-
Artykuły
[QUIZ] Harry Potter. Sprawdź, czy nie jesteś mugolemKonrad Wrzesiński25 -
Artykuły
W drodze na ekrany: Agatha Christie, „Sprawiedliwość owiec” i detektywka Natalie PortmanEwa Cieślik9 -
Artykuły
Książki na Pride Month: poznaj tytuły, które warto czytać cały rokLubimyCzytać67 -
Artykuły
Niebiałym bohaterom mniej się wybacza – rozmowa z Sheeną Patel o „Jestem fanką”Anna Sierant5
Biblioteczka
2024-05-14
2024-04-19
Skomplikowana historia z całkiem mrocznym zakończeniem, którego się zdecydowanie nie spodziewałam.
Rozwój historii śledzi się bardzo przyjemnie. Razem z główną bohaterką próbowałam rozwikłać wszystkie te zagmatwane tajemnice rodziny Westaway'ów. Kilka razy myślałam, że rozwiązanie mnie nie zaskoczy, aczkolwiek byłam w błędzie. Było kilka momentów, w których musiałam się zatrzymać na chwilę, by ogarnąć co się właśnie zadziało.
Nie powiedziałabym, że książka ta to taki typowy thriller, w którym czuć niepokój i jest bardzo dużo akcji. Raczej przez większość książki towarzyszył mi spokój i ciekawość kto jest kim. To była bardziej taka łamigłówka.
Najwięcej emocji pojawiło się na samym końcu historii, kiedy zagadka była już prawie całkowicie rozwiązana. Wtedy podczas przewracania coraz to kolejnych kartek zrobiło mi się wręcz gorąco.
Nie jest na pewno to książka bez wad, ale dobrze się przy niej bawiłam.
Skomplikowana historia z całkiem mrocznym zakończeniem, którego się zdecydowanie nie spodziewałam.
Rozwój historii śledzi się bardzo przyjemnie. Razem z główną bohaterką próbowałam rozwikłać wszystkie te zagmatwane tajemnice rodziny Westaway'ów. Kilka razy myślałam, że rozwiązanie mnie nie zaskoczy, aczkolwiek byłam w błędzie. Było kilka momentów, w których musiałam się...
2023-12-15
Chciałam przeczytać z jeden może dwa rozdziały, żeby zaznać chwili relaksu, ale jak już zaczęłam to nie byłam w stanie przestać. Ciągle mówiłam sobie, że jeszcze jeden rozdział i zajmę się pracą nad innymi rzeczami. To jednak było nie możliwe.
Świetna książka. Wspaniale było zatracić się w jej fabule na moment. Szczególnie, że już od samego początku sprawia, że chcemy jak najszybciej dowiedzieć się czegoś więcej.
Chciałam przeczytać z jeden może dwa rozdziały, żeby zaznać chwili relaksu, ale jak już zaczęłam to nie byłam w stanie przestać. Ciągle mówiłam sobie, że jeszcze jeden rozdział i zajmę się pracą nad innymi rzeczami. To jednak było nie możliwe.
Świetna książka. Wspaniale było zatracić się w jej fabule na moment. Szczególnie, że już od samego początku sprawia, że chcemy jak...
2023-07-04
Sięgnęłam po tę książkę przypadkiem. Kompletnie nie miałam jej w planach, ale skoro wpadła mi w ręce to postanowiłam ją przeczytać. Nie ukrywam, że po części dlatego, że spodobała mi się okładka. 😅
Na samym początku moja pierwsza myśl zwrociła się w stronę "na pewno mi się nie spodoba", ale im dalej w las tym bardziej się do niej przekonywałam.
Wciągnęłam się w tę historię i momentami nie mogłam przerwać lektury chcąc dowiedzieć się co nastapi dalej. Muszę przyznać, że autor potrafi trzymać w napięciu. Co jest zaskakujące patrząc na fakt, że "Osa" wcale nie ma skomplikowanej fabuły.
I to zakończenie! W końcu książka, która nie zawiodła mnie po całości przy zakończeniu. Pozostawia taki w sam raz niedosyt, który zostawił mnie w lekkiej konsternacji. Jest szybkie, ale to takie szybkie zerwanie plastra, tylko że nie boli tak bardzo.
Generalnie mi się podobała i cieszę się, ze nie zdecydowałam się jej porzucić na początku. Zauważyłam, że szybko mam ochotę tak porzucać książki, ktore nie sa ze sprawdzonego źródła. Przez to moglabym nie przeczytać i tej, a myślę, że było warto.
Jedyne czego nie rozumiem, to idea kamer, która nigdy nie zaistniała.
Sięgnęłam po tę książkę przypadkiem. Kompletnie nie miałam jej w planach, ale skoro wpadła mi w ręce to postanowiłam ją przeczytać. Nie ukrywam, że po części dlatego, że spodobała mi się okładka. 😅
Na samym początku moja pierwsza myśl zwrociła się w stronę "na pewno mi się nie spodoba", ale im dalej w las tym bardziej się do niej przekonywałam.
Wciągnęłam się w tę...
2022-12-26
Z początku bardzo wciągająca, potem zaczęła mi się trochę ciągnąć.
Jeśli chodzi o zakończenie - nie jestem fanką tego jak zostało rozwiązany główny wątek.
Chyba oczekiwałam czegoś więcej.
Z początku bardzo wciągająca, potem zaczęła mi się trochę ciągnąć.
Jeśli chodzi o zakończenie - nie jestem fanką tego jak zostało rozwiązany główny wątek.
Chyba oczekiwałam czegoś więcej.
2022-07-24
Bardzo dobrze się bawiłam przy tej opowieści, mimo że oglądałam serial kilka lat temu.
Cała historia jest dziwna, czasami obrzydliwa, ale ma w sobie coś, co sprawia, że chce się ją skończyć. I mimo że znałam rozwiązanie to chciałam poznać je jeszcze raz, tym razem w wersji pisanej.
Jedynie sama końcówka wbiła mnie bardziej w fotel podczas oglądania serialu (scena po napisach) niż w książce. Chociaż może to być związane z faktem, że to zakończenie już po prostu znałam.
Nie jest to książka idealna (jakby którakolwiek książka była), ale jako ciekawa, trochę niepokojąca historia wypada bardzo dobrze.
Bardzo dobrze się bawiłam przy tej opowieści, mimo że oglądałam serial kilka lat temu.
Cała historia jest dziwna, czasami obrzydliwa, ale ma w sobie coś, co sprawia, że chce się ją skończyć. I mimo że znałam rozwiązanie to chciałam poznać je jeszcze raz, tym razem w wersji pisanej.
Jedynie sama końcówka wbiła mnie bardziej w fotel podczas oglądania serialu (scena po...
2022-04-23
Czy zaspoilerowałam sobie ją przez przypadek sprawdzając ostatnią stronę i dostrzegając nazwisko? Owszem.
Czy zepsuło mi to lekturę? Niekoniecznie.
Bardzo krótki i wciągający kryminał. Większość przeczytałam w jeden dzień, bo bardzo chciałam się dowiedzieć jakie jest rozwiązanie zagadki. Przez to, że zaspoilerowałam sobie końcówkę nie była ona dla mnie tak zaskakująca, jak pewnie mogłaby być. Ale nie odebrało mi to zabawy podczas lektury i nawet dałam się nabrać.
Bardzo podobał mi się motyw wierszyka i dopasowanych do niego wydarzeń. Dodatkowo fakt, że wszystko dzieje się na odizolowanej wyspie sprawia, że każdy zaczyna być podejrzany, przez co zakończenie nie jest oczywiste (chyba, że ktoś nierozważnie otworzy książkę na ostatniej stronie).
Jak ktoś szuka krótkiego, ale ciekawego kryminału to "I nie było już nikogo" będzie dobrym wyborem.
Czy zaspoilerowałam sobie ją przez przypadek sprawdzając ostatnią stronę i dostrzegając nazwisko? Owszem.
Czy zepsuło mi to lekturę? Niekoniecznie.
Bardzo krótki i wciągający kryminał. Większość przeczytałam w jeden dzień, bo bardzo chciałam się dowiedzieć jakie jest rozwiązanie zagadki. Przez to, że zaspoilerowałam sobie końcówkę nie była ona dla mnie tak zaskakująca,...
2021-08-14
Nie zachwyciła mnie.
Pierwsze 100 stron były dla mnie męczące głównie przez ilość przemyśleń, które są prezentowane czytelnikowi. Przez to, że było ich dużo nie wywierały na mnie większego wrażenia, a wręcz irytowały.
Po przebrnięciu początku historia zaczęła mnie wciągać.
Książka ma niesamowicie specyficzny klimat. W pewnym momencie atmosfera się zagęszcza, a to co się dzieję wydaję się być niezwykle niepokojące. Na myśl nasuwało mi się, że cała ta historia jest "creepy" i coś jest nie tak.
Z samego opisu na okładce można wyczytać, że czytelnik będzie się bał przez cały czas nie wiedząc dlaczego. I po części to założenie zostało spełnione, z tym, że nie nazwałabym tego strachem, a właśnie niepokojem.
Jest mi trudno ocenić tę książkę, bo tak jak pewne irytujące mnie kwestie zostały wyjaśnione przez zakończenie, które - jak się potem okazało - udało mi się przewidzieć, tak jest to bardzo specyficzna lektura, z której nie zawsze łatwo było mi czerpać przyjemność.
Nie żałuję, że ją przeczytałam, ale przyznam szczerze, że przez ten mało porywający, ciągnący się początek byłam blisko, żeby książkę odłożyć i zaliczyć ją do tych, których nie dałam rady przebrnąć.
Nie zachwyciła mnie.
Pierwsze 100 stron były dla mnie męczące głównie przez ilość przemyśleń, które są prezentowane czytelnikowi. Przez to, że było ich dużo nie wywierały na mnie większego wrażenia, a wręcz irytowały.
Po przebrnięciu początku historia zaczęła mnie wciągać.
Książka ma niesamowicie specyficzny klimat. W pewnym momencie atmosfera się zagęszcza, a to co się...
2021-08-11
Bardzo dobra historia z średnio satysfakcjonującym zakończeniem.
Niezwykle wciągająca historia, która nie zwalniała tempa ani na chwilę, co spowodowało, że nie mogłam się zmusić do odłożenia tej książki i przeczytałam zdecydowaną większość jednego dnia. I mogę śmiało powiedzieć, że bawiłam się przy niej bardzo dobrze, choć nie była idealna, a główna bohaterka momentami zachowywała się dla mnie niezrozumiale.
I tak jak podobało mi się podążanie za rozwiązaniem zagadki, tak samo rozwiązanie wydaje mi się zbyt przyspieszone. Jakby autorka nie miała czasu na przemyślenie jak zakończyć tę historię. Zadowoliłaby mnie chociaż szczątkowa informacja, która odpowiadałaby na najbardziej nurtujące mnie pytanie "co było dalej?". Niestety czytelnikowi pozostaje odpowiedzieć sobie na nie samemu.
Sam sposób w jaki dowiadujemy się o prawdziwych wydarzeniach wydaję się być delikatnie oklepany, ale nie na tyle, żebym się tego czepiała bardzo mocno.
Podsumowując, jest to książka niezwykle wciągająca, przy której trudno się nudzić. Jeśli ktoś szuka ciekawego thrillera to będzie to dobry wybór, choć po zakończeniu można odczuć niedosyt.
Bardzo dobra historia z średnio satysfakcjonującym zakończeniem.
Niezwykle wciągająca historia, która nie zwalniała tempa ani na chwilę, co spowodowało, że nie mogłam się zmusić do odłożenia tej książki i przeczytałam zdecydowaną większość jednego dnia. I mogę śmiało powiedzieć, że bawiłam się przy niej bardzo dobrze, choć nie była idealna, a główna bohaterka momentami...
Tego mi właśnie było trzeba. Książki, której historia mnie pochłonie tak, że trudno będzie mi się z nią rozstać.
Jak na debiutancką powieść Ruth Ware, to naprawdę dobra historia. Dużo widziałam głosów, że jest przewidywalna, co sprawiło, że trochę zwątpiłam w swoje umiejętności detektywistyczne, bo sama przez większość czasu stawiałam, że historia pójdzie w innym kierunku. A za osobą podejrzaną przeze mnie przez większość czasu nawet zapłakałam na koniec książki.
Dobrze się bawiłam, śledząc wydarzenia. Tak, są pewne luki w historii. Tak, są pewne dziwne ruchy bohaterów, którym brakuje trochę logiki. Ale, o dziwo ani mnie to nie irytowało, ani nie odebrało mi to dobrej zabawy z czytania.
Nie miałam większych oczekiwań co do tej książki i mimo dość makabrycznych wydarzeń odbieram tę książkę jako taką lekką rozrywkę.
Tego mi właśnie było trzeba. Książki, której historia mnie pochłonie tak, że trudno będzie mi się z nią rozstać.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toJak na debiutancką powieść Ruth Ware, to naprawdę dobra historia. Dużo widziałam głosów, że jest przewidywalna, co sprawiło, że trochę zwątpiłam w swoje umiejętności detektywistyczne, bo sama przez większość czasu stawiałam, że historia pójdzie w innym kierunku....