Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik235
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Bohdan Waszkiewicz
6
7,7/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,7/10średnia ocena książek autora
161 przeczytało książki autora
81 chce przeczytać książki autora
4fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Widok Z Wysokiego Zamku
Krzysztof T. Dąbrowski, Bohdan Waszkiewicz
8,0 z 1 ocen
1 czytelnik 0 opinii
2023
Magazyn Histeria XXXIX
Bohdan Waszkiewicz, Agnieszka Mohylowska
6,7 z 3 ocen
10 czytelników 0 opinii
2020
Esensja 7 (CXXIX) wrzesień 2013
Bohdan Waszkiewicz, Bożena Chojnacka
8,0 z 1 ocen
1 czytelnik 0 opinii
2013
Najnowsze opinie o książkach autora
Czarny ptak. Golimistrz powraca Bohdan Waszkiewicz
8,5
Pisząc te recenzję, siedzę na dość niewygodnym krześle…
Z jednej strony autora znam osobiści.
Z drugiej, po pierwszym tomie jestem negatywnie nastawiony do głównego bohatera – za jeden, niewybaczalny grzech z tomu 1, gdy zrobił coś niewybaczalnego (no spoilers)
Lubię styl pisania Bohdana, ma fajny język – gładko tworzy klimat średniowiecza, jednocześnie będący przystępny dla współczesnego odbiory.
W książce, w stosunku do tomu 1, widać jeszcze więcej prób polemiki, a czasami wręcz dziecięcej zabawy, klasycznymi motywami z bajek i klasycznych tropów fantasy. Na tym polu Bohdan najlepiej pokazuje talent do ogrywania różnych konwencji, a także dobry ‘słuch literata’ tworząc motywy i dialogi.
Fabuła jest czymś, w czym widać postęp, jakiego autor dokonuje. Wyciąga wnioski z pierwszej książki i recenzji, by tym razem struktura opowieści była bardziej zwarta – ma swój rdzeń, wokół, którego orbitują zdarzenia. Nie jak w jedynce pewne wątki, są zamykane w ostatnich opkach. Zmiana na plus. Pokazująca, że Bohdan umie konstruować ciekawe fabuły.
W samym bohaterze nie uświadczymy większe, fundamentalnej przemiany. Niektórzy wytykają to jako wadę. Nonsens! Protagonistę należy traktować jako postać ‘ikoniczną’ - jak Sherlock czy Bond. Na przygody Brzytewa zwyczajnie ciekawie się patrzy. W samych przygodach Pana fryzjera skrzy się i jaśnieje siła tej książki…
Brzytew zawsze rezonuje z treściami opowiadań. Zdarzenie, które spadają na niego, nie porywają go ze sobą jak nurt rzeki, o nie! Protagonista buntuje się przeciw nim, dostosowuje, wpływa na ich przebieg, zmienia je, tak, że opowieści, w finale okazują się czymś zupełnie innym, niż z początku mogły sie zdawać (choćby opowiadanie z poszukiwaniem sołtysa). Tworzy to Brzytwa jako bohatera z krwi i kości.
Podsumowując… Fabuła, która jest sznurkiem, na który autor nawlekano koraliki opowieści, bardzo mi się podobała. Złapałem się na tym, że w pewnym momencie kibicowałem bohaterowi (chyba też mam słabość do wodnych istot). Sam czuję się nieco mniej negatywnie nastawiony do wykreowanego przez autora bohatera. Czekam na tom trzeci… Gdzie po cichu liczę na redempion arc, za jeden niedopuszczalny dla bohatera , czym z tomu 1. Liczę też na to, że w tomie 3 będziemy mogli poczytać, o przemianie Brzytewa – zrozumie coś o sobie, nauczy się czegoś, zmieni się na naszych oczach w czasie czytania.
W swojej kategorii wagowej – lekkiego, low fantasy – książka bardzo dobra.
Czarny ptak. Golimistrz powraca Bohdan Waszkiewicz
8,5
W królestwie znów zawitała wiosna, co oznacza, że Brzytew ponownie ma pełne ręce roboty. Wraz z nadejściem pierwszych promieni słońca, pojawiły się również nowe potwory, problemy i zagadki. O równie pięknych, co niebezpiecznych paniach nie wspominając. Nadwornemu golibrodzie przyszło tym razem mierzyć się z tak okropnymi i szkaradnymi bestiami jak syreny, zdziczały sołtys czy demoniczne drzewo! A gdyby tego było mało, to nad wszystkimi tymi przygodami zawisło widmo przerośniętego czarnego ptaka ze skłonnościami do telepatii. Ponownie za większość problemów odpowiada nic innego, jak ludzka głupota, a głównego bohatera w najgroźniejsze niebezpieczeństwo wciągają alkohol i kobiety. Co z kolei nie dziwi już nikogo. Aż strach pomyśleć co dla królestwa przyniesie lato…
Bohdan Waszkiewicz powrócił, a wraz z nim Brzytew, Bezimienny, Marfuk i reszta ferajny! Och, jak ja za nimi tęskniłam! Tak jak wspomniałam na wstępie, ten świat zachwycił mnie już rok temu, gdy miałam przyjemność czytać Golimistrza. Moja wróżba, co do kariery autora okazała się prawdziwa, bo udało mu się zachwycić mnie ponownie. Kontynuuje on zaczętą w pierwszym tomie polemikę ze starymi legendami i podaniami. Ponownie wyśmiewając przy pomocy absurdu i dowcipu to, co w baśniach powinno być najbardziej doniosłe. Osobliwy styl pisarza do kreowania fabuły czynią tę pozycję unikatową. Każda z historii, tak jak poprzednio, stanowi osobny byt. Jednak tym razem, wszystkie je łączy widmo Czarnego Ptaka. Kolejne z pozoru niezwiązane z sobą sprawy odsłaniają coraz to nowe wskazówki dotyczące latającego stwora, a finał całej sprawy rozwikłał się… w dość zaskakujący sposób.
Jak z resztą cała powieść, która jest równie komiczna co nieprzewidywalna.
Czarny ptak tak jak Golimistrz okazał się przepełnioną humorem, lekką, niepowtarzalną lekturą. Kto by pomyślał, że syrenę można uwieść przy pomocy beczki po kiszonej kapuście, a najbardziej śmiercionośnym przeciwnikiem okaże się rosnąca przy drodze jabłoń. Podtrzymuje swoje zdanie o tym, że twórczość Bohdana Waszkiewicza stanowi powiew świeżości, którego brakowało mi w fantastyce. Dobrze jest na jakiś czas odpocząć od chwalebnych wypraw w celu ratowania świata i doniosłej walki z panującym wszędzie złem. Kryzys w zakładzie fryzjerskim może stanowić równie dobre tło dla opowieści. Ręczę za to!
Więcej na: CzasoStrefa