rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , , ,

Fantastyczne wprowadzenie do serii. Ładna kreska, świetne kolory (głównie operowanie odcieniami żółtego, zielonego i brązowego) i co najważniejsze kapitalne postacie. Podobnie jak Hilda, idealna rzecz do wprowadzenia młodych w świat przygodowego fantasy, a i sam miałem radochę w podążaniu za przygodą razem z bohaterami. Dużo opowiadania obrazem zamiast ścianami tekstu (na plus), sporo humoru, trochę mroku, trochę tajemnic i wyważona dawka poważniejszych tematów (samotność, poczucie własnej wartości, próby radzenia sobie z własnymi demonami). Cudo.

Fantastyczne wprowadzenie do serii. Ładna kreska, świetne kolory (głównie operowanie odcieniami żółtego, zielonego i brązowego) i co najważniejsze kapitalne postacie. Podobnie jak Hilda, idealna rzecz do wprowadzenia młodych w świat przygodowego fantasy, a i sam miałem radochę w podążaniu za przygodą razem z bohaterami. Dużo opowiadania obrazem zamiast ścianami tekstu (na...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Domestic Fluff Anna Krztoń, Weronika Łodyga
Ocena 6,2
Domestic Fluff Anna Krztoń, Weroni...

Na półkach: ,

Obyczajowe wątki są jak najbardziej w porządku, często wzruszające i zabawne lub jedno i drugie zarazem. Natomiast miałem często problem z warstwą wizualną. Lubię rysunki Anny Krztoń, ale ciężko było rozróżnić postacie, szczególnie, że sporo z nich ma jasne, długie włosy i często gubiłem się kto z kim rozmawia. Nie czytałem Hurt/Comfort, ale to nie powinno chyba mieć znaczenia.

Obyczajowe wątki są jak najbardziej w porządku, często wzruszające i zabawne lub jedno i drugie zarazem. Natomiast miałem często problem z warstwą wizualną. Lubię rysunki Anny Krztoń, ale ciężko było rozróżnić postacie, szczególnie, że sporo z nich ma jasne, długie włosy i często gubiłem się kto z kim rozmawia. Nie czytałem Hurt/Comfort, ale to nie powinno chyba mieć znaczenia.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Świetny klimat mrocznej baśni, dużo grozy, dziwacznych motywów i dobrze wybrzmiewający morał.

Świetny klimat mrocznej baśni, dużo grozy, dziwacznych motywów i dobrze wybrzmiewający morał.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Moja opinia jest podobna do innej książki Jakuba Tylmana "Tymon w tarapatach". Szanuję za historię i proekologiczny przekaz, poproszę o więcej, natomiast poprawiłbym odrobinę tekst.

Moja opinia jest podobna do innej książki Jakuba Tylmana "Tymon w tarapatach". Szanuję za historię i proekologiczny przekaz, poproszę o więcej, natomiast poprawiłbym odrobinę tekst.

Pokaż mimo to

Okładka książki Tymon w tarapatach Jakub Tylman, Daniel Włodarski
Ocena 8,2
Tymon w tarapa... Jakub Tylman, Danie...

Na półkach: , ,

Historia świetna i warta przybliżenia najmłodszym czytelnikom. Doceniam każdą książkę dla dzieci, która uczy szacunku dla zwierząt i przyrody i za to ogromny plus dla Jakuba Tylmana i oby pisał takich książek więcej. Ilustracje bez rewelacji, ale w porządku dla docelowego odbiorcy. Jedyne zastrzeżenia mam do tekstu - czasami kuleje, a szkoda - można było trochę popracować nad warsztatem.

Historia świetna i warta przybliżenia najmłodszym czytelnikom. Doceniam każdą książkę dla dzieci, która uczy szacunku dla zwierząt i przyrody i za to ogromny plus dla Jakuba Tylmana i oby pisał takich książek więcej. Ilustracje bez rewelacji, ale w porządku dla docelowego odbiorcy. Jedyne zastrzeżenia mam do tekstu - czasami kuleje, a szkoda - można było trochę popracować...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Absolutnie fantastyczna lektura. Doceniam bardzo zabawę formą dzieł surrealistycznych i horroru. Ilustracje fenomenalne, budzące sporo niepokoju, ale w sam raz dla młodego czytelnika. Wyśmienity styl, dzięki czemu czyta się z zapartym tchem, długość lektury też w dziesiątkę. Nawet dorosły ma sporo zabawy w odgadnięciu metafor i co autorzy chcieli przekazać. A propos, z tej niepokojącej książki idealnie wybrzmiewa pozytywny (pro zrównoważony rozwój) morał.

Absolutnie fantastyczna lektura. Doceniam bardzo zabawę formą dzieł surrealistycznych i horroru. Ilustracje fenomenalne, budzące sporo niepokoju, ale w sam raz dla młodego czytelnika. Wyśmienity styl, dzięki czemu czyta się z zapartym tchem, długość lektury też w dziesiątkę. Nawet dorosły ma sporo zabawy w odgadnięciu metafor i co autorzy chcieli przekazać. A propos, z tej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Horrory dla dzieciaków to świetny pomysł. Jestem zdania, że strach trzeba nauczyć się przezwyciężać, a nie za wszelką cenę unikać. Obcowanie ze strachem pomaga dzieciakom stawić czoła lękom, które często okazują się wyolbrzymione. Dlatego chętnie czytam dzieciom grozę. "Strachociny. Strzeż się stracha" czytałem sześcio- i siedmiolatce, a nawet pięciolatek się przysłuchiwał z uwagą. To świetna lektura - napisana dość prostym językiem, ma wartką akcję, która nie pozwala się nudzić także czytającemu dorosłemu. Historia, dla dorosłych fanów grozy nie jest zbytnio oryginalna, ale dla dzieciaków już tak i nawet znalazło się miejsce na kilkukrotne mylenie tropów. Ilustracje Tomasza Kaczkowskiego oczywiście kapitalne w swojej prostocie. Chętnie sięgnę po inną część.

Horrory dla dzieciaków to świetny pomysł. Jestem zdania, że strach trzeba nauczyć się przezwyciężać, a nie za wszelką cenę unikać. Obcowanie ze strachem pomaga dzieciakom stawić czoła lękom, które często okazują się wyolbrzymione. Dlatego chętnie czytam dzieciom grozę. "Strachociny. Strzeż się stracha" czytałem sześcio- i siedmiolatce, a nawet pięciolatek się przysłuchiwał...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Poza pierwszymi dwoma, to jest chyba najlepsza część.

Poza pierwszymi dwoma, to jest chyba najlepsza część.

Pokaż mimo to

Okładka książki Punisher Max, tom 6 Laurence Campbell, Victor Gischler, Gregg Hurwitz, Michel Lacombe, Jefte Palo, Goran Parlov, Duane Swierczynski
Ocena 7,6
Punisher Max, ... Laurence Campbell, ...

Na półkach: , ,

Fani Punishera się pewnie nie zawiodą. Szkoda tylko, że wg mnie poziom historii zawartych w tym tomie jest bardzo nierówny - od rewelacyjnie prowadzonych historii ze świetną narracją ("Dziewczęta w białych sukienkach, Witamy na Bayou"), przez bardzo dobrą zwartą mini-historię "Siła natury", aż po poprawny "Czarny Notatnik" i mało angażującą czytelnika "Sześć godzin do zabicia". Ale i tak dla pierwszych trzech wymienionych historii warto przeczytać.

Fani Punishera się pewnie nie zawiodą. Szkoda tylko, że wg mnie poziom historii zawartych w tym tomie jest bardzo nierówny - od rewelacyjnie prowadzonych historii ze świetną narracją ("Dziewczęta w białych sukienkach, Witamy na Bayou"), przez bardzo dobrą zwartą mini-historię "Siła natury", aż po poprawny "Czarny Notatnik" i mało angażującą czytelnika "Sześć godzin do...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jest napisana dziwnym, niezrozumiałym dla kilkulatków językiem, jak na książkę "dla najmłodszych".

Jest napisana dziwnym, niezrozumiałym dla kilkulatków językiem, jak na książkę "dla najmłodszych".

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Świetny pomysł na książkę dla dzieci. Z jednej strony bardzo kreatywne podejście w przybliżaniu dzieciom cyfr oraz nauki podstaw liczenia, z drugiej wykorzystanie do tego osoby Karola Darwina (tu jest to Karol Darwiński) oraz nauk, którymi się zajmował, a z trzeciej wykorzystanie tego wszystkiego do stworzenia zagadki, w której odgadnięciu dzieci czynnie biorą udział. Na dodatek podane to wszystko w zabawnej formie. Jeden z bardzo dobrych przykładów, jak wiele można wykrzesać z niewielkiej ilości tekstu i sprawdzonej formuły powtarzalności. Dzieciaki i nie tylko aż do przewrotnego i zabawnego rozwiązania z uwagą śledzą i zastanawiają się kim jest tajemniczy stwór zostawiający ślady na śniegu. Warto.

Świetny pomysł na książkę dla dzieci. Z jednej strony bardzo kreatywne podejście w przybliżaniu dzieciom cyfr oraz nauki podstaw liczenia, z drugiej wykorzystanie do tego osoby Karola Darwina (tu jest to Karol Darwiński) oraz nauk, którymi się zajmował, a z trzeciej wykorzystanie tego wszystkiego do stworzenia zagadki, w której odgadnięciu dzieci czynnie biorą udział. Na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Cenię i lubię jeśli w książkach dla dzieci przemycane są ważne i aktualne problemy. Tak jest także w tym przypadku. "Mój przyjaciel Szymon" porusza wiele tematów np. czym jest prawdziwa przyjaźń, jak to jest być obcym, co to tolerancja, dlaczego oceniamy ludzi po wyglądzie oraz przybliża dzieciom czym jest m.in. odrzucenie, inność, brak akceptacji, samotność. Można wreszcie książkę traktować w węższym znaczeniu - opowiadającą o rasizmie czy uchodźcach. Dla mnie jest to jednak przede wszystkim opowieść o tym jak bardzo mylne może być pierwsze wrażenie. I to jest niesamowite, każdy znajdzie tu coś dla siebie, każdego czytelnika inna kwestia dotknie bardziej. Jestem pod wrażeniem ile "treści" zawiera w sobie ta krótka książeczka dla dzieci. Oczywiście pomagają także charakterystyczne akwarelowe ilustracje autorki. Dzięki lekturze można z dziećmi porozmawiać na wiele trudnych tematów. Pozycja obowiązkowa.

Cenię i lubię jeśli w książkach dla dzieci przemycane są ważne i aktualne problemy. Tak jest także w tym przypadku. "Mój przyjaciel Szymon" porusza wiele tematów np. czym jest prawdziwa przyjaźń, jak to jest być obcym, co to tolerancja, dlaczego oceniamy ludzi po wyglądzie oraz przybliża dzieciom czym jest m.in. odrzucenie, inność, brak akceptacji, samotność. Można wreszcie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Zabawna i pomysłowa książka dla dzieci podejmująca istotną (zwłaszcza dla dzieci, ale również ich rodziców) problematykę strachu. Jest to w tym przypadku strach występujący właśnie u najmłodszych dzieci - strach przed nocnymi odgłosami oraz to, co dzieci sobie wyobrażają w takich sytuacjach, ale oczywiście można traktować tę książkę uniwersalnie. Podobnie jak traktujący również tę kwestię "Laszlo boi się ciemności", bardzo dobry pomysł, nieskomplikowany tekst, klimatyczne ilustracje i celny morał.

Zabawna i pomysłowa książka dla dzieci podejmująca istotną (zwłaszcza dla dzieci, ale również ich rodziców) problematykę strachu. Jest to w tym przypadku strach występujący właśnie u najmłodszych dzieci - strach przed nocnymi odgłosami oraz to, co dzieci sobie wyobrażają w takich sytuacjach, ale oczywiście można traktować tę książkę uniwersalnie. Podobnie jak traktujący...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Oszczędna w warstwie tekstowej i w rysunkach, prosta opowieść o przyjaźni i o tym jak niewiele i wiele zarazem trzeba dać, żeby znaleźć prawdziwych przyjaciół. Dla kilkulatków-przedszkolaków pozycja obowiązkowa.

Oszczędna w warstwie tekstowej i w rysunkach, prosta opowieść o przyjaźni i o tym jak niewiele i wiele zarazem trzeba dać, żeby znaleźć prawdziwych przyjaciół. Dla kilkulatków-przedszkolaków pozycja obowiązkowa.

Pokaż mimo to

Okładka książki Biegnij dynio, biegnij André Letria, Eva Mejuto
Ocena 7,0
Biegnij dynio,... André Letria, Eva M...

Na półkach: , ,

Dziwna książka jak na tytuł przeznaczony dla dzieci i jak na serię OQO od wydawnictwa TAKO. Sam pomysł jest bardzo dobry, język jak najbardziej poprawny, ilustracje też w porządku, ale czegoś mi zabrakło. Może żeby morał bardziej wybrzmiał. Sam nie wiem. Przeczytam jeszcze kilka razy i zobaczymy. Do sprawdzenia.

Dziwna książka jak na tytuł przeznaczony dla dzieci i jak na serię OQO od wydawnictwa TAKO. Sam pomysł jest bardzo dobry, język jak najbardziej poprawny, ilustracje też w porządku, ale czegoś mi zabrakło. Może żeby morał bardziej wybrzmiał. Sam nie wiem. Przeczytam jeszcze kilka razy i zobaczymy. Do sprawdzenia.

Pokaż mimo to

Okładka książki Odrodzenie. Tom 1: Jesteś wśród przyjaciół Mike Norton, Tim Seeley
Ocena 7,0
Odrodzenie. To... Mike Norton, Tim Se...

Na półkach: , ,

Bardzo wciągająca i intrygująca rzecz, reinterpretująca trochę nasze popkulturowe postrzeganie powrotu zmarłych do życia. W tym komiksie "zombie" nie są wygłodniałymi potworami zjadającymi mózgi (przynajmniej większość nie jest). Rzecz jasna pojawienie się przypadków powrotu zmarłych do życia w małym amerykańskim miasteczku odbija się wyraźnie na życiu mieszkańców i zwraca uwagę całego kraju/świata. Wiele ciekawych postaci, wiele wątków, wiele pomysłowych rozwiązań i wiele stron w tej niezwykłej sytuacji w zwykłym jak dotąd miasteczku. Idealny początek obiecującej serii.

Bardzo wciągająca i intrygująca rzecz, reinterpretująca trochę nasze popkulturowe postrzeganie powrotu zmarłych do życia. W tym komiksie "zombie" nie są wygłodniałymi potworami zjadającymi mózgi (przynajmniej większość nie jest). Rzecz jasna pojawienie się przypadków powrotu zmarłych do życia w małym amerykańskim miasteczku odbija się wyraźnie na życiu mieszkańców i zwraca...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Odrodzenie. Tom 2: Życie ma sens Mike Norton, Tim Seeley
Ocena 7,1
Odrodzenie. To... Mike Norton, Tim Se...

Na półkach: , ,

Drugi tom Odrodzenia to dalej bardzo dobra robota i porządne rozwinięcie serii. Jeżeli ktoś szuka świeżego podejścia do powstałych z zmarłych czy żywych trupów, gorąco polecam. Kilkoro nowych bohaterów, nowe wątki, dalej świetny klimat małego amerykańskiego miasteczka.

Drugi tom Odrodzenia to dalej bardzo dobra robota i porządne rozwinięcie serii. Jeżeli ktoś szuka świeżego podejścia do powstałych z zmarłych czy żywych trupów, gorąco polecam. Kilkoro nowych bohaterów, nowe wątki, dalej świetny klimat małego amerykańskiego miasteczka.

Pokaż mimo to

Okładka książki Co mi powiedział tata Astrid Desbordes, Pauline Martin
Ocena 7,8
Co mi powiedzi... Astrid Desbordes, P...

Na półkach: , ,

Autorka wykorzystuje ten sam motyw z zastosowaniem przeciwieństw, co w poprzednich książkach: "Miłość" i "Moja młodsza siostra" i znów robi to perfekcyjnie. Charakterystyczna, skromna warstwa tekstowa i oszczędne ilustracje doskonale ze sobą korespondują, sprawiając, że jedno bez drugiego nie istnieje i nie ma co czytać książki, gdy dzieci nie przyglądają się ilustracjom.

Autorka wykorzystuje ten sam motyw z zastosowaniem przeciwieństw, co w poprzednich książkach: "Miłość" i "Moja młodsza siostra" i znów robi to perfekcyjnie. Charakterystyczna, skromna warstwa tekstowa i oszczędne ilustracje doskonale ze sobą korespondują, sprawiając, że jedno bez drugiego nie istnieje i nie ma co czytać książki, gdy dzieci nie przyglądają się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Z książkami adresowanymi do dzieci Przemysława Wechterowicza bywa różnie. To znaczy polecam - zawsze warto, bo autor to gwarancja minimum dobrego poziomu. W tym przypadku mamy wszelkie przesłanki do tego, żeby "Emma..." była wybitną pozycją dla dzieci: pomysł na umiejscowienie "akcji" świetny, bohaterowie bardzo interesujący, ilustracje także jak najbardziej na plus (choć opracowanie graficzne średnie), a jednak mam wrażenie, że potencjał nie został wykorzystany. Przeczytam jeszcze raz i może zmienię zdanie, ale daleko jej do takich perełek Wechterowicza jak: "Być jak Tygrys", "Proszę mnie przytulić", "W pogoni za życiem" "Gwiazdka z nieba" czy "Uśmiech dla Żabki".

Z książkami adresowanymi do dzieci Przemysława Wechterowicza bywa różnie. To znaczy polecam - zawsze warto, bo autor to gwarancja minimum dobrego poziomu. W tym przypadku mamy wszelkie przesłanki do tego, żeby "Emma..." była wybitną pozycją dla dzieci: pomysł na umiejscowienie "akcji" świetny, bohaterowie bardzo interesujący, ilustracje także jak najbardziej na plus (choć...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki O duchu, który się bał Kristina Digman, Sanna Töringe
Ocena 6,5
O duchu, który... Kristina Digman, Sa...

Na półkach: , ,

Zaskakująca książka, która w przewrotny i do tego zabawny sposób pomoże rozprawić się ze strachem u małego szkraba. Zaczyna się jak standardowa opowieść grozy i skrzętnie wykorzystuje motywy charakterystyczne dla tego gatunku, a wszystko po to, żeby nagle i przewrotnie pokazać czytelnikowi, że każdy się czegoś boi, nawet ten, po którym byśmy się tego nigdy nie spodziewali.

Zaskakująca książka, która w przewrotny i do tego zabawny sposób pomoże rozprawić się ze strachem u małego szkraba. Zaczyna się jak standardowa opowieść grozy i skrzętnie wykorzystuje motywy charakterystyczne dla tego gatunku, a wszystko po to, żeby nagle i przewrotnie pokazać czytelnikowi, że każdy się czegoś boi, nawet ten, po którym byśmy się tego nigdy nie spodziewali.

Pokaż mimo to