Najnowsze artykuły
- ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik252
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Inga Gumieniak
1
6,8/10
Pisze książki: horror, czasopisma
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,8/10średnia ocena książek autora
61 przeczytało książki autora
58 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Horror na Roztoczu. Koszmar spoza granicy snów
Marek Zychla, Inga Gumieniak
6,8 z 31 ocen
88 czytelników 6 opinii
2014
Najnowsze opinie o książkach autora
Horror na Roztoczu. Koszmar spoza granicy snów Marek Zychla
6,8
www.ujrzecslowa.pl
Któż z nas w młodym wieku, jak i teraz nie miał koszmarów nocnych? Ja sama posiadałam ich parę i pamiętam o nich do dziś. Dla każdego koszmar może być czymś innym, jak i kimś innym. Gdyż koszmary nie muszą dotyczyć wyłącznie wydarzeń. Wielu autorów postanowiło stworzyć pozycję, która właśnie byłaby odzwierciedleniem koszmarów, jak im to wyszło?
Siedemnaście opowiadań składa się na tę antologię, poprzeplatana jest ilustracjami wykonanymi przez trzynastu ilustratorów. W ponad trzystu stronach, jedenaście autorów postanowiło stworzyć coś niezwykłego, mrożącego krew w żyłach swoich czytelników.
Jeżeli sięgnięcie po tę antologię, wybór najlepszych opowiadań, będzie bardzo zróżnicowany. Wszystko zależy od tego, czego oczekujecie od takiego zbioru, ja miałam nadzieję na typowe gore, które mogłoby wpłynąć na mój umysł w sposób obrzydliwy. Niestety tutaj takich sytuacji jest bardzo mało, a opowiadania oscylują wokół tematu grozy, tajemniczości, która ma wpłynąć na umysł czytelnika.
Nie mniej jednak, ja znalazłam w tym zbiorze kilka opowiadań, które przykuły moją uwagę najbardziej. Sprawiły, że miałam wielka przyjemność czytania takich wytworów wyobraźni, gdyż jakby na to nie spojrzeć, koszmary są wytworem naszych skrywanych emocji i przeczuć.
Szambo i Pająk, to moi faworyci i do tej pory nie potrafię o nich zapomnieć. Szambo to historia o pewnym małżeństwie, które przeprowadza się do domu, które jest opatrzone według sąsiadów klątwą. Jak jednak później się okazuje, klątwa nie ma tutaj za wiele wspólnego z tą historią, a coś bardziej obrzydliwego. Pająk, któż nie boi się pająków? Zapewne każda, lub większość dziewczyn, woła tatę bądź chłopaka do zadań ekstremalnych, jakimi są usunięcia tych insektów z widocznych miejsc. Ja wiem, że może nic nam nie zrobią (w końcu nie ma u nas czarnych wdów…),jednak jak pokazuje owo opowiadanie, niekiedy mogą być one niemiłosierne, chociaż początkowo się takie wydają.
Między tymi historiami znajdziemy również część łączącą owe opowiadania, które ukazują, dlaczego owy zbiór został spisany. Niezwykle stosowne zagranie w takiej antologii. Nie sposób również nie wspomnieć o ilustracjach, które są świetnym dodatkiem. Ja osobiście przepadam za takimi rzeczami w antologiach, mogą być nawet nieudolne, lecz tutaj znajdziemy dopracowane grafiki, które przed danym rozdziałem wprowadzają nas w daną tematykę.
Osoby, które mieszkają na Roztoczu, mogą mieć pewność, że będą czuli się dość nieswojo, przechadzając drogami gdzie owe wydarzenia miały miejsce. Uważam, że nawet pomimo mojej oceny, powinniście przeczytać owy zbiór, ponieważ jest dość ciekawy. Jeżeli męczą was koszmary, to możecie sprawdzić, jakie mary wychodzą ze snów autorów.
Magazyn Histeria I Marek Ścieszek
6,1
Magazyn Histeria pojawił się dwa lata temu i nadal się ukazuje. Mnie cieszy, bo z każdym numerem jest coraz lepiej. Zawsze im kibicowałem i nawet konkursy tematyczne na różne opowiadania w klimacie na przykład Lovecrafta i coraz lepsze opowiadania sprawiają, ze jest to jedno z najlepszych magazynów internetowych. Publikują tam nawet znani autorzy horroru, kryminału i thrillera, jako goście specjalni.
Wróćmy do pierwszego numeru, który przeczytałem ponownie po dłuższej przerwie. Znalazło się w nim kilka bardzo dobrych, dobrych opowieści i dwa słabsze opowiadania.
Autostopowiczka - pierwsze opowiadanie napisane przez Marka Ścieżka opowiada o autostopowiczce, którą zabiera kierowca. Do pewnego momentu nie wiadomo, co się zdarzy, ale od połowy możemy przewidzieć, czym się skończy historia. Trochę szkoda, ale nie zmienia to faktu, że opowiadanie zostało napisane dobrze i czyta się świetnie.
Berserker - to kolejna opowieść tym razem z tajemniczym artefaktem w roli głównej. Jak się skończy historia polecam samemu się przekonać.
Pełna zagęszczającego się upiornego klimatu z dodatkiem makabry i ciekawym zakończeniem. Podobało mi się.
Do M. - można niekiedy znaleźć słabsze opowiadanie i tym razem się tak stało. Pomysł ciekawy, ale wykonanie zawodzi niestety. Początkowo wydaje się, że będzie to kolejna dobra historia, ale czym dalej robi się coraz bardziej przewidywalna i w ogóle nie straszy. Nic wielkiego do przeczytania na raz.
Głód - tym razem opowieść fantastyczna z małym dodatkiem grozy. Główni bohaterowie wyruszają, aby dowiedzieć się czegoś o pilnujących ludzi mukatom. Również tutaj pomysł na fabułę był, ale gorzej trochę z jego wykorzystaniem. Sama opowieść może nie jest zaskakująca lub jakaś oryginalna, ale czytało mi się bez bólu.
Natchnienie - czytając kolejne opowiadanie przyszedł mi na myśl King z utworami wykorzystującymi podobny pomysł. Ciekawa opowieść z klimatem i dość zaskakującym z dodatkiem nie dopowiedzenia zakończeniem.
Nie istnieje - Kiedy bohater dostaje paczkę dokumentów postanawia się dowiedzieć wszystkiego i wyrusza na wyprawę. Dobra opowieść grozy zaczynająca się dość niewinnie, lecz z każdą chwilą klimat gęstnieje i samo zakończenie dobre.
On - autor narracje prowadzi z punktu widzenia zombie, który wyrusza na łowy. Ciekawe opowiadanie i zastosowanie triku narracyjnego z obserwowaniem wszystkiego z punktu zombie podobało mi się. Jest krwawo, ale nie zabrakło również pewnego klimatu wykreowanego przez autora. Na pewno warto przeczytać.
Promocja - zakupy i trup tak można streścić historię. Niestety nie trafiło do mnie, bo przez większość czasu oglądamy, co pani by kupiła. Dopiero w zakończeniu robi się ciekawie. Takie średnia historia, chociaż potencjał był.
Z pamiętnika kamerzysty - jedno z ciekawszych opowieści o Roztoczu, gdzie wszystko może się zdarzyć. Nasz bohater ma nakręcić film z wesela, ale trafia... Nie zdradzę wszystkiego tylko powiem, ze mnie się opowieść podobała. Dobrze napisana, klimatyczna historia z zaskakującym zakończeniem. Warto przeczytać.
Zmywarka - ostatnie już opowiadanie, w którym autorka przedstawia makabryczną wizję zmywarki. Zabrakło mi trochę tutaj czegoś muszę przyznać, choć sama historia nie jest zła. Czyta się świetnie.
W magazynie znajdziemy różnorakie utwory pod względem lektury od horroru, thrillera po przez kryminał. Jak na pierwszy numer nie jest źle i trzeba przyznać, że opowiadania dają radę. Znalazło się może ze dwie przeciętne pozycje, ale reszta trzyma poziom i nie znajdziemy tutaj żadnych słabych opowiadań. Przeczytałem cały magazyn i jestem zadowolony z lektury, ponieważ miło spędziłem czas podczas czytania.
Mogę polecić każdemu miłośnikowi horroru, kryminału czy thrillera, bo każdy znajdzie coś dla siebie, a kolejne numery są coraz lepsze. Warto dać szansę i zanurzyć się w historie napisane przez autorów.