-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać441
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant14
-
ArtykułyZapraszamy na live z Małgorzatą i Michałem Kuźmińskimi! Zadaj autorom pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać6
Biblioteczka
Miłe czytadełko. Historie mogłyby być bardziej rozbudowane i kreatywne, ale w sumie...
Miłe czytadełko. Historie mogłyby być bardziej rozbudowane i kreatywne, ale w sumie...
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTa książka jest trochę jak modlitwa. Modlitwa o nadanie życiu i śmierci sensu. Mówi nam o tym, że ten sens znajduje się w braterstwie i po przeczytaniu jej trudno się z tym nie zgodzić.
Ta książka jest trochę jak modlitwa. Modlitwa o nadanie życiu i śmierci sensu. Mówi nam o tym, że ten sens znajduje się w braterstwie i po przeczytaniu jej trudno się z tym nie zgodzić.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toMam ogromną miłość do tej historii i do tej książki. Samo ustawienie akcji w sanatorium odciętym od świata, w którym nic się nie dzieje jest wielowymiarowe i cudowne. Pierwszy tom wciągał mnie (przeczytałem go 2 razy) jak najlepszy kryminał. Co ciekawe, drugi tom.. dłużył mi się niemiłosiernie, był za bardzo przegadany i miałem wrażenie, że trochę zapychany niepotrzebną erudycją. To wielkie dzieło, ale nieco nierówne - po prostu pierwszy sezon był lepszy ;) Jednak całość wybitna, jedyna w swoim rodzaju. Mnie osobiście jarały bardziej „przygody” Hansa w sanatorium (serio, to było dla mnie trochę jak Harry Potter w Hogwarcie) niż ten filozoficzno dziejowy stelaż, na którym jest zbudowana powieść. Tak czy inaczej lektura obowiązkowa, arcydzieło!
Mam ogromną miłość do tej historii i do tej książki. Samo ustawienie akcji w sanatorium odciętym od świata, w którym nic się nie dzieje jest wielowymiarowe i cudowne. Pierwszy tom wciągał mnie (przeczytałem go 2 razy) jak najlepszy kryminał. Co ciekawe, drugi tom.. dłużył mi się niemiłosiernie, był za bardzo przegadany i miałem wrażenie, że trochę zapychany niepotrzebną...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo tofajna kontynuacja fajnej serii. jest w niej bardzo dużo klimatu imperium kontratakuje. jest też pokazane coś w rodzaju mrocznej strony Rebelii. mogłoby być więcej Luke’a, ale tak to super
fajna kontynuacja fajnej serii. jest w niej bardzo dużo klimatu imperium kontratakuje. jest też pokazane coś w rodzaju mrocznej strony Rebelii. mogłoby być więcej Luke’a, ale tak to super
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
bardzo dobra na jeden wieczór lub prezent. genialne, niepokojące ilustracje łączące w sobie to, co swojskie i obce. jeśli chodzi o same opisy tajemniczych spotkań, to są to głównie krótkie fragmenty relacji spotkań z UFO. dobre wprowadzenie do głębszego badania tematu i tak też je potraktowałem. z minusów zdarzają się niestety dosyć liczne literówki itp… na końcu dostajemy świetne i bardzo przydatne zestawienie końcówek chwytnych istot z podziałem na rożne okresy.
polecam i wracam do badań!
bardzo dobra na jeden wieczór lub prezent. genialne, niepokojące ilustracje łączące w sobie to, co swojskie i obce. jeśli chodzi o same opisy tajemniczych spotkań, to są to głównie krótkie fragmenty relacji spotkań z UFO. dobre wprowadzenie do głębszego badania tematu i tak też je potraktowałem. z minusów zdarzają się niestety dosyć liczne literówki itp… na końcu dostajemy...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-06-04
tematyka, której bym pewnie nie tknął a jednak wciągnęła. wykracza często i gęsto poza sprawy religii i kościoła, a gdy o nich mówi, robi to w sposób dotyczący każdego Polaka - również nie wierzącego - jako, że w nasz krajobraz i w ogóle w polskość, tematy związane z religią są mocno wpisane. sama rozmowa fajnie przechodzi od tematów lekkich do cięższych i z powrotem, faluje sobie i płynie jak dobra pogaducha przy kawie.
tematyka, której bym pewnie nie tknął a jednak wciągnęła. wykracza często i gęsto poza sprawy religii i kościoła, a gdy o nich mówi, robi to w sposób dotyczący każdego Polaka - również nie wierzącego - jako, że w nasz krajobraz i w ogóle w polskość, tematy związane z religią są mocno wpisane. sama rozmowa fajnie przechodzi od tematów lekkich do cięższych i z powrotem,...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-04-23
warto przebrnąć przez ciężkawe "Batman Metal", żeby dostać w nagrodę "Batmana, Który się Śmieje". spin off dużo lepszy niż główna seria. mroczniejszy i bardziej składny. większość wątków lepsza niż gorsza i zajebisty design postaci - przerażający Batman, Który się Śmieje i Ponury Batman. robię przerwę na jakąś książkę i zabieram się za drugą część.
warto przebrnąć przez ciężkawe "Batman Metal", żeby dostać w nagrodę "Batmana, Który się Śmieje". spin off dużo lepszy niż główna seria. mroczniejszy i bardziej składny. większość wątków lepsza niż gorsza i zajebisty design postaci - przerażający Batman, Który się Śmieje i Ponury Batman. robię przerwę na jakąś książkę i zabieram się za drugą część.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-03-08
Najlepsza część słabej trylogii. Oceniam tutaj całość i chyba i tak naciągam ze względu na moją bezwarunkową i naiwną miłość do Gwiezdnych wojen. Czytając tą czy poprzednie części cały czas miałem wrażenie, że dostaję jakąś wersję demo powieści, którą mógł być "Koniec i początek". Cały czas dzieją się tu rzeczy prawie wielkie (bitwa o Jakku jakoś mnie bardzo nie poruszyła, chociaż żeby do niej dotrzeć musiałem przeczytać jakieś 1500 stron) a "łowcy imperialnych" pod przewodnictwem Norry nie byli aż tak super, żeby zamaskować, to że w sumie niewiele się z tej książki dowiadujemy. Liczyłem trochę na to, że ta historia wypełni mój niedosyt po IX części, ale dostałem tylko parę interludiów z pokazanymi akolitami Sithów i niejednoznaczne stwierdzenia, że Imperator jest nieśmiertelny i powróci (to były w sumie najbardziej jarające mnie wątki, które niestety były ledwie smaczkami). Wiem, że cała seria wyszła na długo przed IX i że nie mogła opowiedzieć nam zbyt wiele odnośnie powrotu Palpatine'a, ale cały czas miałem nadzieję, że wątki Obserwatoriów, Jakku, poszukiwań NIE WIADOMO CZEGO w Nieznanych Regionach i Planu Awaryjnego doprowadzą do czegoś więcej niż tylko: TO BARDZO WAŻNE I BARDZO TAJEMNICZE. Żeby nie było tak źle, to: są momenty, smaczki, czasami wciąga a postacie są sympatyczne, jest sporo Lei, trochę Hana. Jako maniak Star Wars cieszę się, że ją przeczytałem, ale nie cieszę się, że starwarsowe książki to jednak w większości zapchaj dziury, które nie wnoszą za wiele do uniwersum (jest parę wyjątków, ale generalnie w tej kwestii lepiej wypadają komiksy).
Najlepsza część słabej trylogii. Oceniam tutaj całość i chyba i tak naciągam ze względu na moją bezwarunkową i naiwną miłość do Gwiezdnych wojen. Czytając tą czy poprzednie części cały czas miałem wrażenie, że dostaję jakąś wersję demo powieści, którą mógł być "Koniec i początek". Cały czas dzieją się tu rzeczy prawie wielkie (bitwa o Jakku jakoś mnie bardzo nie poruszyła,...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-12-04
dobrze było zobaczyć Hana i Leię. fajnie było zobaczyć różnych bohaterów starwars z ludzką twarzą (choćby emocjlonalny trójkąt Norra, Brentin, Wedge). mam jednak smutne wrażenie, że to taki zapychacz przed 3. częścią, w której dopiero wydarzą się ważne dla historii i przełomowe dla sagi wydarzenia.
dobrze było zobaczyć Hana i Leię. fajnie było zobaczyć różnych bohaterów starwars z ludzką twarzą (choćby emocjlonalny trójkąt Norra, Brentin, Wedge). mam jednak smutne wrażenie, że to taki zapychacz przed 3. częścią, w której dopiero wydarzą się ważne dla historii i przełomowe dla sagi wydarzenia.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-06-24
fajnie przeczytac Batmana na nowo. w ramach tej jednej historii jest spojny i bardziej wiarygodny + jest bardziej Batmanem niz normalny Batman. bardzo spoko watki murgniecia okiem do znanych nam bohaterow i ich origin story
fajnie przeczytac Batmana na nowo. w ramach tej jednej historii jest spojny i bardziej wiarygodny + jest bardziej Batmanem niz normalny Batman. bardzo spoko watki murgniecia okiem do znanych nam bohaterow i ich origin story
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-04-20
wiadomo, "Gwiezdne wojny", więc tak czy inaczej super, ale Naga Sadow był bardziej przekonujący dla mnie jako legenda w KOTORze. czyta się sympatycznie, ale strasznie to jest tendencyjne. to mniej więcej taka sama lektura, jak oglądanie tej starej animacji "Heavy Metal". tony kiczu i space opera pełną gębą - ja to lubię, chociaż czasem chciałoby się dostać coś ambitniejszego. do tego kreska dla mnie nie do końca spoko. i tak pewnie sięgnę po następną część... ;)
wiadomo, "Gwiezdne wojny", więc tak czy inaczej super, ale Naga Sadow był bardziej przekonujący dla mnie jako legenda w KOTORze. czyta się sympatycznie, ale strasznie to jest tendencyjne. to mniej więcej taka sama lektura, jak oglądanie tej starej animacji "Heavy Metal". tony kiczu i space opera pełną gębą - ja to lubię, chociaż czasem chciałoby się dostać coś...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-04-17
książka tak zła, że aż dobra. chyba tylko w ten sposób można ją odbierać i ja w ten sposób próbuję sobie ją ratować. fabuła jest mega dziwaczna, nawet jak na gwiezdne wojny. najciekawszym zabiegiem - ale jednym z tych kuriozalnych - są wspominane co jakiś czas holodreszcowce - czyli z grubsza filmy - które opowiadają o wielkich wydarzeniach i wielkich bohaterach (jak Luke), ale nie zawsze opowiadają pełną prawdę. mimo to, tworzą rzeczywistość nieraz bardziej realnie niż fakty. znamy to z naszego świata. ;) no i właśnie, tylko przez ten postmodernistyczny filtr mogę patrzeć na tę książkę z przychylnością - bo w jakimś stopniu to opowieść o opowiadaniu historii i zrobienie tego w uniwersum star wars, to coś niespotykanego. poza tym fabuła tak głupio pokręcona, że w sumie to nie wiedziałbym jak ją streścić. książka tylko dla wytrwałych fanów, którzy - tak jak ja - łykają wszystko z logo star wars. ;)
książka tak zła, że aż dobra. chyba tylko w ten sposób można ją odbierać i ja w ten sposób próbuję sobie ją ratować. fabuła jest mega dziwaczna, nawet jak na gwiezdne wojny. najciekawszym zabiegiem - ale jednym z tych kuriozalnych - są wspominane co jakiś czas holodreszcowce - czyli z grubsza filmy - które opowiadają o wielkich wydarzeniach i wielkich bohaterach (jak Luke),...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-04-07
najfajniejsze w tej historii jest ogladanie Coruscant z innej strony niz w filmach, akcja bezposrednio przed "Mrocznym widmem" i troche Darth Maula. No i koncowa gonitwa przypomina mi "Obcego" jedynke. ;) najgorsze natomiast jest: w sumie to malo tego Coruscant, akcja wlasciwie nic nie wnosi a Maula jest tylko troche. warto jedynie dla paru momentow, czyli chyba wylacznie dla mocnych fanow SW.
najfajniejsze w tej historii jest ogladanie Coruscant z innej strony niz w filmach, akcja bezposrednio przed "Mrocznym widmem" i troche Darth Maula. No i koncowa gonitwa przypomina mi "Obcego" jedynke. ;) najgorsze natomiast jest: w sumie to malo tego Coruscant, akcja wlasciwie nic nie wnosi a Maula jest tylko troche. warto jedynie dla paru momentow, czyli chyba wylacznie...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo todługo nie mogłem się przekonać do wątku Yuuzhan Vongów. ten komiks mnie przekonał, chociaż nie jest arcydziełem - taki paradoks. fajnie się czyta , szkoda, że to nie cała, bardziej zamknięta historia. przeczytałem "Inwazję" już po zakończeniu kinowych sequeli i dobrze wrócić do tych innych gwiezdnych wojen. lubię nowy kanon, serio, ale ten komiks mi przypomniał dlaczego wcześniej lubiłem też stary (legendy).
długo nie mogłem się przekonać do wątku Yuuzhan Vongów. ten komiks mnie przekonał, chociaż nie jest arcydziełem - taki paradoks. fajnie się czyta , szkoda, że to nie cała, bardziej zamknięta historia. przeczytałem "Inwazję" już po zakończeniu kinowych sequeli i dobrze wrócić do tych innych gwiezdnych wojen. lubię nowy kanon, serio, ale ten komiks mi przypomniał dlaczego...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toświetne rysunki i świetne (straszne) potwory. niestety dla mnie nic poza tym, bo fabularnie okropnie głupie albo nie łapię konwencji. samego Batmana niewiele. gdyby nie wciśnięty na siłę bieda freudyzm to można by było Batmana i jego ekipę podmienić na jakichkolwiek innych bohaterów. uwielbiam nietoperza, ale widziałem go w lepszych odsłonach.
świetne rysunki i świetne (straszne) potwory. niestety dla mnie nic poza tym, bo fabularnie okropnie głupie albo nie łapię konwencji. samego Batmana niewiele. gdyby nie wciśnięty na siłę bieda freudyzm to można by było Batmana i jego ekipę podmienić na jakichkolwiek innych bohaterów. uwielbiam nietoperza, ale widziałem go w lepszych odsłonach.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo tobardzo przyjemna książka i kawał historii. bardziej poświęcona jest walkom dawniejszym,.sporo jest bokserów przedwojennych, mniej współczesnych. jest parę rozdziałów o Polakach. wszystko napisane lekko i przystępnie, dużo ciekawostek. fajowe.
bardzo przyjemna książka i kawał historii. bardziej poświęcona jest walkom dawniejszym,.sporo jest bokserów przedwojennych, mniej współczesnych. jest parę rozdziałów o Polakach. wszystko napisane lekko i przystępnie, dużo ciekawostek. fajowe.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
zanim przeczytałem tę książkę, kojarzyłem tylko największe hity Nirvany. w trakcie czytania przesłuchałem ich całą dyskografię i zostałem fanem.
to książka nierówna, ale uczciwa. ciężko przebrnąć przez około pierwsze 100 stron, bo dużo tam nazwisk i nazw ze światka amerykańskiego punku i niezależnej muzyki lat 80./90. i nawet znając znaczną większość pojawiających się w tej części zespołów, momentami gubiłem się w natłoku postaci, wytwórni i koneksji. tak czy inaczej, to ciekawy kawał historii. więcej Kurta i życia gwiazdy rocka dostajemy dopiero później, ale najlepsze jest to, że autor za wszelką cenę unika efekciarstwa, chce opisać wszystko tak, jak widział, jak pamięta i jak było, według jego wiedzy. dostajemy dzięki temu bardzo dynamiczny i często niejednoznaczny obraz człowieka, który jeszcze za życia był ikoną. z tej perspektywy historia Kurta i Nirvany jest dużo ciekawsza niż wcześniej mi się wydawała. porządna biografia.
zanim przeczytałem tę książkę, kojarzyłem tylko największe hity Nirvany. w trakcie czytania przesłuchałem ich całą dyskografię i zostałem fanem.
to książka nierówna, ale uczciwa. ciężko przebrnąć przez około pierwsze 100 stron, bo dużo tam nazwisk i nazw ze światka amerykańskiego punku i niezależnej muzyki lat 80./90. i nawet znając znaczną większość pojawiających się w tej...
fajne czytadło. uzupełnia historię serialu, ale bez serialu pewnie wiele traci. najważniejsze, że nie licząc pewnych dłużyzn i płycizn ;) ma dużą dawkę klimatu i jest po prostu ładna.
fajne czytadło. uzupełnia historię serialu, ale bez serialu pewnie wiele traci. najważniejsze, że nie licząc pewnych dłużyzn i płycizn ;) ma dużą dawkę klimatu i jest po prostu ładna.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toParnassos to ciekawie wymyślona planeta, jak na Gwiezdne Wojny. to na plus. fajnie też, że wiemy więcej o Phasmie i staje się bardziej zrozumiałą postacią. brakuje jednak trochę fajerwerków, za dużo łażenia po pustyni a za mało Najwyższego Porządku, Ruchu Oporu i po prostu starwarsów. na pewno Phasma staje się jedną z ciekawszych postaci uniwersum, ale tę historię można było upchnąć w dużo krótszej formie, może powinna być częścią czegoś większego... tak czy inaczej miłe czytadło, które fajnie się rozkręca, w środku trochę siada ale na koniec dostajemy jednak odpowiednią dawkę satysfakcji.
Parnassos to ciekawie wymyślona planeta, jak na Gwiezdne Wojny. to na plus. fajnie też, że wiemy więcej o Phasmie i staje się bardziej zrozumiałą postacią. brakuje jednak trochę fajerwerków, za dużo łażenia po pustyni a za mało Najwyższego Porządku, Ruchu Oporu i po prostu starwarsów. na pewno Phasma staje się jedną z ciekawszych postaci uniwersum, ale tę historię można...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Cudna książka, jeśli kogoś interesuje albo porusza tamten okres i tamta - często chaotyczna i przypadkowa - estetyka. Bardzo dużo ilustracji, co robi super robotę. Czasem patrzyłem na nie dłużej niż czytałem sam tekst na stronie obok. Wstęp także świetny. Zabrakło mi tylko wyraźnego zakończenia i - nie wiem - czekam na więcej!
Cudna książka, jeśli kogoś interesuje albo porusza tamten okres i tamta - często chaotyczna i przypadkowa - estetyka. Bardzo dużo ilustracji, co robi super robotę. Czasem patrzyłem na nie dłużej niż czytałem sam tekst na stronie obok. Wstęp także świetny. Zabrakło mi tylko wyraźnego zakończenia i - nie wiem - czekam na więcej!
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to