rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Czy jedna decyzja może zawalić świat? Może! Niestety przekonuje się o tym nasza bohaterka. Lukrecja, po informacji o awansie ojczyma i wiążącej się z tym przeprowadzce czuje, że jej jak dotąd poukładane życie może zostać zburzone, a związana przyjaźń z Linami może odejść w zapomnienie. Czy może na to pozwolić? Oczywiście, że nie!

„Lukrecja rusza w świat” to pełna humoru i zabawnych sytuacji książka. Sama bohaterka jest uśmiechniętą dziewczynką starającą odnaleźć się w zaistniałej sytuacji. Towarzyszące jej emocje daje się odczuć na własnej skórze. Nie miałam okazji czytać o wcześniejszych przygodach Lukrecji nie mniej jednak w tej książce odnalazłam dobry znak, że da się, że możliwe jest życie w „patchworkowej” rodzinie. Najważniejsze jest jednak wzajemne zrozumienie własnych potrzeb i oczekiwań. Dla niejednego nastolatka książka ta, może stać się serum na rozwiązywanie trudnych relacji z rodzicami. Polecam.

Czy jedna decyzja może zawalić świat? Może! Niestety przekonuje się o tym nasza bohaterka. Lukrecja, po informacji o awansie ojczyma i wiążącej się z tym przeprowadzce czuje, że jej jak dotąd poukładane życie może zostać zburzone, a związana przyjaźń z Linami może odejść w zapomnienie. Czy może na to pozwolić? Oczywiście, że nie!

„Lukrecja rusza w świat” to pełna humoru i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

czytam-dajeslowo.blogspot.com

Opasły tom, drobny druk, okładka całkiem sobie - pierwsza myśl, gdy wzięłam książkę do ręki.
Dance, sing, love - niby tytuł oczywisty, ale czy to nie wybuchowa mieszanka - druga myśl.
To nie będzię przyjemna lektura - trzecia myśl.

Żartuje, jeśli chodzi głównie o trzecią myśl, bo była ona zupełnie inna a mianowicie: będzie mi się podobać, bo taniec to moje niespełnione marzenie. Zabrałam się wiec za czytanie...

Livia Innocenti i James Sheridan - to głowni bohaterowie powieści. ONA to zwyczajna, młoda dziewczyna, niezbyt urokliwa ponoć, ale z niezwykłą pasją i talentem. Taniec to jej całe życie i coś czym zarabia na chleb. Współpracuje przy teledyskach gwiazd światowej sławy, niekiedy w "obsadzie" głównych ról. I tak właśnie podczas kolejnego kontraktu poznaje JEGO - nieznośnego, egoistycznego gwiazdora muzyki pop. Od tej pory nic w jej życiu nie jest już takie samo. Z jednej strony jego zachowanie doprowadza ją do szewskiej pasji z drugiej zaś, po poznaniu jego lepszego oblicza, coś zaczyna ją do niego ciągnąć jak magnes. Zdaje sobie sprawę z tego, że to nie wróży nic dobrego, a jednak brnie w to dalej i się...zakochuje. Tylko co jeśli ON inaczej widzi ich związek? Czy coś z tego wyjdzie?

Historia Livii i Jamesa to piękna opowieść o trudnych wyborach i podążaniu za głosem własnego serca. Nie zawsze jest to takie proste jak nam się wydaje, a wybory naszego serca nie mają racjonalnego wytłumaczenia. Czasem najlepszą drogą jest kierowanie się rozumem bo miłość, zamiast uszczęśliwić, potrafi sprawić nam ból. Jednak jeśli położyć na szali te dwa "organy"... to przypuszczalnie zwycięży serce, bo w końcu to skomplikowany mechanizm, którego nie da się oszukać. I cóż z tego, że rozum podpowiada inaczej.

Livia to postać pozytywna. Wie czego chce i tego się trzyma, jeśli chodzi o sprawy zawodowe. W życiu osobistym już jej to niezbyt wychodzi. Wiele razy powtarza sobie w końcu, że to tylko "papierowy" związek i że się nigdy nie zakocha. No cóż serce nie sługa i jest "konsekwentnie niekonsekwentna" w tym co mówi(moje ulubione stwierdzenie ostatnio).

James natomiast, nie potrafi dokonać wyboru, a to wszystko za sprawą tego, iż myli przywiązanie z miłością (była dziewczyna). Nie dopuszcza początkowo do siebie myśli, że może pokochać Livie, a jednak życie piszę przeważnie przewrotny scenariusz.

Przed obojgiem jednak długa droga do wspólnego szczęścia. Dlaczego?

Jeśli chcecie się dowiedzieć co oprócz tańca i muzyki łączy tych dwoje ludzi zapraszam do lektury. Gwarantuje, że wciągnie was ten świat gorących rytmów, mocnych brzmień i miłości, która nie miała prawa się zdarzyć.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Editio

czytam-dajeslowo.blogspot.com

Opasły tom, drobny druk, okładka całkiem sobie - pierwsza myśl, gdy wzięłam książkę do ręki.
Dance, sing, love - niby tytuł oczywisty, ale czy to nie wybuchowa mieszanka - druga myśl.
To nie będzię przyjemna lektura - trzecia myśl.

Żartuje, jeśli chodzi głównie o trzecią myśl, bo była ona zupełnie inna a mianowicie: będzie mi się podobać, bo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

http://czytam-dajeslowo.blogspot.com/2017/06/k.html

Megan Rivers jest do bólu przeciętną mieszkanką San Francisco, czerpiącą z życia wszystko co się da. Jedyną rzeczą wyróżniającą ją z tłumu jest jej niesamowity tatuaż. Prowadzi zwyczajne, wręcz nudne życie, jednak wszystko zmienia się w dniu, w którym oblewa swego szefa kawą, która w dziwnych okolicznościach zamienia się w wrzątek, w konsekwencji czego zostaje zwolniona z pracy. Kolejne tygodnie przynoszą coraz więcej zaskakujących i dziwnych sytuacji. Wokół niej zaczynają ginąć ludzie, a ona nabywa zadziwiających zdolności. Początkowo bagatelizuje całą sytuacje...do czasu aż zostaje przyjęta do pracy u Nicholasa Marlowe'a, który okazuje się być samym Księciem Ciemności.


Powieść ta choć osadzona w ramach fantastyki, ukazuje odwieczną walkę dobra ze złem, i przedstawia ją z perspektywy tego, co dzieje się w Piekle, Niebie i wielu innych miejscach. Głównych bohaterów zaś ukazuje w "dwóch" życiach: ziemskim jako Megan i Nicka, i piekielnym jako Lilith i Lucyfera.


"Przede wszystkim zaś - opowiada- historię, w której największą rolę odgrywała miłość, a która to przecież ma więcej niż jedno oblicze.



Zbuntowany anioł Lucyfer, zaczyna władać podziemiami, wybierając na swoją wybrankę serca pierwszą z kobiet stworzoną przez Boga- piękną i niebezpieczną Lilith. Wydawać by się mogła, że ich władzy nic i nikt nie może zaszkodzić. Jednak spisek uknuty przez rządnego władzy anioła Gabriela, sprawia, że Lilith zostaje zesłana na ziemię i staje się nehyyn- śmiertelna, nie pamiętając przy tym o swojej przeszłości. Od tej pory jej ukochany szuka jej, a po odnalezieniu robi wszystko by przywrócić jej pamięć. Musi mieć jednak świadomość tego, przed czym ostrzega go przyjaciółka...


"Bądź ostrożny - pomyślała Uzjel, spoglądając na ulatujące smużki błękitnego dymu.-Na Piekło bądź ostrożny i nie działaj pochopnie. Nie pomieszaj jej zmysłów bardziej niż zrobił to Gabriel. Bardziej niż może zrobić to sama."



Jak zakończy się walka o odzyskanie wielkiej miłości? Czy Władczyni otworzy oczy i wróci w końcu do Mroku?


Fakt, że narracja jest pierwszoosobowa, a wiele rzeczy i rozmów toczy się tylko w świadomości i myślach poszczególnych postaci sprawiała, że książka była dla mnie niebanalna w odbiorze. Teksty używane przez Megan nie jednokrotnie doprowadzały mnie do śmiechu ("Mów do ręki, Twarz niech słucha" , "Dobry Boże, Rivers, gdzie napotkałaś na przeszkodę, która na zawsze zatrzymała rozwój twojego umysłu na etapie nastolatki?"), jej porównania wiele razy powalały mnie na kolana ("krew w żyłach bulgotała jak gorąca kawa", "serce szamotało się w piersi jak wróbel na metamfetaminie"), a znajomość farmakologicznego "arsenału" leków wręcz mnie zadziwiała. Mimo tego, że doskonale zdawałam sobie sprawę, kim w rzeczywistości był Nicholas i kim była Megan przedstawiona opowieść trzymała mnie w wciąż w niepewności i budowała napięcie.




Jeśli chcecie doświadczyć podobnych odczuć co ja, sięgnijcie po książkę. Polecam ją wszystkim z czystym sercem.



Za możliwość przeczytania książki dziękuję autorce.

http://czytam-dajeslowo.blogspot.com/2017/06/k.html

Megan Rivers jest do bólu przeciętną mieszkanką San Francisco, czerpiącą z życia wszystko co się da. Jedyną rzeczą wyróżniającą ją z tłumu jest jej niesamowity tatuaż. Prowadzi zwyczajne, wręcz nudne życie, jednak wszystko zmienia się w dniu, w którym oblewa swego szefa kawą, która w dziwnych okolicznościach zamienia się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Powieść szpiegowska? (taki był początkowy zamysł autorki). Nie, to debiutancki kryminał pełną parą.

Pod Białymstokiem znaleziono ciała dwóch modelek - ofiar handlarzy narządami. Do śledztwa urastającego do rangi międzynarodowego, zostaje włączona agentka CBŚ Beatrycze Konieczna, która razem z konsultantem FBI Erykiem Westonem, sprawdzają powiązania handlarzy z lokalnym show-biznesem "modelingu". Bohaterka wnikając pod przykrywką wizażystki na kolejne sesje fotograficzne, stara się rozgryźć kto zajmuje się procederem traktującym modelki jak "magazyn części zamiennych". Kolejne, zdobyte dowody przynoszą jedynie więcej pytań niż odpowiedzi.

Beatrycze bowiem, wciąż się zastanawia czy przestępców jest dwóch, czy jeden z rozdwojeniem jaźni lub schizofrenią?

Gdy w końcu elementy układanki zaczynają do siebie pasować, handlarze ludzkimi organami odkrywają ściśle strzeżoną tajemnicę amerykańskiego agenta i szantażują go.

Jak zakończy się ta sprawa?

Książka ta to debiut literacki autorki, choć pisany z zapałem, którego nie jeden pisarz mógłby jej pozazdrościć. Wykreowana fabuła potrafi wciągnąć na tyle, że ciężko się od niej oderwać. Uświadamia nam ona przy tym, że jednak takie historie jak proceder handlu organami ma swoje miejsce w otaczającej nas rzeczywistości. Ofiarą może być każdy, a szczególnie naiwne dziewczyny pochodzące choćby zaściankowego Podkarpacia, które marzą by wyrwać się do wielkiego świata.

Postać głównej bohaterki Beatrycze jest przedstawiona w sposób tajemniczy. Niby wiemy o niej wiele, a w sumie nie wiemy nic. Ujawniane (w trakcie trwania fabuły) fakty o jej życiu, nie są jej na rękę. Pracująca dotąd pod przykrywką agentka, zostaje "spalona", nie tylko przed denerwującym ją agenta FBI, ale również przed najbliższymi...Ukochaną (?).

"Od zawsze byłaś skryta, ale przyznam, że tego się nie spodziewałam. A widywałam już różnych tajniaków."

Agent FBI zjawia się niespodziewanie w życiu Beatrycze. Podwójne obywatelstwo sprawiło, że został przydzielony do śledztwa, a wręcz "doklejony". Wyraźnie widać to pomiędzy zgrzytami dochodzącymi między tą dwójką. Niby pracują razem, a jednak każdy na własną rękę.

"Wściekła wyjęła kartę pamięci z czytnika, zamknęła komputer i rzuciła go na tylne siedzenie. postanowiła nie oglądać przy nim tego materiału, dopóki nie zgodzi się na to Krukowski.W sumie to nadal nie pojmowała, z jakiego powodu Weston uczestniczy w śledztwie. Modelki znikały we wschodniej Polsce i teraz dwie się odnalazły. Pomyślała, że zataił jeszcze coś, co ma związek z USA. Jak mogła być tak głupia?"

Cóż jeszcze dodać...

Warto wspomnieć, że powieść ta działa na co najmniej dwa zmysły. Tytuł chwyta za ucho, a okładka przyciąga wzrok. Nie wątpię, że wasze zmysły też pobudzi i to do tego stopnia, że wesprzecie projekt wydawniczy tego świetnego kryminału: https://www.wspolnyprojekt.pl/pl/projekty/wizaz-smierci-wydanie-powiesci

Powieść szpiegowska? (taki był początkowy zamysł autorki). Nie, to debiutancki kryminał pełną parą.

Pod Białymstokiem znaleziono ciała dwóch modelek - ofiar handlarzy narządami. Do śledztwa urastającego do rangi międzynarodowego, zostaje włączona agentka CBŚ Beatrycze Konieczna, która razem z konsultantem FBI Erykiem Westonem, sprawdzają powiązania handlarzy z lokalnym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Z twórczością autora, jak i z samym Panem Przypadkiem miałam już okazję zaznajomić się biorąc udział w book tour z "Pan Przypadek i mediaktorzy". Nie powiem, już wtedy przesympatyczny detektyw przypadł mi do gustu, dlatego postanowiłam poznać go od "początku".

"Pan Przypadek i trzynastka" to pierwsza z czternastu książek opowiadających o przygodach rodzimego detektywa geniusza. Jej bohater, Jacek Przypadek, mimo swoich blisko trzydziestu lat, nie ma konkretnych planów na życie. Kiedyś w prawdzie zaczął studia prawnicze (by dołączyć do kancelarii ojca), jednak szybko się tym znudził. Od tej pory żyje z dnia na dzień i cieszy się życiem. Nieustanie też wciąż przygotowuje się do maratonu. Któregoś dnia jednak o pomoc prosi go ulubiona sąsiadka Irmina Bamber, której skradziono obrazy. Tak zaczyna się jego detektywistyczna kariera, która rozwija się w błyskawicznym tempie dzięki rozwiązaniu trzech pierwszych zleceń: znalezienia złodzieja obrazów, rozwikłania miejsca ukrycia wartościowych znaczków, a także kradzieży praw autorskich. Rozwiązane sprawy i jego dociekliwość coraz bardziej jednak irytują różne ważne osoby. Po piętach też wciąż mu depta podkomisarz Łoś, który nie spocznie w postanowieniu by tego "niby" detektywa rozgryźć.

Stworzona przez autora postać Jacka Przypadka jest "dziwną" mieszanką osobowości. Z jednej strony jego luźny, wręcz łobuzerski styl bycia (co ma być to będzie) jest urokliwy. Z drugiej strony jednak jest dość irytujący. Nie jedna kobieta mu ulega, choć on "uczuciowo" wciąż jest wierny swojej zaginionej miłości Basi (jej zdjęcie - "zwykle odwracam ją do ściany, żeby nic nie widziała"), a nowo poznane kobiety wystawia z kwitkiem za drzwi. Z trzeciej strony zaś jego przenikliwość i umiejętność obserwowania otoczenia sprawiają, że wiele osób zwraca się do niego o pomoc w kłopotach.

Warto również, wspomnieć o ukazanej w książce przyjaźni między Jackiem a mecenasem Błażej Sakowiczem. Choć obaj Panowie posiadają odmienne charaktery, dogadują się przy tym bez zarzutu, wprowadzając w fabułę dużą dozę humoru. Ten drugi uważając się za "playboja seksu" swoim zachowaniem niejednokrotnie rozśmiesza do łez, a Jacek jak na dobrego przyjaciela przystało nie wyprowadza go z tego błędu, wręcz jeszcze go w tym przekonaniu utwierdza.

Książkę czytałam z wielką przyjemnością i z zaciekawieniem. Sama niejednokrotnie starałam się rozgryźć detektywistyczne sprawy, których podjął się główny bohater. Nie jestem niestety tak przenikliwa jak on. Jego dalsze poczynania mam zamiar "śledzić" w pozostałych książkach, a za możliwość przeczytania tej dziękuję Autorowi, zachęcając przy tym "wszystkich" do wkroczenia w świat Jacka. Wierzcie mi, nie zawiedziecie się.Uśmiech gwarantowany.

http://czytam-dajeslowo.blogspot.com/2017/05/jacek-getner-pan-przypadek-i-trzynastka.html?m=1

Z twórczością autora, jak i z samym Panem Przypadkiem miałam już okazję zaznajomić się biorąc udział w book tour z "Pan Przypadek i mediaktorzy". Nie powiem, już wtedy przesympatyczny detektyw przypadł mi do gustu, dlatego postanowiłam poznać go od "początku".

"Pan Przypadek i trzynastka" to pierwsza z czternastu książek opowiadających o przygodach rodzimego detektywa...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

czytam-dajeslowo.blogspot.com

Pierwsze co mnie urzekło to okładka tej książki. Pomyślałam sobie taka piękna "para" więc historia ich miłości też taka musi być. Nie wzięłam tylko pod uwagę, długiej drogi jaką musieli przejść by nią się stać.


Początek historii jakich wiele. W małym miasteczku mieszka grupa przyjaciół, miłośników zapasów": Pauli, Grant, Jesse, Conor i Ambros. Ten ostatni najprzystojnejszy i najzdolniejszy ze wszystkich, to bożyszcze wszystkich dziewczyn, między innymi Fern Taylor, miłej pogodnej dziewczyny nie mająca siły przebicia ze względu na swój wygląd i syndrom SBK (syndrom brzydkiego kaczątka). Ona obdarza bo jednak uczuciem szczerym i silnym, nie ze względu na jego wygląd zewnętrzny, ale pękno wewnętrzne, ujawnione podczas nieświadomego pisania listów między nimi. Początkowo Ambros nie dopuszcza do siebie myśli, że może podobać mu sie ta nijaka dziewczyna. Dopiero w ostatnim momencie tuż przed wyjazdem jego i przyjaciół na wojnę do Iraku, gdzieś ma przebłysk takiej swiadomosci. Często o niej tam myśli i gdy już mogłoby się wydawać, że nic nie stanie im na drodze, w wybuchu bombowym giną jego przyjaciele, a on sam z poranioną, wręcz zmasakrowaną twarzą wraca do miasteczka. Traci nadzieję, ale nie miłość Fern.


Tylko czy jej miłość wystarczy, by ukoić złamaną duszę Ambrosa?


Książka opisuje historię miłosną jak z bajki (nie pasuje mi to określenie na okładce) o zwykłej dziewczynie, która pokochała ciężko rannego żółnierza. Jej delikatność i duża doza empati sprawia, że jego serce pod jej wpływem topnieje jak lód. Ambrose bowiem, choć zwany mitologicznym Herkulesem odradza się jak Feniks z popiołów, by na nowo zrozumieć, że prawdziwe szczęście i droga do niego nie ma nic wspólnego z wyglądem zewnętrznym.


"Prawdziwe piękno, takie które nie blaknie i nie umiera, wymaga czasu. Wymaga napięcia. Wymaga niewiarygodnej wytrwałości. To krople, które jedna po drugiej budują stalaktyty, to trzęsienia ziemi, które tworzą łańcuch górski, to fale uderzające nieustannie o brzeg, które łamią skały i wygładzają twarde krawędzie. A z tej gwałtowności, wrzawy, wściekłego wycia wiatru i szumu wody rodzi się coś lepszego, coś co w innych okolicznościach mogłoby nie zaistnieć".


"Dlatego trwamy. Mamy nadzieję, że istnieje jakiś cel. Wierzymy, że są rzeczy, których nie możemy zobaczyć. Czerpiemy naukę z każdej straty i wierzymy w potęgę miłości oraz w to, że każdy w nas ma w sobie potencjał do osiągnięcia piękna tak doskonałego, że nasze ciała nie będą wstanie go pomieścić".


No cóż jak dla mnie te dwa cytaty są pięknym uwieńczeniem powieści, która wycisneła ze mnie łzy i dała szansę zastanowienia się nad własnym życiem. Dzięki niej doszłam do wniosku, że ograniczenia są tylko wytworem naszej wyobraźni, a piękno jest możliwe do odkrycia w każdym z nas.


Za możliwość przeczytania książkie dziękuję wydawnictwu Editio Red.

czytam-dajeslowo.blogspot.com

Pierwsze co mnie urzekło to okładka tej książki. Pomyślałam sobie taka piękna "para" więc historia ich miłości też taka musi być. Nie wzięłam tylko pod uwagę, długiej drogi jaką musieli przejść by nią się stać.


Początek historii jakich wiele. W małym miasteczku mieszka grupa przyjaciół, miłośników zapasów": Pauli, Grant, Jesse, Conor i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

czytam-dajeslowo.blogspot.com

Pamiętam moment, gdy kupiłam tak wielce zachwalaną pierwszą część serii tzn. "Sny Morfeusza". Pomyślałam sobie, co jest w tej książce, że wszyscy tak jej...pragną? No i wszystko stało się dla mnie jasne, jak sama przeczytałam. Od razu zapragnęłam przeczytać kolejną cześć, bo historia Cassandry i Adama McKey wchłonęła mnie bez reszty. Eh, i jak żyć z myślą, że na kolejną część muszę dalej czekać.


Wracając jednak do drugiej części.


Historia dalszych losów Cassandry i Adama, rozpoczyna się od momentu kiedy, główna bohaterka orientuje, że to właśnie o nią toczy się zatarta batalia między jej ukochanym a "mitologiczną mafią". Z jednej strony nie chce wiedzieć jakie układy panują miedzy nimi z drugiej zaś chyta się bardzo radykalnych sosobów by uwolnić swojego "Morfeusza" z rąk złowrogiej organizacji. Adam również targany między uczuciami i namiętnością popełnia sporo błędów, naginając przy tym twarde zasady obowiązujące w jego świecie. To napięcie panujące między nimi i życie w ciągłym strachu odbija się na ich wzajemnej relacji i prawie ją niszczy. Cassandra niejednokrotnie próbuje uczyć się żyć bez Adama i jakby na złość jemu zaczyna wieść dość wyzwolone życie, szukając ukojenia a raczej zaspokojenia w ramionach Anthonego, czy też...lesbijki Valery. Poźniej to oni stają się dla niej największą opoką i jej najlepszymi przyjaciółmi, nie zapominając przy tym oczywiście o Tommym, który wciąż dzielnie walczączy z nieobliczalną chorobą. I kiedy by się mogło wydawać, że już pogodziła się ze świadomością, że przyjdzie jej żyć bez ukochanego, ten znów powraca jak bumerang i burzy jej spokój życia, a samą obecnością i spojrzeniem nienieskich oczu ją znów...uwodzi.

"Słowa to za mało, gdy nawet gesty nie potrafią ukoić rozpalonych ciał".Adam bowiem tylko w ten sposób, przez ich wzajemne czułe gesty i namiętny seks potrafi i może wyznać, że Cassandre...kocha.


Do czego doprowadzi ich jednak to uczucie? Jak wiele muszą poświęcić by być razem? I czy to w ogóle jest możliwe? Czy kiedyś ten koszmar się skończy?


Fabuła książki jest nasycona wieloma wydarzeniami i emocjami, od miłości zaczynając a na nienawiści kończąc, a także intymnymi zbliżeniami, które rozpalają zmysły do czerwoności. Dodatkowo wciąż pojawiające się tajemnice i niedopowiedzenia rozbudzają ciekawość, sprawiając, że od książki ciężko się jest oderwać. Trzeba przyznać, że autorka przełamuje wszelkie tabu i wrowadza nas w świat erotycznych doznań i orgazmów przeżywanych raz za razem. Nie boi się również pokazać, że ból fizyczny zadawany w odpowiednich momenatch intymnych zbliżeń może być motorem napedzającym nas do odkrywania wspólnych granic własnych rozkoszy.


Moim zdaniem książka ta to niebyle jaki erotyk, lecz erotyk na miarę bestseleru.


Za możliwość przeczytania książki dziękuje Wydawnictwu Helion (editiored).

czytam-dajeslowo.blogspot.com

Pamiętam moment, gdy kupiłam tak wielce zachwalaną pierwszą część serii tzn. "Sny Morfeusza". Pomyślałam sobie, co jest w tej książce, że wszyscy tak jej...pragną? No i wszystko stało się dla mnie jasne, jak sama przeczytałam. Od razu zapragnęłam przeczytać kolejną cześć, bo historia Cassandry i Adama McKey wchłonęła mnie bez reszty. Eh, i jak...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Klątwa przeznaczenia Sylwia Dubielecka, Monika Magoska-Suchar
Ocena 7,3
Klątwa przezna... Sylwia Dubielecka, ...

Na półkach:

czytam-dajeslowo.blogspot.com

Arienne, jako szesnastoletnia dziewczyna przybywa do Ravillonu, kolebki przestępstw i gwałcicieli. Pod przykrywką podjęcia nauki jako nowa adeptka magii, stara się ukryć swoją prawdziwą tożsamość i odnaleźć własne Przeznaczenie. Jej dobre wychowanie i nieznajomość życia ni jak się mają do zasad panujących w Związku. Tam wszystko kręci się wokół seksu, pieniędzy i przemocy. Staje się to dla niej nie lada wyzwaniem do pokonania. Wstyd i upodlenie jakiemu podlega dziewczyna podczas inicjacji i naznaczenia jej jako Milady Lwa, nie zmieniają jednak jej postanowienia wykonania powieżonej jej misji. Księga musi zostać odnaleziona a zapisane w niej Przeznaczenie musi wypłynąć na światło dzienne.

Severo, Lew, Mistrz Walki, Kat Związku to w opowieściach innych kobiet mężczyzna brutalny, nie cofający się przed niczym i zagarniający swym schowanym w spodniach "Olbrzymem" nie jedno kobiece ciało. Jego postura i umięśnione ciało oraz biegłość w sztukach walki są postrachem dla innych. Jedynie wierni przyjaciele są wstanie zrozumieć jego ciężki charakter, który po pewnym czasie zaczyna się zmieniać dzięki swojej Milady. Jej wiedza i znajomość taktyk wojennych ale i dziecięca naiwność zaczynają budzić w nim dotąd nieznane uczucia.

Czy Lew będzie się w stanie przed tym uczuciem obronić? I jak je nazwie? Skoro zgodnie z zasadami Związku Mistrzowie nie mogą ulegąć zakazanemu uczuciu, a pocałunek czy poczęcie dziecka równoznaczne jest ze śmiercią. No i czy przeszłość Lwa i niejasna tożsamość Arienne stanie się ich wspólną Klątwą Przeznaczenia?

Muszę się do czegoś przyznać. Gdy pierwszy raz otworzyłam książkę, to słowa jakie mi się cisnęły na usta po zobaczeniu ilości stron, niektórym mogłyby wydawać się niecenzuralne. Nie często bowiem sptyka się "taki" debiut. Fantastyczny!Książka wciągła mnie bowiem bez reszty, czytałam ją z zapartym tchem. Ukazany w niej świat z jednej strony mnie bulwersował, ze względu na przedmiotowe trakotwanie kobiet i dominacje mężczyzn, z drugiej zaś tak magicznie czarował, że te rzeczy, które okropne się wydawały, blakły i nikłe się stawały. Mrożący uścisk Severa, znieczulił mnie do tego stopnia, że całkowicie oddałam mu swoje serce. Jego ogień natomiast, ogień który nigdy nie ogrzewał, potrafił rozgrzać moje myśli do czerwoności i sprawić, że oddałabym mu także swoje ciało. A Wy? Sami wybierzcie się w ten magiczny świat i się przekonajcie, czy moje odczucia są trafne.

Za możlwość przeczytania książki dziękuje Autorkom.

czytam-dajeslowo.blogspot.com

Arienne, jako szesnastoletnia dziewczyna przybywa do Ravillonu, kolebki przestępstw i gwałcicieli. Pod przykrywką podjęcia nauki jako nowa adeptka magii, stara się ukryć swoją prawdziwą tożsamość i odnaleźć własne Przeznaczenie. Jej dobre wychowanie i nieznajomość życia ni jak się mają do zasad panujących w Związku. Tam wszystko kręci się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Główną bohaterką powieści jest Zuzanna, kobieta która układa sobie życie od nowa-bez narzeczonego za to z kredytem na karku. Aby otrząsnąć się z odwołanego ślubu wraca z Krakowa do rodzinnego miasta Grodowa. W spokojnej, jakby się miało wydawać mieścinie dochodzi do dwóch morderstw a Zuzanna zatrudniona aktualnie w lolalnej gazecie podejmuje swoje własne dziennikarskie śledztwo. Udaje się jej to tylko dzięki pomocy i cennym radom, znanej wszystkim mieszkańcą emerytki panny Krystyny. Miasto huczy od plotek a w plątaninie tropow niełatwo znaleźć jakiś ślad. Do tego dawne sympatie i szkolni wrogowie na swoj sposób pomagają i przeszkadzają w rozwikłaniu zagadki. Czy im się to udaje? Sprawdźcie sami.

Książka ta, choć z wplątaną łamigłówką kryminalną jest pisana dość zabawnie. Zuzanna pomimo przeżytego zawodu miłosnego nie popada w depresję, tylko jak na dziennikarkę przystało wciąż używa ciętego języka i stosuje się do motta: "Jak nie lubisz poniedziałku-zacznij od wtorku". Prze do przodu jak burza. Powieść bardzo mi się podobała, a ze względu na charakterność bohaterki nie raz rozśmieszyła. Polecam...uśmiech murowany.

Główną bohaterką powieści jest Zuzanna, kobieta która układa sobie życie od nowa-bez narzeczonego za to z kredytem na karku. Aby otrząsnąć się z odwołanego ślubu wraca z Krakowa do rodzinnego miasta Grodowa. W spokojnej, jakby się miało wydawać mieścinie dochodzi do dwóch morderstw a Zuzanna zatrudniona aktualnie w lolalnej gazecie podejmuje swoje własne dziennikarskie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Autorka w powieści przenosi nas w czasy historyczne, do roku 1566, w których wciąż są prowadzone wyprawy Imperoium Osmańskiego na chrześcijańską Europę i proby jej opanowania. Podczas jednej z takich wypraw przeciwko Habsburgom, a dokładnie przeciwko dowódcy malenkiego Szigetvaru Nikoli Subicz Zrinskiemu- Sulejman Prawodawca umiera. Wtedy to, wielki wezyr Mohmed Pasza Sokollu aby nie dopuścić do rozpadu Imperium i aby na tronie obsadzć syna Prawodawcy-Sulima, zataja ten fakt przed wojskiem. Obawiając się buntu swoją mądrością i zaradnością stara się poskromić ich złość. Czy mu się to udaje?

Moim zdaniem powieść jest bardzo ciekawa. Mimo iż, nie przepadam za historią,to w powieśći ukazanie swiata Osmańskiego z punktu dążenia do władzy wciągnęło mnie jak nic. Zrozumiałam, że w tym dążeniu nikt nie może czuć się bezpieczny bez względu na kolidacje rdzinne czy też zajmowane stanowisko, a słowo "wolność" jest złudnym marzeniem. Dodatkowo barwne opisy o przepychu i potędze Stambułu pobudzają wyobraźnię, a nieszczęsliwa miłość w tle sprawia, że książkę czyta się z przyemnością. Polecam wszystkim.

Książka przeczytana dzięki Book tour u ksiazkowyswiatmoniki.blogspot.com

Autorka w powieści przenosi nas w czasy historyczne, do roku 1566, w których wciąż są prowadzone wyprawy Imperoium Osmańskiego na chrześcijańską Europę i proby jej opanowania. Podczas jednej z takich wypraw przeciwko Habsburgom, a dokładnie przeciwko dowódcy malenkiego Szigetvaru Nikoli Subicz Zrinskiemu- Sulejman Prawodawca umiera. Wtedy to, wielki wezyr Mohmed Pasza...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Młoda dziewczyna Eden, po latach nie widywania się z ojcem, odpowiada na jego zaproszenie i zgadza się spędzić wakacje z nim i jego nową rodziną-żoną i trzema przybranymi synami. Życie w Kalifornii przynosi jej wiele aktrakcji, z którymi jak do tej pory nie miała styczności: szalone imprezy, alkohol i nocowanie poza domem. Do tego rodzące się uczucię między nią a najstarszym przybranym bratem Tylerem, staje się dla niej nie lada wyzwaniem. Z jednej strony wie, że miłość taka nie ma racji bytu, z drugiej zaś podwójna twarz Tylera przyciąga ją jak magnes. Stara się w miarę możliwości rozgryźć jego buntownicze nastawienie do świata i im bardziej jej się to udaje, tym bardziej utwierdza się w przekonaniu, że go kocha. Tylko co z tą miłością zrobić?

"Czy wspominałam, żę Cię kocham?" mimo iż należy do gatunku young czyli dla młodych, to może i w sercu dorosłego znaleźć swoje miejsce. Książkę czytało mi się bardzo dobrze, nie ukrywam, że poczułam się jakby ubyło mi lat i sama pamięcią wróciłam do czasów, gdy miałam 16 lat. To były miłe wspomnienia. Moim zdaniem Eden i Tyler, jak na swój młody wiek i na głupoty które popełniają (młodość rządzi się swoimi prawami) są nadzwyczaj dojrzali emocjonalnie. Potrafią sobie racjonalnie wytłumaczyć, że to nie czas na miłość, że niektórzy mogliby patrzeć na nich wilkiem i wytykać palcami. "Odkładają" miłość na później. Jak im się to udaje muszę przekonać się sama czytając kolejną część. Was też zachęcam.

Młoda dziewczyna Eden, po latach nie widywania się z ojcem, odpowiada na jego zaproszenie i zgadza się spędzić wakacje z nim i jego nową rodziną-żoną i trzema przybranymi synami. Życie w Kalifornii przynosi jej wiele aktrakcji, z którymi jak do tej pory nie miała styczności: szalone imprezy, alkohol i nocowanie poza domem. Do tego rodzące się uczucię między nią a...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Tom drugi to kontynuacja powieści o losach Sally i budzącym się uczuciu między nią a Jackiem- żonatym policjantem. Dotąd poukładane życie zaczyna się burzyć a dylematy moralne zostają przyćmione przez głos serca. Sally poddaj mu się całkowicie i ulega urokowi i kolejnym kolorom życia.

Ten tom, również czyta się lekko i przyjemnie. Nie można się nudzić, bo zwrot akcji następuje szybko i za każdym razem życie od nowa nabiera innych kolorów. Nawet umieszczony element kryminarny ma swój kolor, dzięki temu można się przekonać, że życie nie jest czarne albo białe. W tym tomie zaczyna się granatem, poprzez fiolet,burgund,szafir, czekolade, bursztyn a na czerwieni kończywszy. Książkę polecam, sami się przeonajcie jaki kolor ma obecnie Wasze życie.

Książkę miałam okazję przeczytać dzięki book tour zorganizowanym przez www.poligon-domowy.blogspot.com . Dziękuję.

Tom drugi to kontynuacja powieści o losach Sally i budzącym się uczuciu między nią a Jackiem- żonatym policjantem. Dotąd poukładane życie zaczyna się burzyć a dylematy moralne zostają przyćmione przez głos serca. Sally poddaj mu się całkowicie i ulega urokowi i kolejnym kolorom życia.

Ten tom, również czyta się lekko i przyjemnie. Nie można się nudzić, bo zwrot akcji...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

W pierwszym tomie poznajemy główną bohaterkę Sally, kobietę wiodącą szczęśliwe i poukładane życie prywatne jak i zawodowe. Wszystko ulega jednak zmianie, podczas służbowego wyjazdu nad morze. Zostaje tam uwikłana w policyjną akcję schwytania grupy narkotykowej.Poznaje wtedy policjanta Jacka i nieświadomie,bez ostrzeżenia pozwala trafić się strzale amora. Zaczyna rodzić się między nimi uczucie, które nie powinno mieć racji bytu.

Pierwszy tom czyta się szybko i lekko. Podzielony na tygodnie od 1-5, sprawia że zastanawiamy się jak kolory determinują nasze życie. Z tygodnia na tydzień i w zależności od naszego nastroju za każdym razem są inne. Rodząca się miłość w przypadku Sally zaczyna się na kolorze białym,poprzez pomarańczowy, niebieski,zielony a na różowym kończywszy. Jakich barw nabierze dalej musicie się sami przekonać.

Książkę miałam możlwość przeczytać dzięki book tour zorganizowanym przez www.poligon-domowy.blogspot.com .

W pierwszym tomie poznajemy główną bohaterkę Sally, kobietę wiodącą szczęśliwe i poukładane życie prywatne jak i zawodowe. Wszystko ulega jednak zmianie, podczas służbowego wyjazdu nad morze. Zostaje tam uwikłana w policyjną akcję schwytania grupy narkotykowej.Poznaje wtedy policjanta Jacka i nieświadomie,bez ostrzeżenia pozwala trafić się strzale amora. Zaczyna rodzić się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Jak powietrze" to powieść, którą miałam okazję przeczytać uczestnicząc w book tour zorganizowanym przez Poligon Domowy za co dziękuję.

To książka o zderzeniu się dwóch światów, a dokładniej dwóch osób pochodzących z różnych środowisk. Wydawałoby się, że Oliwia ma wszystko studia które lubi, przystojnego chłopaka, piękny dom i długie wieczory spędzone wśród tzw. przyjaciół. Jednak brakuje jej spokoju a przeszłość powraca do niej jak bumerang. Gdy na swojej drodze spotyka Dominika, a raczej gdy los rzuca jej go pod " koła " wszystko zaczyna się zmieniać. Młody chłopak, mieszający w szemranej dzielnicy i samotnie opiekujący się młodszym rodzeństwem przynosi jej ukojenie a sam zaczyna odczuwać, że życie ma dla niego jeszcze asa w rękawie. Jednak czy ta miłość ma szansę przetrwać? Czy jednemu i drugiemu uda się odciąć od przeszłości?

Jak powietrze " to przepiękna powieść o rodzącym się uczuciu między dwiema osobami, i budowaniu relacji między nimi. Czyta się ją z zapartym tchem. Pochłania w całości. Gdyby nie zakończenie. ..5 lat później. ..można by było odczuć pewien niedosyt, a tak historia ma swoje idealne zakończenie. Polecam wszystkim.

"Jak powietrze" to powieść, którą miałam okazję przeczytać uczestnicząc w book tour zorganizowanym przez Poligon Domowy za co dziękuję.

To książka o zderzeniu się dwóch światów, a dokładniej dwóch osób pochodzących z różnych środowisk. Wydawałoby się, że Oliwia ma wszystko studia które lubi, przystojnego chłopaka, piękny dom i długie wieczory spędzone wśród tzw....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Dotyk Północy" to powieść, którą miałam okazję przeczytać, biorąc pierwszy raz udział w Book Tour zorganizowanym przez autorkę.
Powieść opowiada o losach Laury, której życie biegnie zwykłym torem, Kończy studia,pracuje,spotyka się z przyjaciółmi. Wszystko jednak zaczyna się zmieniać od niepokojącego snu, który staje się rzeczywistością, jak Laura wyjeżdża na wolontariat do Norwegii. Trafia na tajemniczą wyspę Frisord, której nie można znaleźć na mapie, poznaje intrygującego mężczyznę Gabriela oraz całą jego tajemniczą rodzinę. Wiele niedopowiedzeń i tajemniczych sytuacji zmusza ją do podjęcia wielu niebezpiecznych kroków zmierzających do poznania tajemnicy rodu Seihval. Pomysłowość Laury i jej przebiegłość a dodatkowo rodząca się miłość między nią a Gabrielem doprowadzają do osłabienia czujności osób strzegących tajemnicy i zbliżenia się wielkimi krokami do jej poznania. Tylko czy jej umysł jest wstanie otworzyć się i przyjąć do wiadomości poznaną historię?O tym musicie przekonać się sami.

"Dotyk Północy" to powieść zawieszona między rzeczywistością a fikcją literacką. Niby świat jest wciąż ten sam,ale legendy tam umiejscowione wprowadzają nas w baśniowy świat obfitujący w wiele sytuacji niebezpiecznych dla zwykłego człowieka. Czytając książkę zastanawiałam się, gdzie jest granica między dwoma światami i kiedy Laura ją przekroczyła. Czy to już było podczas snu czy znacznie później. Rozdziały powieści sprawiły, że czytało się ją lekko, płynnie, bez żadnego problemu. Z zaciekawieniem śledziłam rozwijającą się sytuację, która cały czas trzymała w napięciu.

Polecam książkę każdemu i dziękuję autorce za możliwość przeczytania. Czekam na dalszą część. Książkę można zamówić na sklep.dotykpolnocy.pl, zasady Book Tour na Fanpage Dotyk Północy Adelina Tulińska.

"Dotyk Północy" to powieść, którą miałam okazję przeczytać, biorąc pierwszy raz udział w Book Tour zorganizowanym przez autorkę.
Powieść opowiada o losach Laury, której życie biegnie zwykłym torem, Kończy studia,pracuje,spotyka się z przyjaciółmi. Wszystko jednak zaczyna się zmieniać od niepokojącego snu, który staje się rzeczywistością, jak Laura wyjeżdża na wolontariat do...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Może nie jestem redaktorką, blogerką a tym bardziej recenzentka ale...zgodnie z obietnicą nie omieszkam wyrazić swojej opinii, a zarazem uznania dla książki Pani Magdaleny Stachula "Idealna" #stachula #niemogesieoderwac. Juz na samym początku czytania zaskoczyl mnie fakt idealnego połączenia, wręcz dopasowania osób ze sobą. Jedno życie przeplata się z drugim i choć łączaca je nic byla cienka, to czekalam do jakiego kłębka doprowadzi ona przy końcu. Stąd też "nacisk" ze strony mojej "głowy", aby jak najwięcej czasu poświęcić i czytać ja expresem. Choć muszę przyznać, że wcale to trudne nie bylo...książka wciągla, pochłonęła mnie bez reszty, omamiła mnie jak osmiornica mackami i czekala "poda się czy nie". I ja się poddalam. Nie raz wydawalo mi się, że już, że prawie udało mi się rozgryźć "kto...gdzie...z kim...i jak" i zagadkę tajemniczych zbiegów okolicznosci (podrzucone kosmetyki, sukienki czy też szminka w torebce)...to znowu ni stąd ni z owąd akcja dla zmylki przybieral inny tor, który nie pozostawial mi wyboru i jak ten "praski tramwaj" prowadził mnie ku ostatniej stacji. I w ostatnich słowach stwierdzam, że nie jednemu pisarzowi ciężko jest tak elokwentnie wybrnąć z zakończeniem. Debiutantce się to udalo czego z calego serca gratuluję i...pozdrawiam.

Może nie jestem redaktorką, blogerką a tym bardziej recenzentka ale...zgodnie z obietnicą nie omieszkam wyrazić swojej opinii, a zarazem uznania dla książki Pani Magdaleny Stachula "Idealna" #stachula #niemogesieoderwac. Juz na samym początku czytania zaskoczyl mnie fakt idealnego połączenia, wręcz dopasowania osób ze sobą. Jedno życie przeplata się z drugim i choć łączaca...

więcej Pokaż mimo to