Jesteśmy społecznością, która kocha książki

W drugim tomie serii główny bohater aspirant Dominik Przeworski postanawia pozostać na swoim dotychczasowym stanowisku dzielnicowego w Nowym Warpnie. Pomimo niezbyt miłych przyczyn „zesłania” na to stanowisko aspirant zaczyna czuć się w tej małej miejscowości „u siebie” i chyba również mieszkańcy Nowego Warpna zaczynają go akceptować. I właśnie w tym momencie pojawia się nowa zbrodnia – zabójstwo Reginy Remus – zgorzkniałej, ogólnie niezbyt lubianej i przede wszystkim strasznie samotnej emerytowanej nauczycielki pochodzenia niemieckiego. Początkowo wszystkie ślady zdają się prowadzić do (jak się później dowiemy) jej dawnego znajomego Georga Kustlera, którego rodzina przed wojną również zamieszkiwała w Nowym Warpnie. W międzyczasie podczas prac konserwatorskich na miejscowym cmentarzu zostaje znaleziona zbiorowa mogiła więźniów obozu koncentracyjnego – i tu pojawiają się pytania: kim byli więźniowie? Co robili w miejscowości, skoro w pobliżu nie było żadnego obozu koncentracyjnego? Wraz z aspirantem Przeworskim poznajemy mroczniejsze momenty z życia Nowego Warpna związane m.in. z rodziną Kustlerów.
W książce współczesność miesza się z przeszłością. Losy Reginy Remus i Georga Kustlera pokazują nam, że nic nie jest całkowicie czarne i białe – ukochany ojciec lub wujek mogą być zbrodniarzami wojennymi, a bogobojna kobieta bez skrupułów „zlecić” swoje zabójstwo i na dodatek próbować zrzucić winę na niewinnego człowieka. Ponadto w przebitkach z przeszłości możemy zobaczyć trudną sytuację na pograniczu polsko – niemieckim zaraz po zakończeniu II Wojny Światowej – przede wszystkim trudne relacje sąsiedzkie pomiędzy napływowymi Polakami przesiedlonymi ze wschodu na tzw. Ziemie odzyskane i ostatnimi Niemcami, dawnymi mieszkańcami miasteczka, którzy z różnych przyczyn jeszcze nie udali się do Niemiec.
Podobnie, jak pierwsza część i ten tom bardzo mi się podobał, nie czytałam innych serii tego autora, ale jak na razie jego twórczość bardzo mi się podoba.

W drugim tomie serii główny bohater aspirant Dominik Przeworski postanawia pozostać na swoim dotychczasowym stanowisku dzielnicowego w Nowym Warpnie. Pomimo niezbyt miłych przyczyn „zesłania” na to stanowisko aspirant zaczyna czuć się w tej małej miejscowości „u siebie” i chyba również mieszkańcy Nowego Warpna zaczynają go akceptować. I właśnie w tym momencie pojawia się...

11-letnia Nina jest zapaloną miłośniczką książek, no i oczywiście chciałaby przeżyć PRZYGODĘ, niczym postacie z jej ulubionych książek. Kiedy jej rodzina dowiaduje się o niespodziewanym spadku po dawno niewidzianej krewnej – Hebanowym Dworku, który znajduje się w Miasteczku, dziewczynka myśli, że to właśnie będzie jej przygoda życia, a przynajmniej jej początek. Już same warunki przyjęcia spadku są co najmniej dziwne, rodzina musi przeprowadzić się do dworku przed Halloween i musi w nim mieszkać dopóki najmłodsza z ich córek nie osiągnie pełnoletniości. No i musi zaakceptować fakt, że w dworku mieszka również gospodyni, ogrodnik i jego wnuczka – Mila. Jako prezent pożegnalny Nina dostaje od zaprzyjaźnionego księgarza książkę – zbiór legend i historii związanych z Miasteczkiem. W jednej z opowieści brakuje kilku stron, których odnalezienie okaże się kluczowe do rozwiązania rodzinnej tajemnicy.
Po przyjeździe na miejsce pojawiają się kolejne zagadki – dziewczynka, która zniknęła z domu przed wieloma laty, konflikt między zmarłymi członkami rodziny, sam Hebanowy Dworek też jest jedną, olbrzymią tajemnicą – są w nim tajne przejścia, największa biblioteka, jaką Nina widziała w swoim życiu i dziwny zegar. Nina szybko zaprzyjaźnia się z Milą dziewczynki wspólnie ze starszą siostrą Niny oraz przy pomocy innych mieszkańców domu starają się jednocześnie rozwikłać zagadkę z przeszłości…
Książkę czyta się lekko i przyjemnie, zdecydowanie ma potencjał żeby zainteresować młodego miłośnika powieści przygodowych z odrobiną tajemnicy i małą porcją dreszczyku. Na przykładzie relacji pomiędzy Niną i jej siostrą można zobaczyć, że nawet jeżeli na co dzień rodzeństwo nie zgadza się ze sobą, to zawsze może na siebie liczyć w trudnych chwilach. Pokazuje też, że czasami tak się zdarza, że jedne przyjaźnie w sposób naturalny się rozchodzą, a na ich miejsce pojawiają się nowe, i że to też jest w porządku. Jak dla mnie 7/10

11-letnia Nina jest zapaloną miłośniczką książek, no i oczywiście chciałaby przeżyć PRZYGODĘ, niczym postacie z jej ulubionych książek. Kiedy jej rodzina dowiaduje się o niespodziewanym spadku po dawno niewidzianej krewnej – Hebanowym Dworku, który znajduje się w Miasteczku, dziewczynka myśli, że to właśnie będzie jej przygoda życia, a przynajmniej jej początek. Już same...

Chociaż zdecydowanie nie jestem w wieku docelowego czytelnika tej powieści, czyli około 16 lat, to i tak książka mi się podobała – taki lekki przerywnik między innymi, czytanymi w tym czasie książkami. Może się mylę, ale to moje zdanie, że na fali literatury young adult trochę pomijane są książki rodzimych autorów, opowiadające o życiu zwykłych, „statystycznych” nastolatków. Główna bohaterka – Greta, z na początku nieznanych nam powodów musi zamieszkać na rok z rodziną swojego ojca, który rozwiódł się z jej mamą, kiedy Greta była dzieckiem. Na miejscu główna bohaterka poznaje swoją przyrodnią siostrę – Lili, z którą od razu nawiązuje dobre relacje oraz drugą żonę swojego ojca – Annę, a później stopniowo poznaje nową klasę. Greta jest dziewczyną wycofaną, skrytą, wydaje się chcieć po prostu być zostawioną w spokoju, boi się że zostanie skrzywdzona przez otoczenie. A przede wszystkim nie chce, by wydał się sekret – przyczyna jej zamieszkania z ojcem.
W trakcie lektury poznajemy urywki z przeszłości Grety – wyłania się z tego słodko-gorzki obraz nie do końca odpowiedzialnej matki, bardziej skupionej na karierze dziennikarskiej, niż na wychowywaniu córki, konfliktów rodzinnych, ukochanej babci… Na to nakłada się konieczność odnalezienia się w całkowicie nowym środowisku, początkowy konflikt z Anną, relacja z ciotką mieszkającą w Niemczech.
Książka jest skierowana do nastolatków i to właśnie o ich życiu opowiada. Pokazuje wewnętrzną walkę z trudnymi i często niechcianymi emocjami, próbę ukrycia domowych problemów, chęć zaimponowania otoczeniu oraz problemy uczuciowe młodych ludzi. Napisana jest w lekko poetycki sposób – niekiedy smuci, niekiedy bawi, zdecydowanie skłania do refleksji. 6/10

Chociaż zdecydowanie nie jestem w wieku docelowego czytelnika tej powieści, czyli około 16 lat, to i tak książka mi się podobała – taki lekki przerywnik między innymi, czytanymi w tym czasie książkami. Może się mylę, ale to moje zdanie, że na fali literatury young adult trochę pomijane są książki rodzimych autorów, opowiadające o życiu zwykłych, „statystycznych”...