Mega... dziwna, mega fajna, baaaaaardzo klimatyczna publikacja. Świetne ilustracje, miejscami przerażające małego czytelnika, ale podtrzymujące nastrój i płynnie sunące z tekstem.

Mega... dziwna, mega fajna, baaaaaardzo klimatyczna publikacja. Świetne ilustracje, miejscami przerażające małego czytelnika, ale podtrzymujące nastrój i płynnie sunące z tekstem.

„Szur szur ćwir plum” musiałam przeczytać dwa razy. Rzadko mi się to zdarza (szczególnie z dziecięcymi pozycjami, które połykam w ciągu kilku minut),lecz z tą książką było inaczej. Podczas pierwszego czytania w ogóle ta książka mnie nie poruszyła, totalnie w nią nie weszłam i nie wsiąkłam. Po drugim, bardziej skrupulatnym i uważnym czytaniu, książka okazała się trafnym i cudownym spotkaniem z żabią rodzinką.
A wszystko przez wydanie tej książki – inne, nietuzinkowe, a zarazem piękne i rozczulające. Pierwszy raz spotykam się z takim rozmieszczeniem grafik w pozycji dla dzieci. Na każdej stronie jest kwadratowy rysunek w ciemnych, ołówkowych barwach, a pod nim krótki tekst. Ilustracje są proste, ale nieprzeciętne. Ciemne, ale nie straszące. Bardzo wkomponowały się w tematykę i fabułę.
Co do fabuły, rzecz się tyczy żabiej rodziny. Tymek ma problem. Boi się wieczora i ciemności. Choć rodzice czytają mu bajeczki, tulą do snu i starają się wpoić mu prawidłowe wieczorne nawyki, Tymek nadal w nocy się budzi, zlękniony drepcze do sypialni rodziców. Ciągle twierdzi, że w nocy słyszy dziwne dźwięki szur, szur, ćwir, plum. Tata próbuje oswoić synka z głosami, strachami i lękami zabierając go na ciekawą wyprawę, podczas której pokazuje mu świat takim jaki jest.
Piękna, ciepła, osnuta cudowną atmosferą opowieść o mądrej i kochające rodzince, która wychowuje swoje dziecko na bazie codziennych nawyków i zwyczajów wspólnie spędzając czas. Historia porusza temat strachu i lęku, szczególnie w nocy i w ciemności, który może występować u niektórych dzieci. Książka ta czytana z dzieckiem pokazuje codzienną rutynę, wspólnotę z rodzicami, bliskość i oswajanie strachów. Pokazuje, że strach nie jest zły, że jest to uczucie potrzebne w życiu i ze strachem trzeba się polubić, a przede wszystkim go poznać. Bardzo rezolutnie napisana i opowiedziana historia z pięknymi, niestandardowymi ilustracjami i wartościami, które skłonią do wspólnej dyskusji z dzieckiem. Polecam!

„Szur szur ćwir plum” musiałam przeczytać dwa razy. Rzadko mi się to zdarza (szczególnie z dziecięcymi pozycjami, które połykam w ciągu kilku minut),lecz z tą książką było inaczej. Podczas pierwszego czytania w ogóle ta książka mnie nie poruszyła, totalnie w nią nie weszłam i nie wsiąkłam. Po drugim, bardziej skrupulatnym i uważnym czytaniu, książka okazała się trafnym i...

Zabawna i pomysłowa książka dla dzieci podejmująca istotną (zwłaszcza dla dzieci, ale również ich rodziców) problematykę strachu. Jest to w tym przypadku strach występujący właśnie u najmłodszych dzieci - strach przed nocnymi odgłosami oraz to, co dzieci sobie wyobrażają w takich sytuacjach, ale oczywiście można traktować tę książkę uniwersalnie. Podobnie jak traktujący również tę kwestię "Laszlo boi się ciemności", bardzo dobry pomysł, nieskomplikowany tekst, klimatyczne ilustracje i celny morał.

Zabawna i pomysłowa książka dla dzieci podejmująca istotną (zwłaszcza dla dzieci, ale również ich rodziców) problematykę strachu. Jest to w tym przypadku strach występujący właśnie u najmłodszych dzieci - strach przed nocnymi odgłosami oraz to, co dzieci sobie wyobrażają w takich sytuacjach, ale oczywiście można traktować tę książkę uniwersalnie. Podobnie jak traktujący...

To jest to co lubię w dziecięcych książkach i moje dzieci myślę że podobnie. Krótkie wierszowane dwie linijki na stronę i duże proste obrazki. Wciągająca historia w tym wszystkim i na koniec historii trzeba zaczekać do końca.
Szur szur ćwir plum to odgłosy nocy które nie pozwalają spać małej żabce, to nocne strachy. A jak mała żabcia nie śpi to i rodzice nie śpią, pytanie tylko co robi szur szur ćwir plum

To jest to co lubię w dziecięcych książkach i moje dzieci myślę że podobnie. Krótkie wierszowane dwie linijki na stronę i duże proste obrazki. Wciągająca historia w tym wszystkim i na koniec historii trzeba zaczekać do końca.
Szur szur ćwir plum to odgłosy nocy które nie pozwalają spać małej żabce, to nocne strachy. A jak mała żabcia nie śpi to i rodzice nie śpią, pytanie...

Moja opinia na blogu: https://szesnastapestka.wordpress.com/2016/06/10/ksiazki-ktorymi-rozmawiamy/

Moja opinia na blogu: https://szesnastapestka.wordpress.com/2016/06/10/ksiazki-ktorymi-rozmawiamy/

tak przestraszyć tatę :)

tak przestraszyć tatę :)

Bardzo ładnie i ciekawie zilustrowana książeczka dla najmłodszych o małej żabce Tymku i jego strachu przed dźwiękami nocy. Fabularnie jest dosyć schematyczna i, jak na temat, brakowało mi tutaj większej ilości wyrazów dźwiękonaśladowczych, które mogłoby sobie powtarzać dziecko. Polecam jednak tę książkę do czytania najmłodszym, mój 2-letni kuzyn na pewno będzie zadowolony, głównie dzięki naprawdę ładnym ilustracjom i tytułowemu "szur szur ćwir plum" :)

Bardzo ładnie i ciekawie zilustrowana książeczka dla najmłodszych o małej żabce Tymku i jego strachu przed dźwiękami nocy. Fabularnie jest dosyć schematyczna i, jak na temat, brakowało mi tutaj większej ilości wyrazów dźwiękonaśladowczych, które mogłoby sobie powtarzać dziecko. Polecam jednak tę książkę do czytania najmłodszym, mój 2-letni kuzyn na pewno będzie zadowolony,...