Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Enron, WorldCom, Tyco - te nazwy nie tylko specjalistom od audytu kojarzą się z aferami finansowymi. Na początku lat 2000 nazwy tych firm nie schodziły z pierwszych stron gazet i stały się synonimami oszustw finansowych na globalną skalę. W póżniejszych latach strumień nowych afer wcale nie wysychał, żeby wspomnieć sprawy Parmalat albo Olympusa. Mimo, że pełna konkretnych przykładów, książka Howarda Schilita nie jest historią przekrętów finansowych, ale kompendium wiedzy na temat podstawowych tricków księgowych stosowanych przez korporacje. Podzielona jest na trzy główne części - manipulacje przychodami i zyskami, manipulacje przepływami pieniężnymi i manipulacje wskaźnikami operacyjnymi. Każda część omawia systematycznie i szczegółowo najczęściej spotykane metody manipulacji wraz z podpowiedziami dla audytorów i analityków finansowych jak nie dać się oszukać. Przykładem może być przedwczesne rpozpoznawanie przychodów - autor używa przykładu firm Computer Associates i Transaction Systems Architects, bogato ilustrując ich przypadki danymi finansowymi i cytatami z dokumentów sądowych. Przy tym, na ile jest to możliwe, język autora nie jest suchy, ale dowcipny i cięty. Każdy rozdział kończy podsumowanie symptomów po któych można rozpoznać naciągane sprawozdania finansowe. Książka jest zdecydowanie osadzona w realiach amerykańskich, ale na ogólniejszym poziomie polecam ją każdemu kto zawodowo lub amatorsko zajmuje się analizą sprawozdań finansowych bądź audytem zewnętrznym lub wewnętrznym. Po jej przeczytaniu można pozbyć się wielu złudzeń i spojrzeć znacznie bardziej krytycznie na to czym nas karmią korporacje w swoich kwartalnych raportach.