rozwiń zwiń
Melanchollie

Profil użytkownika: Melanchollie

Nie podano miasta Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 8 lata temu
381
Przeczytanych
książek
383
Książek
w biblioteczce
6
Opinii
26
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Kobieta
Dodane| 3 cytaty
Ta użytkowniczka nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach: , ,

Moja przygoda z "Trędowatą" rozpoczęła się, gdy pewnego dnia obejrzałam w telewizji jej ekranizację z ujmującą za serce muzyką Wojciecha Kilara. I po prostu zakochałam się w losach Stefci Rudeckiej. Nie wiedziałam, że romans może mnie tak poruszyć, a jednak. Wciąż mam przed oczami scenę, w której Stefcia i ordynat Michorowski tańczą walca, wpatrzeni w siebie, jakby świat wokół nich przestał istnieć i byli tylko oni, całkowicie zatopieni w swojej miłości..... Nie wspominając o tym, jak bardzo poruszyło mnie zakończenie. Po prostu się popłakałam.
Po obejrzeniu filmu postanowiłam przeczytać książkę. Nie rozczarowałam się, powieść jest równie romantyczna jak film, chociaż muszę przyznać, że czasami niektóre zdania raziły mnie w oczy swoją niezdarnością. Jednakże atmosfera tej historii całkowicie mnie pochłonęła. Pokochałam Stefcię za jej delikatność i wrażliwość, których wielu dzisiejszym kobietom brakuje. Waldemar zdobył moje serce swoją walecznością, gdy nie oglądając się na zdanie rodziny postanowił ożenić się z niezamożną szlachcianką. Na pierwszym miejscu stało u niego uczucie, niestety, gdy już zdawało się, że on i Stefcia będą żyli długo i szczęśliwie, honor i bezduszność arystokracji wziął górę nad szczęściem zakochanych.
Dlaczego uważam tą książkę za rewelacyjną? Bo wierzę w miłość, bezgraniczną, prawdziwą, bezwarunkową miłość, która pokona każdą przeszkodę i pozwoli dwóm sercom złączyć się na zawsze, nawet jeśli miałoby to nastąpić dopiero po śmierci. Teraz, gdy na tym świecie takich uczuć jest coraz mniej, historia Waldemara i Stefci jest dla mnie prawdziwą odskocznią od rzeczywistości. I pozostanie nią na długo.

Moja przygoda z "Trędowatą" rozpoczęła się, gdy pewnego dnia obejrzałam w telewizji jej ekranizację z ujmującą za serce muzyką Wojciecha Kilara. I po prostu zakochałam się w losach Stefci Rudeckiej. Nie wiedziałam, że romans może mnie tak poruszyć, a jednak. Wciąż mam przed oczami scenę, w której Stefcia i ordynat Michorowski tańczą walca, wpatrzeni w siebie, jakby świat...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Tą książką żyłam przez całą pierwszą klasę liceum. Pamiętam dobrze moje kłótnie z przyjaciółką o to, kogo powinna wybrać Bella, czy przystojniejszy jest Edward czy Jacob-ja byłam za Jacobem....-dyskusje, w których omawiałyśmy, czy wolałybyśmy być wampirami czy wilkołakami, a jeśli tymi pierwszymi, to jakie super moce chciałybyśmy mieć i tak dalej..... Zasłonka cielęcego zachwytu opadła wraz z nadejściem trzeciej klasy, gdy zaczęłam wychodzić poza obszar literatury dla młodzieży i odkrywać poważniejsze pozycje. Do dzisiaj zastanawiamy się z przyjaciółką, jak mogłyśmy lubić "Zmierzch". Trzeba być chyba nastolatką, żeby cenić ten tytuł, teraz jednak nie czuję do niego żadnej sympatii. Główna bohaterka to ofiara losu, totalna ciapa, wiecznie nierozgarnięta i potykająca się o własne nogi, za to Edward to facet żywcem wyjęty z marzeń zapewne połowy, jak nie całości populacji nastolatek: przystojny, tajemniczy, nieodgadniony, wrażliwy, romantyczny...... Teraz, gdy o tym myślę, to relacja Bella-Edward przypomina mi nieco związek dama w opresji-Książę w Lśniącej Zbroi ze starych romansów, tylko że w nowoczesnej oprawie.
W każdym razie, muszę teraz poprzeć swoją ocenę jakimś negatywnym argumentem, a jednym z nich jest właśnie postać Belli, z którą nijak nie potrafiłam się utożsamić. Pani Meyer zapewne chciała ukazać ją jako dziewczynę non-stop potrzebującą męskiego wsparcia, kogoś, na kim mogłaby polegać i kto byłby jej Aniołem Stróżem, no ale proszę was, zamiast robić z Belli totalnej ciapy, mogłaby opisać ją jako wrażliwą, delikatną dziewczynę, która wcale nie potyka się na każdym kroku. Jest jednak, jak jest, a cudowne to nie jest.
A teraz czas na Edwarda. Ooo, nad nim uwielbiałam się znęcać, żeby dogryźć zadurzonej w nim przyjaciółce. Teraz już tego nie robię, ale za każdym razem, jak przypomnę sobie postać tego pseudo-wampira..... Właśnie, pseudo, bo prawdziwym wampirem on na pewno nie jest. Oto kolejna moja bolączka: sposób, w jaki wampiry zostały w tej książce przedstawione. Z mrocznych, łaknących ludzkiej krwi istot, wywołujących przerażenie, stały się nieomalże modelami, wzbudzającymi u ludzi same ochy i achy. Dracula pewnie się w grobie przewraca, o ile w nim leży! Nie chodzi mi o to, że wampir nie może być nadludzko piękny, bo może, w końcu Bella nie zakochałaby się w Edwardzie, gdyby ten wyglądał jak troll, ale w tym świeceniu jak lampa dyskotekowa i piciu zwierzęcej krwi jest trochę przesady. I to jest dla mnie duży minus.
Książka w moim odczuciu beznadziejna. Nie rozumiem, jakim cudem stała się takim bestsellerem, najgorsze jest jednak to, że teraz, gdy boom na "Zmierzch" już przycichł, z mroków pisarskiej wyobraźni wychylają podobne temu potworki, a nawet jeszcze gorsze. Jeszcze żeby było co kopiować, a tutaj, niestety, nie ma żadnej głębszej treści, żadnej mądrości, która powinna być dalej przekazywana, by jak najwięcej osób ją poznało. Świetne, jeśli szuka się typowego "zapychacza czasu", który szybko się wchłania, jak i błyskawicznie o nim zapomina.

Tą książką żyłam przez całą pierwszą klasę liceum. Pamiętam dobrze moje kłótnie z przyjaciółką o to, kogo powinna wybrać Bella, czy przystojniejszy jest Edward czy Jacob-ja byłam za Jacobem....-dyskusje, w których omawiałyśmy, czy wolałybyśmy być wampirami czy wilkołakami, a jeśli tymi pierwszymi, to jakie super moce chciałybyśmy mieć i tak dalej..... Zasłonka cielęcego...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Nieposkromiona Kristin Cast, Phyllis Christine Cast
Ocena 6,8
Nieposkromiona Kristin Cast, Phyll...

Na półkach: , ,

Zacznijmy od tego, że nie przeczytałam większości książek z tej serii, a z pierwszą częścią zapoznałam się bardzo pobieżnie, gdy wypożyczyłam ją siostrze, oddanej fance sagi "Zmierzch", której jednak cykl "Dom Nocy" nie przypadł do gustu, tak samo zresztą jak mnie. Ta książka po prostu mnie znokautowała. Leżałam na ziemi, nie mogąc się podnieść, przytłoczona jej głupotą. Porażało mnie wszystko: język kipiący od idiotyzmu, puste rozmowy, płytcy bohaterowie i ich problemy na miarę seriali paradokumentalnych, fabuła, w której było wszystko i nic...... I to czytają dzisiejsi nastolatkowie? Takie "głębokie" i "mądre" książki? Dobra, przeżyłabym język, w końcu nastolatkowie raczej nie porozumiewają się ze sobą za pomocą jakichś głębszych zwrotów, przymknęłabym oko nawet na bohaterów, to przecież młodzież, czego od nich wymagać, ale nie przełknę tego, że to po prostu kolejna podróba "Zmierzchu", od których uginają się półki w księgarniach. Drodzy twórcy powieści młodzieżowych, gdzie się podziała wasza kreatywność? Czyżby razem z oryginalnością uciekła z waszej wyobraźni, a jej miejsce zajęło zwykłe lenistwo i chęć zysku? Jest tyle innych, fascynujących tematów, na które można napisać fajną powieść, czemu więc nie otworzycie oczu i swych umysłów i nie zaczniecie szukać czegoś, czego jeszcze nie opisał żaden pisarz? Wystarczy tylko chcieć. A książkę "Nieposkromiona" uważam za beznadziejną i będę tak oceniała każdą powieść pisaną pod wpływem "Zmierzchu". Gdyby jeszcze podróbka była lepsza od oryginału, a tu widzę ten sam, zerowy poziom.......

Zacznijmy od tego, że nie przeczytałam większości książek z tej serii, a z pierwszą częścią zapoznałam się bardzo pobieżnie, gdy wypożyczyłam ją siostrze, oddanej fance sagi "Zmierzch", której jednak cykl "Dom Nocy" nie przypadł do gustu, tak samo zresztą jak mnie. Ta książka po prostu mnie znokautowała. Leżałam na ziemi, nie mogąc się podnieść, przytłoczona jej głupotą....

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Melanchollie

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


ulubieni autorzy [8]

Terry Pratchett
Ocena książek:
7,3 / 10
137 książek
8 cykli
Pisze książki z:
5288 fanów
Louis Paul Boon
Ocena książek:
6,6 / 10
4 książki
1 cykl
Pisze książki z:
1 fan
Edgar Allan Poe
Ocena książek:
7,1 / 10
192 książki
10 cykli
Pisze książki z:
1874 fanów

Ulubione

Tomasz z Kempen - Zobacz więcej
Rainer Maria Rilke Listy do młodego poety Zobacz więcej
Max Scheler Cierpienie, śmierć, dalsze życie Zobacz więcej
Rainer Maria Rilke - Zobacz więcej
Eurypides - Zobacz więcej
Max Scheler Cierpienie, śmierć, dalsze życie Zobacz więcej
Rainer Maria Rilke - Zobacz więcej
Eurypides - Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
381
książek
Średnio w roku
przeczytane
38
książek
Opinie były
pomocne
26
razy
W sumie
wystawione
270
ocen ze średnią 6,8

Spędzone
na czytaniu
2 119
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
40
minut
W sumie
dodane
3
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]