-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński1
-
Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel1
-
ArtykułyMagdalena Hajduk-Dębowska nową prezeską Polskiej Izby KsiążkiAnna Sierant2
Biblioteczka
Nie mogłam się powstrzymać przed porównaniem tej książki do "Planety Kaukaz"Góreckiego.Niestety "Dziennik" wypadł zdecydowanie gorzej.Irytowała mnie zbyt duża pewność siebie autora w odniesieniu do zbyt miałkiej treści książki.Brakowało mi pomysłu.Poza tym sposób pisania:mniej więcej w połowie od tych krótkich zdanek zaczyna boleć głowa.Początkowo wydawała mi się oryginalna i zajmująca,jednak okazała się niczym wyjątkowym."Planete" za to chętnie przeczytam jeszcze raz.
Nie mogłam się powstrzymać przed porównaniem tej książki do "Planety Kaukaz"Góreckiego.Niestety "Dziennik" wypadł zdecydowanie gorzej.Irytowała mnie zbyt duża pewność siebie autora w odniesieniu do zbyt miałkiej treści książki.Brakowało mi pomysłu.Poza tym sposób pisania:mniej więcej w połowie od tych krótkich zdanek zaczyna boleć głowa.Początkowo wydawała mi się oryginalna...
więcej mniej Pokaż mimo to2010-10-20
2010-11-14
Ciekawy język,czyta się błyskawicznie.I mnóstwo śmiechu(chociaż często przez łzy).
Ciekawy język,czyta się błyskawicznie.I mnóstwo śmiechu(chociaż często przez łzy).
Pokaż mimo to
Jak na biografię nic szczególnego. Pisana beznamiętnie, mało ciekawie. Plus dla postaci, minus dla autora książki.
Jak na biografię nic szczególnego. Pisana beznamiętnie, mało ciekawie. Plus dla postaci, minus dla autora książki.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to