-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać245
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik14
-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2024-01-20
2024-01-08
Mam mieszane uczucia. Do połowy bardzo wciągała, nie mogłam się oderwać. W pewnym monecie miałam wrażenie, że zabrakło minimum rozdziału, bo relacja bohaterów nagle się zmieniła i totalnie nie rozumiałam, skąd to się wzięło. Sceny erotyczne totalnie do mnie nie przemawiały i to nie tylko przez to, że totalnie nie odpowiada mi klimat duszenia czy zmuszania do czegoś (chociaż to pewnie też), ale były dla mnie... Nudne. Zupełnie tak, jakby autorka wyuczyła się kilku słów, zdań, określeń i używała ich naprzemiennie. Mogę powiedzieć, że te sceny nawet mnie nudziły. Fabuła sama w sobie super, najbardziej mnie ciekawi motyw handlu ludźmi i chyba tylko przez to zdecyduje się przeczytać drugą część.
Mam mieszane uczucia. Do połowy bardzo wciągała, nie mogłam się oderwać. W pewnym monecie miałam wrażenie, że zabrakło minimum rozdziału, bo relacja bohaterów nagle się zmieniła i totalnie nie rozumiałam, skąd to się wzięło. Sceny erotyczne totalnie do mnie nie przemawiały i to nie tylko przez to, że totalnie nie odpowiada mi klimat duszenia czy zmuszania do czegoś (chociaż...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-10-24
Lekki, biurowy romans. Idealna na jeden, góra dwa dni kiedy potrzebujesz się odprężyć. Przez pierwszą połowę książki zdążyłam docenić humor autorki i ironiczne żarty Marii. W drugiej połowie już tych żartów mi zabrakło, było ich miej, za to wszystko krążyło wokół relacji Marii i Jana oraz seksu.
Lekki, biurowy romans. Idealna na jeden, góra dwa dni kiedy potrzebujesz się odprężyć. Przez pierwszą połowę książki zdążyłam docenić humor autorki i ironiczne żarty Marii. W drugiej połowie już tych żartów mi zabrakło, było ich miej, za to wszystko krążyło wokół relacji Marii i Jana oraz seksu.
Pokaż mimo to2023-10-21
2023-10-21
2023-10-21
Książka podobnie jak pierwsza część wywarła na mnie ogromne wrażenie. Koniec mną wstrząsnął, chociaż bardzo się cieszę, że autorka nie zdecydowała się na przesłodzony happy end ze szczęśliwa rodzinką w roli głównej. Pewnie długo minie, zanim się pozbieram po tej lekturze, i za to szanuję Joannę Balicką. Pisząc "związani układem" oraz "związani zemstą" postawiła sobie ogromną poprzeczkę. Mam nadzieję, że jej kolejne książki będą równie mroczne i świetne jak te
Książka podobnie jak pierwsza część wywarła na mnie ogromne wrażenie. Koniec mną wstrząsnął, chociaż bardzo się cieszę, że autorka nie zdecydowała się na przesłodzony happy end ze szczęśliwa rodzinką w roli głównej. Pewnie długo minie, zanim się pozbieram po tej lekturze, i za to szanuję Joannę Balicką. Pisząc "związani układem" oraz "związani zemstą" postawiła sobie...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-05-19
2023-04-18
Mam mieszane uczucia. Spodziewałam się większych emocji, zawrotów akcji, głębszych przemyśleń. Czuję niedosyt, mam wrażenie że dużo rzeczy nie zostało do końca powiedzianych. Dużo kartek to takie lanie wody, część przez to pominęłam. Na wielu stronach też się nudziłam. Zaciekawił mnie głównie początek i koniec. To nie jest to na co liczyłam.
Mam mieszane uczucia. Spodziewałam się większych emocji, zawrotów akcji, głębszych przemyśleń. Czuję niedosyt, mam wrażenie że dużo rzeczy nie zostało do końca powiedzianych. Dużo kartek to takie lanie wody, część przez to pominęłam. Na wielu stronach też się nudziłam. Zaciekawił mnie głównie początek i koniec. To nie jest to na co liczyłam.
Pokaż mimo to2023-01-28
Nie mogłam się oderwać od pierwszej strony. Przeczytałam całość w jeden dzień. I'm bliżej końca tym bardziej moje serce waliło w żebra. Tak bardzo się wczulam, że trzęsły mi się ręce.
Nie mogłam się oderwać od pierwszej strony. Przeczytałam całość w jeden dzień. I'm bliżej końca tym bardziej moje serce waliło w żebra. Tak bardzo się wczulam, że trzęsły mi się ręce.
Pokaż mimo to2023-01-08
Książka momentami mnie obrzydzała. Pomysł ciekawy, z wykonaniem gorzej. Czytając zastanawiałam się, czy autorka dobrze się czuje pisząc tak obleśne sceny seksu.
Książka momentami mnie obrzydzała. Pomysł ciekawy, z wykonaniem gorzej. Czytając zastanawiałam się, czy autorka dobrze się czuje pisząc tak obleśne sceny seksu.
Pokaż mimo to2023-01-01
Wciągająca. Klimatyczne miasto, ciekawe legendy które stają się rzeczywistością, obecna magia i moce. Z czym się nie zgodzę, to opisanie tej książki jako "paranormalny romans". Romansu mamy tutaj tyle co kot napłakał. Nie kupuję też latania Lilly od jednego chłopaka do drugiego i w między czasie do dziewczyny... To trochę tak, jakby główna bohaterka nie wiedziała czy kogoś w ogóle chce, ale była z tym, kto akurat chce ją.
Co mi się podobało, to przestawienie relacji z ojcem, z matką i cały klimat miasteczka. Nie wiem, czy przeczytam drugą część. Trochę rzeczy mi tu zabrakło.
Wciągająca. Klimatyczne miasto, ciekawe legendy które stają się rzeczywistością, obecna magia i moce. Z czym się nie zgodzę, to opisanie tej książki jako "paranormalny romans". Romansu mamy tutaj tyle co kot napłakał. Nie kupuję też latania Lilly od jednego chłopaka do drugiego i w między czasie do dziewczyny... To trochę tak, jakby główna bohaterka nie wiedziała czy kogoś...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-12-28
Miałam do niej duże oczekiwania po wszystkich pozytywnych rzeczach jakie o niej słyszałam i dużym rozgłosie w mediach społecznościowych. Miałam nadzieję na powiew świeżości a dostałam rozkapryszoną nastolatkę w chuście i kiepskie dialogi. Chociaż kiepskie to mało powiedziane - już we "Zmierzchu" było więcej sensu w rozmowach niż tutaj. Nie dałam rady doczytać do końca. Puste przedstawienie postaci, jak takie "ludziki" z gry.
Miałam do niej duże oczekiwania po wszystkich pozytywnych rzeczach jakie o niej słyszałam i dużym rozgłosie w mediach społecznościowych. Miałam nadzieję na powiew świeżości a dostałam rozkapryszoną nastolatkę w chuście i kiepskie dialogi. Chociaż kiepskie to mało powiedziane - już we "Zmierzchu" było więcej sensu w rozmowach niż tutaj. Nie dałam rady doczytać do końca....
więcej mniej Pokaż mimo to2022-12-17
2022-11-27
Nie wytrzymam do drugiej części.
W końcu mroczny romans, gdzie zły gangster nie zmienia się dla swojej kobiety w potulnego misia, to się ceni. To, jak mroczny świat wykreowała autorka jest wręcz niesamowite - wielki szacunek za warsztat literacki i realizm. To moje pierwsze spotkanie z autorką i na pewno nie ostatnie.
Nie wytrzymam do drugiej części.
W końcu mroczny romans, gdzie zły gangster nie zmienia się dla swojej kobiety w potulnego misia, to się ceni. To, jak mroczny świat wykreowała autorka jest wręcz niesamowite - wielki szacunek za warsztat literacki i realizm. To moje pierwsze spotkanie z autorką i na pewno nie ostatnie.
2022-11-23
Ciężka, mroczna historia kobiety, która uciekając po zabójstwie męża spotyka na swojej drodze płatnego mordercę. Barwne postacie to coś, co kocham - a tutaj wszystkie są dopracowane i mają własny charakter. Koniec złamał mi serce, a właściwie jeszcze scena przed końcem, gdzie Alice zegna się ze swoim ukochanym psem. Czy tylko ja tak bardzo polubiłam psinę? Szkoda, że już nigdy nie zobaczy osoby, która go uratowała.
Ciężka, mroczna historia kobiety, która uciekając po zabójstwie męża spotyka na swojej drodze płatnego mordercę. Barwne postacie to coś, co kocham - a tutaj wszystkie są dopracowane i mają własny charakter. Koniec złamał mi serce, a właściwie jeszcze scena przed końcem, gdzie Alice zegna się ze swoim ukochanym psem. Czy tylko ja tak bardzo polubiłam psinę? Szkoda, że już...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-10-29
Najlepsza książka mafii jaką czytałam. Sztywny, ponury, budzący postrach tytułowy książę jest sztywny, ponury i budzący postrach do końca. Nie staje się bardziej romantyczny dla swojej ukochanej, nie zamienia się w księcia z bajki, nie kupuje jej kwiatów i nie komplementuje jej na każdym kroku jak w wielu mafijnych powieściach. Wiele razy spotkałam się z sytuacją, gdzie główny bohater oprócz masą mięśniową i bogiem seksu nie wyróżniał się niczym specjalnym od innych postaci jego pokroju, a tu proszę. Każda postać ma swój własny, unikatowy charakter. Nie ma schematycznego przyjaciela geja, przyjaciółki optymistki zachowującej się jak małe dziecko i rodziców, z którymi główna ma na pieńku. Faktycznie książka nie jest tak stereotypowa na jaką wygląda. Przeczytałam w ciągu dwóch dni, nie mogłam się oderwać. Zabrakło mi tylko tego czegoś, ich wspólnego momentu nad którym bym promieniała i wyła z zachwytu. Mam nadzieję że druga część to nadrobi jeśli się pojawi
Najlepsza książka mafii jaką czytałam. Sztywny, ponury, budzący postrach tytułowy książę jest sztywny, ponury i budzący postrach do końca. Nie staje się bardziej romantyczny dla swojej ukochanej, nie zamienia się w księcia z bajki, nie kupuje jej kwiatów i nie komplementuje jej na każdym kroku jak w wielu mafijnych powieściach. Wiele razy spotkałam się z sytuacją, gdzie...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-10-25
Utknęłam na stronie 200 i nie dam rady ruszyć dalej. Próbowałam ale nie potrafię. Czuję się jakbym czytała książkę z wattpada, której autorka ma 14-15 lat i myśli, że tak właśnie zachowują się dorośli ludzie. Nic się nie dzieje, 90% stron to wygłupy i wzdychanie jeden do drugiego, ciągłe wypominania że przecież drugi tylko chce się przyjaźnić i że nic z tego nie będzie. Strasznie mnie to męczy, czuję że zmarnowałam czas i pieniądze
Utknęłam na stronie 200 i nie dam rady ruszyć dalej. Próbowałam ale nie potrafię. Czuję się jakbym czytała książkę z wattpada, której autorka ma 14-15 lat i myśli, że tak właśnie zachowują się dorośli ludzie. Nic się nie dzieje, 90% stron to wygłupy i wzdychanie jeden do drugiego, ciągłe wypominania że przecież drugi tylko chce się przyjaźnić i że nic z tego nie będzie....
więcej mniej Pokaż mimo to2022-09-24
Książkę przyjemnie się czytało a fabuła była dość lekka. Taka opowieść na jedną, góra dwa wieczory, którą czyta się szybko. Wymagałam od niej trochę więcej emocji, ale mimo to nawet mi się podobała.
Książkę przyjemnie się czytało a fabuła była dość lekka. Taka opowieść na jedną, góra dwa wieczory, którą czyta się szybko. Wymagałam od niej trochę więcej emocji, ale mimo to nawet mi się podobała.
Pokaż mimo to
Kolejny raz mam mieszane uczucia. Po kolei:
1. Z jednej strony mamy dobrze pokazaną traumę pourazową. Addie nie rzuca się od razu w ramiona Zade, musi się przełamać do jego dotyku. Ale jak już to się dzieje, to bawi się z nim tak, jak to robił jej oprawca - raniąc się. Totalnie mnie to obrzydzało.
2. Część o przetrzymywaniu jej jest bardziej dopracowana. Czuć emocje, strach, desperację. Głód na dobrą zemstę rośnie z każdą strona. A kiedy już ją dostajemy... Xavier, Francesca i Rocco zmarli zdecydowanie zbyt szybko i za mało boleśnie. Szczerze miałam nadzieję, że Addie wsadzi jej w dupe ten obcas i zrobi jej dokładnie to samo, co ona jej. No niestety mocno się zawiodłam na tych scenach. Były zbyt mało dramatyczne jak na długo planowaną zemstę.
Ta część zdecydowanie bardziej podobała mi się niż pierwsza. Rozbudowany wątek, pokazanie wszystkiego "od środka" z perspektywy ofiary - to wszystko trzymało w napięciu. Ale sceny seksu z ukochanym i zemsta - tandeta. Jeszcze dyskusja o ciąży i w takim momencie mnie po prostu obrzydza
Kolejny raz mam mieszane uczucia. Po kolei:
więcej Pokaż mimo to1. Z jednej strony mamy dobrze pokazaną traumę pourazową. Addie nie rzuca się od razu w ramiona Zade, musi się przełamać do jego dotyku. Ale jak już to się dzieje, to bawi się z nim tak, jak to robił jej oprawca - raniąc się. Totalnie mnie to obrzydzało.
2. Część o przetrzymywaniu jej jest bardziej dopracowana. Czuć emocje,...