Najnowsze artykuły
- ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik264
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Iwan Szmielow
2
7,1/10
Pisze książki: literatura piękna
Urodzony: 1873 (data przybliżona)Zmarły: 1950 (data przybliżona)
Iwan Szmielow (1873-1950),pisarz rosyjski, od 1922 r. emigrant w Niemczech i we Francji, dał się poznać powieścią społeczną: „Kelner“ (1911, zawierającą celne obserwacje społeczno-obyczajowe) oraz realistycznymi opowiadaniami, na emigracji wydał powieści: „Słońce umarłych“ (1925, traktującą o okrucieństwach rewolucji październikowej - wojna domowa i głód na Krymie),„Przedwiośnie“ (1931),opowiadania: „Niewypróżniony kielich“ (1921),„Opowieść byłego człowieka“ (1924). Gato
Debiutował tomem szkiców literackich „Na skałach Wałaama“ (1897). Ponadto autor opowiadań i powieści w stylu realizmu krytycznego, wykorzystujących elementy skazu, częste opisy dawnej Rusi prawosławnej, okrucieństw rewolucji oraz wątki autobiograficzne.
Debiutował tomem szkiców literackich „Na skałach Wałaama“ (1897). Ponadto autor opowiadań i powieści w stylu realizmu krytycznego, wykorzystujących elementy skazu, częste opisy dawnej Rusi prawosławnej, okrucieństw rewolucji oraz wątki autobiograficzne.
7,1/10średnia ocena książek autora
7 przeczytało książki autora
34 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Słońce martwych Iwan Szmielow
7,2
Siła sugestii jest zbyt silna, żeby obiektywnie podsumować "Słońce martwych". Znając doświadczenia autora, można bić brawo za to jak sprawnie i prosto oddał klimat powolnej agonii, oczekiwania na nieuchronne. Ale owa powolna agonia udziela się też czytelnikowi. Nieustanne oczekiwania, że historia wyjdzie poza intymny obszar ostatecznie wzmagają poczucie zniecierpliwienia. Być może gdyby przeczytać tę książkę bliżej pierwszego wydania, rezonowałaby bardziej. Dziś odbieram ją jednak jak skapujące krople myśli przez które gdzieniegdzie przebija się słońce.