Najnowsze artykuły
- ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
- ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
- Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz2
- ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński13
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Yasuhiro Nightow
27
7,3/10
Pisze książki: komiksy
Urodzony: 08.04.1967
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,3/10średnia ocena książek autora
78 przeczytało książki autora
100 chce przeczytać książki autora
3fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Trigun Maximum Volume 5: Break Out
Yasuhiro Nightow
Cykl: Trigun Maximum (tom 5)
7,0 z 1 ocen
7 czytelników 0 opinii
2005
Trigun Maximum Volume 4: Bottom of the Dark
Yasuhiro Nightow
Cykl: Trigun Maximum (tom 4)
8,0 z 2 ocen
8 czytelników 0 opinii
2005
Trigun Maximum Volume 3: His Life As A...
Yasuhiro Nightow
Cykl: Trigun Maximum (tom 3)
9,0 z 2 ocen
7 czytelników 0 opinii
2004
Trigun Maximum Volume 1: Hero Returns
Yasuhiro Nightow
Cykl: Trigun Maximum (tom 1)
7,0 z 3 ocen
12 czytelników 0 opinii
2004
Trigun Maximum Volume 2: Death Blue
Yasuhiro Nightow
Cykl: Trigun Maximum (tom 2)
8,5 z 2 ocen
9 czytelników 0 opinii
2004
Najnowsze opinie o książkach autora
Trigun Yasuhiro Nightow
6,4
Triguna miałam już wcześniej na oku, jeszcze zanim w pełni rozpoczęłam swoją mangową przygodę. Jednak manga ta w pewnej chwili zniknęła ze sklepu a ja zapomniałam o jej istnieniu. Jednak za sprawą ostatniego dodruku to wielkie tomiszcze wpadło do mojej biblioteczki.
Trigun to historia w stylu Dzikiego Zachodu na zapomnianej planecie gdzie większość potężnej technologii przepadła. Poznajemy Vasha Stampede czyli Człowieka Tajfuna oraz kilka postaci pobocznych. Szczerze po tej historii spodziewałam się o wiele więcej. Sama fabuła jest w porządku, jednak to jak jest prowadzona przyprawia o zawrót głowy. W pewnych momentach robiło się aż nudno tak że miałam ochotę szybciej kartkować komiks. Niektóre momenty w fabule są traktowane niezwykle szybko, bez czasu na ich rozwinięcie, również momenty nieco bardziej dramatyczne nie wypadają tak jak powinny. Wychodzi to po prostu średnio. Sceny akcji są tu niezwykle chaotyczne tak bardzo że ciężko ogarnąć co autor miał na myśli. Wydaje mi się że mogłoby by być to zrobione, również ta historia urywa się też bardzo szybko a kontynuacji brak niestety. Nie jest to zła historia ale nie porwała mnie na tyle jakbym chciała.
Postacie też mam wrażenie że są nie do końca rozwinięte. Wszystko robione na szybko.
Warstwa wizualna czyli kreska - z tym różnie. Raz jest dobrze, raz kiepsko. Właśnie sceny akcji są narysowane tak że ciężko określić co się na nich dzieje. Musiałam skupiać oczy dłużej na rysunkach niż powinnam.
Szczerze o wiele bardziej podobało mi się anime Trigun Stampede z 2023 (starszej wersji nie oglądałam jeszcze); tam historia była o wiele bardziej ułożona, wciągająca i fascynująca. Rzadko to przyznaję ale anime>pierwowzór.
Co do wydania jest ono naprawdę porządne. Duży format, cegiełka. Jednak do czytania mimo wszystko jest to trochę nieporęczne, to chyba najcięższy komiks jaki mam w swojej biblioteczce.
Chyba trochę na zawód na oryginale, szkoda bo spodziewałam się czegoś lepszego ale wygląda na to że jest to pewien urok mang tworzonych w latach 90.
Trigun Yasuhiro Nightow
6,4
Fantastyczne wydanie - duży format, twarda prawa, manga szyta, onomatopeje tłumaczone, piękna czerń druku, bieluteńki papier. "Trigun" to potężna cegła w biblioteczce, która przykuwa wzrok i doprasza się o uwagę. Fabuła sama w sobie bardzo ciekawa, podoba mi się wymyślony pustynny świat, w którym cywilizacja opiera się na technologii i energii odzyskanej z rozbitego gwiezdnego statku kolonizacyjnego. Natomiast sposób narracji pozostawia dużo do życzenia. Typowe dla starszych mang, ze "Slayersami" miałam podobny problem. Czasem trudno się zorientować o co chodzi w danym kadrze, czasem zbyt wiele się dzieje, by ilość użytych kadrów dobrze oddała sytuację, a potencjał emocjonalny niektórych scen i drama zostały potraktowane tak bardzo po macoszemu, że aż żal. Nie jestem pewna czy wrócę do lektury - anime było zabawniejsze - ale cieszę się, że posiadam :)