Mokosz

Okładka książki Mokosz Anna Sokalska
Okładka książki Mokosz
Anna Sokalska Wydawnictwo: Świat Książki kryminał, sensacja, thriller
256 str. 4 godz. 16 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo:
Świat Książki
Data wydania:
2024-05-15
Data 1. wyd. pol.:
2024-05-15
Liczba stron:
256
Czas czytania
4 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
9788382893137
Tagi:
mitologia słowiańska mity mokosz wiedźma
Średnia ocen

8,0 8,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,0 / 10
28 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
327
116

Na półkach:

"Mity i plotki, kłamstwa i półprawdy stanowiły podwaliny narodzin i upadków kolejnych cywilizacji i trwały mimo ich przemijania. Kto rządził kłamstwami, ten panował nad ludźmi."

Zgadzacie się z tym cytatem?

Sięgając po "Mokosz. Bogini mokrej ziemi." kompletnie nie wiedziałam czego się spodziewać i dobrze, bo tego, co odkryłam i tak bym nie wymyśliła. Tytuł sugeruje świat słowiańskich bogów. Gdy zaczęłam czytać, w mojej głowie pojawiła się myśl "to będzie ciekawy kryminał", w ostateczności otrzymałam urzekającą, choć nieco przygnębiającą historię dwojga ludzi, którzy czują, że otaczających ich świat, nie jest tym, w którym chcieliby tak naprawdę żyć.

Gdy podczas śledztwa w sprawie tajemniczej śmierci mężczyzny, splatają się losy prokuratura Borysa i Eleny, żony ofiary, rozpoczyna się dla czytelnika wspaniała, melancholijna podróż, gdzie na każdym kroku spotykamy niedopowiedzenia.

Ta książka nie byłaby tak niezwykła, gdyby nie główna bohaterka. Jej postać skojarzyła mi się od razu z dobrze zapakowanym prezentem, który musimy, wartwa, po warstwie rozrywać, by przekonać się, jak wygląda jego wnętrze. Czy jest to coś, co nam się spodoba, a może coś, co będzie nas przerażało.

"Mokosz" fascynuje. Pokazuje jak wielką siłę mają słowa, jak wiele krzywdy mogą wyrządzić. To także opowieść o kobiecie, która, oprócz krzywdzących opinii, zmaga się z bólem, zarówno tym fizycznym, jak i psychicznym.

Cieszę się, że zobaczyłam tę książkę u @ladymargotpl i dzięki temu mogłam poznać twórczość Anny Sokalskiej, która potrafi czarować pięknym słowem i która zapewnia czytelnikom prawdziwą emocjonalną i językową ucztę. Polecam. Ja natomiast z chęcią sięgnę po pozostałe tytuły autorki.

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl

"Mity i plotki, kłamstwa i półprawdy stanowiły podwaliny narodzin i upadków kolejnych cywilizacji i trwały mimo ich przemijania. Kto rządził kłamstwami, ten panował nad ludźmi."

Zgadzacie się z tym cytatem?

Sięgając po "Mokosz. Bogini mokrej ziemi." kompletnie nie wiedziałam czego się spodziewać i dobrze, bo tego, co odkryłam i tak bym nie wymyśliła. Tytuł sugeruje świat...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
156
62

Na półkach:

„Mokosz” od pierwszych stron wprowadza nas w niecodzienny nastrój. Tak lirycznego, wysublimowanego języka dawno nie spotkałam, początkowo mnie irytował, ale później weszłam całkowicie w jego rytm. A właściwie dałam się mu porwać, bo momentami aż ciężko było mi się oderwać od kolejnych słów, szczególnie w momentach opowieści snutej przez główną bohaterkę – Elenę.
Spotykamy ją w kuchni, w trakcie przesłuchania przez prokuratora, Mariana Borysa. Staje się ona podejrzaną w sprawie śmierci jej męża, którego ciało zostało odnalezione w ich ogrodzie, tuż u stóp posąg bogini Mokoszy. Choć wydaje nam się to dziwne, to Elena później dostarczy nam wytłumaczenia pochodzenia posągu – tragicznie i porażająco smutnego.
Cała powieść ocieka smutkiem, trochę zahaczając nawet o oniryzm, który ostatnio polubiłam. Myślałam, że dawno temu wyrosłam z takich historii, że nie ma już we mnie miejsca na taką eksplozję emocji, którą funduje nam Sokalska. Jakże się myliłam!

Sprawa śmierci męża Eleny jest wyłącznie osią, spoiwem całej historii, ale na pewno nie jest wątkiem dominującym. Jest nim powolne odkrywanie losów kobiety, wydarzeń, które doprowadziły ją do miejsca, w którym obecnie się znalazła. Jest to niezwykły zapis odkrywania świadomości własnej drogi, pogodzenia się ze sprawami na które nie mamy wpływu i przede wszystkim – dojścia do porozumienia z samą sobą. To prawdziwy pean ku chwale kobiecości, choć skupia się w dużym stopniu na trapiących nas bolączkach. Podoba mi się wplecenie dwóch wątków, które są niezbyt popularne w literaturze, nie są one zbyt piękne, a przecież część z nas zmaga się z tymi dolegliwościami co miesiąc. To temat bolesnych miesiączek i endometriozy, które jest prawdziwym cierpieniem, a często jest lekceważona. Często siła kobiet tkwi właśnie w tym radzeniu sobie z bólem, ukrywaniu go, bo przecież tyle spraw i rzeczy trzeba ogarnąć. Podobają mi się też rozważania dotyczące patriarchatu i roli społecznych narzuconych przez wieki na mężczyzn i kobiety. Zaskakująco wiele poważnych i trudnych tematów zostaje tu poruszonych, a każdy z nich jest tak boleśnie prawdziwy. Nie spotkałam jeszcze takiej książki i cieszę się, że ta wpadła mi w ręce, dając tyle emocji do przetrawienia i tematów do przemyślenia. Nie jest to jednak książka, która spodoba się każdemu, myślę, że trzeba na nią znaleźć odpowiedni moment, a nie traktować jak kolejny thriller z motywami mitologii słowiańskiej, bo na pewno się rozczarujecie. „Mokosz” to zdecydowanie coś więcej.
„Mokosz” to jedna z takich książek, które przypominają mi, że gdzieś ciągle drzemią we mnie ogromne pokłady czułości i delikatności, których na co dzień nie widać. To książka, która porusza głęboko ukryte w nas pokłady wrażliwości i gra na nich jak na niebiańskiej harfie. A melodia rozbrzmiewa cicho, acz dosadnie.

recenzja pochodzi z bloga: poprostumadusia.pl

„Mokosz” od pierwszych stron wprowadza nas w niecodzienny nastrój. Tak lirycznego, wysublimowanego języka dawno nie spotkałam, początkowo mnie irytował, ale później weszłam całkowicie w jego rytm. A właściwie dałam się mu porwać, bo momentami aż ciężko było mi się oderwać od kolejnych słów, szczególnie w momentach opowieści snutej przez główną bohaterkę – Elenę.
Spotykamy...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
730
159

Na półkach:

Dawno nie czytałam takiej książki, jak "Mokosz" Anny Sokalskiej. Spodziewałam się po niej kryminału z klimatami słowiańskimi, dostałam jednak coś znacznie innego, zaskakującego i niejednoznacznego. Historia opowiadana w tej książce zaczyna się od tajemniczej zbrodni, ale potem jest tylko ciekawiej... Prokurator Marian Borys zostaje przysłany do zbadania sprawy śmierci pewnego mężczyzny. Na miejscu zbrodni spotyka jego żonę, tajemniczą Elenę. Kiedy zaczyna grzebać w przeszłości tej kobiety, okazuje się, że nic nie jest takie, jak się wydaje...

"Mokosz" to powieść napisana z dużą finezją, językiem barwnym, sugestywnym. Można powiedzieć, że taki styl powoduje, że nie jest to pierwszy lepszy kryminał, ale wręcz literatura piękna z kryminalnymi wątkami, gdzie sam sposób snucia fabuły jest już zaletą, a rozwiązanie zagadki zbrodni wbrew pozorom nie jest najważniejsze. Zwolenników szybkiej akcji i dynamicznej narracji ta książka nie zadowoli, wręcz przeciwnie - może ich znudzić. Misternie zbudowane, wielokrotnie złożone zdania malują tu bowiem nie tylko tło fabularne, mroczne okoliczności, ale też ludzkie pogmatwane myśli, a mniej się skupiają na tym, żeby pokazać jakieś wydarzenia, ciągłość akcji, czy meandry śledztwa.

Tę opowieść budują tajemnice i liczne niedopowiedzenia, dość ciężki, chwilami przytłaczający, niepokojący klimat, brud, niezrozumienie i... chaos. Autorka bardzo dosadnie pokazuje jak uprzedzenia i plotki mogą zniszczyć człowieka, wplata w swoją opowieść liczne rozważania o świecie i ludziach, o prawdzie i jej istocie, o kobiecości, o winie niezawinionej... Wszystko to jest jednak ulotne, subtelne w swoim skomplikowaniu, przenikające się wzajemnie. Siłą tej książki są słowa, nie zdarzenia, myśli, nie to, co się dzieje i to jest ciekawe dla mnie, jako czytelnika powieści bardziej nastawionych na akcję, typowej beletrystyki.

Czekałam na wątki słowiańskie, które sugeruje tytuł, ale przyznam szczerze, że pod tym względem się zawiodłam. To znaczy po lekturze rozumiem dlaczego Mokosz jest ważna dla całej opowieści, ale przyznam szczerze, że oczekiwałam czegoś innego po tej książce, klimatów bardziej mitologicznych, tymczasem nawiązanie do słowiańskości jest tylko poprzez tytułową postać i jej subtelną analogię do głównej bohaterki. Elena bowiem, kobieta-tajemnica, nieuchwytna, elektryzująca, niczym tytułowa Mokosz jest niejednoznaczną postacią - z jednej strony ma władzę, z drugiej jest poniżona, zależna od innych i ich kaprysów, ale też zarazem sprawcza, ma w sobie siłę, jest też pełna słabości, które są niezależne od jej woli. Prokurator Borys, ten który ma zająć się śledztwem w sprawie jej męża i przy okazji wytrwale grzebie w jej przeszłości, również jest ciekawą postacią, nieco różniącą się od typowych książkowych przedstawicieli jego zawodu. W tej opowieści możemy zagłębić się też w zakamarki jego umysłu i poznać tę postać jako równie niejednoznaczną, chociaż zdecydowanie należącą do tych negatywnych.

"Mokosz" to krótka książka (raptem 256 stron),a tak pełna treści, zaskakująca, czarująca stylem i wieloznacznością, poruszająca życiowymi rozważaniami i zaskakująca niepokojącym klimatem. Nie każdemu się spodoba, myślę wręcz, że wielu ludzi nie zachwyci, ale i tak ją polecam, jako odmianę od dynamicznych powieści akcji, czy słodkich obyczajówek, to książka świeża i pełna zaskoczeń, pachnąca mokrą ziemią i tajemnicą...

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl

Dawno nie czytałam takiej książki, jak "Mokosz" Anny Sokalskiej. Spodziewałam się po niej kryminału z klimatami słowiańskimi, dostałam jednak coś znacznie innego, zaskakującego i niejednoznacznego. Historia opowiadana w tej książce zaczyna się od tajemniczej zbrodni, ale potem jest tylko ciekawiej... Prokurator Marian Borys zostaje przysłany do zbadania sprawy śmierci...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
356
356

Na półkach: , , ,

Pewnego dnia w ogródku Elena znajduje ciało swojego męża. Sprawę zaczyna prowadzić prokurator Marian Borys, który skutecznie zaczyna grzebać w przeszłości kobiety. W miejscu przestępstwa nie ma żadnych śladów, a jak wiadomo, potrzebny jest winny, by móc zamknąć sprawę. Tutaj idealnie nadaje się Elena – cicha, tajemnicza i stroniąca od ludzi kobieta, żona zmarłego. Ludzie z otoczenia Eleny mogą wiele o niej powiedzieć, niektórzy twierdzą nawet, że jest wiedźmą.

Książka jest krótka i zawiera w sobie mało dialogów, a więcej opisów. Zagadka kryminalna wciągnęła mnie bez reszty, a nawiązania do kultury słowiańskiej były bardzo interesujące. Znajdziecie tutaj nie tylko sprawę kryminalną, ale również świetną psychoanalizę bohaterów. A kim jest tytułowy Mokosz? To patronka kobiecej płodności.

Mokosz. Bogini mokrej ziemi to książka jedyna w swoim rodzaju. Nie sądziłam, że w tak krótkiej formie można zawrzeć aż tyle tematów. Polecam!

Pewnego dnia w ogródku Elena znajduje ciało swojego męża. Sprawę zaczyna prowadzić prokurator Marian Borys, który skutecznie zaczyna grzebać w przeszłości kobiety. W miejscu przestępstwa nie ma żadnych śladów, a jak wiadomo, potrzebny jest winny, by móc zamknąć sprawę. Tutaj idealnie nadaje się Elena – cicha, tajemnicza i stroniąca od ludzi kobieta, żona zmarłego. Ludzie z...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
932
919

Na półkach:

„Mokosz. Bogini mokrej ziemi” to kolejna książka z gatunku thriller, która skradła cały mój czas. Jest ona ciekawym portretem psychologicznym bohaterów.
Pewnego dnia w ogródku Eleny zostają odkryte zwłoki jej męża. To ona staje się główną podejrzaną. Jest osobą bardzo tajemniczą. Stroni od ludzi. Jedni mają ją za wiedźmę a inni za osobę, która potrafiła doprowadzić do samobójstwa męża. A jaka jest prawda? Tego próbuje dowiedzieć się Borys, prokurator „który jak sęp podskakuje dookoła konającego zwierzęcia”. Zadaje wiele pytań, które trochę drażnią Ellenę. Jest facetem z charakterem.
Ellena to postać, która intryguje od samego początku. Czytając miałam wrażenie, że raz jest ofiarą, a raz jednak winną. Nie byłam w stanie jej rozpracować. Do tego miała specyficzną teściową, z którą nie potrafiłam się zaprzyjaźnić. Ellena skrywała pewne rodzinne tajemnice. Jakie?
Autorka posiada ciekawy styl pisania. Charakterystyczny dla powieści pięknych, a nie dla thrillerów. Czasami poetycki.
„Mokosz. Bogini mokrej ziemi” to książka nie tylko o kryminalnej zagadce, ale przede wszystkim świetna analiza psychologiczna bohaterów. Dodatkowo znajdziemy tutaj słowiańskie wierzenia. Tytułowy MOKOSZ to patronka kobiecej płodności i siły. Bogini przyrody.
„Mokosz. Bogini mokrej ziemi” to książka, która zaspokoiła mój czytelniczy gust i bardzo ją polecam.

„Mokosz. Bogini mokrej ziemi” to kolejna książka z gatunku thriller, która skradła cały mój czas. Jest ona ciekawym portretem psychologicznym bohaterów.
Pewnego dnia w ogródku Eleny zostają odkryte zwłoki jej męża. To ona staje się główną podejrzaną. Jest osobą bardzo tajemniczą. Stroni od ludzi. Jedni mają ją za wiedźmę a inni za osobę, która potrafiła doprowadzić do...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
483
480

Na półkach:

"Mokosz. Bogini mokrej ziemi" to moje pierwsze spotkanie z twórczością Anny Sokalskiej i muszę przyznać, że od razu udane. Historia a przedstawiona w książce mnie wciągnęła, przypadła mi do gustu i zachwyciła. Mimo iż spodziewałam się więcej połączeń i nawiązań do słowiańskich bóstw, to jednak ksiązką jestem zachwycona!
Od przeszłości nigdy nie będziemy w stanie się odciąć. Ona zawsze, w mniejszym, bądź większym stopniu nam towarzyszy. Dobitnie przekonała się o tym główna bohaterka powieści "Mokosz. Bogini mokrej ziemi", Elena. Kobieta znajduje w ogrodzie ciało swojego męża, a sprawę jego śmierci prowadzi skorumpowany prokurator Marian Borys, który zaczyna zagłębiać przeszłośc podejrzanej kobiety. Nie ma żadnych śladów, nie wiadomo kto, ani dlaczego pozbawił mężczyznę życia. Niemniej jednak prokuratura potrzebuje podejrzanego, potrzebuje winnego, którego będzie mogła skazać, aby z powodzeniem zakończyć sprawę. Idealnie nadaje się cicha i wycofana Elena, żona zmarłego, której przeszłość skrywa wiele tajemnic.Dodatkowo, każdy kto znał kobietę przedstawia ją jako inną osobę, jakby miała kilka osobowości, dlatego z czasem mężczyzna zaczyna się stopniowo do niej zbliżać
Dochodzi do tego, że skorumpowany prokurator, który miał za zadanie wskazać winnego śmierci zamożnego i odnoszącego sukcesy przedsiębiorcy, sam zaczyna ulegać urokowi Eleny, która intryguje całą okolicę. Chodzą pogłoski o jej licznych zdradach, inni uważają ją za wiedźmę, nigdy nie nawiązywała z nikim przyjaźni, a jak ktoś jest odoosobniony i tajemniczy, to wszyscy od razu uważają, że skrywa mroczne sekrety... Jakie? Czy to uda się odkryć prokuratowi...
Książka nie jest długa, dlatego czyta się ją bardzo szybko i przyjemnie. Mnie kryminalna zagadka, której nie było za jednak za dużo, wciągnęła. Podobały mi się również słowiańskie nawiązania, które sprawiły, że książkę czytało się z jeszcze większym zainteresowaniem!
Intrygująca i wciągająca, zdecydowanie godna polecenia i poświęcenia jej czasu. Ja jestem zdecydowanie na tak w stosunku do tego tytułu!

"Mokosz. Bogini mokrej ziemi" to moje pierwsze spotkanie z twórczością Anny Sokalskiej i muszę przyznać, że od razu udane. Historia a przedstawiona w książce mnie wciągnęła, przypadła mi do gustu i zachwyciła. Mimo iż spodziewałam się więcej połączeń i nawiązań do słowiańskich bóstw, to jednak ksiązką jestem zachwycona!
Od przeszłości nigdy nie będziemy w stanie się odciąć....

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1112
26

Na półkach: , ,

Siegnelam po książke ze wzgledu na jej tytul i opis sugerujacy nawiazanie do mitologii slowianskiej. Niestety pod tym wzgledem sie zawiodlam, nawiazania tyle co nic.

Natomiast co mnie mocno zaskoczylo to fantastyczny dobor słów i mozliwosc rozsmakowania się w historii za pomocą wysublimowanego słownictwa. Sama historia fabulanie nie porywa, wrecz jest nudna i przewidywalna ale sposób opowieści i kunszt językowy mocno mnie urzekł.

Jesli lubisz sie rozsmakowywac w literactwie i budowanie zdań to polecam. Fabularnie - niestety nie.

Siegnelam po książke ze wzgledu na jej tytul i opis sugerujacy nawiazanie do mitologii slowianskiej. Niestety pod tym wzgledem sie zawiodlam, nawiazania tyle co nic.

Natomiast co mnie mocno zaskoczylo to fantastyczny dobor słów i mozliwosc rozsmakowania się w historii za pomocą wysublimowanego słownictwa. Sama historia fabulanie nie porywa, wrecz jest nudna i przewidywalna...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1152
1085

Na półkach: ,

„Mokosz. Bogini mokrej ziemi” Anny Sokalskiej to moje kolejne spotkanie z twórczością autorki, którym udowodniła, że do jej książek naprawdę warto wracać.

Fabuła książki utkana została z nielicznych dialogów, przemyśleń bohaterów, szczypty magii, słowiańskich wierzeń i zagadki kryminalnej, które absorbują czytelnika do tego stopnia, że nie jest on w stanie odłożyć książki na bok.

Panuje tutaj uczucie mroku, niepokoju i jest cała masa niedopowiedzeń. Główna bohaterka do samego końca pozostaje wielką niewiadomą i czytelnik sam nie wie, co tak naprawdę o niej myśleć. Bywają momenty, kiedy uważamy Elenę za ofiarę, ale i takie, kiedy myślimy, że faktycznie jest winna śmierci swojego męża. Jej przemyślenia, ale i cała historia, zmuszają nas do chwili zastanowienia i refleksji nad sensem ludzkiego życia. Autorka zgrabnie przemyca tutaj rozważania na temat roli kobiet w społeczeństwie, feminizmu, wpływu przeszłości na teraźniejszość, trudnego dzieciństwa i dysfunkcji społecznych. Uwierz, że nie przypuszczałam, aby można było w tak krótkiej formie zawrzeć tyle ważnych tematów i jeszcze okrasić je ciekawą zagadką kryminalną i wierzeniami słowiańskimi. Jednak Annie Sokalskiej się to udało i zrobiła to po mistrzowsku.

„Mokosz. Bogini mokrej ziemi” to książka wyjątkowa i jedyna w swoim rodzaju. Zapewnia ogrom wrażeń, inspiruje i płynie z niej bardzo ciekawe przesłanie. Nie pozostaje mi nic innego, jak tylko napisać: serdecznie 𝗣𝗢𝗟𝗘𝗖𝗔𝗠!

„Mokosz. Bogini mokrej ziemi” Anny Sokalskiej to moje kolejne spotkanie z twórczością autorki, którym udowodniła, że do jej książek naprawdę warto wracać.

Fabuła książki utkana została z nielicznych dialogów, przemyśleń bohaterów, szczypty magii, słowiańskich wierzeń i zagadki kryminalnej, które absorbują czytelnika do tego stopnia, że nie jest on w stanie odłożyć książki...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
488
209

Na półkach:

Nie wiem czy kiedykolwiek spotkałam się z książką, której recenzja sprawiłaby mi tyle trudności.

Z jednej strony ciekawy pomysł na fabułę, przedstawienie ważnych tematów, z drugiej styl autorki który mi kompletnie nie leży.

Elena, młoda prawniczka oskarżona o zabójstwo męża, to postać niezwykle tajemnicza. Nikt nie zna jej do końca, nikt nie wie o niej wszystkiego. Byli koledzy ze szkoły czy studiów, współpracownicy, sąsiedzi - każdy widzi ją inaczej. Dla jednych to spokojna, dobra dziewczyna, inni widzą w niej samo zło. Przekupny prokurator Borys ze strzępków opowieści chce skonstruować akt oskarżenia, ale i on sam ulega sile przyciągania Eleny. Czy jednak faktycznie jest winna? Czy przyczyniła się do śmierci męża?

Co mnie zaciekawiło w książce to część przedstawiająca problemy związanych z kobiecymi chorobami i ich następstwami. Czy jest to thriller? Być może. Czy zawiera w sobie elementy słowiańskiej mitologii - ja prócz krótkiego nawiązania do tytułowej Mokoszy nic nie znalazłam. A przede wszystkim nie byłam w stanie skupić się na treści, bo styl autorki potwornie mnie nużył. Miejscami miałam wrażenie jakby książkę pisały dwie różne osoby. Jedna przedstawiała ciekawą historię w którą można było się zagłębić i tę część czytało się bardzo dobrze. Druga tworzyła rozwlekłe i kwieciste opisy i porównania, w których kompletnie się gubiłam i czytając traciłam koncentrację. Nie wątpię że książka znajdzie swoich wielbicieli, których język autorki zachwyci. Ja niestety raczej nie zrobię drugiego podejścia.

Nie wiem czy kiedykolwiek spotkałam się z książką, której recenzja sprawiłaby mi tyle trudności.

Z jednej strony ciekawy pomysł na fabułę, przedstawienie ważnych tematów, z drugiej styl autorki który mi kompletnie nie leży.

Elena, młoda prawniczka oskarżona o zabójstwo męża, to postać niezwykle tajemnicza. Nikt nie zna jej do końca, nikt nie wie o niej wszystkiego. Byli...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
872
862

Na półkach:

Ginie mężczyzna, jego zwłoki zostają odnalezione na terenie jego własnego ogródka a główną podejrzaną staje się oczywiście jego żona. Ta stroniąca od ludzi kobieta budzi wśród ludzi duże emocje, część uważa ją za czarownicę, wydając opinie o jej winie, część, że jej liczne romanse doprowadziły zrozpaczonego mężczyznę do szaleństwa i smierci. Jaka jest prawda? To właśnie ją próbuje odkryć pewien prokurator, dla którego służba jest też okazją do przyjmowania łapówek i śliskich interesów. Jednak nawet ten twardy facet wkrótce ulega urokowi kobiety i zaczyna się gubić w różnych wersjach prawdy.

Wiecie co oznacza słowo Mokosz? Bo ja nie miałam pojęcia, ale wujek Google mi pomógł i jest to słowiańska bogini.

Dziwna jest i niespotykana ta książka, nie ma w niej właściwie nic co znałabym wcześniej a na moc posępnego thrillera, czytalam ich bez liku. Niby jest to thriller, ale autorka wprowadza czytelnika w tak specyficzny świat, że w mojej opinii "Mokosz" wymyka się wszelkim normom i gra im na nosie.

Poza dwojgiem głównych bohaterów właściwie nie poznajemy imion pozostałych, są literami, które nie odwracają uwagi od głównego wątku.

Dużo tu mroku i deszczu, wiele niedopowiedzeń. Dla mnie to książka tak inna od wszystkich, że aż trudna do oceny, którą to jak zawsze pozostawiam wam, ale jeśli lubicie słowiańskie klimaty i tajemnice to może wam przypaść do gustu.

Ginie mężczyzna, jego zwłoki zostają odnalezione na terenie jego własnego ogródka a główną podejrzaną staje się oczywiście jego żona. Ta stroniąca od ludzi kobieta budzi wśród ludzi duże emocje, część uważa ją za czarownicę, wydając opinie o jej winie, część, że jej liczne romanse doprowadziły zrozpaczonego mężczyznę do szaleństwa i smierci. Jaka jest prawda? To właśnie ją...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    144
  • Przeczytane
    28
  • Posiadam
    8
  • Teraz czytam
    3
  • Chcę w prezencie
    3
  • Nowości
    2
  • Chcę mieć
    2
  • 2024
    2
  • Kryminał\thriller
    1
  • Kupione 2024
    1

Cytaty

Więcej
Anna Sokalska Mokosz Zobacz więcej
Anna Sokalska Mokosz Zobacz więcej
Anna Sokalska Mokosz Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także