Jesteśmy społecznością, która kocha książki

"Przeczytane". Poddałam się przy drugim podejściu, jakoś w 1/3 książki. Może już jestem za stara(choć kilka lat młodsza od autorki...). Bardzo lubię oglądać Zoe na YouTube, ale przez jej książkę nie przebrnę już chyba nigdy.

"Przeczytane". Poddałam się przy drugim podejściu, jakoś w 1/3 książki. Może już jestem za stara(choć kilka lat młodsza od autorki...). Bardzo lubię oglądać Zoe na YouTube, ale przez jej książkę nie przebrnę już chyba nigdy.

Chyba pierwsza książka, która zniechęciła mnie do czytania. Jako dziecko bardzo starałam się czytać wszystkie lektury, zresztą lubiłam to robić. Z "W pustyni i w puszczy" nie rozumiałam nic z tego, co przeczytałam, wynudziłam się niesamowicie i szczerze mówiąc nie pamiętam, czy w ogóle ją doczytałam.
Teraz na pewno wyglądałoby to inaczej, ale w najbliższym czasie nie zamierzam tego sprawdzać.

Chyba pierwsza książka, która zniechęciła mnie do czytania. Jako dziecko bardzo starałam się czytać wszystkie lektury, zresztą lubiłam to robić. Z "W pustyni i w puszczy" nie rozumiałam nic z tego, co przeczytałam, wynudziłam się niesamowicie i szczerze mówiąc nie pamiętam, czy w ogóle ją doczytałam.
Teraz na pewno wyglądałoby to inaczej, ale w najbliższym czasie nie...

Nie powiedziałabym, że ta część była najlepsza ze wszystkich, jednak daję jej najwyższą ocenę, bo... niższej dać po prostu nie mogę. Czytałam tę książkę dość długo, głównie z powodu braku czasu. Jednak w końcu dobrnęłam do końca i pewnie jak niejeden czytelnik, płakałam czytając ostatnie strony ;) Bo to już koniec...
Gdyby nie końcówka, nie miałabym się do czego przyczepić. No ale kurczę, J.K.! Przede wszystkim nie podobało mi się zakończenie przedostatniego rozdziału, chciałabym więcej. A poza tym oczywiście rozdział ostatni... Niby dobry pomysł, pokazać jak dalej radzą sobie bohaterowie, jak wygląda ich życie bez Voldemorta, ale... nie będę oryginalna, kiedy powiem, że było to w pewnym sensie trochę naciągane.
Mimo wszystko, genialna książka, magiczna jak zawsze, tylko trochę bardziej krwawa...
Bardzo się cieszę, że w końcu przekonałam się do HP i polubiliśmy się ;)

Nie powiedziałabym, że ta część była najlepsza ze wszystkich, jednak daję jej najwyższą ocenę, bo... niższej dać po prostu nie mogę. Czytałam tę książkę dość długo, głównie z powodu braku czasu. Jednak w końcu dobrnęłam do końca i pewnie jak niejeden czytelnik, płakałam czytając ostatnie strony ;) Bo to już koniec...
Gdyby nie końcówka, nie miałabym się do czego...