Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Bruce Banner żyje z dala od ludzi, ale i tu nie może zaznać spokoju. Odnajdują go ludzie z SHIELD i Fury zleca zniszczenie stacji kosmicznej Godeye, która może doprowadzić do detonacji całej broni atomowej na Ziemi. Stacja ta należy do Hydry. Gdy jednak Hulk odkrywa, że w rzeczywistości jest ona własnością SHIELD, która wymknęła się spod kontroli, wpada w szał... Oto preludium do "Planety Hulka" i całkiem udany komiks. Wahałem się nad oceną, bowiem kilka głupot też się znalazło, ale ostatecznie zakończenie przekonało mnie do 6,5 gwizdki. Scenariusz jest niezły, nieco przekombinowany, ale udany. Rysunki (szkice, bez tuszu) nie najgorsze, ale na kolana nie powalają. Ogólnie niezła rzecz i czekam na więcej.