rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

To przezabawna książka, która przeniosła mnie w czasy mojego dzieciństwa. Autorka opisuje Polskę i Niemcy lat 90-tych z perspektywy kilkuletniej dziewczynki. Szara rzeczywistość Polski w oczach dziecka jest ogromnym kontrastem w porównaniu z kolorowym zachodem. Wartka narracja przepełniona jest opisami śmiesznych zdarzeń, wynikających z porównania dwóch bardzo różnych od siebie krajów.
Więcej tu:https://iwonas.blogspot.de/2018/03/swiat-z-katalogu.html

To przezabawna książka, która przeniosła mnie w czasy mojego dzieciństwa. Autorka opisuje Polskę i Niemcy lat 90-tych z perspektywy kilkuletniej dziewczynki. Szara rzeczywistość Polski w oczach dziecka jest ogromnym kontrastem w porównaniu z kolorowym zachodem. Wartka narracja przepełniona jest opisami śmiesznych zdarzeń, wynikających z porównania dwóch bardzo różnych od...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Świat według Polki" wzbudził moje zainteresowanie ze względu na to, że sama od 9 lat jestem Polką na emigracji. Byłam więc ciekawa czy odnajdę siebie na stronach tej książki. Czy odczucia moje i innych Polek są podobne. To nie było niestety dobre podejście. Bo mniej tu opowieści o przemyśleniach wewnętrznych a więcej raczej po prostu o emigracyjnych przygodach na różnych kontynentach, wśród przeróżnych języków i niecodziennych okoliczności. Autorki opowiadają o swoich przeżyciach, o tym co dało im siłę do przetrwania w trudnych momentach poza granicami ojczyzny lub co je zaskoczyło w nowej rzeczywistości. Generalnie więc czyta się przyjemnie, a przesłanie jakie przebiło się do mnie po ukończeniu to przede wszystkim optymizm i chęć działania. Polka może wszystko i ze wszystkim sobie poradzi. Siłą rzeczy więc, podświadomie zaczęłam przypominać sobie swoje własne przygody.
Więcej:https://iwonas.blogspot.de/2017/10/sia-kobiet.html

"Świat według Polki" wzbudził moje zainteresowanie ze względu na to, że sama od 9 lat jestem Polką na emigracji. Byłam więc ciekawa czy odnajdę siebie na stronach tej książki. Czy odczucia moje i innych Polek są podobne. To nie było niestety dobre podejście. Bo mniej tu opowieści o przemyśleniach wewnętrznych a więcej raczej po prostu o emigracyjnych przygodach na różnych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ta pięknie wydana książka wskrzesza na chwilę zapomniany czas powojenny. Druga połowa lat czterdziestych to wcale nie był cudowny moment odzyskania wolności. To liczenie strat, opłakiwanie zmarłych, poszukiwanie najbliższych. To także odbudowywanie się, nie tylko w sensie materialnym ale również mentalnym, tożsamościowym, psychicznym. Powrót do równowagi, często niestety niemożliwy.
Autorka żydowskiego pochodzenia kontynuuje przerwaną na czasach wojny opowieść z "W ogrodzie pamięci". Opisuje kawałek po kawałku, rozdział po rozdziale wspólne losy ocalonych rodzin w kręgach artystycznych.
Więcej:https://iwonas.blogspot.de/2017/10/ocalic-miniony-czas.html#more

Ta pięknie wydana książka wskrzesza na chwilę zapomniany czas powojenny. Druga połowa lat czterdziestych to wcale nie był cudowny moment odzyskania wolności. To liczenie strat, opłakiwanie zmarłych, poszukiwanie najbliższych. To także odbudowywanie się, nie tylko w sensie materialnym ale również mentalnym, tożsamościowym, psychicznym. Powrót do równowagi, często niestety...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Kronika umarłych mnie zahipnotyzowała. Opowieści o mieszkańcach nadmorskiej, prowincjonalnej miejscowości rozgrywa się gdzieś na pograniczu jawy i snu, miejscu gdzie teraźniejszość przeplata się z przeszłością a rzeczywistość z urojeniem. Obnażeni ze swoich najwstydliwszych myśli bohaterowie stoją nad przepaścią. Ocierają się o obłęd i szaleństwo przepracowując różnego rodzaju traumy. Atmosfera narracji gęstnieje z każdą stroną. Sprzyjający depresji wiatr od morza, przeraźliwe krzyki mew i ogromne szczury wystarczą aby uroić sobie apokaliptyczne wizje.
Więcej:http://iwonas.blogspot.de/2017/02/studium-szalenstwa.html

Kronika umarłych mnie zahipnotyzowała. Opowieści o mieszkańcach nadmorskiej, prowincjonalnej miejscowości rozgrywa się gdzieś na pograniczu jawy i snu, miejscu gdzie teraźniejszość przeplata się z przeszłością a rzeczywistość z urojeniem. Obnażeni ze swoich najwstydliwszych myśli bohaterowie stoją nad przepaścią. Ocierają się o obłęd i szaleństwo przepracowując różnego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

W kilkunasty opowiadaniach zbioru Szklanej huty, Daniel Odija daje upust pisarskiemu talentowi i pozwala sobie na pikantne opisy zaobserwowanej rzeczywistości. Opowiada przeróżne historie ludzi, których spotykamy często na swojej drodze. Każdy z bohaterów tej książki ma do opowiedzenia bardziej lub mniej ciekawą scenę ze swojego życia, Odija natomiast ubarwia narracje typowym dla siebie krwistym lub poetyckim językiem. Dzięki oryginalnemu stylowi i metaforom można jednak zanurzyć się w ten świat z lekką przyjemnością. Nie wszystkie z opisanych historii mnie zaciekawiły, przeczytałam je jednak rozkoszując się budowanym przez autora klimatem narracji.
Więcej: http://iwonas.blogspot.de/2017/03/rozbrojone-mysli.html

W kilkunasty opowiadaniach zbioru Szklanej huty, Daniel Odija daje upust pisarskiemu talentowi i pozwala sobie na pikantne opisy zaobserwowanej rzeczywistości. Opowiada przeróżne historie ludzi, których spotykamy często na swojej drodze. Każdy z bohaterów tej książki ma do opowiedzenia bardziej lub mniej ciekawą scenę ze swojego życia, Odija natomiast ubarwia narracje...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nad całością lekko unosi się duch surrealizmu i chyba właśnie dlatego sięgnęłam po ten tom opowiadań. Główny bohater odkrywa mechanizmy rządzące międzyludzkimi relacjami i poddaje się im bez zdziwienia. Na dodatek z całej tej groteski bije optymizm i niespotykana radość. Cały dzień miałam poczucie, że nie ma na świecie żadnych poważnych spraw, z wszystkiego można się pośmiać. Porządek rzeczy został zburzony. Podobało mi się takie pozytywne nastawienie, może trochę mało poważne ale jeśli dzięki temu ponury dzień zamieni się w pozytywny to czemu nie! Miło poznać polskiego Rolanda Topora!
Więcej: http://iwonas.blogspot.de/2017/05/zburzony-porzadek-rzeczy.html

Nad całością lekko unosi się duch surrealizmu i chyba właśnie dlatego sięgnęłam po ten tom opowiadań. Główny bohater odkrywa mechanizmy rządzące międzyludzkimi relacjami i poddaje się im bez zdziwienia. Na dodatek z całej tej groteski bije optymizm i niespotykana radość. Cały dzień miałam poczucie, że nie ma na świecie żadnych poważnych spraw, z wszystkiego można się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jak na wydawnictwo Bellona przystało znowu kłuje w oczy prowokacyjny tytuł. Ale spokojnie, to nie jest książka o zbereźnych, wieloznacznych przygodach rozwydrzonej bezbożnicy. To po prostu w miarę rzetelna, chociaż skrótowa biografia naszej wieszczki narodowej, matki „sierotki Marysi” czyli Marii Konopnickiej, której córki tak skutecznie ocenzurowały życiorys, że wszelkie próby odnalezienia skandalicznych poczynań poetki, muszą bazować na domysłach.
Więcej:http://iwonas.blogspot.de/2017/02/matka-polka-xix-wieku.html

Jak na wydawnictwo Bellona przystało znowu kłuje w oczy prowokacyjny tytuł. Ale spokojnie, to nie jest książka o zbereźnych, wieloznacznych przygodach rozwydrzonej bezbożnicy. To po prostu w miarę rzetelna, chociaż skrótowa biografia naszej wieszczki narodowej, matki „sierotki Marysi” czyli Marii Konopnickiej, której córki tak skutecznie ocenzurowały życiorys, że wszelkie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zawsze, kiedy na rynku wydawniczym pojawia się nowa książka o poetce albo jej artystycznej rodzinie jestem ciekawa, czy dowiem się czegoś nowego. Wspomnienia zawarte w biografii autorstwa Marioli Pryzwan przyniosły mi dużo przyjemności.
Przede wszystkim odnalazłam tu sporo zdjęć, których wcześniej nie znałam. Rzadko też udawało mi się dotrzeć do wywiadów z poetką, a tutaj jest ich kilka. Biografka zamieszka wycinki z korespondencji, recenzje twórczości, fragmenty gazet i obrazy, wszystko dzięki czemu lepiej można wyobrazić sobie czym żyła, jak tworzyła i co przeżywała poetka. Główną treść wypełniają natomiast wspomnienia o Lilce osób, które ją znały. Książka jest skonstruowana w ten sposób, aby przypatrując się życiu Marii Pawlikowskiej przejść łagodnie przez opowieści o niej, anegdoty i spostrzeżenia.
Więcej:https://iwonas.blogspot.de/2017/06/poezja-motyla.html

Zawsze, kiedy na rynku wydawniczym pojawia się nowa książka o poetce albo jej artystycznej rodzinie jestem ciekawa, czy dowiem się czegoś nowego. Wspomnienia zawarte w biografii autorstwa Marioli Pryzwan przyniosły mi dużo przyjemności.
Przede wszystkim odnalazłam tu sporo zdjęć, których wcześniej nie znałam. Rzadko też udawało mi się dotrzeć do wywiadów z poetką, a tutaj...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Fikcyjna fabuła podpiera się faktami historycznymi a realnie odmalowane tło obyczajowe dodaje całej powieści atrakcyjności. Zagadka sama w sobie jest bardzo ciekawa i różne spekulacje, prowadzone na kilku przestrzeniach w powieści stanowią swoisty labirynt zdarzeń, które czytelnik ma możliwość w miarę czytania układać sobie w głowie. Historię zaginionego obrazu a także zrabowanych przez Niemców innych dzieł sztuki oraz polskich kosztowności może sobie dzięki książce w przyjemny sposób odświeżyć. Sprzyja temu na pewno umieszczony na końcu Niezbędnik historyczny.
Więcej:http://iwonas.blogspot.de/2017/10/zaginiony-modzieniec.html

Fikcyjna fabuła podpiera się faktami historycznymi a realnie odmalowane tło obyczajowe dodaje całej powieści atrakcyjności. Zagadka sama w sobie jest bardzo ciekawa i różne spekulacje, prowadzone na kilku przestrzeniach w powieści stanowią swoisty labirynt zdarzeń, które czytelnik ma możliwość w miarę czytania układać sobie w głowie. Historię zaginionego obrazu a także...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Stolp Daniel Odija, Wojciech Stefaniec
Ocena 7,0
Stolp Daniel Odija, Wojci...

Na półkach: ,

Bardzo się ucieszyłam, kiedy najnowsza książka Daniela Odiji w końcu do mnie dotarła. Byłam jej strasznie ciekawa, głównie dlatego, że prawie wcale nie czytuję komiksów. Jest to dzieło wielkie i ciężkie. Ze względu na format książka nie mieści się w torebce do pracy, trzeba czytać w domu. Po pierwszym przejrzeniu zgroza. Rysunki Wojciecha Stefańca przerażają. Kolorystyka, kształty, kontrasty - wszystko krzyczy. Po przekartkowaniu wzrasta apetyt na treść i wiadomo już na pewno, że zanurzamy się w chaosie, koszmarze – Odija i Stefaniec stworzyli thriller jakich mało.
Więcej: https://iwonas.blogspot.de/2017/10/miasto-przyszosci.html

Bardzo się ucieszyłam, kiedy najnowsza książka Daniela Odiji w końcu do mnie dotarła. Byłam jej strasznie ciekawa, głównie dlatego, że prawie wcale nie czytuję komiksów. Jest to dzieło wielkie i ciężkie. Ze względu na format książka nie mieści się w torebce do pracy, trzeba czytać w domu. Po pierwszym przejrzeniu zgroza. Rysunki Wojciecha Stefańca przerażają. Kolorystyka,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Adam, pisarz tkwiący w kryzysie twórczym, ma żonę Ewę. Kiedy Ewa odchodzi od Adama, ten zamiast walczyć ucieka. Ucieczka jest dosłowna i metaforyczna, bo wyjeżdża do rodzinnego domu na wsi szukać ukojenia wśród natury, a jednocześnie chowa się we wspomnieniach, które niespodziewanie atakują go z ogromną siłą. W pewnym momencie, przeszłość kradnie teraźniejszość i już nic nie jest pewne. Psychologiczna proza Odiji trąci surrealizmem. Czy wspomnienia w połączeniu ze świeżym wiejskim powietrzem i wiatrem od morza pomogą Adamowi wrócić do życiowej równowagi? Czy będą raczej trampoliną w otchłań szaleństwa?
Więcej: http://iwonas.blogspot.de/2017/03/ucieczka-adama.html

Adam, pisarz tkwiący w kryzysie twórczym, ma żonę Ewę. Kiedy Ewa odchodzi od Adama, ten zamiast walczyć ucieka. Ucieczka jest dosłowna i metaforyczna, bo wyjeżdża do rodzinnego domu na wsi szukać ukojenia wśród natury, a jednocześnie chowa się we wspomnieniach, które niespodziewanie atakują go z ogromną siłą. W pewnym momencie, przeszłość kradnie teraźniejszość i już nic...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Joanna Mielewczyk autorka programu o rodzicielstwie w Trójce Polskiego Radia powróciła do bohaterów swoich wtorkowych audycji, ponownie ich wysłuchała i opisała w książce dalsze losy każdej rodziny. Nie są to rozmowy o typowym feminizmie, jak wskazuje na to tytuł, to raczej historie o matkopolkowaniu, codziennej walce z problemami, które spadają na człowieka jak grom z jasnego nieba. Czyta się, jakby się słuchało. Bo kto raz usłyszał spokojny ton pytań Joanny Mielewczyk na antenie, ten będzie słyszał go w narracji książki.
Więcej tu: http://iwonas.blogspot.de/2017/01/matkopolkowanie-na-piedestale.html#more

Joanna Mielewczyk autorka programu o rodzicielstwie w Trójce Polskiego Radia powróciła do bohaterów swoich wtorkowych audycji, ponownie ich wysłuchała i opisała w książce dalsze losy każdej rodziny. Nie są to rozmowy o typowym feminizmie, jak wskazuje na to tytuł, to raczej historie o matkopolkowaniu, codziennej walce z problemami, które spadają na człowieka jak grom z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

W książce Dygata znalazłam wszystko co lubię. Przede wszystkim opowieści wojenne, przedwojenny Sopot zamieszkały przez Niemców, ponury monachijski dworzec podczas wojny i po niej. Czasy, kiedy z peronu dziesiątego odjeżdżały pociągi nach Dachau w wiadomym celu. A do tego podsycona humorem fabuła, czyli opowieść pisarza Eugeniusza Dudka, który podczas wojny przypadkiem, dla zabawy przyjmuje nową tożsamość i jako Francuz Eugene Doudecque zostaje internowany do obozu w Konstancji nad Jeziorem Badeńskim. Opowieści o tym co go tam spotyka, przeplatają się z przedwojennymi wspomnieniami a kolejne wydarzenia łączy szary i ponury dworzec w Monachium.
Więcej tu: http://iwonas.blogspot.de/2017/01/ponure-czasy-w-smutnym-miescie.html

W książce Dygata znalazłam wszystko co lubię. Przede wszystkim opowieści wojenne, przedwojenny Sopot zamieszkały przez Niemców, ponury monachijski dworzec podczas wojny i po niej. Czasy, kiedy z peronu dziesiątego odjeżdżały pociągi nach Dachau w wiadomym celu. A do tego podsycona humorem fabuła, czyli opowieść pisarza Eugeniusza Dudka, który podczas wojny przypadkiem, dla...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Powieść Odiji przynisła mi smutne refleksje nad ponurą naturą ludzką. W metaforycznym opisie małej wioski i jej mieszkańców autorowi udało się pokazać instynkty kierujące życiem człowieka. Nigdzie tak dobrze jak w małych miejscowościach, gdzie ludzie żyją w harmonii z przyrodą, nie widać ich prawdziwych, pierwotnych cech i osobowości. Zbudowana z naturalistycznych obrazów narracja osnuta jest jednak ciekawym, poetyckim stylem. Dzięki temu zabiegowi, mimo ponuractwa i postępującej degradacji moralnej opisanego w książce społeczeństwa, chce się czytać dalej. Poetyckość jest tutaj bardzo dobrą równoważnią, czyniącą z całej opowieści swego rodzaju przypowieść.
Więcej tu:http://iwonas.blogspot.de/2017/01/poetycko-na-wsi.html

Powieść Odiji przynisła mi smutne refleksje nad ponurą naturą ludzką. W metaforycznym opisie małej wioski i jej mieszkańców autorowi udało się pokazać instynkty kierujące życiem człowieka. Nigdzie tak dobrze jak w małych miejscowościach, gdzie ludzie żyją w harmonii z przyrodą, nie widać ich prawdziwych, pierwotnych cech i osobowości. Zbudowana z naturalistycznych obrazów...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka ta zupełnie przypadkowo mnie zafascynowała. Jej przeczytanie i wynotowanie zajęło mi dwa wieczory. Przez ten czas stałam się człowiekiem z nową świadomością i zdolnością analizowania samej siebie. Od tego czasu przytrafiły mi się wyjątkowe rzeczy. Wyjątkowe, bo je zauważyłam i przeanalizowałam choć jestem pewna, że całe życie już mi się zdarzały i przemijały niezauważane.
Więcej tu;http://iwonas.blogspot.de/2016/10/umys-jak-magnez.html

Książka ta zupełnie przypadkowo mnie zafascynowała. Jej przeczytanie i wynotowanie zajęło mi dwa wieczory. Przez ten czas stałam się człowiekiem z nową świadomością i zdolnością analizowania samej siebie. Od tego czasu przytrafiły mi się wyjątkowe rzeczy. Wyjątkowe, bo je zauważyłam i przeanalizowałam choć jestem pewna, że całe życie już mi się zdarzały i przemijały...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Trudno jest pisać o Drachu, skoro on wszystko widzi, wszystko wie. Skończyłam czytać książkę, ale Drach przeraża mnie nadal. Autor uzmysławia coś o czym wszyscy na co dzień staramy się nie myśleć. Losy ludzkie zataczają koła, wszystko już kiedyś było, jaki będzie koniec też już wiadomo, nic tego nie zmieni. Choćbyśmy próbowali iść pod prąd, choćbyśmy starali się wymyślać coś nowego. Nasze przeznaczenie jest tylko jedno, obojętnie czy jesteśmy ludźmi czy sarnami. Dlatego, wszystko co robimy nie ma znaczenia, co tak często powtarza w książce Drach-narrator.
Więcej tu:http://iwonas.blogspot.de/2016/08/z-gebi-ziemi.html

Trudno jest pisać o Drachu, skoro on wszystko widzi, wszystko wie. Skończyłam czytać książkę, ale Drach przeraża mnie nadal. Autor uzmysławia coś o czym wszyscy na co dzień staramy się nie myśleć. Losy ludzkie zataczają koła, wszystko już kiedyś było, jaki będzie koniec też już wiadomo, nic tego nie zmieni. Choćbyśmy próbowali iść pod prąd, choćbyśmy starali się wymyślać...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zbeletryzowana biografia Michała Anioła autorstwa Irvinga Stone to wielka powieść. Podobnie jak przed laty zachwycałam się Vincentem van Goghem podczas czytania Pasji życia tego autora, tak teraz swój wielki geniusz odkrył przede mną Michał Anioł Buonarroti, włoski rzeźbiarz, malarz, architekt i nawet poeta (o czym nie wiedziałam wcześniej) wszech czasów. Stone przybliża nie tylko sylwetki wybitnych artystów ale także kulturę odległych epok. Za sprawą niebywałego talentu autora, czytając zapominamy o teraźniejszości i siłą wyobraźni przenosimy się w czasy współczesne bohaterom jego książek.

Pasja artysty jest tutaj tak pięknie przedstawiona, że niejednokrotnie miałam ochotę chwycić za młotek i wyrzeźbić cokolwiek w byle kamieniu. Autor z wielką namiętnością opowiada o pracy Michała Anioła, i tak umiejętnie wczuwa się w jego myśli i uczucia, że zaraża swoim zapałem do działania. Praca rzeźbiarza to ciężkie rzemiosło, z czego wcześniej nie zdawałam sobie sprawy. Sławnego Dawida-Giganta artysta rzeźbił prawie trzy lata. Każda rzeźba to długie dni i noce skrobania i uderzania młotkiem, nie wliczając czasu spędzonego nad koncepcją posągu i rysunkami. Obserwowałam Michała Anioła przy pracy z otwartymi ze zdziwienia i podziwu ustami. Czułam pył w nosie i oczach, uderzały we mnie odłamki marmuru. Przeżywałam taką samą ekstazę jak artysta.
Więcej tu: http://iwonas.blogspot.de/2012/04/artysta-perfekcjonista.html

Zbeletryzowana biografia Michała Anioła autorstwa Irvinga Stone to wielka powieść. Podobnie jak przed laty zachwycałam się Vincentem van Goghem podczas czytania Pasji życia tego autora, tak teraz swój wielki geniusz odkrył przede mną Michał Anioł Buonarroti, włoski rzeźbiarz, malarz, architekt i nawet poeta (o czym nie wiedziałam wcześniej) wszech czasów. Stone przybliża...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Autorem książki jest architekt i już sam ten fakt wzbudził moje zainteresowanie. Udało mu się całkiem dobrze zaprojektować swoją pierwszą książkę. Akcja rozgrywa się w okupowanym przez Niemców Paryżu, podczas II wojny światowej. W mieście trwa nagonka na Żydów. Realia bardzo podobne do okupowanej Polski, zastraszenie, godzina policyjna, bezwzględni Niemcy, głód i bieda. Paryżanie, podobnie jak Polacy w tamtych czasach, podzielili się na tych, którzy pomagają przetrwać Żydom i na tych, którzy donoszą na nich gestapo. Główny bohater książki Francuz Lucien jest gdzieś pomiędzy tym wszystkim, zupełnie obojętny na los innych ludzi. Przypadek sprawia, że musi stanąć po jednej ze stron. Kuszą go pieniądze i sława, możliwość wykazania się niebanalnymi projektami fabryk dla Niemców. Dostaje jeden warunek, musi podjąć ryzyko i śmiertelne niebezpieczeństwo projektując w paryskich mieszkaniach sprytne kryjówki dla ukrywających się Żydów. Podejmuje wyzwanie, które ostatecznie pozwoli mu lepiej poznać samego siebie i wyznaczy sens jego życiu.
Więcej tu:http://iwonas.blogspot.de/2016/08/wojenne-kryjowki.html

Autorem książki jest architekt i już sam ten fakt wzbudził moje zainteresowanie. Udało mu się całkiem dobrze zaprojektować swoją pierwszą książkę. Akcja rozgrywa się w okupowanym przez Niemców Paryżu, podczas II wojny światowej. W mieście trwa nagonka na Żydów. Realia bardzo podobne do okupowanej Polski, zastraszenie, godzina policyjna, bezwzględni Niemcy, głód i bieda....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

To książka, o której zawsze będę myśleć bardzo ciepło. Nie trzyma w napięciu, nie zaskakuje niespodziewanym zwrotem akcji, nie eksperymentuje językowo a jednak wzbudziła we mnie mnóstwo silnych emocji. Bohaterka doświadcza ważnego momentu w życiu, dorośli synowie wyprowadzają się z domu co uruchamia w matce lawinę uczuć. Kobieta opisuje swój żal, radość, smutek, dumę i w międzyczasie błąkając się po opustoszałym nagle domu, wraca pamięcią do swojego dzieciństwa.
Więcej tu:http://iwonas.blogspot.de/2016/09/wspomnienia.html

To książka, o której zawsze będę myśleć bardzo ciepło. Nie trzyma w napięciu, nie zaskakuje niespodziewanym zwrotem akcji, nie eksperymentuje językowo a jednak wzbudziła we mnie mnóstwo silnych emocji. Bohaterka doświadcza ważnego momentu w życiu, dorośli synowie wyprowadzają się z domu co uruchamia w matce lawinę uczuć. Kobieta opisuje swój żal, radość, smutek, dumę i w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Paweł Huelle kolejny raz podarował mi kilka przyjemnych wieczorów. Zabrał mnie do Gdańska jakiego nie znam. Jego powieść skupia się na kilku różnych planach narracyjnych, dlatego podczas czytania konieczne jest duże skupienie. Autor pewnie nie chciał aby jego książkę czytano w pociągu, w drodze do pracy albo na plaży. Tę powieść trzeba czytać w domowym zaciszu. Tylko w ten sposób można w pełni wyciągnąć z niej całą gamę intelektualnej rozkoszy. Każde rozproszenie może wybić z tematu, a każdy powrót wiąże się z czasochłonnym wdrążeniem się w rytm powieści.

Jest to książka wielowątkowa, chociaż w gruncie rzeczy wszystko wiąże się z pewnym gdańskim domem na Polankach. Skomplikowana konstrukcja raz po raz odbija jedną opowieść od drugiej. Narrator opowiada o Grecie Hoffmann i jej mężu, którym był kompozytor Ernest Teodor Hoffmann. Równolegle opowieść tę przecina historia XVIII-wiecznego mieszkańca tego domu przedstawiona w formie zapisów w pamiętniku oraz proza życia powojennych mieszkańców miasta. Wszystkie te wątki nie są porozdzielane rozdziałami, dlatego chwila nieuwagi może zaburzyć orientację w temacie.
Więcej tutaj:http://iwonas.blogspot.de/2016/07/szczuroap-w-wolnym-miescie-gdansk.html

Paweł Huelle kolejny raz podarował mi kilka przyjemnych wieczorów. Zabrał mnie do Gdańska jakiego nie znam. Jego powieść skupia się na kilku różnych planach narracyjnych, dlatego podczas czytania konieczne jest duże skupienie. Autor pewnie nie chciał aby jego książkę czytano w pociągu, w drodze do pracy albo na plaży. Tę powieść trzeba czytać w domowym zaciszu. Tylko w ten...

więcej Pokaż mimo to