Najnowsze artykuły
- ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik252
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Simona Manara
1
6,9/10
Pisze książki: komiksy
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,9/10średnia ocena książek autora
50 przeczytało książki autora
27 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Caravaggio #01: Paleta i rapier
Milo Manara, Simona Manara
Cykl: Caravaggio (tom 1)
6,9 z 42 ocen
76 czytelników 7 opinii
2015
Najnowsze opinie o książkach autora
Caravaggio #01: Paleta i rapier Milo Manara
6,9
W końcu Manara w jakimś normalnym komiksie erotycznym, a nie z sikaniem do kubeczka (Borgia),czy z małym chłopcem zboczeńcem (Indiańskie lato). Rzym przedstawiony z dbałością o szczegóły, wciągająca fabuła i ciekawy bohater (tym ciekawszy, bo ponoć w zachowaniu zgodny w 100% w prawdą). W tym komiksie sztuka jest namacalna. Gdybym miał się do czegoś doczepić, to do twarzy bohaterów. Są jakby przerysowywane ze zdjęć, co niebezpiecznie zbliża Manarę do twórcy fotokomiksów z Bravo ;) (ale tylko troszeczkę). Wolałem jednak lekką kreskę w Indiańskim lecie i tamtejsze rozwiane włosy. Za to architektura, stroje i całą reszta super.
Caravaggio #01: Paleta i rapier Milo Manara
6,9
Opowiedzieć historię malarza, rysując ją – to pomysł świetny. A spod piórka Manary wychodzi perełka: wierność biografii (jaką znamy) jeden do jednego, cudowna kreska, pięknie, ze szczegółami oddane Rzym i Neapol przełomu XVI i XVII w. w tle, a i doświadczenie autora w tworzeniu komiksów erotycznych robi swoje.
Historia wciąga od pierwszego kadru. Razem z przybyłym do Rzymu malarzem rozglądamy się po mieście i od razu wpadamy w wir wydarzeń. Koloryzować autor nie musi, sama biografia Merisiego to gotowy scenariusz. I choć dobrze wiemy, jak cała bajka się skończy, mocno kibicujemy bohaterowi. Drugim bohaterem tej opowieści jest miasto z jego mieszkańcami w całym przekroju społeczeństwa, od bywalców oberży i prostytutek po arystokratów i kardynałów.
Tę opowieść najlepiej przeczytać dwa razy, a właściwie najpierw przeczytać, a potem obejrzeć. Rysunki Manary są pełne szczegółów, mocno osadzone w epoce. Dużą przyjemność sprawia odkrywanie detali: poszczególnych budowli, miejskich widoków, które widzieliśmy u Piranesiego, scen, które znamy z obrazów Caravaggia.