Autorka książce, żona mężowi, matka dzieciom, obywatelka Polsce, człowiek światu. Tyle można napisać o Małgorzacie Borkowskiej w spisie treści. A z życiorysu w szczegółach zebrało by się na kilka powieści. Przygodę z pisaniem rozpoczęła w szkole podstawowej. Pisała mnóstwo, nie czekając na wsparcie nauczycielki. I powinno to być dla wszystkich nauką, bo autorka do dnia dzisiejszego nie otrzymała oddanych w czwartej klasie opowiadań.
Po odroczonym debiucie Małgorzata spróbowała sił w myśleniu. Równolegle studiowała matematykę i filozofię. Jakby tego było mało, na drugim roku zaczęło się zapalenie płuc. Było to w trakcie sesji. Musiała wybierać między matematyką a zdrowiem. Przed obroną licencjatu z filozofii spotkała prawdziwy dylemat. Za sprawą pewnego mężczyzny raz jeszcze musiała się zmierzyć z wyborem. Tym razem między matematykiem a zdrowiem psychicznym. Wybrała matematyka i jeszcze nie żałuje. Rozpoczęła studia doktoranckie z kulturoznawstwa, ale po raz kolejny musiała wybierać, tym razem pomiędzy studiami a dziećmi. Efektem tego wyboru są jak na razie trzy małe szkraby.
Na co dzień wytrwale poszukuje Prawdy w życiu i wszechświecie. W Piśmie Świętym, książkach i garnkach. Chodź po prawdzie w tych ostatnich prędzej vanitas mieszka.
Zaczęło się od historii dla dzieci. Miała powstać bajka o małym Kubusiu, który przyjaźnił się z króliczkiem. O małej Luli, która zajadała się jagódkami w lesie. Ale do bajeczki wskoczyła ropucha a potem wtargnął Smok. I tak dzieci nigdy nie doczekały się spisania wieczornych bajeczek, ale za to czytelnicy otrzymują książkę. Intrygującą powieść o dojrzewaniu, przygodzie. Historię zmagania się z determinizmem ludzkiego losu.
"Wyprawa po klucz" była ciekawą lekturą, ale zdecydowanie skierowana do młodzieży. Nie odbierzcie mojej opinii źle, bo na pewno znajdą się osoby dorosłe, którym książka będzie się bardzo podobać, jednak nastolatkom będzie łatwiej utożsamić się z głównym bohaterem, który jest w podobnym do nich wieku. Dla mnie nie była najgorsza, ale również nie najciekawsza, przez całą książkę przebrnęłam czując się neutralnie, jednak wciąż ciekawa zakończenia, którego się nie spodziewałam. Dodatkowo bardzo podobały mi się opisy miejsc i wysp, do których docierali bohaterowie, wyobraźnia bardzo przy nich pracowała.
"Wielkie tajemnice mają więcej uroku, niż proste rozwiązania".
Któż z nas nie pamięta pięknych bajek czytanych w dzieciństwie, które zabierały nas w emocjonujące wędrówki po nieznanych krainach, pełnych dziwnych stworzeń, magii i odwiecznej walki dobra ze złem? Któż z nas nie marzył wówczas o tym, by choć na chwilę przenieść się do tego bajkowego świata, aby zasmakować przygody? Taka wyprawa byłaby bowiem czymś magicznym, czymś o czym nigdy byśmy nie zapomnieli, czymś co na zawsze wpłynęłoby na nasze życie.
Małgorzata Borkowska swoją przygodę z pisaniem rozpoczęła już w szkole podstawowej. Studiowała matematykę i filozofię, a także rozpoczęła studia doktoranckie z kulturoznawstwa. Matka trójki dzieci, żona mężowi, stale poszukująca prawdy w życiu i we wszechświecie. "Wyprawa po klucz" to jej debiut literacki.
Jedenastoletni chłopiec o imieniu Paweł jedzie do swojej chorej babci, aby się nią zaopiekować. Bohater nie spodziewa się, że czeka na niego wspaniała podróż, w której pozna Przyjaciela, Zgreda, Małą Lulę, Królika, Tygrysa i wielu innych ciekawych postaci. Wyprawa po klucz na zawsze odmieni jego sposób postrzegania świata.
Bajki dla dzieci ubrane w typowo prozatorską formę winny zapewnić odpowiednią rozrywkę i oczywiście większość takich dzieł spełnia tę właśnie rolę. Bezcenną zatem cechą takiego utworu jest to, gdy posiada on także walor dydaktyczny, przemycający pod płaszczem prostej historii pewne, uniwersalne wartości i treści skłaniające do myślenia. Niewątpliwie taką właśnie bajką dla dzieci i młodzieży jest "Wyprawa po klucz", gdyż autorka pokusiła się o przedstawienie w jej fabule wielu wydarzeń, które skłaniają do myślenia nawet dorosłych czytelników. Otóż tytułowa wyprawa Pawła staje się jednocześnie wyprawą wewnątrz siebie, we własne rozterki i dylematy - to swoista ingerencja w to, jak do tej pory chłopiec widział otaczający go świat. Wymiar filozoficzny jest więc w tej książce dość mocno widoczny i to niewątpliwie zaleta tego debiutu.
Nie można nie wspomnieć o tym, iż baśniowy klimat całej bajki rzutuje na odbiór fabuły tej książki. Wraz z Pawłem bowiem młody czytelnik odwiedza zupełnie nieznany świat, pełen magii i dziwów, tajemniczych stworów i zjawisk, które nie miałyby racji bytu w realnej rzeczywistości. Bogaty świat przedstawiony pokazuje skalę wyobraźni Małgorzaty Borkowskiej, która wykreowała go w sposób niewątpliwie przyciągający uwagę młodego czytelnika.
Każdy z nas nosi w sobie klucz do własnego wnętrza. Klucz, który głęboko ukryty czeka na swoje odkrycie. Debiut Małgorzaty Borkowskiej, oprócz wymiaru typowo rozrywkowego, niesie ze sobą głębsze przesłanie, które skłoni do przemyśleń czytelnika w każdym przedziale wiekowym. Daj porwać się fascynującej przygodzie, w której dosłownie wszystko może się wydarzyć. Klucz do niej znajduje się w zasięgu twojej ręki, wystarczy po niego sięgnąć.
http://www.subiektywnieoksiazkach.pl/