Opinie użytkownika
UFF! O ile pierwsza część pozostawiła po sobie niesmak kryzysu tożsamości Feyry (po jej przejściach to zrozumiałe, ale i tak wkurzało, no sorry) i trywialnej końcówki (trzy zadania? serio? i zagadka, która była tak banalnie prosta, że aż chciało się płakać... istna masakra), o tyle po lekturze Dworu mroku i furii mogę już spokojnie wygładzić tę zmarszczkę zażenowania,...
więcej Pokaż mimo toTa część jest o niebo lepsza od poprzedniej. Niestety wciąż nie oznacza to, że jest dobra, bo o ile pierwsza część szorowała po dnie żenady, ta odbiła się i dryfuje gdzieś w jej odmętach. Zdaje się, że największym problemem tej historii jest mnogość wprowadzanych wątków. Niestety ich ilość sprawia, że żadnemu z nich nie jest poświęcane dość dużo czasu, a co za tym idzie -...
więcej Pokaż mimo to
Główna bohaterka nie ma osobowości. Tak, nie ma osobowości. Jest bezbarwna. Najpierw pomyśleć, później coś zrobić? Nie, po co, lecimy na żywioł. Ogólny prawie całkowity brak opisów przeżyć głównej bohaterki to jakaś pomyłka.
Nie rozumiem wysokiej oceny tej książki, ta historia opisana jest tak słabo, że mogłaby się podobać co najwyżej młodszym dzieciom. Rozdziały pocięte...
Jeśli ktoś jeszcze nie miał do czynienia z Kingiem, to jest książka dobra na pierwszy raz. Nie jest przydługa, nie ma rozdziałów, które są zbędne, za to czytając ma się uczucie powolnego wchłaniania w ten świat, bo budowany jest tak niesamowicie dobrze. Ma się uczucie, że autor naprawdę wie, o czym pisze. Czyta się przyjemnie, dość szybko, mimo 500+ stron. Cały czas coś się...
więcej Pokaż mimo toKontynuacja historii pisana już nie z perspektywy Meghan, ale Asha, który wyrusza na koniec świata w pogoni za własną duszą i jest w stanie oddać wszystko, byle tylko dotrzymać obietnicy złożonej Żelaznej Królowej. Towarzyszą mu oczywiście Puk oraz Grimalkin, a także dwie, niespodziewane postaci - jedna dobrze nam znana z opowiadań dla dzieci, druga to echo przeszłości...
więcej Pokaż mimo toAby opisać tą książkę, nasuwa mi się tylko jedno słowo: prosta. Cała historia jest prosta, jedynie na końcu można się trochę zaskoczyć, co jest zdecydowanie na plus. Poza tym fabuła dość charakterystyczna dla tego typu książek, dlatego jest dobrą pozycją na luźne wieczory przy herbacie. Moim zdaniem bohaterowie są odrobinę zbyt schematyczni: on, jako ten, który stracił...
więcej Pokaż mimo toTak, to jest to - zderzenie się dwóch całkowicie odmiennych światów (ona grzeczna dziewczyna, on typowy badboy) i romans, który był skazany na klęskę, nim w ogóle się zaczął. A zaczęło się od nienawiści i chyba na tym powinno stanąć. Jednak ich znajomość przerodziła się w miłość rodem z największych kinowych dramatów - marzenie każdej nastolatki (w tym Babi). To tak słowem...
więcej Pokaż mimo toJuż sam tytuł wskazuje na zakończenie, ale jak można się tego pewnie spodziewać, miłość nie odrodzi się bez walki. Mimo że książka trochę się ciągnie i nie jest już tak zaskakująca, jak dwie pierwsze części trylogii, warto ją przeczytać, by dowiedzieć się, jaki dokładnie koniec Yvonne Woon przepowiedziała Renee i Dantemu.
Pokaż mimo to'Życie na wieczność' jest godną kontynuacją 'Pięknych i Martwych' i chociaż autorka nie odbiegła od typowego schematu rozwoju 'paranormalnego romansu' (tj rozłączenia kochanków na niedługo po ciężkiej batali o miłość) to nadrobiła to dobrze rozwiniętą akcją, jej zwrotami i dobrym, choć z lekka przewidywalnym zakończeniem. Książka jest ciekawa, rzuca więcej światła na świat...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toHistoria jest na prawdę ciekawa mimo że opowiedziana dość... słabo. Dialogi czasem raziły w oczy nierealnością, bo nikt nie rozmawia w prawdziwym życiu, tak jak zdarzało się rozmawiać bohaterom. Akcja czasem przewidywalna rozwijała się jednak w ciekawym kierunku, chociaż opowiadana była dość nieudolnie i jakby za szybko. Bohaterom też zabrakło charakteru, weźmy np takiego...
więcej Pokaż mimo to