rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Powiem wam, że naprawdę nie miałam pojęcia czego się spodziewać, kiedy sięgnęłam po Więzy krwi.
Opis mnie zaciekawił, a że złapałam audiobook to byłam szczęśliwa : D
I już teraz Wam powiem: ani krztyny nie żałuję, że poznałam Cassidy i jej ekipę!

I postawmy sobie sprawę jasno: to nie jest idealnie napisana książka. To debiut, gdzie czuć jeszcze ta lekką nieporadność autorki w operowaniu słowem. Są pewne bolączki (miałam już uruchomić licznik opisów włosów Cass 🤣) i małe głupotki ale wiecie co?

W najmniejszym stopniu mi to nie przeszkadzało.
Lekkie zdziwiko?

No przyznam Wam, że ja byłam zdziwiona. Zdziwiona jak mimo wszystko łatwo przychodziło mi przymykanie oczu na pewne niedociągnięcia i jak bardzo wciągnęła mnie historia.

Bo Więzy krwi stoją historią i świetnymi bohaterami!

Owszem, główny antagonistą może trochę wydawać się glupolem (choć nie bez przyczyny, ma to swoje uzasadnienie), a Cassidy ma się ochotę zamordować średnio kilka razy na rozdział, ale jednocześnie jest ona jedna z bardziej uroczych osóbek ever!

Plus, koniec końców czytelnik zwyczajnie rozumie, dlaczego dziewczyna zachowuje się tak, a nie inaczej.

Relacje między członkami drużyny głównej bohaterki są naturalne, a przynajmniej dla mnie takie były, więc z przyjemnością im towarzyszyłam i kibicowałam do samego końca!

Podsumowując: Więzy krwi. Przysięga to idealna pozycja dla kogoś, kto potrzebuje czegoś wciągającego, lekkiego, ale co nie będzie wymagało rozkmin filozoficznych o naturze świata i bogów.
Mnie samą Cassidy bardzo wsparła w drodze do i z nowej pracy w pierwszym miesiącu i bardzo skutecznie odwiedziła moje myśli, pozwalając się odstresować 😁
Świat zarysowany jest dobrze i zapowiada się ciekawie więc bardzo czekam na tom drugi, trzymając za autorkę bardzo mocno kciuki!

Powiem wam, że naprawdę nie miałam pojęcia czego się spodziewać, kiedy sięgnęłam po Więzy krwi.
Opis mnie zaciekawił, a że złapałam audiobook to byłam szczęśliwa : D
I już teraz Wam powiem: ani krztyny nie żałuję, że poznałam Cassidy i jej ekipę!

I postawmy sobie sprawę jasno: to nie jest idealnie napisana książka. To debiut, gdzie czuć jeszcze ta lekką nieporadność...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

W końcu, w marcu tego roku doczekaliśmy się ostatniej, trzeciej części O Madsie Voortenie!
Jak ta część wypada na tle poprzednich i jak się sprawiła jako zakończenie serii?

Zacznę od czegoś, co troszkę mi zazgrzytało.
W serii mamy bardzo dużo motywów sekretów i tajemnic, czy to prywatnych u naszych bohaterów czy dotyczących całych nacji.

No i coś tam się w miarę cyklu wyjaśniało, coś nie, spoko.

Jednak w moim osobistym odczuciu w Widmowym końcowa troszkę za bardzo wali czytelnika rozwiązaniami w twarz.
Niby wiem, że wszystko musiało mieć swój czas, teoretycznie to ma logiczny sens jednak nie mogę pozbyć się odczucia, że końcowa była trochę za bardzo pospieszona.

Nie mniej!

Nadal uważam, że Widmowy Zagon jest naprawdę dobrym dopełnieniem serii. Jestem świadoma, na co można narzekać, czego się przyczepić jednak w ogólnym rozrachunku to świetnie napisane fantasy, z pokręcona historią i postaciami którym nie brakuje serca, mimo wszystkiego co przeszły.

Nie mozna Wdmowemu i całej serii odmówić, że wzbudza emocje. Ja niemal od samego początku związałam się z Madsem i ekipą, zależało mi na nich i niech mnie, łezka mi poleciała!

Więc ogólnie Widmowy Zagon oceniam pozytywnie, mimo iż w moim osobistym odczuciu ma nieco zgrzytów przy końcu.

W całości jednak cały cykl o Voortenie jest cudowny i mogę go śmiało polecić każdemu kto lubi epickie fantasy z duuuuuuużą ilością walk, intryg i wojaczki.

W końcu, w marcu tego roku doczekaliśmy się ostatniej, trzeciej części O Madsie Voortenie!
Jak ta część wypada na tle poprzednich i jak się sprawiła jako zakończenie serii?

Zacznę od czegoś, co troszkę mi zazgrzytało.
W serii mamy bardzo dużo motywów sekretów i tajemnic, czy to prywatnych u naszych bohaterów czy dotyczących całych nacji.

No i coś tam się w miarę cyklu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Śmiech diabła" był dla mnie fajny, jednak miałam z nim kilka problemów (teraz sądzę że wtedy jeszcze nie wgryzłam się w ten świat).

Natomiast Grzechy ojców, o ludzie!
Tak mi siadł ten duszny klimat, pełen niepewności, lęku a wręcz nieco psychotyczny, że szkoda słów.
Dużo mocniej wczułam się w ich sytuację, a zachowania choć mogły irytować to były tak boleśnie zrozumiałe...

Kojarzycie to uczucie kiedy macie ochotę wejść do książki i danego bohatera czy bohaterkę po prostu przytulić?
Otóż to. Mi podczas czytania Grzechów towarzyszyło to naprawdę często.

Dodatkowo sam świat jaki wykreowała autorka jest z jednej strony dziwnie swojski, a z drugiej dość przerażający. A na pewno dobrze przemyślany.

Long story short: Polecam, czytajcie! :D

"Śmiech diabła" był dla mnie fajny, jednak miałam z nim kilka problemów (teraz sądzę że wtedy jeszcze nie wgryzłam się w ten świat).

Natomiast Grzechy ojców, o ludzie!
Tak mi siadł ten duszny klimat, pełen niepewności, lęku a wręcz nieco psychotyczny, że szkoda słów.
Dużo mocniej wczułam się w ich sytuację, a zachowania choć mogły irytować to były tak boleśnie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

To jedna z pozycji do których bardzo długo się zabierałam.
Słuchanie audiobooka było niesamowitą przyjemnością, zarówno że względu na świetną lektorkę, jak i treść książki.

Śledziłam historię z wielką ciekawością i bardzo podobało mi się to, że autorka swoją główną bohaterką uczyniła starą już kobietę.

Poznając hej losy bardzo się z nią zżyłam!

No i ten język! 🧡🧡🧡

To jedna z pozycji do których bardzo długo się zabierałam.
Słuchanie audiobooka było niesamowitą przyjemnością, zarówno że względu na świetną lektorkę, jak i treść książki.

Śledziłam historię z wielką ciekawością i bardzo podobało mi się to, że autorka swoją główną bohaterką uczyniła starą już kobietę.

Poznając hej losy bardzo się z nią zżyłam!

No i ten język! 🧡🧡🧡

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Historia którą opisuje i klimat, jaki stworzyła autorka sprawiły, że specjalnie wydzielałam sobie kawałki do czytania, by nie skończyć jej za szybko.

Autorka cudownie bawi się wydarzeniami zaczerpniętymi z historii dodając do tego garść fantastyki i doprawia wszystko całkiem po swojemu.
Dzięki temu czytelnik dostaje naprawdę dobrą lekturę i ja osobiście bardzo czekam na kolejne części!

Historia którą opisuje i klimat, jaki stworzyła autorka sprawiły, że specjalnie wydzielałam sobie kawałki do czytania, by nie skończyć jej za szybko.

Autorka cudownie bawi się wydarzeniami zaczerpniętymi z historii dodając do tego garść fantastyki i doprawia wszystko całkiem po swojemu.
Dzięki temu czytelnik dostaje naprawdę dobrą lekturę i ja osobiście bardzo czekam na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Seria "straceńcy Madsa Voortena" - której "Mroźny szlak" jest pierwszą częścią - to początek naprawdę epickiej przygody.
Mamy smoki, walczące że sobą nacje i jednego dowódcę, który ma już wszystkiego dość. Niestety zmuszony jest wplątać się w aferę jakich mało!

Uwielbiam to jak Marcin Mortka dobrze buduje i pokazuje charaktery swoich postaci 💚 a intrygi jakie uknuł rozwalają mózg.

Seria "straceńcy Madsa Voortena" - której "Mroźny szlak" jest pierwszą częścią - to początek naprawdę epickiej przygody.
Mamy smoki, walczące że sobą nacje i jednego dowódcę, który ma już wszystkiego dość. Niestety zmuszony jest wplątać się w aferę jakich mało!

Uwielbiam to jak Marcin Mortka dobrze buduje i pokazuje charaktery swoich postaci 💚 a intrygi jakie uknuł...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Powiedzieć, że Kołysanka mi się podobała to jak nic nie opowiedzieć.

Autorka tak zręcznie utkała sidła że swoich słów, jak jej bohaterka tkała nici klątw.
No i nie było ratunku.

I już kolejny raz po książce Magdy chcę więcej, tak w trybie NOW!

Chcę więcej o Jadze, rodzinie Wilczków, Soni i całej reszcie!
A szczególnie panu T. (żeby nie było że spoilery)! Kocham go!
Ta historia jeszcze długo będzie mi siedzieć w głowie, tego jestem pewna.

100/10, znak jakości Serafina!

Powiedzieć, że Kołysanka mi się podobała to jak nic nie opowiedzieć.

Autorka tak zręcznie utkała sidła że swoich słów, jak jej bohaterka tkała nici klątw.
No i nie było ratunku.

I już kolejny raz po książce Magdy chcę więcej, tak w trybie NOW!

Chcę więcej o Jadze, rodzinie Wilczków, Soni i całej reszcie!
A szczególnie panu T. (żeby nie było że spoilery)! Kocham go!
Ta...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nad tym jak niesamowitą i przepełnioną magią, a jednocześnie realistyczną pod kontem kreacji bohaterów historię dostajemy nie można ot tak przejść do porządku dziennego.
W Przysłudze autorka odkrywa przed nami kolejne tajemnice rodziny Wilczków, a Jagoda zyskuje coraz większą sympatię (przynajmniej u mnie zyskała)

Szczerze polecam, warto nadrobić, warto czekać na kolejne części.
Ja już zacieram łapki!

Nad tym jak niesamowitą i przepełnioną magią, a jednocześnie realistyczną pod kontem kreacji bohaterów historię dostajemy nie można ot tak przejść do porządku dziennego.
W Przysłudze autorka odkrywa przed nami kolejne tajemnice rodziny Wilczków, a Jagoda zyskuje coraz większą sympatię (przynajmniej u mnie zyskała)

Szczerze polecam, warto nadrobić, warto czekać na kolejne...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Choć " Magia wyklęta" trafiła w mega ciężki dla mnie czas kryzysu czytelniczego, to powoli strona za stroną pomogła mi z niego wyjść.

I, cytując autorkę: O mamuno!

Nasi bohaterowie dostają w tym tomie mocno po tyłku, każdy i każda z nich. Jednak #kamilaszczubełek w moim odczuciu bardzo ładnie pozwoliła nam ich poznać, lepiej nawet niż w pierwszej części.
Po Magii Wyklętej osobiście duuużo lepiej rozumiałam czy to Doradę, czy Mirosława. I ten drugi zaskarbił sobie moją wielką sympatię!

Co jednak najważniejsze, autorka zostawiła mnie z poczuciem, że chcę wiedzieć co będzie dalej!
Mnie obchodzi los tych bohaterów, przejmuje się tym, co też się z nimi stanie, jak sobie poradzą z tym co ich czeka.

Podsumowując: zdecydowanie polecam!

Choć " Magia wyklęta" trafiła w mega ciężki dla mnie czas kryzysu czytelniczego, to powoli strona za stroną pomogła mi z niego wyjść.

I, cytując autorkę: O mamuno!

Nasi bohaterowie dostają w tym tomie mocno po tyłku, każdy i każda z nich. Jednak #kamilaszczubełek w moim odczuciu bardzo ładnie pozwoliła nam ich poznać, lepiej nawet niż w pierwszej części.
Po Magii...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Co byście zrobili, nagle trafiając do miejsca, z którego nie da się odejść?
Miejsca, które znacie jako siedlisko zła, a Wy ladyjecie tam zupełnym przypadkiem?

Powiem Wam, że przygody Sheili naprawdę mnie zaciekawiły.
Z początku uległam nieco temu, że główna bohaterka mnie mega irytowała swoim zachowaniem, jednak im dalej w książkę, tym lepiej ją i innych rozumiałam, choć czasem miałam zagwozdę, komu kibicować!
Uważam, że bohaterowie są napisani naprawdę dobrze!
W samej fabule też nie brakuje miejsc, gdzie czytelnik robi wielkie oczy i "ale jak to?"

Jednak żeby być do końca szczerą: Ziemia winowajców jest debiutem i to jednak czuć.
Styl autorki jest naprawdę przyjemny i dzięki niemu płynie się przez akcje, jednak nadal da się zauważyć momenty gdzie trochę może nam tekst zazgrzytać.
Mi osobiście nie przeszkadzało to w odbiorze jakoś bardzo, jednak mogą być osoby, które mocniej zwrócą na to uwagę.

Podsumowując: Ziemia Winowajców nie jest idealnym debiutem, jednak w moim osobistym odczuciu jest dość wysoko!
Myślę, że historia znajdzie sporo zwolenników!

Co byście zrobili, nagle trafiając do miejsca, z którego nie da się odejść?
Miejsca, które znacie jako siedlisko zła, a Wy ladyjecie tam zupełnym przypadkiem?

Powiem Wam, że przygody Sheili naprawdę mnie zaciekawiły.
Z początku uległam nieco temu, że główna bohaterka mnie mega irytowała swoim zachowaniem, jednak im dalej w książkę, tym lepiej ją i innych rozumiałam, choć...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zawsze z radością poznaje książki nowych polskich autorek czy autorów, więc kiedy jakiś czas temu trafiłam na instagram Kamili Szczubełek i zobaczyłam, że wydaje swoją książkę w klimatach słowiańskich to aż mi się oczka zaświeciły! 🤩

Potem mój apetyt tylko rósł kiedy zobaczyłam opinie Pauliny Hendel, a jak Kamila wrzuciła pierwszy rozdział do sieci i można go było przeczytać, to już w ogóle przepadałam 😻

"Droga do wyraju" to pierwsza część przygód wąpierza Elgana I jego towarzyszy.

A co to były za przygody!

Ja w nie wsiąknęłam, jak woda w gąbkę! I gdy tylko skończyłam czytać napisałam do Kamili że ma szybko kończyć drugi tom 😂

W "Drodze" mamy mega ciekawą fabułę, która z rozdziału na rozdział zyskuje kolejne warstwy i wątki (przy tym wszystko się razem klei i trzyma!). Przy bohaterach dostałam to, co lubię najbardziej, czyli charaktery żywe i takie które bez problemu można polubić.
I co ważne, którymi się zaczynamy na tyle, że zaczynamy się zastanawiać, co się z nimi stanie dalej?

A to wszystko podane przyjemnym i lekkim stylem dzięki któremu tekst niemal sam się połyka!

Ja ze swojej strony mogę ją spokojnie polecić!

Zawsze z radością poznaje książki nowych polskich autorek czy autorów, więc kiedy jakiś czas temu trafiłam na instagram Kamili Szczubełek i zobaczyłam, że wydaje swoją książkę w klimatach słowiańskich to aż mi się oczka zaświeciły! 🤩

Potem mój apetyt tylko rósł kiedy zobaczyłam opinie Pauliny Hendel, a jak Kamila wrzuciła pierwszy rozdział do sieci i można go było...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Pamiętam, jak bardzo po przeczytaniu pierwszej części czekałam na drugą, a po drugiej na kolejną :D
I w końcu, w końcu się doczekałam! 🖤

Spokojnie, spoilerów żadnych nie będzie 🙌

Pierwsze, co przyszło mi na myśl gdy skończyłam czytać to, że cała ta historia otrzymała dające czytelnikowi uczucie satysfakcji zakończenie. A przynajmniej w moim przypadku tak było 😁

Styl autorki nadal pozostaje lekki i bardzo przyjemny, tekst się dosłownie połyka! Zwłaszcza że akcja wcale nie zwalnia! Mimo wszystko, nie jest to książka przy której można zupełnie nie myśleć. Warto czytając być skupionym i uważnym! Inaczej można łatwo zgubić jakąś nitkę z tej misternie utkanej przez Anię sieci fabuły :D

No i coś, co wywoływało nieodmiennie uśmiech na mojej twarzy - wydarzenia rozgrywają się w okolicach gdzie sama mieszkam, więc gdy tylko było wspomniane że Róża jest gdzieś w Kielcach to automatycznie widziałam dokładnie te miejsca takimi jakie są w rzeczywistości.

Podsumowując, osobiście sądzę że Axis Mundi w piękny sposób zakańcza cykl o Róży, a czytelnik dostaje książkę pełną magii, zawiłych relacji (często z samym sobą) oraz dużą dawką słowiańskości.

Pamiętam, jak bardzo po przeczytaniu pierwszej części czekałam na drugą, a po drugiej na kolejną :D
I w końcu, w końcu się doczekałam! 🖤

Spokojnie, spoilerów żadnych nie będzie 🙌

Pierwsze, co przyszło mi na myśl gdy skończyłam czytać to, że cała ta historia otrzymała dające czytelnikowi uczucie satysfakcji zakończenie. A przynajmniej w moim przypadku tak było 😁

Styl...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Dzieci starych bogów. Śmiech diabła" to książka, w której czytelnik nie dostaje taryfy ulgowej. Od pierwszej strony zostaje wręcz wrzucony w wir akcji, którego nie opuści aż do samego końca. Jednak im dalej wchodzimy w treść historii, tym bardziej początkowy chaos robi się bardziej zrozumiały.

Towarzyszymy Bertramowi i Aine, poznając ich naprawdę dobrze. Każde z nich jest pewnym indywiduum, mają konkretne charaktery. I dlatego czasem mogą wpływać na uzębienie (sama o tym wiem doskonale). Jednak jest to taki typ wpływania, który bądź co bądź świadczy o tym, że bohater nie jest papierowy, co jest jak najbardziej na plus.
Również świat wykreowany w książce wydaje się dopracowany, choć przyznam, że pod koniec troszkę się w jednej kwestii zdziwiłam.

Sama historia również w mojej opinii jest naprawdę wciągająca i osobiście będę czekała na kolejne części, by poznać ciąg dalszy.

Jedyne, co mnie osobiście troszkę uwierało, to lekki narracyjny chaos. Czasem zdarzały się mocne przeskoki między poszczególnymi częściami i potrzebowałam wtedy dłuższej chwili by na nowo wbić się w fabułę. Trzymam mocno za autorkę kciuki, by dalej szlifowała swój warsztat i by kolejne części były nie tylko równie wciągające i napisane w jeszcze lepszy technicznie sposób.

Ogólnie więc, w mojej ocenie "Śmiech diabła" to bardzo ciekawa pozycja, na którą warto zwrócić uwagę!

"Dzieci starych bogów. Śmiech diabła" to książka, w której czytelnik nie dostaje taryfy ulgowej. Od pierwszej strony zostaje wręcz wrzucony w wir akcji, którego nie opuści aż do samego końca. Jednak im dalej wchodzimy w treść historii, tym bardziej początkowy chaos robi się bardziej zrozumiały.

Towarzyszymy Bertramowi i Aine, poznając ich naprawdę dobrze. Każde z nich jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Powiem Wam jedno: Warto było czekać.

Najnowsza część cyklu od #magdalenazawadzkasoltysek absolutnie dorównuje poprzednim, cały czas mamy niesamowity klimat, A autorka otwiera przed nami portal do przeszłości.

To niesamowite jak malowniczo potrafi opisać życie Krukowca i jego mieszkańców.
Czytelnik ma wrażenie, że cały tam się przeniósł i widzi te wszystkie zdarzenia tak, jakby również był ich uczestnikiem.

Książka wciąga, tak jak i dwie poprzednie części, a czytelnik dosłownie ja połyka, oczarowany zawarta w niej historią 🥰

Przynajmniej ja bez wątpienia byłam oczarowana!

Ze swojej strony szczerze cykl Ślady Leszego polecam.

Autorka robi niesamowitą robotę 🤗 a ja (nie)cierpliwie czekam na kolejne części 😁

Powiem Wam jedno: Warto było czekać.

Najnowsza część cyklu od #magdalenazawadzkasoltysek absolutnie dorównuje poprzednim, cały czas mamy niesamowity klimat, A autorka otwiera przed nami portal do przeszłości.

To niesamowite jak malowniczo potrafi opisać życie Krukowca i jego mieszkańców.
Czytelnik ma wrażenie, że cały tam się przeniósł i widzi te wszystkie zdarzenia tak,...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Cyberpunk Girls Krystyna Chodorowska, Magdalena Kucenty, Gabriela Panika, Martyna Raduchowska, Jagna Rolska, Agata Suchocka
Ocena 6,7
Cyberpunk Girls Krystyna Chodorowsk...

Na półkach:

Przed nami zbiór opowiadań o kilku kobietach, które muszą znaleźć się w otaczającej je często brutalnej i niełatwej rzeczywistości.
Rzeczywistości zdominowane przez czy to technikę, czy wirusa, gdzie siłą trzeba wywalczyć prawo do życia.

Powiem wam, że każde z tych opowiadań daje do myślenia. Niemal z każdą bohaterką można symbolizować, a autorki bardzo zręcznie kreują swoje światy.

Przy "cyberpunkgirls" nie raz poczujecie też dreszcz niepokoju.

Sądzę, że sama jeszcze do tej antologii wrócę, bo sądzę, że przy drugim czytaniu odkryje jeszcze więcej !

Dlatego sama ją polecam, szczególnie jeśli np. spodobał Wam się Cyberpunk2077 :)

Przed nami zbiór opowiadań o kilku kobietach, które muszą znaleźć się w otaczającej je często brutalnej i niełatwej rzeczywistości.
Rzeczywistości zdominowane przez czy to technikę, czy wirusa, gdzie siłą trzeba wywalczyć prawo do życia.

Powiem wam, że każde z tych opowiadań daje do myślenia. Niemal z każdą bohaterką można symbolizować, a autorki bardzo zręcznie kreują...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Opowieści z meekhańskiego pogranicza" wciągnęły mnie niesamowicie
W części pierwszej, #polnocpoludnie poznajemy dwie, pozornie nie łączące się ze sobą historie.
Jednak już od pierwszych rozdziałów czuć, że to pozór.

Styl autora usidla lepiej niż jakiekolwiek zaklęcie, a świat jaki wykreował nie chce czytelnika wypuścić.

Osobiście bardzo, ale to bardzo polubiłam pewnego młodego porucznika i jego podwładnych ;)

Zdecydowanie polecam!

"Opowieści z meekhańskiego pogranicza" wciągnęły mnie niesamowicie
W części pierwszej, #polnocpoludnie poznajemy dwie, pozornie nie łączące się ze sobą historie.
Jednak już od pierwszych rozdziałów czuć, że to pozór.

Styl autora usidla lepiej niż jakiekolwiek zaklęcie, a świat jaki wykreował nie chce czytelnika wypuścić.

Osobiście bardzo, ale to bardzo polubiłam pewnego...

więcej Pokaż mimo to