Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Książkę a właściwie opowiadanie otrzymałam przez przypadek od znajomego z grupy fanów książek. Akurat rozmawialiśmy o książkach o tematyce obozowej i zapytał czy nie chce przeczytać jeszcze jednej z tego gatunku. Oczywiście jako mol książkowy nie mogłam odmówić. Pech chciał, że zapomniałam o niej i dopiero niedawno odnalazłam ją w swoich zbiorach na dysku. Dla mnie to było bardziej opowiadanie niż książka , może z tego tytułu że liczy tylko 48 stron. Niestety spodziewałam się zupełnie czegoś innego. Historia opowiedziana przez dietetyka, który pracował w obozach, jest bardzo płytka, zminimalizowana do minimum emocji. Opowiedziana bardzo skrótowo, nie przedstawiająca rzeczywistych realiów tam panujących. Bardziej był to opis życia prywatnego głównego bohatera niż jego pracy w obozie. Jak dla mnie totalne rozczarowanie i wręcz znudzenie w trakcie czytania.