-
ArtykułyJames Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński7
-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać455
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2020-05-07
Główna bohaterka - Grace żyje w idealnie poukładanym życiu. Wie co ubrać, wie co jeść i jak ćwiczyć, aby zostać w formie. Można powiedzieć idealne życie... Jednak... Przykre wspomnienia z dzieciństwa nieustannie jej towarzyszą i niczego nie ułatwiają, na zawsze zmieniają jej postrzeganie świata. Ojciec - którego nigdy w domu nie było, matka - która chce aby jej starsza siostra była jak ona sama... Gdy Gillian przeprowadza się do college, Grace staje się numerem jeden w oczach swojej mamy dla której priorytetem w życiu są wybory miss i przeróżne konkursy. Okazuje się, że pomimo bardzo dobrej sytuacji finansowej, Grace brakuje prawdziwej, kochającej rodziny i domu, do którego może zawsze wrócić bez słuchania zarzutów ze strony jej rodzicielki w stylu: "przytyłaś" czy "musisz miej jeść". Jak pisałam wyżej, jest to książka o miłości... Pewnego dnia Mason Lewis poznaje Grace... Dwa różne światy, dwa różne domy i rodziny... Za to wspólna pasja - muzyka i piękne uczucie.
Podobało mi się to, że autorka napomina o drugoplanowych postaciach. Iosivoni dała trochę miejsca dla Emery i Dylana. Nie martwcie się jednak – kontynuacja ich historii nie przyćmiewa losów Grace i Masona, jednak jest fajnym pokazaniem, co dzieje się po „żyli długo i szczęśliwie‟. Duża część książki kręci się wokół muzyki, zespołu oraz miłości, zdrad, nieszczęśliwych oraz udanych związków. Czytając First last song, miałam wrażenie, że byłam jedną z bohaterek, które obserwują całą tę historię i w niej bezpośrednio uczestniczą.
Szczerze mówiąc książkę czytało mi się naprawdę szybko i przyjemnie. Sądzę, że mogę zaliczyć Firsts do swojej ulubionej serii z gatunku New Adult, stanowi ona jednak miłą odskocznię od rzeczywistości. Zaletą serii jest fakt, że nie nie trzeba znać przebiegu innych części. Książka jest przystępnym językiem, czasami można się pośmiać, przeżyć ich miłosne problemy - tak jak byśmy byli częścią ich życia. Co mi się podoba, że książka jest pisana z dwóch perspektyw, więc wiem co chodzi drugiej postaci po głowie. Jestem właśnie zachwycona takimi rozwiązaniami w książkach - coś a la Wattpad story, mogłabym powiedzieć, jeśli chodzi o perspektywy, ale i również styl pisania kojarzył mi się własnie z nim. Nie jest to typowa książka, w której wiesz jak potoczy się historia, że główna bohaterka stanie się super gwiazdą i będzie wszystko idealnie. Nie, historia Grace oraz Mason'a pokazuje, że życie nie jest zawsze takie idealne jak nam się wydaje, że jeśli się upadnie, trzeba się podnieść i żyć dalej, wygrać z swoim strachem i tremą, a nawet czasem powiedzieć "nie" irytującej mamie, która chce koniecznie abyś stała się miss country. Motto książki to bądź po prostu sobą i nie poddawaj się.
Książkę oceniam na mocne 9/10, mam delikatny nie dosyt po całej tej historii, chcę więcej! Jeśli czytaliście Save me i Wam się podobała, to „First last song” również przypadnie wam du gustu. Książkę znajdziecie na półkach sklepowych oraz w księgarniach online w cenie 32 PLN.
Jeszcze słowo o okładce i tytule. Ogólnie jestem zakochana w okładach książek Bianki Iosivoni i również tak jest w serii First. Szczerze nie rozumiem dlaczego nie przetłumaczyli tytułu z niemieckiego na polski, a zamiast tego zostawili angielski. Myślę, że polski tytuł: "Ostatnia pierwsza piosenka" byłby bardzo ciekawy i chwytliwy. No ale cóż.
Bardzo dziękuje wydawnictwu Jaguar, za możliwość przeczytania książki!
Recenzja pojawiła się również na moim blogu Pasje Weroniki - https://pasjeweroniki.blogspot.com/2020/05/first-last-song-bianca-iosivoni.html
Główna bohaterka - Grace żyje w idealnie poukładanym życiu. Wie co ubrać, wie co jeść i jak ćwiczyć, aby zostać w formie. Można powiedzieć idealne życie... Jednak... Przykre wspomnienia z dzieciństwa nieustannie jej towarzyszą i niczego nie ułatwiają, na zawsze zmieniają jej postrzeganie świata. Ojciec - którego nigdy w domu nie było, matka - która chce aby jej starsza...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-09-04
2018-09-04
2018-08-15
Dziś chcę Wam przedstawić przedpremierowo nową książkę od wydawnictwa Jaguar. Która już w pierwszej połowie września pojawi się na rynku. Jest to seria fantasy skierowana głównie do młodzieży, ale spodoba się także innym miłośnikom tego gatunku niezależnie od wieku. Mowa tutaj o trylogii fantasy autorstwa Rafała Dębskiego pt. Żelazny kruk. Rafał Dębski to znany i ceniony autor powieści (m. in.: Łzy Nemesis, Czarny Pergamin, Gwiazdozbiór kata, serie: Wilkozacy czy Rubieże Imperium) fantasy, powieści historycznych, wojennych, sensacyjnych oraz kryminalnych.
Evaha jest nastoletnim chłopcem, synem myśliwego Krunnah (ojciec) oraz Marunn (matka). Mieszkają małej wiosce i nie należą najbogatszych przez co Evaha nie może chodzić do szkoły. Z tego powodu też ojciec uczy go w domu pisać i czytać. Od ojca pobiera także nauki z zakresu polowania i obchodzenia się z bronią. Pewnego dnia życie rodziny wywraca się do góry nogami, wszystkiemu winien jest...Żelazny kruk. Evaha i jego młodsza siostra Arnilka zostają sierotami, pomimo tego, że na kilka dni przed atakiem nad wioską pojawiły się sokoły- symbol zwiastujący śmierć. Żelazny kruk wraz ze swoimi posłańcami sokołami atakuje wioskę. Mieszkańcom wioski towarzyszy lęk i strach przed kroczącym w ciężkiej zbroi Żelaznym krukiem. Niestety poza Evaha oraz Arnilką, nikomu nie udało się przeżyć ataku na wioskę. Evaha postanawia wyruszyć na poszukiwania za stworzeniem, które zabiło mu ojca oraz porwało matkę. Podczas misji pomszczenia rodziny Evaha poznaje wielu ciekawych ludzi, mieszkańców innych królestw, niesie pomoc i walczy ze swoimi słabościami.
"Żelazny kruk" to książka, z której możemy nauczyć się czym jest rodzina, miłość do niej oraz czym jest prawdziwa przyjaźń. Uczy pokory i szacunku do najważniejszych wartości w życiu. Polecam książkę nie tylko młodemu pokoleniu, także dorosły czytelnik odnajdzie w niej uniwersum wartości jakimi są miłość, rodzina i przyjaźń. Pierwszy tom pozostawia niedosyt po przeczytaniu, jednakże jest zapowiedzią fantastycznej przygody, dlatego z chęcią sięgnę po kolejne części trylogii "Żelazny kruk" Rafała Dębskiego. Książka pojawi się w sprzedaży we wrześniu, jednakże już dziś wpiszcie ją na waszą czytelniczą listę must-have, warto!
Źródło: https://pasjeweroniki.blogspot.com/2018/08/zelaznykruk.html
Dziś chcę Wam przedstawić przedpremierowo nową książkę od wydawnictwa Jaguar. Która już w pierwszej połowie września pojawi się na rynku. Jest to seria fantasy skierowana głównie do młodzieży, ale spodoba się także innym miłośnikom tego gatunku niezależnie od wieku. Mowa tutaj o trylogii fantasy autorstwa Rafała Dębskiego pt. Żelazny kruk. Rafał Dębski to znany i ceniony...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-06-16
2018
2018
2018
2018-05-12
2018-05-11
Cześć Kochani! Dziś przychodzę do was z nową recenzją książki od wydawnictwa Jaguar. „Las na granicy światów” została napisana przez Holly Black - amerykańską pisarkę książek fantasy. Tym razem autorka przenosi nas do magicznego świata elfów. Serdecznie zapraszam was na recenzję książki.
Wszystko w tej książce jest dziwne, nietypowe i szalone - bo czyż nie jest dziwnym skakanie po czyjejś trumnie i organizowanie na niej imprezy? Książka opowiada o elfie, który od zawsze śpi w szklanej trumnie, ale pewnego dnia znika. Las na granicy oddziela dwa światy- z jednej strony baśniowy, elfówy a z drugiej strony świat śmiertelników. W tym drugim mieszka nie do końca zwyczajna rodzina, która od pokoleń współpracuje z elfami... Autorka wprowadza nas w tajniki tajemniczego paktu... ale do końca jednak nie zdradza o co w nim tak naprawdę chodzi. Książka jest wprowadzeniem do trylogii "Okrutny książę", dlatego część bohaterów pojawia się także w kolejnych książkach tej autorki. Sama kolejność publikowania serii jest ciekawa- "Las na granicy światów" jest wstępem do "Okrutnego księcia", który został wydany jako pierwszy, co za tym idzie, bohaterów "Lasu na granicy światów" będą kojarzyć wszyscy czytelnicy "Okrutnego księcia".
Osobiście nie jestem fanką historii o elfach. Na samym początku czytało mi się tę książkę naprawdę trudno, jednak z czasem akcja się rozkręciła. Książkę oceniam na 6/10, jest idealna dla miłośników książek o elfach oraz trylogii „Okrutny książę”, zaciekawi także fanatyków fantasy.
Istotne jest to, że nieznajomość części trylogii nie jest żadną przeszkodą w poznaniu tej historii. Wręcz przeciwnie, stanowi ona bardzo ciekawy wstęp do świata elfów, który lepiej poznacie czytając kolejne książki autorki.
Bardzo dziękuje wydawnictwu Jaguar, za możliwość przeczytania książki!
Recenzja pojawiła się również na moim blogu Pasje Weroniki.
https://pasjeweroniki.blogspot.com/2020/05/las-na-granicy-swiatow-holly-black.html
Cześć Kochani! Dziś przychodzę do was z nową recenzją książki od wydawnictwa Jaguar. „Las na granicy światów” została napisana przez Holly Black - amerykańską pisarkę książek fantasy. Tym razem autorka przenosi nas do magicznego świata elfów. Serdecznie zapraszam was na recenzję książki.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toWszystko w tej książce jest dziwne, nietypowe i szalone - bo czyż nie jest dziwnym...