Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz
Okładka książki Kocie mojo, czyli jak być opiekunem szczęśliwego kota Mikel  Maria Delgado, Jackson Galaxy
Ocena 7,7
Kocie mojo, cz... Mikel Maria Delgad...

Na półkach: ,

Autorem książki jest dobrze znany (bynajmniej wśród kociarzy) Jackson Galaxy, gospodarz programu o wychowaniu kotów - "Kot z piekła rodem". Człowiek, który o kotach ma do powiedzenia niezwykle dużo, ogromne doświadczenie, które przelał na papier stało się bestsellerem i ciekawym poradnikiem.

Współautorką książki jest doktor Mikel Delgado, która zajmuje się badaniem zachowania kotów domowych. Jej rady zamieszczone w lekturze pomagają spojrzeć na koty z perspektywy ich psychologii i behawiorystki.

Autor zaczyna swoją książkę od wyjaśnienia terminu "kocie mojo", co na pierwszy rzut oka nie jest wcale takie proste, o czym również przekonujemy się na wstępie. Dowiemy się jak się ono przejawia i jak futrzaki mogą je odnaleźć. Następnie czytamy o historii kociego rodu, która wbrew przeczuciu nie jest wcale taka nudna.

Poza wspomnianą wyżej teoria, znajdziemy oczywiście część praktyczną polegającą na rozwiązywaniu przeróżnych problemów właścicieli, porady oraz sposób zachowania opiekuna w danych sytuacjach.

Niektóre z cech kotów nie zmieniły się od wieków a ich dokładny opis pomaga nam zrozumieć dlaczego koty zachowują się w taki a nie inny sposób.

Na kartkach książki pojawiają się obrazki czarnego mruczka, co uprzyjemnia czytanie. Dzięki ilustracjom Jackson wyjaśnia również mowę kociego ciała. Ułatwia to czytelnikowi zrozumienie, co autor miał na myśli i co dokładnie chce przekazać.

Rady doświadczonego kociego opiekuna na pewno będą bezcenne dla osób, które mają mniejsze lub większe problemy ze swoim pupilem. Przejrzysty tekst w lekkiej formie, rysunki czy tabelki tworzą całkiem fajny poradnik dla właścicieli mruczków.

Zdecydowanie godna polecenia dla kocich opiekunów. Również idealna na prezent dla osób, które posiadają te zwierzęta. Mając ten poradnik, na pewno często będzie się do niego wracało i zaglądało w celu znalezienia jakieś porady, bądź ciekawostki.

Autorem książki jest dobrze znany (bynajmniej wśród kociarzy) Jackson Galaxy, gospodarz programu o wychowaniu kotów - "Kot z piekła rodem". Człowiek, który o kotach ma do powiedzenia niezwykle dużo, ogromne doświadczenie, które przelał na papier stało się bestsellerem i ciekawym poradnikiem.

Współautorką książki jest doktor Mikel Delgado, która zajmuje się badaniem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jared Burzynski jest publicystą o polskim pochodzeniu, a co za tym idzie w książce znajdziemy coś o polskiej piłce nożnej kobiet. Przeczytamy o kadrze, zespole z Konina, meczu na niewybudowanym jeszcze stadionie w łodzi oraz utalentowanej młodej Ewie Pajor.

Czytając, nie natkniemy się na żadne wyniki czy statystyki. Autor trafnie uznał, że będą one zanudzały czytelnika, a zainteresowani na pewno będą umieli je znaleźć.

Celem autora było ukazanie kobiecej piłki jako pełnoprawnej dyscypliny sportu. Obalono również wiele krzywdzących i niesprawiedliwych mitów. Rozprawiono się z seksistowskimi zdaniami komentatorów. Słowa krytyki zawsze poparte były konstruktywną argumentacją.

Autor zastanawia się także kto jest najlepszą piłkarką wszech czasów. Nie lubi generalnie tego robić. Szczerze powiedziawszy ma podobne zdanie do mojego. Jako można porównać Pele czy Maradonę z Messim? Przecież występowali w kompletnie różnych realiach. Zupełnie inne czasy, inna liga, inne nastawienie, inni piłkarze itd.

Na koniec Jared posiłkując się swoimi dostępnymi, obszernymi i wiarygodnymi źródłami (a obserwuje kobiecą piłkę od ponad 20 lat) próbuje przenieść się w czasie do 2037 roku, aby przewidzieć jak w tych czasach będzie wyglądała kobieca piłka nożna.

Pewnie dlatego, że praktycznie wcale nie znam się na żeńskim futbolu, lektura czasem mnie nudziła. Może nie tyle co nudziła, ale czasem po prostu nie wiedziałem co czytam i gubiłem wątek. Niemniej jednak ogólnie była ciekawa z fajnymi anegdotami i wnioskami. Dla kogoś kto na bieżąco siedzi w kobiecym futbolu będzie to na pewno bardzo ciekawa książka, lektura wręcz obowiązkowa.

Jared Burzynski jest publicystą o polskim pochodzeniu, a co za tym idzie w książce znajdziemy coś o polskiej piłce nożnej kobiet. Przeczytamy o kadrze, zespole z Konina, meczu na niewybudowanym jeszcze stadionie w łodzi oraz utalentowanej młodej Ewie Pajor.

Czytając, nie natkniemy się na żadne wyniki czy statystyki. Autor trafnie uznał, że będą one zanudzały czytelnika, a...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Magia w grze. Moja historia Mesut Özil, Kai Psotta
Ocena 7,0
Magia w grze. ... Mesut Özil, Kai Pso...

Na półkach:

Przedmowa należy do Jose Mourinho. Joachim low również na początku książki dołożył kilka zdań od siebie. Ponadto w lekturze znajdziemy dwa krótkie rozdziały będące listami od Khediry i Ramosa, przyjaciół Ozila.

W prologu piłkarz pisze o Mournho, który dał mu „najostrzejszy opieprz w karierze, jaki zebrał w szatni od trenera”. Opowiada także o kulisach wyboru Realu a nie Barcelony, o czym już wcześniej po przeczytaniu tych kilku kartek napisałem TUTAJ.

Zdarza się, że książka jest przechwalona już na samej okładce, a co do czego to generalnie jest co najwyżej średnia. Opowieść Ozila taka nie była. Na autobiografie patrzy się zupełnie inaczej. Są o wiele ciekawsze niż jakiekolwiek inne książki. Ta nie rozczarowała.

Przeczytamy o kulisach transferów do Werderu, Realu i Arsenalu. Poznamy tajemnice z szatni klubowych oraz kulisy rozstania z ojcem, który był jego agentem. Dowiemy się z jak okropnych warunków mały Mesut wyrwał się do prawdziwego bogactwa. Nie zabraknie także trudnych tematów jak chociażby kwestia rasizmu.

Czytając książkę zawsze staram się najważniejsze zdania wypisać, aby potem móc mieć z czego korzystać przy dłuższej recenzji. Tym razem nie udała mi się ta sztuka. Lektura była zbyt wciągająca. Jeśli ktoś ma czas, jest to książka do której podchodzi się dosłownie dwa może trzy razy. To w zupełności wystarczy. Lektura wciągająca i nie pozwalająca się od niej oderwać.

Przedmowa należy do Jose Mourinho. Joachim low również na początku książki dołożył kilka zdań od siebie. Ponadto w lekturze znajdziemy dwa krótkie rozdziały będące listami od Khediry i Ramosa, przyjaciół Ozila.

W prologu piłkarz pisze o Mournho, który dał mu „najostrzejszy opieprz w karierze, jaki zebrał w szatni od trenera”. Opowiada także o kulisach wyboru Realu a nie...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Najważniejszy mecz Kremla Roman Imielski, Radosław Leniarski
Ocena 6,8
Najważniejszy ... Roman Imielski, Rad...

Na półkach: ,

Początkowo zastanawiałem się skąd pochodzi zdjęcie z okładki. Wizerunek Cristiano Ronaldo puszczającego "oczko". Nie wiem czy nie jest to nawiązanie do sytuacji z Rooneyem z 2006 roku. W każdym bądź razie z książki dowiadujemy się, że jest to mural zrobiony na ścianie przed oknami pokoju, w którym mieszkać będzie podczas Mundialu Portugalczyk.

Wewnętrzną okładkę zdobi mapka europejskiej części Rosji, na której zaznaczono miasta goszczące Mundial w tymże kraju.

Poznamy odpowiedzi na wiele ciekawych pytań. Co ciągnie rosyjskich oligarchów do futbolu? Kto marzy o pokojowym meczu z Niemcami? A nawet czy Rosja kupiła sobie piłkarskie Mistrzostwa Świata? Choć w sumie pytanie to niewłaściwie jest postawione. Raczej powinniśmy zapytać kto sobie ich nie kupił?

Pozycja ta opisuje również historię skandali dopingowych w Rosji. Jak młodzi sportowcy od samego początku są na środkach dopingujących, a odpowiednie osoby podmieniają probówki z moczem. Poznamy szczegóły afery w Soczi gdzie wpadło bodaj ponad piętnastu sportowców.

Oprócz ciekawostek futbolowych (Abramowiczu, kibicach, chuliganach, zadymach, AS Monaco, Zenicie i wielkich transferach, lidze rosyjskiej czy stadionach) przeczytamy nawet o łagrach w Rosji i podróży autorów do Sarańska - najmniejszego miasta-gospodarza, gdzie w Moskwie śmieli się z autorów, że jadą do "tej dziury".

Jest to opowieść nie tylko o futbolu, a właściwie piłki nożnej jest tu mało. To książka głównie o Rosji. Autorzy odwiedzili miasta, w których odbywać się będą mundialowe spotkania, przewędrowali kraj szlakami futbolowymi i przeprowadzili wiele ciekawych rozmów z różnymi osobami.

Początkowo zastanawiałem się skąd pochodzi zdjęcie z okładki. Wizerunek Cristiano Ronaldo puszczającego "oczko". Nie wiem czy nie jest to nawiązanie do sytuacji z Rooneyem z 2006 roku. W każdym bądź razie z książki dowiadujemy się, że jest to mural zrobiony na ścianie przed oknami pokoju, w którym mieszkać będzie podczas Mundialu Portugalczyk.

Wewnętrzną okładkę zdobi...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki 11 metrów. Psychologia rzutów karnych Daniel Memmert, Benjamin Noël
Ocena 5,9
11 metrów. Psy... Daniel Memmert, Ben...

Na półkach: ,

Książka "11 metrów" jest pozycją popularnonaukową i opisuje psychologię wykonywania i bronienia rzutów karnych w piłce nożnej.

Przedmowa należy do Andreasa Kopke, byłego reprezentanta Niemiec i jednego z najbardziej utytułowanych bramkarzy świata, mistrza świata i europy.

Przednią okładkę zdobi zdjęcie Franka Lamparda wykonującego rzut karny w finale Superpucharu Europy z 2013 roku. Anglik pewnie pokonał Neuera, ale jednak górą i tak był Bayern Monachium.

Książka została podzielona na trzy rozdziały. Pierwszy opisuje aktualne oraz dawniejsze historię związane z karnymi, aby ukazać jak w prosty sposób można wyjaśnić dramaty oraz szaleństwa z perspektywy wiedzy o sporcie.

W centrum rzutów karnych są dwie osoby. Strzelec oraz bramkarz. To ich dotyczą kolejne dwa rozdziały. W nich autorzy przyjrzeli się dokładniej poszczególnym fazom czasowym. Od rozbiegu, aż do strzału, od wejścia na bramkę do zejścia z niej.

Wiele wniosków autorów dotyczących wykonywania jedenastek poparte jest dowodami również dzięki wnikliwej analizie naukowej.

Poznamy odpowiedzi na wiele ciekawych i nieraz nurtujących pytań. Czy strój daje przewagę? Czy sfaulowany powinien strzelać? Lepiej być lewonożnym? Czy kąt rozbiegu ma znaczenie? Czy bramkarz powinien stać na środku bramki?

Zjawisko rzutu karnego ukazane jest w niezwykle interesujący sposób z wielu perspektyw. Potwierdzone wieloma statystykami i diagramami. Książka skierowana jest do kibiców, piłkarzy, trenerów, zarządu i mass mediów.

Książka "11 metrów" jest pozycją popularnonaukową i opisuje psychologię wykonywania i bronienia rzutów karnych w piłce nożnej.

Przedmowa należy do Andreasa Kopke, byłego reprezentanta Niemiec i jednego z najbardziej utytułowanych bramkarzy świata, mistrza świata i europy.

Przednią okładkę zdobi zdjęcie Franka Lamparda wykonującego rzut karny w finale Superpucharu Europy z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Należy zacząć od tego, że książka pisana jest przez jednego z najbardziej znanych i cenionych brytyjskich dziennikarzy sportowych. Michael Calvin, bo o nim mowa pracował w ponad 80 krajach, będąc korespondentem na siedmiu Igrzyskach Olimpijskich i sześciu piłkarskich Mundialach. Nic zatem dziwnego, że „Ludzie znikąd” została uznana za Sportową Książkę roku w Wielkiej Brytanii.

Z talentem trzeba się urodzić. Owszem, ale bez ciężkiej, mozolnej, codziennej pracy, nic by z tego nie wyszło. Ilu było doskonałych młodych piłkarzy, którzy nigdzie nie doszli. A ile przeciętniaków, którzy ciężką harówą doszli na sam szczyt.

Zastanawialiście się jak do wielkiej sławy doszli piłkarze? Skąd się wzięli w futbolu? Jak trafili do piłki? Kto ich wypatrzył? Ile było w tym szczęścia, a ile przypadku? Opisywana książka sięga właśnie za takie kulisy, pokazuje świat skautingu od kuchni.

Autor przejechał Wielką Brytanię wzdłuż i wszerz. Przeprowadził wywiady z nauczycielami, taksówkarzami i listonoszami. Dotarł do każdego, który choćby w najmniejszym angielskim klubiku wiedzie życie człowieka znikąd. Skauta, którego praca jest nieoceniona, a tak niedoceniona.

Pomysł na napisanie książki podsunął autorowi Jamie Johnson, syn Mela podczas rozmowy w gabinecie wtedy jeszcze menadżera Millwall, dziś z tego co udało mi się doszukać, szefa skautów w QPR.

W książce przeczytamy historię o odkryciu takich talentów jak Keown, Pires, Sterling, Bale czy Alexis. Kilka słów znajdziemy także o Tiote, N’Zonzi czy Defoe. Wiele innych nazwisk mniej lub bardziej znanych zostanie poruszonych.

Osobiście wydaje mi się, że czym z lekturą bardziej zmierzałem do końca, tym była ciekawsza. Więcej ciekawszych informacji, opowieści z codziennego życia pracy skauta oraz anegdoty z różnych przygód, które ich spotykają. Również poruszona kwestia skautingu w Liverpoolu czy Arsenalu była oczywiście dużo ciekawsza niż choćby praca w Wycombe.

Z książki dowiemy się jak ciężko pracują skauci, a jak bardzo są niedoceniani. Niektórym wystarczy słowo dziękuję i zwrot kosztów wyjazdy na drugi koniec kraju. Poznamy dobre i złe strony bycia skautem, wszystkie za i przeciw. Poznamy szereg pytań, które skaut musi sobie zadać obserwując jednego dzieciaka oraz jak umiejętnie podejść do niego i rodziny.

Pozycja w Wielkiej Brytanii nagrodzona książką roku. Nie ma się co dziwić, wielkie zainteresowanie futbolem, wielkie kluby, ale i fani tych mniejszych zdecydowanie mieli co czytać. W Polsce, książka też pewnie się przyjmie, czy tak jak na wyspach? Tego akurat nie wiem, ale zdecydowanie mogę ją polecić.

Należy zacząć od tego, że książka pisana jest przez jednego z najbardziej znanych i cenionych brytyjskich dziennikarzy sportowych. Michael Calvin, bo o nim mowa pracował w ponad 80 krajach, będąc korespondentem na siedmiu Igrzyskach Olimpijskich i sześciu piłkarskich Mundialach. Nic zatem dziwnego, że „Ludzie znikąd” została uznana za Sportową Książkę roku w Wielkiej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wydawnictwo Burda wydało kolejną książkę autorstwa Yvette Zoltowska-Darskiej. Tym razem, w rok Mundialu, dotyczy ona właśnie zbliżających się wielkimi krokami Mistrzostw Świata w Rosji.

Pani Yvette jest niezwykle sympatyczną autorką wielu bestsellerowych biografii dla dzieci i młodzieży. Jej książki przetłumaczono na jedenaście języków. Jako, że miałem przyjemność przeczytać wszystkie bestsellery autorki, również i w tym wypadku otrzymałem jeden egzemplarz.

Lektura jest zbiorem niezwykle ciekawych opowieści o najbardziej sławnych sytuacjach z Mistrzostw Świata jak chociażby "Byk Zidane'a", tajemnicza choroba Ronaldo, "Ręka Boga" Maradony, ugryzienie Suareza czy kopnięcie Neymara przez Zunigę. Nie są one ułożone chronologicznie, ale mi bynajmniej to nie przeszkadzało.

Lwia część książki to krótki opis każdej z mundialowych grup, wskazanie gwiazdy drużyny, jej sukcesy czy kadra na turniej. Kiedy przez to przebrniemy znajdziemy drabinkę i dokładny terminarz, w którym będziemy mogli wpisywać sobie wyniki poszczególnych spotkań.

Oprócz wzbogacenia lektury przez zespoły i tabele, znajdziemy w niej również (tak jak we wszystkich poprzednich książkach tej autorki z serii #Superherosi) wiele niezwykłych fotografii, które oddzielają rozdziały tekstowe.

Dorosły czytelnik pewnie wolałby poczytać więcej o różnych wydarzeniach mundialowych, ale dla dzieci i młodzieży, do których skierowana jest ta książka jest to na pewno ciekawa pozycja godna zakupienia przed Mistrzostwami w Rosji.

Wydawnictwo Burda wydało kolejną książkę autorstwa Yvette Zoltowska-Darskiej. Tym razem, w rok Mundialu, dotyczy ona właśnie zbliżających się wielkimi krokami Mistrzostw Świata w Rosji.

Pani Yvette jest niezwykle sympatyczną autorką wielu bestsellerowych biografii dla dzieci i młodzieży. Jej książki przetłumaczono na jedenaście języków. Jako, że miałem przyjemność...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Celem autora było przy pomienie polskim kibicom historii występów polskiej reprezentacji na Mistrzostwach Świata. Moment na wydanie książki dobry, bo turniej w Rosji zbliża się już wielkimi krokami.

Poznany zasługi i osiągnięcia takich gwiazd jak Deyna, Lato, Szarmach, Boniek, Górski czy Lubański. Ponadto znajdziemy wiele opowiadań, ciekawostek i anegdot.

Na końcu książki znajdziemy statystykę najlepszych strzelców oraz piłkarzy z największą ilością występów.

Przewracając kartki lektury powrócimy do czasów Mundialu z 1938 roku (Francja), 1974 (Niemcy), 1978 (Argentyna), 1982 (Hiszpania), 1986 (Meksyk), Korea i Japonia ( 2002) oraz Niemcy 2006.

Bardzo ciekawą sprawą było przypomnienie sobie nie tylko porażek, trudnych czasów ale przede wszystkim złotej ery naszej reprezentacji. Dla jej wiernych kibiców, jest to pozycja obowiązkowa.

Celem autora było przy pomienie polskim kibicom historii występów polskiej reprezentacji na Mistrzostwach Świata. Moment na wydanie książki dobry, bo turniej w Rosji zbliża się już wielkimi krokami.

Poznany zasługi i osiągnięcia takich gwiazd jak Deyna, Lato, Szarmach, Boniek, Górski czy Lubański. Ponadto znajdziemy wiele opowiadań, ciekawostek i anegdot.

Na końcu książki...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jestem kibicem FC Barcelony od ponad dziesięciu lat i po transferze Neymara do PSG usunąłem większość jego gadżetów. Transfer zabolał. Zostawiłem jednak książkę "Neymar. Nadzieja Brazylii, przyszłość Barcelony". Wyższe okazało się przywiązanie do kolekcji piłkarskich książek.

Chodź od transferu minęło już pół roku, we mnie to non stop siedzi. Z obojętnością patrzyłem na wydanie drugiej części biografii Brazylijczyka przez Sine Qua Non. Mimo to postanowiłem mieć ją na półce. Może coś ciekawego doczytam, może nie, może jeszcze bardziej go znienawidzę, a może lektura sprawi, że będzie mi lepiej.

Tym sposobem dotarła do mnie wznowione i rozszerzone wydanie wspomnianej wyżej książki. Tym razem musiało zabraknąć "przyszłości Barcelony", została jednak Brazylia. SQN sprzedaje książkę pt.: "Neymar. Magik z Brazylii".

Autorem książki, oczywiście podobnie jak pierwszego wydania, jest niezwykle znany i ceniony Luca Caioli. Spod jego pióra wyszło wiele biografii znakomitych piłkarzy. SQN chyba też go ceni, ponieważ wiele z nich właśnie wydaje. Na swojej półce dzięki Sine Qua Non mam już siódmą książkę autorstwa Caioli (Ronaldo, Messi - również była rozszerzana, Zidane, Ronaldinho, Neymar).

Spora część lektury dotyczy dzieciństwa, czasów młodości, dojrzewania i czasów gdy stawał się coraz bardziej popularny. Dużo przeczytamy o jego talencie, ale także i religii. O jego ojcu, który również był zawodnikiem także znajdzie się kilka zdań.

Lekturę wzbogaca wiele wypowiedzi osób związanych ze światem piłkarza. Ponadto na końcu znajdziemy wywiad z nim samym, a właściwie kilka pytań zadanych po oficjalnym ogłoszeniu transferu do PSG. Wiele anegdot, ciekawostek, opowiadań i wkładka zdjęciowa. Książkę kończy rozdział "Neymar w liczbach" gdzie znajdziemy dokładne statystyki z kariery Brazylijczyka.

Jestem kibicem FC Barcelony od ponad dziesięciu lat i po transferze Neymara do PSG usunąłem większość jego gadżetów. Transfer zabolał. Zostawiłem jednak książkę "Neymar. Nadzieja Brazylii, przyszłość Barcelony". Wyższe okazało się przywiązanie do kolekcji piłkarskich książek.

Chodź od transferu minęło już pół roku, we mnie to non stop siedzi. Z obojętnością patrzyłem na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Główną bohaterką książki jest Britt-Marie, kobieta w wieku 63 lat. Jest strasznie dziwna, upierdliwa i irytująca. Rządzi się i ma fioła na punkcie czystości. To tak w skrócie. Jednak też nie miała łatwego życia z siostrą i mężem. Wreszcie zdecydowała się wyjechać do opuszczonego miasta Borg, gdzie prawie wszystko było pozamykane. Prawie bo oprócz sklepo-pozzerio-warszatato-pocztowym budynkiem oraz ośrodkiem rekreacyjnym, w którym wkrótce zostanie zatrudniona.

W ośrodku jest drużyna piłkarska, a właściwie dzieci, które zostały, ponieważ większość wyjechała, albo pozostawiła futbol gdy zmarł trener. Trenują każdego dnia, lecz są po prostu słabi. Chcą wziąć udział w turnieju, ale potrzebują trenera. Co ciekawe po pewnym czasie zostaje nim wreszcie 63-latka.

Co więcej o piłce nożnej, chłopcy są fanami Liverpoolu i traktują ten klub jak swój. Czemu? Twierdzą, że są z nim na dobre i na złe i to dłużej niż większość z piłkarzy, którzy aktualnie tam grają. Bardzo ciekawe podejście.

Pośmiać też się trochę można, Ktośka przeklinająca właścicielka, ślepa (bądź niedowidząca) Bank, szczur, który zajada snickersa, zabawne rodzeństwo czy Pirat umawiający się na randkę z chłopakiem.

Czytając książkę niekiedy traciłem już zainteresowanie. Niemniej jednak zawsze wracałem i czytałem dalej. Długo mi to zajęło, ale dobrnąłem do końca. Fanom piłki nożnej raczej książki nie polecę. Jednak fanom "ciepłych" opowieści jak najbardziej.

Główną bohaterką książki jest Britt-Marie, kobieta w wieku 63 lat. Jest strasznie dziwna, upierdliwa i irytująca. Rządzi się i ma fioła na punkcie czystości. To tak w skrócie. Jednak też nie miała łatwego życia z siostrą i mężem. Wreszcie zdecydowała się wyjechać do opuszczonego miasta Borg, gdzie prawie wszystko było pozamykane. Prawie bo oprócz...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Na samym początku trzeba zaznaczyć, że ludzie z wydawnictwa po raz kolejny wyszli z niezwykle ciekawą akcją. Fani Bayernu mogli bowiem wpisywać swoje imiona, nazwiska i miejscowości, aby po wydrukowaniu książki znaleźć się na jej okładce.

Lektura zaczyna się od przedmowy redaktora jednego z największych portali o Die Roten oraz prezesa oficjalnego polskiego fanklubu Bayernu, a także wprowadzeniem i prologiem autora. Na koniec znajdziemy zaś posłowie do polskiego wydania napisane przez Tomasza Urbana.

Mówi się, że Bayernu albo się nienawidzi, albo się go kocha. Autor jednak próbuje znaleźć to "pomiędzy" i robi to bardzo dobrze. Z takim właśnie nastawieniem trzeba podejść to pisania takiej opowieści. Obiektywizm godny pochwały.

Hesse opisuje zatem nie tylko smutne sytuacje, porażki, łzy czy sprzeczności, ale także radość, triumf i euforie. Niezwykła opowieść o wzlotach i upadkach wielkiego klubu.

Autor obrazuje cała historię klubu wraz z mozolnym budowaniem wielkiej marki. Cofając się w historii do założenia klubu możemy przeczytać o całym procesie zachodzących w nim zmian. Główne skupienie jednak dotyczy ludzi, którzy za niego odpowiadają i którzy go tworzą. A mowa tu przecież o wielkich nazwiskach.

Czytając lekturę dowiemy się także o wielu ciekawostkach i anegdotach. Czemu Wenger nie został trenerem Bayernu? W jaki sposób odchodził Muller? Co Beckenbauer powiedział po porażce w LM? Jak Ferguson zareagował na dwie bramki w finale z 1999 roku?
Poznamy również dokładne przesłanie "Mia san mia" czyli Jesteśmy kim jesteśmy.

Książka zdecydowanie godna polecenia każdemu kibucowi, który interesuje się rozgrywkami ligi niemieckiej. Zaś dla fanów globalnego klubu z Bayernu - pozycja oczywiście obowiązkowa.

Na samym początku trzeba zaznaczyć, że ludzie z wydawnictwa po raz kolejny wyszli z niezwykle ciekawą akcją. Fani Bayernu mogli bowiem wpisywać swoje imiona, nazwiska i miejscowości, aby po wydrukowaniu książki znaleźć się na jej okładce.

Lektura zaczyna się od przedmowy redaktora jednego z największych portali o Die Roten oraz prezesa oficjalnego polskiego fanklubu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Przedmowa do książki napisana została przez Henryka Kasperczaka. polski trener chyba jak nikt inny zna Afrykę, tamtejszy futbol i życie codzienne. Prowadził bowiem takie reprezentacje jak Wybrzeże Kości Słoniowej, Tunezja, Maroko, Mali czy Senegal. Selekcjoner pisze wspominając o wielkich piłkarzach z Czarnego Lądu i nazywa ten kontynent uśpionym lwem i skarbnicą piłkarskich diamentów.

Autor książkę dedykuje swoim przyjaciołom z Afryki. Tym którzy pomagali mu w RPA, Nigerii, Ghanie, Senegalu, Egipcie czy Mozambiku.

Książka generalnie bardzo ciekawa. Autor jeździł po całej Afryce i przeżył nie jedną niewiarygodna historię. Ma wiele do opowiedzenia i bardzo fajnym pomysłem było spisanie tego na kartki. Oprócz opisywania turniejów, piłkarzy, w niezwykle wciągający sposób opowiada o swoich przygodach.

Czytając lekturę dowiemy się o wielu ciekawych rzeczach. Picie herbaty w kieliszkach na trzy rundy, jak za pomocą ołówka sprawdzano czy ktoś jest biały czy czarny, chodzenie do fryzjera ze swoimi nożyczkami czy woda droższa od benzyny to tylko kilka z nich.

Książka jest podsumowaniem siedmiu wyjazdów autora do Afryki, nie tylko w celu dziennikarstwa na turniej PNA, ale także rekreacyjnych wyjazdów. Książka przybliża ten kontynent, pozwala poznać obyczaje tam panujące i kulturę.

Oprócz historii futbolu w Afryce, piłkarzach, legendach, Pucharze Narodów Afryki lektura dotyka tematy głodu, przestępczości i ciężkiego życia zwykłych szarych obywateli. Ponadto nie zabraknie polskich wątków w postaci m.in graczy występujących na polskich boiskach i ściągania ich na testy do naszego kraju.

Ciekawym rozdziałem będzie na pewno "czary na boisku. Tajemnicze proszki, amulety, szamani i tym podobne dziwactwa, w które wierzą Afrykanie. Czytając niektóre historie człowiek zaczyna naprawdę w nie wierzyć (np historia opasek graczy Francji i tajemnicza choroba Ronaldo na MŚ).

Pozycji tej "smaku" dodają ciekawe fotografie czarno - białe i mapki. Na końcu znajdziemy także indeks nazwisk. Choć książka wydana w 2010 roku, w żadnym razie nie stanowi to problemu dla czytelnika.

Książka zdecydowanie godna polecenia wszystkim fanom piłki nożnej, a w szczególności tym, którzy interesują się rozgrywkami na Czarnym Lądzie. Ciekawą pozycją będzie także dla miłośników podróżowania, odkrywania nowych miejsc czy poznawania nowych kultur.

Przedmowa do książki napisana została przez Henryka Kasperczaka. polski trener chyba jak nikt inny zna Afrykę, tamtejszy futbol i życie codzienne. Prowadził bowiem takie reprezentacje jak Wybrzeże Kości Słoniowej, Tunezja, Maroko, Mali czy Senegal. Selekcjoner pisze wspominając o wielkich piłkarzach z Czarnego Lądu i nazywa ten kontynent uśpionym lwem i skarbnicą...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Silvio Berlusconi - miliarder. Włoski polityk i lider partii Forza Italia, którą sam stworzył. Były premier Włoch, właściciel grupy bankowej. magnat, który kupował stacje telewizyjne i stwarzał osiedla w Mediolanie. Dla mnie głównie były prezes i właściciel AC Milanu.


Zastanawiałem się czy zdecydować się na jej zamówienie. Bałem się, że zanudzi mnie historia i ogrom tematów czy to politycznych czy historycznych.

Ostatecznie jednak pozycja ta trafiła w moje ręce. Autorowi udało się nakłonić Berlusconiego do setek godzin szczerych rozmów na różne tematy. Autor uzyskał w 2014 roku dostęp do archiwum, rodziny, przyjaciół, partnerów biznesowych czy sojuszników politycznych. Ambitny projekt zajął ponad półtora roku. Zaangażowali się w niego redaktorzy, badacze i weryfikatorzy faktów, a także producenci telewizyjni.

Jeśli chodzi o piłkę nożną, poświęcono jej jeden z trzynastu rozdziałów książki. Po ponad stu stronach dotarłem wreszcie do wyczekiwanego rozdziału. Zaczynał się on od razu od rozmów z Inzaghim na temat składu. Następnie o trenerach. Bez wstępu o kupnie klubu i początku, co w końcu nastąpiło, ale obszerne nie było.

W rozdziale przeczytamy o strzele w dziesiątkę jakim było zatrudnienie Arrigo Sacchi, mimo iż było krytykowane. Następnie byli Capello i Ancelotti, kolejni wielcy trenerzy. Dopiero później zaczęło być gorzej - Leonardo, Allegri, Inzaghi, Seedorf czy Mihajlovic. O nich wszystkich przeczytamy.

Ponadto prezes opisze swoje najlepsze i najgorsze chwile jako sternika Milanu. W końcówce książki przeczytamy także krótką wzmiankę o sprzedaży pakietu akcji klubu za 450 milionów euro, przy czym Berlusconi zachował pakiet większościowy.

O futbolu byłoby tyle. Jednak książka, a może w sumie jej większa część, nie zanudziła. Opis posiadłości z boiskiem, basenem, ogrodem, jacuzzi, stajnią, lądowiskiem dla helikopterów, sauną, łaźnią parową czy siłownią robił wrażenie. Ponadto opisane kontakty i sprawy z takimi osobami jak Merkel, Obama, Putin, Sarkozy czy Clinton.

Przeczytamy oczywiście o dzieciństwie, dorastaniu w czasie wojny, ucieczce z miasta, nauce w szkole salezjańskiej, studiach prawniczych, zamiłowaniu do muzyki a także smykałce do interesów - kupowanie stacji telewizyjnych, założeniu partii politycznej czy zakładanie osiedli.

Lektura pokazuje nie tylko dobre ale też złe i brudne aspekty Silvio. Mowa tu o korupcji, oszustwach, łapówkach, podatkach, nieletnich prostytutkach czy praniu brudnych pieniędzy. Aferach i rozprawach sądowych. Włoch miał przecież ponad 60 różnych aktów oskarżenia.

Fani futbolu mogą się książką rozczarować. Jak wspomniałem, dużo o piłce nożnej tu nie będzie. Jednak dla tych, którzy oprócz futbolu interesują się światem polityki, będzie to całkiem ciekawa lektura.

Silvio Berlusconi - miliarder. Włoski polityk i lider partii Forza Italia, którą sam stworzył. Były premier Włoch, właściciel grupy bankowej. magnat, który kupował stacje telewizyjne i stwarzał osiedla w Mediolanie. Dla mnie głównie były prezes i właściciel AC Milanu.


Zastanawiałem się czy zdecydować się na jej zamówienie. Bałem się, że zanudzi mnie historia i ogrom...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Piękna gra. Piłka nożna w obrazkach John Andrews, Daniel Nyari
Ocena 7,8
Piękna gra. Pi... John Andrews, Danie...

Na półkach:

O futbolu jest tutaj dosłownie wszystko. Od historii, zasad, koszulek, piłek i rozgrywek i pucharów przez arbitrów, złote piłki, nagrody, aż po najnowsze czasy ery Ronaldo, Messiego czy Neymara.

Przeglądając książkę znajdziemy wiele anegdot, ciekawostek, historyjek, informacji i statystyk. A wszystko to rozrysowane jest w przeróżny sposób w postaci wielu niesamowitych infografik.

Jeśli chodzi o ciekawostki, dowiemy się między innymi o najwyższych wynikach, najdłuższych nazwach i nazwiskach, fryzurach, tatuażach, zwierzętach na boisku, sławnych kibicach czy dziwactwach piłkarzy. Poznamy także słowo gol w kilku językach.

Albumu nie czyta się jak zwykłej nudnej encyklopedii piłki nożnej. Czytający na pewno się nie znudzi. Książka wciąga, a infografiki przyciągają uwagę i nie pozwalają się oderwać, a co za tym idzie ledwo co otworzyło się książkę, a już trzeba ją zamknąć.

Niemniej jednak szybkie przejrzenie książki nie musi wcale oznaczać odstawienia jej na półkę, wręcz przeciwnie, wiele razy można do niej wracać w poszukiwaniu tematu aktualnie poruszanego ze znajomymi.

Książka zdecydowanie godna polecenia nie tylko dorosłym osobom, ale także i dzieciom. Młodsi, którzy dopiero zaczynają czytać, na pewno większości informacji dowiedzą się patrząc na obrazki i infografiki. Tekst jest tylko uzupełnieniem. Ponadto album wydany jest w twardej okładce, co czyni go ładniejszym.

O futbolu jest tutaj dosłownie wszystko. Od historii, zasad, koszulek, piłek i rozgrywek i pucharów przez arbitrów, złote piłki, nagrody, aż po najnowsze czasy ery Ronaldo, Messiego czy Neymara.

Przeglądając książkę znajdziemy wiele anegdot, ciekawostek, historyjek, informacji i statystyk. A wszystko to rozrysowane jest w przeróżny sposób w postaci wielu niesamowitych...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Javier Mascherano. Kapitan bez opaski. Javier Mascherano, Nicolas Miguelez
Ocena 6,8
Javier Mascher... Javier Mascherano, ...

Na półkach: ,

Jeszcze przed przedsprzedażą książki wydawnictwo SQN przygotowało kolejną już ciekawą akcję dla wszystkich kibiców. Fani, zamawiając książkę mieli okazję podziękować piłkarzowi za wkład w grę i zostawić swój ślad w książce w postaci imienia, nazwiska i miejscowości. Ponadto znalazło się także miejsce dla specjalnych podziękowań od najwierniejszych klientów LaBotiga.

Lektura zaczyna się od przedmowy do polskiego wydania autorstwa jednego z redaktorów serwisu FCBarca, przedmową do polskiego wydania autorstwa pierwszego prezesa fanklubu FCBP. Prologi zaś nalezą do Cachito Vigili i Leo Messiego, który opowiadał o tym jak poznał Masche oraz jego życiu prywatnym.

Pozycja "Mascherano. Kapitan bez opaski" kończy się posłowiem do polskiego wydania autorstwa Tomasza Ćwiąkały z Eleven Sport oraz wspomnianymi podziękowaniami.

Książka napisana w 2015 roku składa się z serii wielu długich rozmów autora z piłkarzem. Osoby, która chciała opowiedzieć o swojej historii i dawać cenne rady oraz drugiej, która chciała tego wysłuchać i przelać to na papier.

Mascherano w książce opowiada nie tylko o samym sobie, swojej karierze czy najważniejszych decyzjach, ale także daje ciekawe lekcje, co czyni książkę w jakimś sensie poradnikiem jak stać się i być najlepszym nie tylko piłkarzem, ale i człowiekiem. Nie raz czytający na chwilę odłoży książkę, aby nad czymś się zastanowić, czy coś przemyśleć. Lektura powoduje refleksję.

Ponadto tekst wzbogacony jest o liczne wypowiedzi i refleksje takich postaci jak Messi, Xavi, Sabella czy Menotti.

Książka zdecydowanie godna polecenia nie tylko zawodnikom, którzy stawiają pierwsze kroki w piłce, ale także i ich rodzinom i przede wszystkim kibicom i to nie tylko FC Barcelony, bo dla nich jest to pozycja obowiązkowa.

Jeszcze przed przedsprzedażą książki wydawnictwo SQN przygotowało kolejną już ciekawą akcję dla wszystkich kibiców. Fani, zamawiając książkę mieli okazję podziękować piłkarzowi za wkład w grę i zostawić swój ślad w książce w postaci imienia, nazwiska i miejscowości. Ponadto znalazło się także miejsce dla specjalnych podziękowań od najwierniejszych klientów...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Stadiony w ogniu" również są powieścią opartą na fikcji literackiej, podobnie jak dwie poprzednie lektury. Na samym początku autor informuje o fikcji i przypadkowych podobieństwach.

Okładkę zdobi zdjęcie ciekawej oprawy (Witamy w piekle) z jednego ze spotkań Legii Warszawa (której kibicem jest autor).

Książka "Krew na stadionach" kończy się... tak samo jak się zaczęła, akcją ucieczki przed policją głównego bohatera, który pada na ziemię trafiony gumowa kulą. "Stadiony w ogniu", jak wspomniałem są kontynuacją, zatem książka zaczyna się od sytuacji gry Marcin, bo o nim mowa jest już w szpitalu, z którego za pomocą dwójki swoich przyjaciół ucieka z niego.

Akcja w powieści została tym razem wzbogacona o zagraniczne wyjazdy oraz o inne wydarzenia z życia bohaterów. Między innymi poznanie przez Marcina dziewczyny, studiach, obronie pracy magisterskiej czy narodzonym dziecku.

Osobiście najbardziej podobała mi się opisana akcja o wojnie z angielskimi kibicami przed meczem z Anglią. Jednak cała lektura dobra na poczytanie sobie o chuliganach w przerwie między sezonami.

"Stadiony w ogniu" również są powieścią opartą na fikcji literackiej, podobnie jak dwie poprzednie lektury. Na samym początku autor informuje o fikcji i przypadkowych podobieństwach.

Okładkę zdobi zdjęcie ciekawej oprawy (Witamy w piekle) z jednego ze spotkań Legii Warszawa (której kibicem jest autor).

Książka "Krew na stadionach" kończy się... tak samo jak się zaczęła,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Aktualnie trwa zimowa przerwa przed rundą wiosenną w rozgrywkach pierwszoligowych. Ruch Chorzów aktualnie okupuje ostatnie miejsce w lidze i walczy o to, aby nie spaść do drugiej ligi. Niestety nie są to dobre czasy dla fanów tak wielkiego zespołu.

Na szczęście jednak mogli nieco pocieszyć się i powspominać stare dobre czasy. Autor i fan Niebieskich - Grzegorz Joszko opublikował książkę "Niebieskie Majstry", która przypomina najlepsze lata w historii Ruchu.

Zdjęcie z okładki książki pochodzi z 31 marca 1979 roku. Wówczas Ruch Chorzów na własnym boisku grał z ŁKS'em. Wówczas gospodarze wygrali z Łodzianami aż 6-0. Książka dedykowana jest zmarłej matce autora.

Wstęp książki należy do Pawła Czado - dziennikarza sportowego "Gazety Wyborczej" i autora książki o Górniku Zabrze.

Pozycja ta wspomina najpiękniejsze lata w historii Ruchu - 1933-1936, 1938, 1951-1953, 1960, 1968, 1974-1975, 1979 i 1989. Podzielona jest na czternaście rozdziałów co symbolizuje czternaście Mistrzostw Polski.

Książka a aktualnie trudnych czasach dla sympatyków klubu z Chorzowa, z tak bogatą historią ma nieco podnieść na duchu i dodać wiary. Wiadomo, że każdy chciałby ujrzeć piętnastą gwiazdkę, ale póki co do tego jest długa, długa droga.

Autor opiera się głównie na relacjach prasowych ze wspominanych lat. Przedstawia najważniejsze mecze, wyniki, składy, daty i statystyki. Do tego dodane są historie ligi oraz piłkarzy, a także sytuacja panująca wówczas w kraju.

Książka prezentuje się znakomicie. Ma twardą okładkę, zakładkę, przejrzysty tekst, który łatwo, szybko i przyjemnie się czyta. Ponadto wzbogacona jest wieloma ciekawymi fotografiami.

Książka zdecydowanie godna polecenia każdemu polskiemu kibicowi z wieloma anegdotami. Dla kibiców Ruchu Chorzów - pozycja na półce obowiązkowa!

Aktualnie trwa zimowa przerwa przed rundą wiosenną w rozgrywkach pierwszoligowych. Ruch Chorzów aktualnie okupuje ostatnie miejsce w lidze i walczy o to, aby nie spaść do drugiej ligi. Niestety nie są to dobre czasy dla fanów tak wielkiego zespołu.

Na szczęście jednak mogli nieco pocieszyć się i powspominać stare dobre czasy. Autor i fan Niebieskich - Grzegorz Joszko...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Autor już na samym początku zaznacza, że osoby i wydarzenia w książce są fikcyjne, a jakiekolwiek podobieństwo, które moglibyśmy sobie skojarzyć jest po prostu przypadkowe.

Oczywiście są sceny, które mogły wydarzyć się na prawdę, jakieś zadymy, bójki, kamionka itd, ale wiele jest po prostu nierealna do zrealizowania. Ponadto przecież w dobie dzisiejszych kamer czy monitoringu, prawdziwi chuligani po prostu nie bywają na meczach swojej drużyny, bądź robią to sporadycznie.

Warto zaznaczyć, że autor pisał o Legii jako klubie znienawidzonym w całej Polsce. Skądś się to wzięło, pewnie sięga jeszcze czasów podbierania przez Legię piłkarzy na "służbę wojskową". Myślę że wiele prawdy w tym zdaniu jest.

W prologu przedstawiona jest sytuacja, gdy jeden z głównych bohaterów - Marcin zostaje sam i musi radzić sobie w pojedynkę. W końcu jednak zostaje trafiony gumowa kulą i czuje drętwienie i krew. Pada słysząc głos zbliżających się policjantów. Ta sama sytuacja mieści się na ostatnich stronach książki, jednak również kończy się identycznie i nie ma jej zakończenia.

Pomimo całej fikcji, książkę czyta się szybko i dziejąca akcja wciąga. Jest opisana atmosfera, emocje i agresja.

Autor już na samym początku zaznacza, że osoby i wydarzenia w książce są fikcyjne, a jakiekolwiek podobieństwo, które moglibyśmy sobie skojarzyć jest po prostu przypadkowe.

Oczywiście są sceny, które mogły wydarzyć się na prawdę, jakieś zadymy, bójki, kamionka itd, ale wiele jest po prostu nierealna do zrealizowania. Ponadto przecież w dobie dzisiejszych kamer czy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Autor już na samym początku zazznacza, że osoby i wydarzenia w ksiażce są fikcyjne, a jakiekolwiek podobieństwo, które moglibyśmy sobie skojarzyć jest po prostu przypadkowe. Niestety, ale każda z ksiażek oparta jest na fikcji literackiej.

"Sieć" to książka z z serii political fiction. Akcja dzieje się przed rozpoczęciem Euro 2012. Bohater który wcześniej zajmował sie grubymi sprawami typu narkotyki, teraz trafił na sieć kibiców i siatkę tajnych służb.

Tak jak wspominałem historia jest fikcyjna, ale jednak znajdziemy w niej prawdziwe wydarzenia ze scen kibicowskich. Niektóre z nich łatwo poznamy, bo obiły sie szerokim echem. Bohaterzy jednak są wymysłem autora.

Jednak czytając książkę i przedstawione wydarzenia zaczynamy się zastanawiać, czy rzeczywiście świat polityki, parlament, specjalny wydział do zwalczania przestępczości kibicowskiej, władza mediów czy manipulacja władz i podstawianie swoich ludzi rzeczywiście jest prawdziwa. Może coś w tym jest i autor chciał to przekazać.

Autor już na samym początku zazznacza, że osoby i wydarzenia w ksiażce są fikcyjne, a jakiekolwiek podobieństwo, które moglibyśmy sobie skojarzyć jest po prostu przypadkowe. Niestety, ale każda z ksiażek oparta jest na fikcji literackiej.

"Sieć" to książka z z serii political fiction. Akcja dzieje się przed rozpoczęciem Euro 2012. Bohater który wcześniej zajmował sie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Becks już wcześniej napisał swoją autobiografię, która wyszła nakładem wydawnictwa Sine Qua Non.

W związku z tym Anglik nie chciał pisać kolejnej książki, dlatego postanowił przyjrzeć się kilku zdjęciom ze swojej kariery i opowiedzieć co w danych momentach czuł i przeżywał.

Wspominając te chwile, zdał sobie sprawę, że jego kariera nie była nudna. Piłkarz pisze, że praca nad albumem sprawiła mu wielką przyjemność i ma nadzieje, że czytelnikowi również się spodoba.

Myślę, że tak właśnie jest. W albumie znajdziemy wiele bardzo ciekawych ujęć, nie tylko kolorowych, ale i czarno-białych, na których kolorem zaznaczono na przykład piłkarza bądź czerwoną kartkę, dzięki czemu wiadomo na czym się najbardziej skupić. Poza tym daje to niezwykły efekt.

Większość opisywanych wydarzeń dotyczy Manchesteru United, chodź nie ma w albumie ani słowa o tym, jak Ferguson kopnął but, który wylądował na jego łuku brwiowym, a szkoda. Jednak znajdziemy także zdjęcia z okresu Realu, Milanu, LA Galaxy czy PSG.

Czytając wspomnienia Davida można było nie raz się pośmiać, ale też i wzruszyć. Przykro było czytać gdy wspominał o okresie, w którym stał się wrogiem numer jeden po czerwonej kartce na Mundialu po kopnięciu Diego Simeone. Skala okrucieństwa wobec niego była wprost ogromna. Innym przykładem były jego łzy, gdy na dobre kończył przygodę z futbolem.

Ciekawe są także zdjęcia ewolucji jego piłkarskich korków, które nosił oraz pucharów które zdobył. Szkoda, że nie umieścił także fryzur które nosił.

Becks już wcześniej napisał swoją autobiografię, która wyszła nakładem wydawnictwa Sine Qua Non.

W związku z tym Anglik nie chciał pisać kolejnej książki, dlatego postanowił przyjrzeć się kilku zdjęciom ze swojej kariery i opowiedzieć co w danych momentach czuł i przeżywał.

Wspominając te chwile, zdał sobie sprawę, że jego kariera nie była nudna. Piłkarz pisze, że praca...

więcej Pokaż mimo to