Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Dobry wieczór🫡

Macie jakieś fobie? Boicie się czegoś panicznie? Ja się boję kilku rzeczy, ale tak bez przesady, napewno nie można tego nazwać fobią.

Bohaterka książki, której recenzje mam dla Was, cierpi na lęk przed wodą. Jest on skutkiem wydarzeń, które miały miejsce podczas otwarcia hotelu , w którym pracuje. Tego feralnego dnia grupa pięciu osób wchodzi do rzeki, nad którą usytuowany jest hotel i ginie w ciemnej toni, porwana przez śmiertelnie zdradliwy prąd zwany Czarną Wodą. Hannah była tego świadkiem. Wszystko dodatkowo komplikuje fakt, że miejsce to znajduje się na wyspie, a kobieta przez swój strach nie jest w stanie jej opuścić.

Biorąc się za pisanie opini o tej pozycji, mam mieszane uczucia. Z jednej strony fajny klimat, potencjał powieści, która jest mroczna. Mamy sporo zagadek, niewyjaśnionych zjawisk. W pewnej chwili robi się nawet trochę paranormalnie i kiedy nasza bohaterka zaczyna węszyć i drążyć co tak naprawdę stało się "tamtego" dnia, akcja się wyjaśnia i chyba to wyjaśnienie nie było takie, jakiego oczekiwałam. Owszem wszystko spina się w logiczną całość, ale czytelnikowi pozostaje niesmak,że mogło się to potoczyć inaczej, zakończenie mogłoby być bardziej spektakularne. W dodatku nie polubiłam głównej bohaterki, nie czułam z nią związku emocjonalnego, była "nijaka". Natomiast z plusów, na uwagę zasługują krótkie i treściwe rozdziały, bez zbędnych opisów, akcja jest dynamiczna I sporo się dzieje, jak na małe hermetyczne środowisko.

Czy polecam? Raczej tak, można przy tej książce spędzić dobrze czas, ale raczej jest to lektura z tych, która szybko wyparuje z naszej głowy.

Współpraca reklamowa z @wydawnictwoczarnaowca

Dobry wieczór🫡

Macie jakieś fobie? Boicie się czegoś panicznie? Ja się boję kilku rzeczy, ale tak bez przesady, napewno nie można tego nazwać fobią.

Bohaterka książki, której recenzje mam dla Was, cierpi na lęk przed wodą. Jest on skutkiem wydarzeń, które miały miejsce podczas otwarcia ...

Rozwiń Zwiń

Zapewne znacie to uczucie, gdy napisać recenzję książki, która wywarła na Was wrażenie, ale nie możecie znaleźć słów, by to odpowiednio zrobić. Ja tak właśnie miałam....❤️

Historia powieści rozpoczyna się
w momencie, gdy Kasia, młoda
nauczycielka języka polskiego
rozstaje się z mężem i szukając
ukojenia, wyjeżdża w rodzinne
strony. W Żabnicy, gdzie mieszka
jej babcia, próbuje uspokoić
umysł i serce, a podczas jednej z
wędrówek poznaje tajemniczego
górala...

"Nie wszystko, co widać, jest
ważne. Nie wszystko, czego nie
widać, jest nieprawdziwe."
Ten cytat idealnie pasuje do tej
historii, która na zaledwie 257
stronach, dała mi wiele emocji.
Ta książka, to taka
sentymentalna podróż autorki na
tereny dobrze jej znane i
ukochane. To tam mieszkali jej
dziadkowie, a teraz już tylko
babcia. To tam dziadek
opowiadał jej miejscowe legendy
i podania i to na ich podstawie
została stworzona postać
tytułowego Bacy. Jeśli jesteście
fanami cyklu "Kwiat paproci",
musicie sięgnąć po tę pozycję, bo
znajdziecie tu fajną namiastkę
tamtego klimatu.
Po drugiej stronie gór- autorka dosłownie zabiera Nas w tę podróż, która jest niezwykła, magiczna, świat realny miesza się z tym wymyślonym, a granica między nimi jest naprawdę cienka.

Czy polecam? Po stokroć TAK! ❤️ ja już nie mogę się doczekać kontynuacji.

Współpraca reklamowa z @wydawnictwo_vectra

Zapewne znacie to uczucie, gdy napisać recenzję książki, która wywarła na Was wrażenie, ale nie możecie znaleźć słów, by to odpowiednio zrobić. Ja tak właśnie miałam....❤️

Historia powieści rozpoczyna się
w momencie, gdy Kasia, młoda
nauczycielka języka polskiego
rozstaje się z mężem i ...

Rozwiń Zwiń

Macie ochote na romans sportowy z wątkiem friends to lovers? Zapraszam 😁

"Skruszyc lód " @i.daniszewska
Współpraca reklamowa z @wydawnictwoniezwykle

Historia Connora, zawodowego hokeisty, który jest typowym samcem alfa. Gra w drużynie Chicago Blackhawks, ale chłopak nie radzi sobie z agresją podczas meczów. Doprowadza to do tego, że trener nakazuje mu karne sprzątanie lodowiska. Wtedy poznaje Delaney, łyżwiarke figurową i....córkę trenera🤭 o czym Con nie ma pojęcia. Między tą dwójką nawiązuje się przyjaźń i zaczynają wyjawiać sobie sekrety. Na jaw wychodzi coś z czym zmaga się Lainie, oraz dowiadujemy się czemu Connor nie stroni od bójek. Długie spędzacie czasu ze sobą, nuta zazdrości, która jest widoczna ze strony hokeisty sprawia, że wszyscy w okół zdają sobie sprawę, że to nie jest tylko przyjaźń....oprócz niego.

Po raz kolejny Iga poczęstowała nas smacznym kawałkiem lektury. Choć początkowo było tak przewidywalnie i wydawało mi się, że już nie będzie efektu wow, tak w pewnym momencie nastąpiła wręcz eksplozja smaków! Tzn, od początku mi się podobała, ale brakowało mi jakiegoś "czegoś" było tak przewidywalnie i zwyczajnie. Jednak mogłam się domyślić, że autorka wplecie jakiś wątek, który nada tempa akcji. Gdy już się zaczął starałam się poskładać fakty i myślałam,że rozwiązałam zagadkę, ale niestety, albo i stety(!) Iga zrzuciła na mnie bombę i delikatnie mówiąc, zaniemówiłam. Jeśli znacie książki Igi, wiecie że w każdą romantyczną historię wpłata wątek sensacyjny, który nadaje fabule pazura- za to je uwielbiam!

Jeśli chodzi o bohaterów, od razu ich polubiłam. Connor pozorował się na typowego nadetego sportowca osiłka, ale okazało się, że to bardzo fajny chłopak, który wiele przeszedł i dlatego zachowieje się tak, jak się zachowuje. Gdy poznaje łyżwiarkę, zaczyna się otwierać, zaczyna jej ufać i zdobywa prawdziwego przyjaciela. Delaney też na tym zyskuje, bowiem dzieli się z nim czymś, co od 10 lat spędzjej sen z powiek. Po rozmowach z chłopakiem zbiera się na szczerą rozmowę z matką, co wszystkim wychodzi na dobre ❤️
Relacja między bohaterami to z początku tylko przyjaźń, która staje się "friends with benefits " 😈🥵
C.d w kom
Gdy wszyscy już wiedzą, że to co ich łączy to miłość, wie to nawet Delaney pozostaje czekać, aż Connor otworzy oczy i weźmie sprawy w swoje ręce.

Po raz kolejny dostałam fajną, lekką historię, którą czyta się mega przyjemnie. Myślę,że nawet jeśli by nie było tego zrywu w akcji, byłoby dobrze, bo takie historię się po prostu lubi, ale Iga zawsze daje nam jakoś bonus żeby nie było za nudno😉 Polecam!

#skruszyclód #igadaniszewska

Macie ochote na romans sportowy z wątkiem friends to lovers? Zapraszam 😁

"Skruszyc lód " @i.daniszewska
Współpraca reklamowa z @wydawnictwoniezwykle

Historia Connora, zawodowego hokeisty, który jest typowym samcem alfa. Gra w drużynie Chicago Blackhawks, ale chłopak nie radzi...

Rozwiń Zwiń

Cykada na parapecie" @m.m.macko

Justyna i Krystian, to małżeństwo, które się rozpada. Aby ratować swój związek wyjeżdżają do domku letniskowego we wsi Maruszyna. Ten wyjazd ma ich scalić. Niestety komunikacja w tym duecie leży na poziome -1 , a demony przeszłości jeszcze bardziej utrudniają im dojście do porozumienia. Wyjazd, który miał ich pojednać, jeszcze bardziej ich od siebie oddala...

Opis tej książki brzmi jak przeciętna obyczajówka, prawda? Nic bardziej mylnego. Mamy tu połączenie obyczaju, dramatu i....thrillera! Autorka ma niezwykle dojrzałe pióro, każde zdanie jest dokładnie przemyślane. Choć znajdziemy tu sporo opisów, retrospekcji i grzebania w przeszłości nie tylko samych głównych bohaterów, ale też ich rodzin, wszystko to ma nam wyjaśnić postępowanie Justyny i Krystiana. Może w jakiś sposób tłumaczyć ich zachowanie(?).
Fabuła porusza okrutny temat pedofilii, więc nie jest to pozycja dla każdego. Drugim elementem, który odgrywa tu kluczową rolę jest wiara w Boga, ale jeśli ktoś czytał już książki autorki, wie że ten temat się pojawi, także dla mnie zaskoczenia nie było.
Pazura, w tej historii, dodaje wątek thrillera/kryminału, który doskonale wpisuje się w fabułe, a w jakim kierunku idzie zakończenie? Ja już wiem 🤭

Reasumując "Cykada na parapecie " ,to nie powieść dla każdego. Jest dość wymagająca, pełna przemyśleń i wiary. Ja jestem po raz drugi na tak, bo już kiedyś miałam przyjemność czytać inną książkę autorki.
Dziekuje jej za propozycję zrecenzowania , a wydawnictwu @zysk_wydawnictwo za przesłanie egzemplarza .
Współpraca reklamowa.

Cykada na parapecie" @m.m.macko

Justyna i Krystian, to małżeństwo, które się rozpada. Aby ratować swój związek wyjeżdżają do domku letniskowego we wsi Maruszyna. Ten wyjazd ma ich scalić. Niestety komunikacja w tym duecie leży na poziome -1 , a demony przeszłości jeszcze bardziej u...

Rozwiń Zwiń

Już jakiś czas temu stwierdziłam,że książki Kingi, to jedyne romanse mafijne po jakie będę sięgać, bo nigdy się nie zawiodłam. Tak było i tym razem.

W tej części poznajemy bliżej tytułową Katherine, jedną z siostr, należącą do dość dużej rodziny mafijnej, w której dominuje płeć męska. Kobieta nie ma łatwego zadania próbując dorównać swoim braciom. Niezbyt wierzy w miłość i szczere uczucie, ale to nie przeszkadza Carterowi Acosta, aby walczyć o jej względy, a pomoże mu w realizacji jego planu, pewne niefortunne kłamstwo, które niesie za sobą poważne konsekwencje 🤭

Od dawna czekałam na tę część, bowiem z poprzednich tomów wiemy już jakim "ziółkiem" jest Katherine🔥 a połączenie tej bohaterki z postacią Conora, stworzyło mieszankę wybuchową! Tutaj ogień pomiędzy bohaterami, przeplatał się z nienawiścią, co dodatkowo podkręcało atmosferę.
Kinga skupiła się na tym, by przedstawić nam jak dorastała Kat i czemu dziś zachowuje się tak, a nie inaczej. Nie jest w stanie pokochać żadnego mężczyzny, choć powinna wziąć przykład z braci, którzy stworzyli szczęśliwe związki. Na szczęście znajduje się ktoś, kto jest w stanie choć trochę poruszyć jej zatwardziałe serce.
W dodatku mamy pociągnięty wątek mafijny, który zdradza nam nowe fakty na temat rodziny Blackmore'ów- jest naprawdę ciekawie.

"Katherine", to kolejny dobry romans mafijny z ciekawą fabułą i fajnymi bohaterami na koncie autorki. Cały czas utrzymany jest ten sam poziom, co zachęca do sięgnięcia po kolejne tomy z serii. A z tego co widziałam, na relacjach u Kingi, to jeszcze w tym roku będziemy mogli poznać losy Richiego 😍 a wiec pozostaje mu tylko cierpliwe czekać 🤗

Współpraca reklamowa z wydawnictwem @wydawnictwo_blackrose

#katherine #romansmafijny #polskieautorki #dobrebopolskie #izuuczyta

Już jakiś czas temu stwierdziłam,że książki Kingi, to jedyne romanse mafijne po jakie będę sięgać, bo nigdy się nie zawiodłam. Tak było i tym razem.

W tej części poznajemy bliżej tytułową Katherine, jedną z siostr, należącą do dość dużej rodziny mafijnej, w której dominuje płeć męska. Ko...

Rozwiń Zwiń

Thriller psychologiczny, w którym
od początku wszystko jest jasne, niczym nie może Nas zaskoczyć prawda? A jednak! W tej książce zaskoczenie i zwroty akcji są kluczowym elementem. Po pozornym łatwym początku, czytelnik zastanawia się, cóż takiego może wymyślić autorka, jak poprowadzi fabułę. A Sarah Bonner zrobiła to doskonale.

Historia dwóch siostr- identycznych bliźniaczek, które przed kilkoma laty straciły kontakt, łaczy się ponownie gdy jedna z nich dowiaduje się,że ta druga ma romans z jej mężem. Megan i Leah. Leah ma sławę i pieniądze, a teraz zapragnęła pogrążyć siostrę i ukraść jej męża. Ten splot wydarzeń doprowadza do tragedia w, której Megan zabija swoją siostrę i postanawia prowadzić podwójne życie- w końcu są identyczne, nikt się nie dowie....

Uwielbiam takie książki! Pozornie przecież wszystko jest jasne, a tak naprawdę każdy rozdział miesza w głowie tak bardzo, że nie wiadomo już co jest prawdą, kto kłamie, a nawet kto jest kim! Tu się nie da nic przewidzieć i finalnie zbiera się szczękę z podłogi! Ilość plot twistów zaskoczy każdego. Polecam!

Współpraca reklamowa z @wydawnictwomuza @muza.shadows

Thriller psychologiczny, w którym
od początku wszystko jest jasne, niczym nie może Nas zaskoczyć prawda? A jednak! W tej książce zaskoczenie i zwroty akcji są kluczowym elementem. Po pozornym łatwym początku, czytelnik zastanawia się, cóż takiego może wymyślić autorka, jak poprowadzi fa...

Rozwiń Zwiń

Maleńka" @annahniemczynow współpraca reklamowa z @wydawnictwoluna

Ta powieść, to moje drugie spotkanie z piórem autorki. Moje pierwsze podejście było tak udane, że z wielką ochotą sięgnęłam po najnowszą książkę Pani Ani. Po raz kolejny się nie zawiodłam. Autorka ma dar tworzenia niezwykle mądrych i życiowych lektur. Z tej pozycji można naprawdę wiele wyciągnąć. Jest to historia o macierzyństwie, szukaniu miłości, przygodzie życia. Główna bohaterka jest silną kobietą, która trochę pogubiła się w życiu i aby odnaleźć balans wybiera się z córką na wyprawę po Stanach Zjednoczonych. Te momenty, gdy opisywana była ta podróż, były tak niezwykle plastyczne, że sama zapragnęłam pojechać do Stanów, choć wcześniej nie bardzo o tym myślałam.

Jeśli szukacie mądrej książki, która może Was zainspirować do zmian w życiu- myślę że ta pozycja nada się idealnie. Bowiem autorka pokazuje,że mały impuls, może wiele zmienić.
Polecam.

Maleńka" @annahniemczynow współpraca reklamowa z @wydawnictwoluna

Ta powieść, to moje drugie spotkanie z piórem autorki. Moje pierwsze podejście było tak udane, że z wielką ochotą sięgnęłam po najnowszą książkę Pani Ani. Po raz kolejny się nie zawiodłam. Autorka ma dar tworzenia ni...

Rozwiń Zwiń