, bo mam masę wątpliwości co do moich odczuć względem „Pomarańczowej drogi”. Sięgnęłam po nią, bo zainteresował mnie opis sugerujący ciekawe rozważania o chorobie sierocej. Temat ten niezwykle mnie interesuje. Zachęcająca wydała mi się też okładka w odcieniach pomarańczowych z rysunkiem drogi.
„Pomarańczowa droga” to krótka opowieść, w której narrator wszechwiedzący jako obserwator wydarzeń usiłuje opisać losy dwóch mężczyzn. Józef i Eryk to dorośli mężczyźni, którzy zmagają się z dorosłą odmianą choroby sierocej, Józef to dziwoląg, zawsze odpychany i odtrącany. Jego rodzice od dawna nie żyli, mieszkał samotnie i czuł się samotny. Nie potrafił uporać się z tęsknotą, wyobcowaniem i marazmem życia. Poznaje kobietę o imieniu Karolina, ale nie potrafi nawiązać z nią relacji pomimo, że mu się podoba. Jedyną osobą która go motywuje, wspiera i daje kopa do działania jest pan Karol, zajmujący się gołębiami. Drugim bohaterem jest Eryk – człowiek równie samotny, wyizolowany i zamknięty w sobie. Mieszka z matką, z którą nie nawiązał relacji, choć matka dba o niego i martwi się jego nastrojami. Nie ma ojca, a brat mieszka daleko. W dzieciństwie został dotkliwie poparzony, a skutki poparzeń do dzisiejszego dnia można zauważyć na jego twarzy. Przez ten defekt chłopak nie wychodzi z domu, chyba że nocą. Wstydzi się swojego ciała i nie potrafi zwyczajnie żyć między ludźmi. Pewnego dnia ratuje z opresji Emilię, znajomą jego matki. Czy będzie potrafił nawiązać z nią zdrową relację?
Książka jak dla mnie jest napisana zbyt chaotycznie, nie potrafiłam odnaleźć się w fabule i nie potrafiłam zrozumieć i emocjonalnie poznać bohaterów. Dłużyło mi się jej czytanie, zmuszałam się do ukończenia tej książki, choć widzę potencjał. Uważam, że autorka mogła w bardziej wyraźny sposób przedstawić losy postaci i cały temat choroby sierocej. Oczywiście porusza bardzo osobiste i emocjonalne doświadczenia ludzi, opisuje nieodgadnione ludzkie zachowania i porusza, natomiast mnie nie przekonała. Wydała mi się mdła, powolna i chaotyczna. Pomimo, że mnie nie zbyt przypadła do gustu, to polecam osobom które lubią tak sensualne i delikatne powieści, które wstrząsają i skłaniają do refleksji.