Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Obfitująca w uniesienia i upadki romansowa historia opisana jest, jak zwykle u tej autorki, nad wyraz żywym, pełnym humoru językiem. Jednak już przy drugiej powieści nietrudno domyślić się, jaki będzie typ bohatera, przewidywalny jest też rodzaj perypetii. Tak więc ONA będzie pracowała w wydawnictwie lub jako tłumaczka, ON zaś będzie biznesmenem albo artystą o europejskim polorze i ponadprzeciętnych dochodach. Zakocha się od pierwszego wejrzenia na zabój, będzie jej dawał drogie prezenty, będzie wydzwaniał, zapewniając o gorącej miłości i nie mogąc doczekać się kolejnej schadzki. ONA zaś, rezolutna szara myszka, "jedna z nas" dla czytelniczek biurowego romansu, sympatyczna i lubiana w pracy, skwapliwie mu wskoczy do łóżka, na początku jednak trochę się drocząc, i przeżyje po raz pierwszy (nawet po kilku małżeństwach lub kochankach) prawdziwy szał zmysłów. Oczywiście nie będzie dbała o jego pieniądze, bo zależy jej wyłącznie na prawdziwym uczuciu. Na zmianę jeszcze będzie się obrażać i dawać się udobruchać kwiatami. W tle pojawiać się będą długoletnie przyjaciółki, które doradzą, jak się zachować wobec kochanka w różnych sytuacjach, i którym powierzyć można każdy sekret, a także byli kochankowie, najczęściej kompletni idioci. Tak więc ON, nowomodny rycerz w białym lexusie (możliwa inna, zachodnia marka) odkryje JĄ, Kopciuszka, doceni wdzięki oraz zalety umysłu, i, zakochany bez reszty, wyrwie ją do zachodniego raju z życia polegającego na codziennej pracy. "I wszyscy będą żyć długo i szczęśliwie", chciałoby się dodać do zakończenia. Prawda, że przewidywalny sen w dzisiejszym ZSRR? Ale i tak lektura dostarcza sporo radości - właśnie ze względu na język i humor.