Najnowsze artykuły
- ArtykułyCi bohaterowie nie powinni trafić na ekrany? O nie zawsze udanych wcieleniach postaci z książekAnna Sierant3
- ArtykułyCzytamy w weekend. 24 maja 2024LubimyCzytać357
- Artykuły„Zabójcza koniunkcja”, czyli Krzysztof Beśka i Stanisław Berg razem po raz siódmyRemigiusz Koziński1
- ArtykułyCzy to może być zabawna historia?Dominika0
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Jerzy Kirszak
6
8,0/10
Pisze książki: biografia, autobiografia, pamiętnik, historia
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
8,0/10średnia ocena książek autora
15 przeczytało książki autora
13 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Generał broni Władysław Anders 1892-1970. Czyny i pamięć
Bogusław Polak, Jerzy Kirszak
7,2 z 6 ocen
14 czytelników 2 opinie
2022
Generał Roman Szymański. Żołnierz Pierwszej Kompanii Kadrowej, Zdobywca Monte Cassino.
Jerzy Kirszak
9,0 z 1 ocen
3 czytelników 1 opinia
2019
Twórca Niepodległej. Józef Piłsudski 1867–1935
Marek Gałęzowski, Jerzy Kirszak
10,0 z 1 ocen
2 czytelników 0 opinii
2018
Najnowsze opinie o książkach autora
Generał broni Władysław Anders 1892-1970. Czyny i pamięć Bogusław Polak
7,2
„Generał Anders zrobił na mnie silne wrażenie jako bardzo męski typ. […] Oddziały polskie prezentują się najlepiej ze wszystkich, jakie kiedykolwiek widziałem, łącznie z brytyjskimi i amerykańskimi. Śmiejąc się, powiedziałem mi, że jeżeli jego korpus dostanie się pomiędzy armię niemiecką i armię rosyjską, będzie w kłopocie, z którą bardziej pragnąłby walczyć” [generał George S.Patton o Władysławie Andersie] (s.290)
Dla Polaków, którzy doświadczyli sowieckich deportacji w latach 1940-1941, postać Władysława Andersa jest jednoznacznie oceniania, jako męża stanu który uratował dziesiątki tysięcy osób z „nieludzkiej ziemi”. Życiorys generała Andersa to właściwie gotowy scenariusz filmowy, z wieloma zwrotami akcji.
Recenzowany album towarzyszy projektowi Instytutu Pamięci Narodowej pt. „Szlak Nadziei. Odyseja Wolności”. Projekt ma na celu pokazanie wkładu Polskich Sił Zbrojnych w wyzwoleniu państw i narodów Europy Zachodniej oraz przedstawienie różnych szlaków, którym zarówno żołnierzom i cywilom przeszło przemierzać w latach II wojny światowej. Publikacja wpisuje się także w obchody Roku Trzech Generałów – Władysława Andersa, Stanisława Maczka oraz Stanisława Sosabowskiego, których 130 rocznicę urodzin obchodzimy w tym roku.
„Przełożeni i podkomendni widzieli w generale wysokiej klasy dowódcę. Kochały go rzesze tych, których wyprowadził z domu niewoli i którymi się opiekował. Miał jednak również nieprzejednanych wrogów. Nikt go nie nienawidził tak mocno jak komuniści, którzy bali się go nawet po śmierci. Generał przez lata przewodził państwu polskiemu na uchodźstwie, ogromnej społeczności polskiej nie tylko w Wielkiej Brytanii. Był dowódcą wojska polskiego w rezerwie, opiekunem i przewodnikiem wielu instytucji społecznych.” (s.112).
Publikacja została wydana w sposób wzorowy. Twarda oprawa, kredowy papier oraz duży format to znak rozpoznawczy serii albumów wydawanych przez Wydawnictwo IPN. Publikacja rozpoczyna się od obszernego życiorysu generała Władysława Andersa podzielonego na kilkanaście mniejszych podrozdziałów. W drugiej części książki został zaprezentowany obszerny materiał ikonograficzny podzielony na trzy ważne okresy w życia generała – lata 1892-1939, 1939-1946 oraz 1946-1970.
Przeglądając setki fotografii zamieszczonych w niniejszej publikacji, trzeba przyznać, że autorzy zdecydowali się na pokazanie generała Andersa w różnych sytuacjach życiowych. Jego życie poznajemy zarówno ze strony oficjalnej – jako generała, jednego z przywódców emigracji czy polityka, ale także ze strony prywatnej – jako męża, ojca czy po prostu człowieka, który spotyka się w gronie swoich znajomych. Osobiście dla mnie ciekawa była ta część publikacji, która dotyczyła lat 1946-1970, przedstawiająca życie Władysława Andersa na emigracji oraz jego działalność polityczną.
Publikacje o charakterze albumowym, mają duży walor edukacyjno-popularyzatorski. Dobrze wiemy, że żyjemy w świecie, który jest kreowany przez liczne obrazy. Fotografia stała się codziennością, która towarzyszy nam każdego dnia. Poznawanie życiorysu wybitnych jednostek w takiej formie, pozwala na zobaczenie, że były to osoby takie jak my, a ich życie składało się zarówno z chwil wzniosłych i trudnych, ale także całkiem prozaicznych.
„Podczas całego okresu organizacji PSZ w ZSRR Anders uratował tysiące rodaków. Jego działania nieraz pozostawały w sprzeczności z oficjalnym stanowiskiem gen. Sikorskiego, co podkreślają historycy tego okresu. Jak jednak zauważa Wojciech Materski, w wypadku pełnego podporządkowania się gen. Andersa zwierzchnikom los wielu obywateli polskich byłby co najmniej niepewny.” (s.42).
Generał Roman Szymański. Żołnierz Pierwszej Kompanii Kadrowej, Zdobywca Monte Cassino. Jerzy Kirszak
9,0
Bardzo dobra książka, uderza bardzo obszerny materiał źródłowy i to co ja najbardziej lubię dużo przypisów, gdzie umieszczane są dodatkowe informacje. Wykonana iście benedyktyńska praca.
Pomimo natłoku (bardzo duże ilości) informacji książka jest napisana bardzo dobrym językiem, czyta się łatwo i aż wręcz chce się przewrócić kolejną kartę albo nie odkładać książki na półkę (a tu trzeba iść spać lub wrócić do innych obowiązków).
Wielka szkoda, że przepadły wspomnienia Pana Generała, które pisał na emigracji.
Temat do dalszego zgłębienia, ale jako dowódca 2 BSK bardzo krytycznie wypowiadał się o planie bitwy Korpusu o MC, więc chyba warto pociągnąć dalej w badaniach ten wątek.
Na plus:
[+] Przekrój przez całą współczesną historię Polski. Wykorzystując życiorys gen. Szymańskiego jesteśmy prowadzeni przez wszystkie ważne wydarzenia oraz postaci II RP oraz Polskich Sił Zbrojnych, jak i powojennej emigracji niepodległościowej (chociaż te nadawane sobie awanse po wojnie jakoś mnie nie przekonują),[+] Widać zafascynowanie autora swoich bohaterem – jakaś taka więź emocjonalna,
[+] Bardzo klarownie pokazana sytuacja z podejmowaniem decyzji przez gen. Andersa w sprawie udziału 2. KP pod Monte Cassino,
[+] potwierdzenie przez autora (jego opinia) faktów dotyczących naciągania faktów lub ich przemilczania, gdy były dla autorów emigracyjnych niewygodne. Pierwszy o tym pisał Maciej Szczurowski w swojej monografii artylerii Polskich Sił Zbrojnych,
Na minus:
[-] brak map obrazujących przygody wojenne bohatera oraz garnizony pokojowe gdzie nasz bohater żył i pracował. Jeżeli chodzi o mapy to byłyby one świetnym uzupełnieniem książki. Szczególnie dla jego służby w Legionach, szczególnie walki I Brygady nie doczekały się dotychczas monografii książkowej (w przeciwieństwie do II i III). Tak samo jak zobrazowanie walk 39. Pp SL, którym dowodził w 1939 r. byłoby fajne oraz jego droga powrotna spod Lwowa do Jarosławia. Sprawdziłem i mapy są dostępne w internecie (Wikipedia). W sieci dostępne są też mapy do działań 2. KP we Włoszech. W zakresie map można też było wykorzystać te z monografii Korpusu (t. I) wydanej w Londynie. Bardzo trafnym rozwiązaniem byłoby pokazanie odysei naszego bohatera w DWS,
[-] nasz bohater nie był zdobywcą Monte Cassino, tytuł deczko na wyrost. Faktycznie jego Brygada i bataliony ją tworzące weszły do klasztoru, ale przypominam, że tam jako pierwszy pojawił się patrol 12 Pułku Ułanów Podolskich z por. Gurbielem; pomijam odwieczną dyskusję, czy 2. KP zdobył czy zajął Klasztor MC,
[-] używanie takich trochę już anachronicznych sformułowań (które w ówczesnych realiach były normą i stosowane na co dzień) jak: inżynierostwo, majorostwo, pułkownikostwo,
[-] gdzieś w fragmencie tekstu opisującego życie rodzinne naszego bohatera, a szczególnie zabawy i rozrywki jego synów jako małych chłopców jest stwierdzenie, że chłopcy potrafili zająć sobie czas pomimo braku telefonów i komputerów. Raz, że takie stwierdzenie w ogóle nie powinno paść w tego typu książce, a dwa co ma „piernik do wiatrak”. Wtedy był określony poziom rozwoju cywilizacyjnego, były określone rozwiązania techniczne i były określone zabawy wśród dzieci i młodzieży. To jest jak negowanie postępu i rozwoju społeczeństw. Bo wtedy było inaczej. To jak powiedzieć, że kiedyś było fajniej to takie teksty pisało się ręcznie lub na maszynie a błędy poprawiało się korektorem. Jeszcze raz podkreślę, że tego typu sformułowania nie powinny padać w tego typu książkach monografiach.
[-] brak dokładnej oceny stylu dowodzenia i przyjętych rozwiązań taktycznych w dowodzeniu 2. Brygadą,
[-] zabrakło mi krótkiej informacji o potomkach Pana Generała, którzy żyją obecnie.
Ilość minusów jest moim zestawem subiektywnym i nie umniejsza wystawionej ocenie.