-
ArtykułyZaczytane wakacje, czyli książki na lato w promocyjnych cenachLubimyCzytać1
-
ArtykułyMa 62 lata, jest bezdomnym rzymianinem, pochodzi z Polski i właśnie podbija włoską scenę literackąAnna Sierant2
-
ArtykułyZwyciężczyni Bookera ścigana przez indyjski rząd. W tle kontrowersyjne prawo antyterrorystyczneKonrad Wrzesiński7
-
ArtykułySherlock Holmes na tropie genetycznego skandalu. Nowa odsłona historii o detektywie już w StorytelBarbaraDorosz1
Biblioteczka
2017-08-14
2017-08-14
2017-08-13
"Wiem, że gdybym go wtedy posłuchała, moje życie wyglądałoby zupełnie inaczej. Jednak życie to nie film, tu nie kręci się dubli".
Najpierw był błysk flesza – ktoś zrobił jej zdjęcie z ukrycia.
Później usłyszała tajemniczy głos w mieszkaniu.
Potem ktoś stał pod jej drzwiami. Nasłuchiwał.
Eliza jest terapeutką. Podczas wielogodzinnych sesji zagląda w głowy swoich pacjentów.
Pewnego dnia orientuje się, że ktoś ją śledzi. Teraz to do jej życia zagląda obcy człowiek.
Kiedy Eliza szuka pomocy, nikt jej nie wierzy.
Tymczasem ON wie już o niej wszystko.
Ma listę.
Eliza jest na niej trzecia.
"Znacie to uczucie, kiedy wali wam się świat? Co wtedy myśleliście? Już nic nigdy nie będzie takie samo? Największe katastrofy spotykają nas tylko raz? A może wręcz przeciwnie, nieszczęścia chodzą parami? Tak czy inaczej, musicie żyć dalej. Kilka najbliższych godzin, kolejny dzień, jeszcze następny, miesiąc, dwa, rok. Jednak pierwsza myśl jest słuszna, nie myliliście się, już nic nie będzie jak dawniej".
Po dosyć niekrótkiej przerwie wakacyjnej, przychodzę do Was z kolejną recenzją. "Trzecia" to druga książka autorki, gdzie pierwsza - "Idealna" została uznana za bestseller 2016 roku. Zaczęłam ją już jakiś czas temu, bo bodajże 20 lipca. Dostałam zastoju czytelniczego i cóż, nie potrafiłam się wciągnąć. Dopiero tydzień temu naszła mnie chęć na czytanie, więc bez zastanowienia zaczęłam od początku historię Elizy.
"Każdy ma swoją małą, ciemną piwniczkę, do której nie lubi schodzić, od której trzyma się z daleka. Ja czuję się teraz, jakby ktoś na siłę zamknął mnie w mojej i zewnątrz zaryglował drzwi".
Dalszy ciąg na blogu: http://zyjaczksiazkami.blogspot.com/2017/08/trzecia-magda-stachula.html
"Wiem, że gdybym go wtedy posłuchała, moje życie wyglądałoby zupełnie inaczej. Jednak życie to nie film, tu nie kręci się dubli".
Najpierw był błysk flesza – ktoś zrobił jej zdjęcie z ukrycia.
Później usłyszała tajemniczy głos w mieszkaniu.
Potem ktoś stał pod jej drzwiami. Nasłuchiwał.
Eliza jest terapeutką. Podczas wielogodzinnych sesji zagląda w głowy swoich...
2017-07-20
2017-07-09
"Prawdę zawsze widać tylko kątem oka. Ledwie odwrócisz głowę, natychmiast zmienia się w kłamstwo".
Druga połowa XXI wieku. Dyktatura zdrowia. Kontakt z naturą ograniczony do minimum. Nakaz utrzymywania sterylnej czystości. Życie zamienione w wyregulowany, bezawaryjny mechanizm. Reżim diety, treningów i badań medycznych dla każdego obywatela. Pochwała zdrowego rozumu. Potępienie zaraźliwych myśli. Społeczeństwo, w którym troska o ciało zastąpiła wartości duchowe, a ludzie boją się tego, co ludzkie. Świat według METODY.
Mia Holl jest młodą, atrakcyjną, utalentowaną biolożką. Po samobójstwie brata, oskarżonego o gwałt i morderstwo, ogarnia ją otępienie: nie trenuje, nie stawia się na badania, korzysta z używek. Domaga się prawa do niezależności, do cierpienia, do choroby i brudu. Popada w konflikt z METODĄ i jej najważniejszym ideologiem, a w końcu staje przed sądem. Stawką procesu będzie nie tylko życie Mii, ważyć się będą także dalsze losy dyktatury.
"Zawsze czuł się niezrozumiany - mówi jego siostra Mia Holl. - Przez rodziców, przez przyjaciół, przeze mnie. Jako dziecko częściej rozmawiał ze zwierzętami i roślinami niż z rodziną".
Wolność. Niby piękne słowo wyzwolenia fizycznego jak i duchowego. Emocje ulgi i samodzielności. Większość z nas chce być wolnym. Niektórzy nawet nie zważają na nic i na nikogo, byle być tylko niezależnym. Moritz Holl, brat Mii zawsze czuł się "inny" od reszty społeczeństwa. Dlatego nie było dla niego żadnym przerażającym doświadczeniem, wyjść na teren, gdzie nikt nie powinien przebywać tylko po to by usiąść na pomoście i zanurzyć stopy w wodzie. Miał dosyć METODY, ale kiedy został oskarżony o gwałt i morderstwo chciał coś pokazać. Siedząc w więzieniu miał zamiar udowodnienia, że nie będzie pionkiem tej dyktatury, więc popełnił samobójstwo. Najbardziej przeżyła je jego siostra.
"Gdybym była psem, szczekałabym na siebie, nie pozwalając sobie podejść bliżej'.
Brak niezależności Mii jest dla niej nie do zniesienia...
Kontynuacja na blogu: http://zyjaczksiazkami.blogspot.com/
"Prawdę zawsze widać tylko kątem oka. Ledwie odwrócisz głowę, natychmiast zmienia się w kłamstwo".
Druga połowa XXI wieku. Dyktatura zdrowia. Kontakt z naturą ograniczony do minimum. Nakaz utrzymywania sterylnej czystości. Życie zamienione w wyregulowany, bezawaryjny mechanizm. Reżim diety, treningów i badań medycznych dla każdego obywatela. Pochwała zdrowego rozumu....
2017-07-04
2017-07-01
Zapraszam tutaj na recenzję tego cudeńka: http://zyjaczksiazkami.blogspot.com/2017/07/przedpremierowo-swiato-ktore.html
Zapraszam tutaj na recenzję tego cudeńka: http://zyjaczksiazkami.blogspot.com/2017/07/przedpremierowo-swiato-ktore.html
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-06-07
2017-02-07
„Byłam tu” to kolejna z powieści autorstwa Gayle Forman. Autorka już zachwycała mnie swoimi bestsellerami. „Zostań, jeśli kochasz” i „Wróć, jeśli pamiętasz” to jedne z pierwszych książek, które zachęciły mnie do dalszego sięgania w, co nowe historie pisane przez Panią Forman. „Byłam tu” jest kolejnym przedstawieniem najistotniejszych, życiowych problemów – tym razem nie tylko młodzieży.
Cody dosyć miała ciężkie życie. Ojciec, który porzucił ją jeszcze jako niemowlę, matka pracująca cały czas w barze, żeby mieć na życie swoje i córki – to nie jest marzenie małej jedynaczki. W dodatku, gdy mówisz mamie po imieniu, a ona nie interesuje się zbytnio twoim życiem. Wraca do domu i pierwsze, co robi to idzie wykończona spać po dniu spędzonym wokół barowego jedzenia i przybywania stałych klientów. Jednakże przy niej cały czas była Meg – najlepsza przyjaciółka dzięki, której mogła doświadczyć życia w pełnej rodzinie. Przychodzenie na obiady, wspólne siedzenie przy filmach razem z rodzicami Megan i jej młodszym bratem Scottie’m, wyjazdy pod namioty, nocowanie i szalone zabawy w najlepsze. Cody czuła się w pewien sposób szczęśliwa do czasu aż dostała e-maila na swoją pocztę… z pożegnaniami Meg. Samobójstwo przyjaciółki wstrząsnęło i obudziło poczucie winy. Mówiły sobie o wszystkim, były dla siebie oparciem, a jednak nikt się nie spodziewał takiego obrotu sytuacji. Łzy, smutek, żal to jedne z emocji, które były w sercach jej najbliższych. Cody nie potrafi zrozumieć, co doprowadziło do tej tragedii. Uważa się za winną przez niedostrzeżenie w porę, że dzieje się coś niedobrego. Pytań jest mnóstwo, dlatego dziewczyna nieradząca sobie z taką ilością niewiadomych, wyrusza na samodzielne śledztwo, które z każdą odkrytą odpowiedzią prowadzi coraz dalej. Wyjawiają się przed nią najskrytsze tajemnice Megan, które pokazują jak wiele przed nią przyjaciółka miała do ukrycia.
„Mówi tak, jak gdyby ludzie dniem i nocą łomotali do naszych drzwi w poszukiwaniu ciepła i schronienia. Podczas gdy tak naprawdę to my jesteśmy znajdami”.
Autorka opisuje trudny temat, na który każdy w inny sposób reaguje. Niektórzy uważają samobójstwo za akt odwagi, czegoś, co bardzo trudno osiągnąć lecz są też odmienne zdania. Określają to tchórzostwem, odcięciem się od bliskich – czyli łatwiejszym ich zdaniem poddaniem się niż szukaniem pomocy u osób, które starają się jej udzielić. Gayle Forman w żaden zły sposób tego nie opisała. Powieść daje do myślenia, które czasami jest nam potrzebne.
Podsumowując, oceniam te powieść pozytywnie. Autorka nie zawiodła mnie i mam nadzieję, że inne „perełki” z jej rąk równie mi się spodobają jak „Byłam tu” . Dobrze, że ludzie piszą książki w tak trudnych tematach. Doceniam pomysł, fabułę i styl pisania. Chociaż były momenty dosyć spodziewane, ale to nie zniechęca to przeczytania tej historii.
„Byłam tu” to kolejna z powieści autorstwa Gayle Forman. Autorka już zachwycała mnie swoimi bestsellerami. „Zostań, jeśli kochasz” i „Wróć, jeśli pamiętasz” to jedne z pierwszych książek, które zachęciły mnie do dalszego sięgania w, co nowe historie pisane przez Panią Forman. „Byłam tu” jest kolejnym przedstawieniem najistotniejszych, życiowych problemów – tym razem nie...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-08-16
Jedna z lepszych książek, które czytałam! Sabine i Ethan podbili moje serce. Historia, cała fabuła nietypowa, a akcja żwawa i ciekawa. Zakończenie takie...nieprzewidywalne. Łzy też się polały. Gorąco polecam!
Jedna z lepszych książek, które czytałam! Sabine i Ethan podbili moje serce. Historia, cała fabuła nietypowa, a akcja żwawa i ciekawa. Zakończenie takie...nieprzewidywalne. Łzy też się polały. Gorąco polecam!
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
"Wiem, ale nie mogę zapomnieć jej wyglądu w chwili, gdy umierała. Stała się ofiarą kamienia. Nie urodziła się zła - była ofiarą".
Prowadzący dotąd spokojne życie Paxon odkrywa, że pisany jest mu całkiem inny, pełen niebezpieczeństw los...
Dawne historie opowiadają o królach i wojownikach, którzy niegdyś władali Górami Leah i wyruszali na wielkie wyprawy ze swą legendarną bronią, którą druid Allanon przed wiekami wypełnił potężną magią. Bohaterowie ci dawno odeszli, a stary miecz wiszący nad kominkiem Paxona, ostatniego przedstawiciela niegdyś wielkiego rodu Leah, zdaje się jedynie kawałkiem żelaza. W niezwykłych okolicznościach chłopakowi udaje się jednak wyzwolić z ostrza potężną magię, przez co zwraca na siebie uwagę druidów zamieszkujących tajemniczą warownię Paranor. Z ich pomocą chłopak odkrywa swoje przeznaczenie..."
"Mówili, że jest zły i przebiegły, przykleili mu łatkę potwora. Czuli się lepiej, zachowując się tak, jakby był trucizną, której należy za wszelką cenę unikać. Siła nie bierze się jednak z dyskredytowania innych i chowania się za pretensjalnością oraz wybiegami".
"Czarne ostrze" z cyklu Obrońcy Shannary autorstwa Terry'ego Brooks'a jest moim pierwszym spotkaniem z takim typem fantasy. Nie czytałam jego wcześniejszego cyklu Kroniki Shannary, tylko zaczęłam od kolejnej powieści. Czy trzeba byłoby zacząć od pierwszego cyklu? Nie, treści tych dwóch "światów" nie są ze sobą, tak powiązane, żeby trzeba było znać wcześniejsze historie.
Jak otrzymałam "Czarne ostrze" i przeczytałam "tył" książki, to pomyślałam sobie: "Co to jest? Tak 'nawalone' tej fantastyki. Nie, to nie dla mnie". Jednakże byłam wtedy na wakacjach, pod namiotem i w końcu została mi tylko ta książka. Bez już jakiś ociągań wzięłam ją i próbowałam zlepiać litery w słowa. Już po jakiś 50 stronach czułam, że coraz bardziej mnie ciekawi ta akcja.
Dalszą część recenzji można zanaleźć tutaj: http://zyjaczksiazkami.blogspot.com/2017/11/obroncy-shannary-czarne-ostrze-terry.html
"Wiem, ale nie mogę zapomnieć jej wyglądu w chwili, gdy umierała. Stała się ofiarą kamienia. Nie urodziła się zła - była ofiarą".
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toProwadzący dotąd spokojne życie Paxon odkrywa, że pisany jest mu całkiem inny, pełen niebezpieczeństw los...
Dawne historie opowiadają o królach i wojownikach, którzy niegdyś władali Górami Leah i wyruszali na wielkie wyprawy ze swą...