Najnowsze artykuły
- ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik254
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Maria Treben
15
6,6/10
Pisze książki: poradniki, zdrowie, medycyna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,6/10średnia ocena książek autora
87 przeczytało książki autora
209 chce przeczytać książki autora
2fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Apteka Pana Boga. Porady i praktyka stosowania ziół leczniczych
Maria Treben
8,3 z 49 ocen
193 czytelników 7 opinii
2014
Zioła z Bożego Ogrodu. Porady zielarskie dla zdrowia i dobrego samopoczucia
Maria Treben
6,7 z 3 ocen
16 czytelników 0 opinii
2012
Najnowsze opinie o książkach autora
Apteka domowa Maria Treben
8,5
Książka do studiowania i regularnego wracania. Taki podręcznik, którzy przyda się Wam przy wielu schorzeniach, bólach i problemach. Wielu z ziół kompletnie nie znałam i nie miałam pojęcia o ich właściwościach, ale wszystko jest dobrze wytłumaczone. Na każde schorzenie mamy tak naprawdę kilka propozycji, co zastosować, więc na pewno znajdziemy w tym coś co jest dostępne w naszym kraju i pobliskim ziołowym. Wszystko przejrzyście pokazane, więc nie będziecie mieli problemu ze znalezieniem tematu, który akurat Was ciekawi. Zdecydowanie warto jest mieć w swojej biblioteczce - skarbnica wartościowej wiedzy.
Apteka domowa Maria Treben
8,5
Miałam okazję spróbować morsowania w albańskim Blue Eye, gdzie wypływająca z głębin krystalicznie czysta woda ma jedynie 10 stopni. Ale to było cudowne uczucie! Kilkakrotnie zanurzałam się, a za każdym razem czułam się o ładnych kilka lat młodsza. Niewykluczone więc, że jeszcze spróbuję tej przyjemności.
Nie bez powodu wspominam o morsowaniu, bo to niesamowicie hartuje ciało, o czym pisze też w swojej książce „Apteka domowa” Maria Treben austriacka propagatorka ziołolecznictwa. A że ja należę do osób, które fascynuje moc roślin i naturalnego wspierania organizmu jej lektura pochłonęła mnie zupełnie.
Przez ostatnie kilka dni co rusz podsuwałam mężowi ciekawostki, jakie zioła najlepiej stosować na niechęć do pracy albo dzwonienie w uszach. Ale oczywiście wartość tej publikacji nie opiera się na ciekawostkach, a ugruntowanej latami doświadczeń wiedzy nie tylko jak leczyć, ale też jak zapobiegać. Jak żyć, by zachować zdrowie i siły witalne przez długie lata.
Autorka dzieli się z nami nie tylko swoją wiedzą, ale też częścią swojego życia i mottem, którym się kieruje, by wszystko używać z umiarem. Z jej słów bije radość życia, fascynacja i szacunek do natury, która tak wiele nam oferuje. Pytanie, czy będziemy umieć z tych skarbów skorzystać?
Ta książka może stanowić swoistą receptę na życie. Pokazuje jaką wagę ma to czego zwykle nie doceniamy – światło, powietrze, woda, ruch, sen. Jak ważna jest profilaktyka, o której zwykle nie myślimy, gdy nam nic nie doskwiera. Jeśli więc zależy Wam na zdrowiu i fascynuje Was moc natury to zdecydowanie coś dla Was. W moim odczuciu to również idealny pomysł na prezent świadczący o naszej trosce o bliską osobę.
Dzięki tej książce można podejść do tematu wielotorowo, bo znajdziemy tu długą listę schorzeń i dedykowanych im skutecznych kuracji ziołowych, znajdziemy również leksykon ziół wraz ze zdjęciami, ale też przepisy na dania, którym zioła podkręcą walory smakowe i zdrowotne. Wiadomo jednak, że zmiany najlepiej wprowadzać małymi krokami, więc ja na razie zaznaczyłam sobie kilka ziół, które już mam w ogrodzie, a nie byłam świadoma ich właściwości i po prostu traktowałam je jak chwast. Dlatego z niecierpliwością będę wyczekiwać wiosny popijając herbatkę z pokrzywy i mięty, które ususzyłam w tym roku.