-
Artykuły
Śladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8 -
Artykuły
Czytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać441 -
Artykuły
Znamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant14 -
Artykuły
Zapraszamy na live z Małgorzatą i Michałem Kuźmińskimi! Zadaj autorom pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać6
Biblioteczka
2014-11-26
2014-11-17
Dawno temu, w świecie baśni, żyły sobie krasnoludki, a wśród nich Królewna Śnieżka i Zła Królowa. Jak baśń owa się potoczyła to wszyscy wiemy. Ale co było dalej? Czy nie ciekawiło Was, jak potoczyły się losy królewny? Zastanawialiście się czy jej dalsze życie było równie ciekawe? Baśniowe historie wcale nie muszą się kończyć wraz ze słowami "i żyli długo i szczęśliwie". Shannon Hale udowodniła, że na bazie klasycznej baśni można zbudować niesamowicie wciągającą opowieść, która spodoba się nie tylko dzieciom, ale i dorosłym.
W baśnioceum Ever After High uczą się dzieci bohaterów klasycznych baśni, a wśród nich Raven Queen, czyli córka Złej Królowej i Apple White, córka Śnieżki. Pierwsza z nich postanawia zmienić swój los. Podczas uroczystości Dnia Dziedzictwa, nie składa podpisu w Księdze, co jest równoznaczne z tym, że nie godzi się na odegranie roli złego charakteru. Jednak podejmując tę decyzję, Raven nie myśli o tym, jak wpłynie na losy innych bohaterów. Bunt córki Złej Królowej pociąga za sobą konsekwencje. Uczniowie Ever After High dzielą się na dwa obozy: tych rządających przywrócenia starego ładu oraz tych, którzy chcą wziąć los w swoje ręce. Nie brakuje również osób niezdecydowanych, które nie wiedzą, po której stronie powinni stanąć i czują się zagubione w nowej sytuacji. Baśnioceum pogrąża się w chaosie i niepewności. W międzyczasie Madeline Hatter, córka szalonego Kapelusznika, popada w tarapaty. Z pomocą jej śpieszą Apple i Raven, ale czy uda się im wybawić przyjaciółkę z kłopotów? Jak potoczą się dalsze losy baśniowych postaci? Czy dotrą do swojego szczęśliwego zakończenia? "Ever After High. Krzywe zwierciadło" to nie tylko beztroska bajeczka. To opowieść o prawdziwej przyjaźni.
Druga część Ever After High jest jeszcze lepsza od pierwszej. Jest ciekawsza, bardziej pomysłowa i wciągająca. Akcja książki toczy się bardzo szybko i nie pozostawia czytelnikowi chwili wytchnienia. Do tego, Krzywe zwierciadło jest mniej przewidywalne od Księgi Legend.
W pierwszej części serii Ever After Hihg, zwróciłam uwagę, na to, że autorka używa niezrozumiałych słów (a może to kwestia tłumaczenia?!) Tym razem nic podobnego nie przykuło mojej uwagi. Książkę czyta się bardzo przyjemnie i szybko. Styl autorki jest tak łatwy w odbiorze, że właściwie zapomina się o tym, że się czyta.
Szata graficzna książki Krzywe zwierciadło jest w takim samym stylu jak w Księdze Legend: okładka przyciągająca wzrok, wyróżnione tytuły, zastosowane różne czcionki, kolorowe obramowanie stron. Dla mnie osobiście obie książki z są zbyt różowe, ale przecież nie są one skierowane do kobiety koło 30tki , tylko do dziewczynek z podstawówki. Im z pewnością spodobają się. I to właśnie im polecam tę książkę, choć nie zaprzeczam, że i ich mamom się spodoba. Ja sama z siebie trochę się śmieję, trochę się sobie dziwię, bo czytanie Ever After High sprawia mi na prawdę dużą przyjemność.
Dawno temu, w świecie baśni, żyły sobie krasnoludki, a wśród nich Królewna Śnieżka i Zła Królowa. Jak baśń owa się potoczyła to wszyscy wiemy. Ale co było dalej? Czy nie ciekawiło Was, jak potoczyły się losy królewny? Zastanawialiście się czy jej dalsze życie było równie ciekawe? Baśniowe historie wcale nie muszą się kończyć wraz ze słowami "i żyli długo i...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-06-22
Książki potrafią porywać i przenosić w świat fantazji, o tym wiemy doskonale, ale kto by pomyślał, że jest to możliwe na prawdę? Tymczasem mała Asia może potwierdzić, że książka "Odwiedzając czarownice" faktycznie teleportuje do zaczarowanego świata, w którym wszystko jest możliwe.
Pewnego dnia, ośmioletnia Asia wybrała się do biblioteki. Na najwyższej półce znalazła olbrzymią księgę, która wyraźnie przyciągała jej uwagę. Asia zdecydowała się ją przeczytać. Jeszcze tego samego wieczoru, zabrała grube tomiszcze ze sobą do łóżka i krótko po tym, jak przeczytała pierwsze zdania, niepostrzeżenie przeniosła się do świata, w którym żyją siostry czarownice. Tylko nie zakładajcie z góry, że te czarownice były straszne. Asia na początku faktycznie trochę się ich obawiała, jednak szybko zmieniła o nich zdanie. Czarownice okazały się kobietami trochę śmiesznymi, trochę nieszczęśliwymi, a przede wszystkim potrzebującymi pomocy i towarzystwa.
"Odwiedzając czarownice" to niezwykła książka, którą z olbrzymią przyjemnością już trzy razy przeczytałam Wiktorii przed snem. Nie mogę się nadziwić temu jak pięknie Lidia Miś, autorka wcześniej przeze mnie opisywanej i równie dobrej książki "W pewnym teatrze lalek", pisze. Książka jest dość gruba jak na lekturę dla 3latka, jednak czyta się ją wyjątkowo szybko. Wpływ na to ma nie tylko styl autorki, ale również ciekawa i wciągająca fabuła. Lidia Miś w swojej książce skorzystała z powszechnie wykorzystywanego motywu czarownic, nawiązała również do bajki o Jasiu i Małgosi, jednak całość jest niepowtarzalna i świadcząca o niezwykłej wyobraźni i wrażliwości autorki.
Pamiętacie wiersz Tuwima "Wszyscy dla wszystkich"? Jeśli nie to przypomnę Wam, że jesteśmy sobie wzajemnie potrzebni, bo przecież
Murarz domy buduje,
Krawiec szyje ubrania,
Ale gdzieżby co uszył,
Gdyby nie miał mieszkania?
Lidia Miś w swojej opowieści również odniosła się do tego przesłania. Każda czarownica miała jakiś problem, który rozwiązać można było tylko dzięki zdolnościom innej czarownicy. Jednak dawno temu, siostry pokłóciły się. Ciężko jest prosić o pomoc kogoś, z kim nie rozmawia się od tak dawna, że już nawet nie pamięta się powodu kłótni. Na szczęście w ich świecie pojawiła się Asia i ... o nie :) nie zdradzę Wam jaką rolę w tym wszystkim odegrała :) Sami się przekonajcie :)
Książka jest oczywiście pięknie wydana, ilustracje możecie obejrzeć na blogu, zapraszam :) http://yllla-cowgowiepiszczy.blogspot.com/2014/10/odwiedzajac-czarownice-lidia-mis.html
Książki potrafią porywać i przenosić w świat fantazji, o tym wiemy doskonale, ale kto by pomyślał, że jest to możliwe na prawdę? Tymczasem mała Asia może potwierdzić, że książka "Odwiedzając czarownice" faktycznie teleportuje do zaczarowanego świata, w którym wszystko jest możliwe.
Pewnego dnia, ośmioletnia Asia wybrała się do biblioteki. Na najwyższej półce znalazła...
2014-09-22
W życiu rodziców przychodzi taki moment, kiedy ich dziecko zaczyna intensywnie zadawać pytania. Jest to ważny etap rozwoju dziecka, dlatego nie powinniśmy malucha zbywać byle jakimi odpowiedziami. Powinniśmy postarać się zaspokoić ciekawość dziecka, przekazać mu wiedzę odpowiednią do wieku, jak również zachęcić do zgłębiania interesującego je tematu. Książka "Dlaczego ... Wielcy odpowiadają na pytania małych" może okazać się w tym okresie bardzo pomocna.
Książka ta powstała dzięki pomocy 10 przedszkoli i szkół podstawowych oraz specjalistów z różnych dziedzin. Dzieci w wieku od 4 do 12 lat spisały nurtujące je pytania. Następnie naukowcy, badacze, artyści, sportowcy, pisarze, ... jednym słowem eksperci w danej dziedzinie, odpowiedzieli na każde postawione pytanie. Bez odpowiedzi nie pozostały nawet pytania na tematy, nad którymi nikt wcześniej się nie zastanawiał, np. Czy Aleksander Wielki lubił żaby?
O co pytały dzieci?
Dlaczego krew jest czerwona, a nie błękitna?
Jak powstają sny?
Skąd się bierze wiatr?
Dlaczego dostaję czkawki?
Dlaczego nie możemy się sami połaskotać?
Dlaczego lwy ryczą?
Dlaczego słońce jest takie gorące?
Skąd wiadomo, że każdy płatek śniegu jest inny?
Dlaczego woda jest mokra?
Dlaczego siuśki są żółte?
Z czego zrobiona jest tęcza?
Czy gdyby krowa nie puszczała bąków przez cały rok, a potem puściła jednego wielkiego, to wyleciałaby w kosmos?
i o wiele innych, trudniejszych i łatwiejszych do wytłumaczenia spraw.
Pytania jak sami widzicie nie były proste. Autorzy poszczególnych odpowiedzi postarali się o to, by w możliwie najłatwiejszy sposób odpowiedzieć na nie, a przekazywaną wiedzę wzbogacić przykładami. Nie raz odpowiedzi okrasili również humorem. Wszystko po to, by dzieciom ułatwić i uprzyjemnić zdobywanie wiedzy, a także rozbudzić w nich zapał do rozwijania zainteresowań.
Na końcu książki zamieszczono specjalny dział, zawierający wcześniej opisane pytania, tym razem na wesoło. O to, by rozbawić czytelnika postarali się komicy i satyrycy. Czy im się to udało? Oceńcie sami :)
Powiem szczerze, że książkę "Dlaczego ... Wielcy odpowiadają na pytania małych" przeczytałam z wielką przyjemnością i uśmiechem na twarzy :) Dowiedziałam się z niej wielu ciekawych rzeczy, nawet o krowie. Po mimo to, wiem, że jeżeli Wiki w przyszłości zada mi pytanie równie pomysłowe, jak te prezentowane w książce, będę miała problem z udzieleniem sensownej odpowiedzi. Wiem również, co w takiej sytuacji mogę zrobić. Po co dawać dziecku wymijające odpowiedzi, albo odsyłać do taty, dziadka, cioci ... Są przecież książki :) Wystarczy powiedzieć "chodź, razem poszukamy odpowiedzi", otworzyć książkę czy to na indeksie, czy na spisie treści i wspólnie zagłębić się w wiedzę w niej zawartą. Dzięki temu, dziecko nie tylko pozna odpowiedź na nurtujące je pytanie, ale nauczy się również szukania odpowiedzi niekoniecznie w internecie, choć oczywiście tego źródła również nie wykluczam.
Nie oceniaj książki po okładce :)
Jakbym przeglądała internet, czy też półki księgarni w poszukiwaniu ciekawej książki, "Dlaczego ... Wielcy odpowiadają na pytania małych" zwyczajnie ominęłabym. Okładka książki nie podoba mi się, a jej tytuł jest na tyle nieczytelny, że w pierwszej chwili nie mogłam go ogarnąć. Znane wszystkim powiedzenie, nie oceniaj książki po okładce, w tym przypadku świetnie pasuje. Dlatego nie skreślajcie tej książki dopóki nie przeczytacie chociaż jednej z ponad stu odpowiedzi w niej zawartych. To lektura na prawdę warta przeczytania.
Recenzja pierwotnie ukazała się na moim blogu, gdzie możecie zobaczyć również zdjęcia z książki http://yllla-cowgowiepiszczy.blogspot.com/2014/09/dlaczego-wielcy-odpowiadaja-na-pytania.html#more
W życiu rodziców przychodzi taki moment, kiedy ich dziecko zaczyna intensywnie zadawać pytania. Jest to ważny etap rozwoju dziecka, dlatego nie powinniśmy malucha zbywać byle jakimi odpowiedziami. Powinniśmy postarać się zaspokoić ciekawość dziecka, przekazać mu wiedzę odpowiednią do wieku, jak również zachęcić do zgłębiania interesującego je tematu. Książka "Dlaczego...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-09-03
"Mister Maker. Pan Robótka. Niezwykłe projekty plastyczne" to zbiór 35 projektów Pana Robótki, 200 naklejek, kilku zabaw oraz garstki wiedzy i ciekawostek z zakresu geometrii. Całość została pięknie wydana, w formie książki z twardymi okładkami i stronami połączonymi sprężynką. Sprężynka w tym przypadku ma duże znaczenie. Dzięki niej mały robótkowicz może położyć przed sobą książkę, otwartą na interesującej go stronie, bez obawy, że się zamknie.
Tak jak już wcześniej wspomniałam, książka zawiera 35 projektów Pana Robótki. Każdy z nich został dokładnie, krok po kroku opisany. Dziecko przystępujące do realizacji danego pomysłu, w pierwszej kolejności zostaje poinformowane o tym, czego będzie potrzebowało do wykonania zadania. Następnie ponumerowane opisy i zdjęcia poprowadzą robótkowicza przez kolejne etapy pracy, aż do uzyskania efektu końcowego.
Przy każdym projekcie pojawia się również dodatkowy pomysł na to jak ewentualnie urozmaicić zabawę, co można dodać, co zmienić, itp.
Projekty zawarte w książce "Niezwykłe projekty plastyczne" są zróżnicowane pod względem trudności oraz techniki wykonania. Znajdziemy wśród nich przepis na to jak zrobić kaktusa, pająka, lokomotywę , magiczne pudełko, stojak na szczoteczkę do zębów i wiele innych, pomysłowych rzeczy, które dziecko może własnoręcznie wykonać.
Pomiędzy projektami mały czytelnik znajdzie również zadania typu: policz ile kwadratów znajduje się na rysunku (odpowiedzi podane są na dole strony), albo pokoloruj kształty używając kredek w kolorze kropki. Na stronach książki pojawia się również zadanie polegające na odnalezienie danych kształtów w konkretnym pomieszczeniu w domu oraz odszukaniu konkretnych przedmiotów wśród ilustracji.
Kilkukrotnie w książce pojawia się również etykieta "Czy wiesz, że ..." z której dziecko dowie się najważniejszych rzeczy na temat kształtów. Są to takie informacje, które pozwolą młodszym dzieciom w przyszłości zabłysnąć na lekcjach wiedzą, starszakom natomiast przypomną to, co już wiedzieć powinny.
Książka wyposażona została również w dwie strony naklejek, które można wykorzystać przy realizacji własnych pomysłów.
Z opisu książki wynika, że jest ona przewidziana dla dzieci powyżej 3 roku życia i faktycznie jest to trafiona granica. Młodsze dzieci jeszcze nie poradzą sobie nawet z pomocą rodziców z zadaniami zawartymi w książce. W zasadzie to nawet trzylatek niewiele będzie mógł zrobić sam, ale za to z pewnością będzie się cieszył jak tata/mama zrobią przy nim np. taką lokomotywę :)
Zdjęcia ilustracji możecie zobaczyć u mnie na blogu. Zapraszam http://yllla-cowgowiepiszczy.blogspot.com/2014/09/pan-robotka-niezwyke-projekty-plastyczne.html#more
"Mister Maker. Pan Robótka. Niezwykłe projekty plastyczne" to zbiór 35 projektów Pana Robótki, 200 naklejek, kilku zabaw oraz garstki wiedzy i ciekawostek z zakresu geometrii. Całość została pięknie wydana, w formie książki z twardymi okładkami i stronami połączonymi sprężynką. Sprężynka w tym przypadku ma duże znaczenie. Dzięki niej mały robótkowicz może położyć przed sobą...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-08-01
"Fancy Nancy, niebywale wyjątkowa dziewczynka", to pierwsza część wielotomowej serii książek dla dzieci, których główną bohaterką jest dziewczynka o niezwykłej wyobraźni. Nancy dba o to, by wyróżniać się i być w każdym calu wyjątkową i z pewnością udaje się jej to :)
Już pierwsze spojrzenie na świecącą się od brokatu okładkę książki, potwierdza słowa zawarte w jej tytule. Widzimy bowiem dziewczynkę z niesamowitą fryzurą, w różowych okularach i stroju jakby wprost z wybiegu dla modelek. Otwieramy kolejne strony książeczki i okazuje się, że również pokój Nancy jest wyjątkowy. Pełno w nim kwiatuszków, kokardek, serduszek i piórek. Panuje przepych i róż.
Dziewczynka zadbała także o to, by i jej rodzina się wyróżniała. Specjalnie dla nich zorganizowała kurs o wszystko mówiącym tytule: "Jak być wyjątkowym". Lekcji oczywiście Nancy udzielała osobiście, używając przy tym tak wyszukanych słów jak fuksja, akcesoria, szofer, szlafrok, zdumiewający, ekskluzywny, czy elegancki.
"Fancy Nancy, niebywale wyjątkowa dziewczynka" to bardzo ładna książeczka dla dziewczynek w wieku przedszkolnym. Historia w niej opisana jest trochę zabawna, trochę pouczająca i z pewnością interesująca. Dziecko czytając ją zapozna się z nowymi, dość trudnymi wyrazami oraz ich znaczeniem. Tekstu w książce jest sporo, jednak mimo wszytko przeważają obrazki.
Ilustracje do książeczki wykonał Robin Preiss Glasser. Jak sami widzicie są one pełne szczegółów, które na dłużej zatrzymują wzrok i aż proszą by poznać każdy ich detal. Obserwowałam Wiki oglądającą te obrazki. Kruszyna najpierw ogarniała całość wzrokiem, a później kawałek po kawałeczku spokojnie oglądała i oczywiście ciągle pytała: "co to?". Tu torebeczka, tam wstążeczka, ... długo można oglądać tę książkę :)
Książka, tak jak i jej bohaterka jest wyjątkowa, zawiera bowiem niespodziankę. Uważajcie :) W momencie gdy po raz pierwszy ją otworzycie, wyleci z niej papierowy motylek :) Nasz motylek już bardzo zniszczony :) nie trudno domyśleć się, że Wiki bardzo się spodobał i jak tylko sobie o nim przypomni, to muszę jej go nakręcać :)
Obejrzeć książeczkę możecie na moim blogu http://yllla-cowgowiepiszczy.blogspot.com/2014/08/fancy-nancy-niebywale-wyjatkowa.html#more
"Fancy Nancy, niebywale wyjątkowa dziewczynka", to pierwsza część wielotomowej serii książek dla dzieci, których główną bohaterką jest dziewczynka o niezwykłej wyobraźni. Nancy dba o to, by wyróżniać się i być w każdym calu wyjątkową i z pewnością udaje się jej to :)
Już pierwsze spojrzenie na świecącą się od brokatu okładkę książki, potwierdza słowa zawarte w jej tytule....
2014-06-04
2014-04-15
Bardzo lubię serię książeczek o Basi i wspominam o tym, przy każdej okazji, a to dlatego, że te książeczki poruszają konkretny problem i wspomagają rodziców w rozmowach z dzieckiem na jego temat. Była już książka o tym, jak Basia podróżowała, było o pieniądzach i o wizycie u dentysty, ... Najnowsza książka o Basi opowiada o urodzinach zorganizowanych w muzeum.
Basia i Janek dostali zaproszenie na urodziny do Anielki. Miały to być wyjątkowe urodziny, bo zorganizowane w muzeum. Dzieci miały przebrać się za królewny i rycerzy. Niestety Basi pomysł ten wydał się nudny i pewnie zrezygnowałaby z udziału w urodzinach, gdyby nie mama. W Muzeum Narodowym dzieci bawiły się bardzo dobrze. W ramach zorganizowanych zajęć był czas przewidziany na zwiedzanie, czas ma zabawę i tworzenia chaperonu i henniny.
Książka "Basia i urodziny w muzeum" powstała we współpracy z Muzeum Narodowym w Warszawie, po to by promować muzeum oraz zajęcia w nim organizowane. Na stronie Muzeum Narodowego w Warszawie, znajdziecie szereg propozycji dla dzieci i rodziców, a wśród nich opisane w książeczce zajęcia urodzinowe "Magiczny świat księżniczek i rycerzy".
Zadaniem książeczki "Basia i urodziny w muzeum" jest zachęcenie dzieci i rodziców do odwiedzania muzeum i to mi się podoba. Jednak książka sama w sobie, na tle poprzednich pozycji z serii wydaje mi się dość słaba. Mało śmieszna i trochę nudnawa. Zabrakło w niej tego czegoś. Jakby była pisana tak na przymus. Być może to tylko moje zdanie, jednak muszę się nim podzielić.
Mimo wszystko książeczkę polecam, właśnie dlatego, że jest o muzeum i dzięki niej dziecko dowie się, że muzeum to nie tylko eksponaty, których nie można dotykać, ale są również zajęcia, które mogą być ciekawe i przyjemne.
Recenzję tej i innych książeczek o Basi wraz z ilustracjami znajdziecie na moim blogu http://yllla-cowgowiepiszczy.blogspot.com/2014/04/basia-i-urodziny-w-muzeum-z-stanecka-m.html
Bardzo lubię serię książeczek o Basi i wspominam o tym, przy każdej okazji, a to dlatego, że te książeczki poruszają konkretny problem i wspomagają rodziców w rozmowach z dzieckiem na jego temat. Była już książka o tym, jak Basia podróżowała, było o pieniądzach i o wizycie u dentysty, ... Najnowsza książka o Basi opowiada o urodzinach zorganizowanych w muzeum.
Basia i...
2014-05-29
"Księga Legend" to pierwsza z serii książka, związana z nową marką zabawek firmy Mattel (Ever After High). W jej treści znajdziemy nawiązania do najpopularniejszych baśni. Wśród bohaterów "Księgi Legend" znajdują się: córka Królewny Śnieżki, córka Złej Królowej, Pinokia, Złotowłosej, Kopciuszka, Czerwonego Kapturka i wiele innych, baśniowych postaci.
Młodzi bohaterowie uczą się w szkole Ever After High. Gdy ich poznajemy, są właśnie na drugim roku, zwanym Rokiem Dziedzictwa. Podczas ceremonii Dnia Dziedzictwa, każdy uczeń musi złożyć podpis w czarodziejskiej księdze, tym samym deklarując swoją chęć odegrania roli odziedziczonej po rodzicu. Ale czy każdy będzie chciał odegrać swoją rolę?
Raven Queen, córka Złej Królowej, jest zupełnie inna niż jej matka. Nie chce być negatywną postacią i dlatego szuka informacji o tym, co by się stało, gdyby nie podpisała księgi. Apple White, córka Królewny Śnieżki, chce przeżyć swoje szczęśliwe zakończenie, ale jej historia potoczy się tak jak powinna tylko wówczas, gdy Raven odegra w niej swoją rolę. Dlatego Apple postanowiła pomóc koleżance przekonać się o słuszności jedynej odpowiedniej decyzji.
"Księga Legend" to bardzo wciągająca bajka, o szybko toczącej się akcji i ciekawej formie. Choć łatwo jest przewidzieć, jaką decyzję podejmie córka Złej Królowej, książkę mimo wszystko czyta się z ogromną ciekawością. Nie wiadomo bowiem, jaki efekt podjęta decyzja wywoła, czy będzie wielkie "pufff", czy "żyli długo i szczęśliwie".
Bardzo spodobał mi się motyw rozmowy Maddie z Narratorem. Te fragmenty książki, zawsze wywoływały u mnie uśmiech. Mam nadzieję, że w kolejnych częściach Maddie nadal będzie sprytnie prowadzić rozmowy z Narratorem i wykorzystywać jego wiedzę. Podobał mi się również styl autorki oraz bohaterowie przez nią wykreowani. Było ich tak wielu, że miałam problem z zapamiętaniem kto jest kim, jednak z zaciekawieniem dopatrywałam się w nich podobieństw i różnic w stosunku do postaci z klasycznych baśni. Jest jedna rzecz, która nie podobała mi się w książce, a mianowicie występujące raz na jakiś czas dziwne wyrazy np. dujący. Nie wiem, czy ten wyraz pochodzi z jakiejś gwary, czy skąd, ale zupełnie mi nie pasuje do języka jakim została napisana ksiażka. Oczywiście z kontekstu wiadomo co ten (i inne ) wyraz znaczy, jednak mimo wszystko wolałabym w tym miejscu słowa "mocno wiejący".
"- Co ja najlepszego narobiłam? - pytała dującego wiatru ..."
Książkę polecam głównie małym kobietkom :) lubiącym baśniowy świat i przygody nastolatek, jednak ja sama jestem przykładem, na to, że i dorosłym może podobać się ta książka. Jest ona bowiem świetną odskocznią od trudnej i szarej codzienności. "Księga legend idealnie nadaje się do wspólnego czytania matka - córka, czy to przed snem, czy w wolnej chwili.
http://yllla-cowgowiepiszczy.blogspot.com/2014/06/ever-after-high-ksiega-legend-s-hale.html#more
"Księga Legend" to pierwsza z serii książka, związana z nową marką zabawek firmy Mattel (Ever After High). W jej treści znajdziemy nawiązania do najpopularniejszych baśni. Wśród bohaterów "Księgi Legend" znajdują się: córka Królewny Śnieżki, córka Złej Królowej, Pinokia, Złotowłosej, Kopciuszka, Czerwonego Kapturka i wiele innych, baśniowych postaci.
Młodzi bohaterowie...
2014-05-18
Kacper Niewypał to założyciel, prezes i dyrektor generalny najlepszej agencji detektywistycznej. W rozwiązywaniu zagadek pomaga mu niedźwiedź polarny Total. Ich biuro, które mieści się w garderobie mamy Kacpra, wyposażone jest w kacprolinię i kacpermobil (segway mamy). Kacper, jak każdy detektyw prowadzi swój notatnik, w którym zapisuje wszelkiego rodzaju spostrzeżenia dotyczące nie tylko prowadzonych spraw, ale również dokumentujące życie detektywa. Klientami Agencji Detektywistycznej Totalny Niewypał Sp. z o.o. są koledzy i koleżanki Kacpra, którzy często dostarczają mu spraw o skali międzynarodowej.
Kacper Niewypał to niezbyt rozgarnięty chłopiec o wyjątkowej pewności siebie, który uparcie dąży do wyznaczonego celu. Wszelkie zabawne sytuacje, wynikają ze sposobu interpretacji sytuacji przez Kacpra oraz z jego pewności, że to wszyscy inni są w błędzie, a nie on sam. Kacper nie jest tak mądry jak jego kolega Tolo, nie zbiera samych dobrych ocen i sprawia mamie trochę kłopotów, ale mimo wszystko jest dobrym chłopcem. Z prowadzonej działalności detektywistycznej, chce osiągać zyski, by poprawić sytuację finansową swojej rodziny i w ten sposób pomóc mamie.
Kacper za swojego największego wroga uznał Karinę Corrida, która prowadziła konkurencyjną agencję detektywistyczną i która wg niego podkradała mu sprawy do rozwiązania. Kacper nie widział tego, że Karina pomimo najnowszej generacji sprzętu detektywistycznego, którym obdarowywał ją tata, była nieszczęśliwa. Jednak czytelnicy zrozumieją, że dziewczynie brakowało czasu spędzonego wspólnie z ojcem, Bardzo podoba mi się to, że autor w tej lekkiej lekturze poruszył również sprawy tak ważne.
Jak tylko zobaczyłam książkę "Kacper Niewypał. O!błędne notatki" stwierdziłam, że muszę ją przeczytać. Pomyślałam, że zapowiada się historia równie zabawna jak przygody Filipka Zaskrońca, głównego bohatera książek "Filipek i rodzina" oraz "Filipek i szkoła" , które miałam przyjemność przeczytać jakiś czas temu. I niewiele się pomyliłam. Przygody Kacpra są ciekawe i z pewnością zainteresują małych czytelników. Czytając tę książkę uśmiechnie się nie tylko dziecko, ale również i rodzic. Owszem uśmiechnęłam się i ja, ale w głos śmiałam się tylko raz. Filipek okazał się zabawniejszy.
Kupując książkę "Kacper Niewypał. O!błędne notatki" zwróćcie uwagę na to jakie wydanie wybieracie. Oprócz standardowych wydań pojawiły się również książki przypominające notatnik, z bardzo cienkim papierem i sprężynką. Nie twierdzę, że takie wydanie nie ma swoich zalet, bo z pewnością dla dzieci może to być forma zachęcająca, jednak jeżeli chcecie by książka ta po przeczytaniu nadal dobrze wyglądała, proponowałabym wybrać standardową okładkę. Przewracając kolejne strony książki bardzo mocno uważałam, by przypadkiem nie przerwać, którejś kartki, a niestety i tak nie udało mi się tego uniknąć. Format notatnikowy, tak to nazwijmy, nie jest zbyt wygodny do czytania. Ciągle trzeba przesuwać strony po sprężynce i odwracać całą książkę, a przy 300 stronach staje się to irytujące.
http://yllla-cowgowiepiszczy.blogspot.com/2014/05/kacper-niewypa-obedne-notatki-s-pastis.html
Kacper Niewypał to założyciel, prezes i dyrektor generalny najlepszej agencji detektywistycznej. W rozwiązywaniu zagadek pomaga mu niedźwiedź polarny Total. Ich biuro, które mieści się w garderobie mamy Kacpra, wyposażone jest w kacprolinię i kacpermobil (segway mamy). Kacper, jak każdy detektyw prowadzi swój notatnik, w którym zapisuje wszelkiego rodzaju spostrzeżenia...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-05-09
Elmer to ulubieniec mój i mojej córci. Ta książeczka jak i inne z serii posiada morał:
"- Są rzeczy, które można dawać i dawać, i wcale ich nie ubywa. Na przykład szczęście, miłość ..."
Warto po nią sięgnąć :)
Recenzję oraz zdjęcia książeczki znajdziecie na moim blogu
http://yllla-cowgowiepiszczy.blogspot.com/2014/05/wydawnictwo-papilon-rok-wydania-2014.html
Elmer to ulubieniec mój i mojej córci. Ta książeczka jak i inne z serii posiada morał:
"- Są rzeczy, które można dawać i dawać, i wcale ich nie ubywa. Na przykład szczęście, miłość ..."
Warto po nią sięgnąć :)
Recenzję oraz zdjęcia książeczki znajdziecie na moim blogu
http://yllla-cowgowiepiszczy.blogspot.com/2014/05/wydawnictwo-papilon-rok-wydania-2014.html
2014-05-07
"Poczytajki 3-latka" to zbiór, krótkich wierszyków i opowiadań autorstwa Danuty Gellnerowej, Ireny Suchorzewskiej, Barbary Lewandowskiej, Heleny Bechlerowej i Urszuli Kozłowskiej. Znajdziemy wśród nich teksty o zwierzątkach, krasnoludkach, skarbach i dzieciach.
Opowieści i wierszyki zawarte w książeczce "Poczytajki 3-latka" są dopasowane zarówno długością jak i poziomem trudności do możliwości przedszkolaka. Są ciekawe, wesołe i wpadające w ucho. Myślę, że dzieci mówiące szybko nauczą się ich na pamięć.
Teksty zawarte w poczytajkach są pouczające. Dzieci dowiedzą się z nich, między innymi, że bałagan jest czymś niewskazanym i że należy dzielić się z innymi. Dowiedzą się również, że im one same większe będą, tym niektóre rzeczy wydawać się będą mniejsze.
"Poczytajki 3-latka" są równie ładnie wydane, co wcześniej opisywana przeze mnie książeczka z tej serii, a mianowicie "Poczytajki 2-latka". Mają one idealną wielkość, twardą okładkę, zaokrąglone rogi i dobrej jakości papier. Ilustracje, jak sami widzicie są barwne, przyjemne dla oka, a postacie uśmiechnięte.
Zdjęcia ilustracji możecie obejrzeć u mnie na blogu
http://yllla-cowgowiepiszczy.blogspot.com/2014/05/poczytajki-3-latka-recenzja-muza.html
"Poczytajki 3-latka" to zbiór, krótkich wierszyków i opowiadań autorstwa Danuty Gellnerowej, Ireny Suchorzewskiej, Barbary Lewandowskiej, Heleny Bechlerowej i Urszuli Kozłowskiej. Znajdziemy wśród nich teksty o zwierzątkach, krasnoludkach, skarbach i dzieciach.
Opowieści i wierszyki zawarte w książeczce "Poczytajki 3-latka" są dopasowane zarówno długością jak i poziomem...
2014-03-13
Słyszeliście o Gapiszonie, bohaterze polskiego serialu animowanego, emitowanego w paśmie Wieczorynki? A może sami oglądaliście tę bajkę? Ja niestety nie miałam okazji. Za to teraz oglądam i czytam razem z Wiki książeczkę "Gapiszon i wędzone morze".
Gapiszon przyjechał do babci na wakacje. Jak się jest u babci to można robić różne rzeczy, dlatego też Gapiszon postanowił złowić taką rybę, żeby móc się nią później pochwalić. W pierwszej kolejności, Gapiszon przygotował sobie wędkę. Później postanowił przejżeć encyklopedię w poszukiwaniu odpowiednio imponującej ryby. Z pośród wielu gatunków, na swoje trofeum wybrał wędzoną rybę. Przyszła pora na połów, ale gdzie taką rybę znaleźć?
"Gapiszon i wędzone morze" to bardzo ładnie wydana, książeczka dla maluchów. Jej format jest taki sam, jak wcześniej opisywanej przeze mnie książki "Grzyby i król". Według mnie obie książeczki mogłyby być trochę mniejsze, jednak Wiki nie ma problemu z tak dużym rozmiarem stron, więc nie będę się czepiać :)
Ilustracje Bohdana Butenko wyjątkowo trafiają do maluchów. Wiki ostatnio zdecydowanie częściej sięga po książki "Grzyby i król" i "Gapiszon i wędzone morze" niż po inne książeczki, nawet Elmer zszedł na drugi plan.
Historia opisana w książce jest przystępna i dowcipna. Ze względu na większą ilość tekstu oraz sporo nazw ryb, książka bardziej nadaje się dla czterolatków niż dla dwulatków. Można jednak, maluszkom po prostu opowiedzieć książeczkę, ja właśnie tak robię. Oczywiście przeczytałam jej całość jednak zdecydowanie Wiki bardziej pasuje wersja opowiadana przeze mnie (wiecie, chodzi o to szybsze przewracanie stron ;)) Moja Kruszyna uwielbia sama czytać książeczkę o Gapiszonie :) Jakby tak z daleka popatrzeć to wygląda jakby faktycznie potrafiła już czytać i to całkiem płynnie :) Paluszkiem sobie pokazuje wyrazy i coś tam po swojemu, intonując czyta :)
http://yllla-cowgowiepiszczy.blogspot.com/2014/03/gapiszon-i-wedzone-morze-bohdan-butenko.html
Słyszeliście o Gapiszonie, bohaterze polskiego serialu animowanego, emitowanego w paśmie Wieczorynki? A może sami oglądaliście tę bajkę? Ja niestety nie miałam okazji. Za to teraz oglądam i czytam razem z Wiki książeczkę "Gapiszon i wędzone morze".
Gapiszon przyjechał do babci na wakacje. Jak się jest u babci to można robić różne rzeczy, dlatego też Gapiszon postanowił...
2014-03-19
Książka "12 ważnych opowieści" jak sam tytuł wskazuje, zawiera 12 opowiadań, a każde z nich ma innego autora. W tym zbiorze znalazło się również opowiadanie Marcina Przewoźniaka, o którego książce niedawno Wam pisałam (Poradnik małego patrioty)
"12 ważnych opowieści" to książka poruszająca bardzo istotne tematy, opisująca wartości, o których powinniśmy z dziećmi rozmawiać. Każde kolejne opowiadanie poświęcone jest innej wartości. I tak podążając za spisem treści książka zawiera opowiadania o:
12 ważnych opowieści, recenzja, publicat
szczęściu
uczciwości
samodyscyplinie
pięknie
odpowiedzialności
sprawiedliwości
przyjaźni
miłości
odwadze
dobroci
szacunku
mądrości
Każde z tych opowiadań jest pouczające, napisane w przystępny sposób, a również bardzo ciekawe. Dzięki temu książka "12 ważnych opowieści" przypadnie do gustu zarówno dzieciom jak i ich rodzicom.
Czytając kolejne opowiadania ciągle sobie powtarzałam "o, te opowiadanie, to ja muszę streścić" i tak doszłam do końca książki. Niestety, jakbym tak napisała Wam, o każdym z nich choć krótko, wątpię, żebyście dotrwali do końca posta :) Tak więc streszczenia sobie daruję. Uwierzcie mi jednak, że opowiadania są wyśmienite :) Wśród nich każdy znajdzie coś dla siebie. Czy to opowiadanie o Bączku, która cieszyła się z narodzin braciszka, czy o Patyku, który chciał być traktowany na równi z młodszą siostrą, czy też o chłopcu, który bał się ciemnego korytarza.
"12 ważnych opowieści" jest książką pouczającą nie tylko dla dzieci, ale również i dla dorosłych. Marcin Przewoźniak w opowiadaniu "Miłość, czyli nic takiego się nie stało" przedstawił nam ojca wiecznie niezadowolonego ze swego syna. Eliza Piotrowska w opowiadaniu "Piękno, czyli nie chcę być krasnalem" pokazała mamę, która bardzo dbała o to, żeby wszystko w jej domu było piękne, czyste ... i ciągle tylko zakazywała i nakazywała swojej córce. Ani synek pana z pierwszego przykładu, ani córka wspomnianej pani nie byli szczęśliwi. Warto jest przeczytać "12 ważnych opowieści" i sprawdzić czy i my przypadkiem nie jesteśmy jak bohaterowie tych opowiadań.
Książka przewidziana jest dla 6 latków i myślę, że faktycznie dopiero dzieci w tym wieku będą w stanie w pełni zrozumieć przekaz opowieści. Najkrótsze opowiadania mają 8 stron, najdłuższe 12 stron, w książce jest również sporo ilustracji. Czcionka jest duża, a odstępy między wierszami spore. Także w sumie nie ma, aż tak dużo tego czytania. Myślę, że to dobra pozycja do rozwijania umiejętności czytania dzieci, które już posiadły tę umiejętność.
http://yllla-cowgowiepiszczy.blogspot.com/2014/03/12-waznych-opowiesci-recenzja-publicat.html
Książka "12 ważnych opowieści" jak sam tytuł wskazuje, zawiera 12 opowiadań, a każde z nich ma innego autora. W tym zbiorze znalazło się również opowiadanie Marcina Przewoźniaka, o którego książce niedawno Wam pisałam (Poradnik małego patrioty)
"12 ważnych opowieści" to książka poruszająca bardzo istotne tematy, opisująca wartości, o których powinniśmy z dziećmi...
2014-03-15
Wiem, że jestem dorosła :) jednak książeczka "W pewnym teatrze lalek" sprawiła, że zupełnie zapomniałam ile mam lat :) W sumie wcale nie zamierzałam przeczytać jej tak za pierwszym ujęciem w dłonie, jednak jak już zaczęłam to nie mogłam się oderwać. Muszę przyznać, że Lidia Miś stworzyła piękną opowieść.
Perełka, to wspaniała marionetka, o porcelanowej twarzy i pięknych dużych oczach. Stworzył ją mistrz Zenon, a jego żona uszyła dla niej piękną suknię. Perełka trafiła do teatru lalek, a tam poznała przyjaciół, wśród których uczyła się nie tylko aktorstwa, ale również życia.
Książka "W pewnym teatrze lalek" w pierwszej kolejności zachwyciła mnie swoimi ilustracjami. Do tej pory nie mogę napatrzeć się na piękną twarzyczkę, kruchej Perełki. Wkrótce po rozpoczęciu czytania, okazało się, że nie tylko ilustratorka ma talent do malowania. Ma go również autorka, z tym, że pani Lidia Miś maluje słowami. Podczas czytania, opisywane sytuacje dosłownie stawały mi przed oczami. Widziałam jak lalkarz wykańcza swoje dzieło, widziałam tańczącą Perełkę zapatrzoną w swego partnera i kaczkę, która wpadła w panikę na wieść o wymianie lalek na nowe. Całą historię obejrzałam oczami wyobraźni tak jakbym oglądała ją w teatrze, czy też na ekranie telewizora.
Bohaterami książki "W pewnym teatrze lalek" są marionetki, pacynki, jawajki, ale te wszystkie lalki nabierają ludzkich cech i przeżywają emocje tak jak i my. One odczuwają niepokój, strach, ciekawość, podekscytowanie, radość, dumę, wdzięczność. Denerwują się, wstydzą, martwią, mają poczucie winy. Pomagają sobie. Rywalizują. Zazdroszczą. Z nadmiaru emocji nie mogą spać. Tęsknią za bliskimi.
Książka uczy rozróżniać i nazywać emocje. Pokazuje, że w życiu ważna jest przyjaźń, empatia oraz umiejętność bycia sobą w każdej sytuacji. Pokazuje, że piękno zewnętrzne jest kruche, a prawdziwą wartość ma nasze wnętrze. Wiedza ta zawarta jest w niezwykle ciekawej, wciagającej i wzruszającej opowieści, która zainteresuje nie tylko dzieci, ale i dorosłych.
http://yllla-cowgowiepiszczy.blogspot.com/2014/03/w-pewnym-teatrze-lalek-lidia-mis.html#more
Wiem, że jestem dorosła :) jednak książeczka "W pewnym teatrze lalek" sprawiła, że zupełnie zapomniałam ile mam lat :) W sumie wcale nie zamierzałam przeczytać jej tak za pierwszym ujęciem w dłonie, jednak jak już zaczęłam to nie mogłam się oderwać. Muszę przyznać, że Lidia Miś stworzyła piękną opowieść.
Perełka, to wspaniała marionetka, o porcelanowej twarzy i pięknych...
2014-04-04
Apollo 11, to historia pierwszej podróży na Księżyc, podczas której Neil Armstrong i Edwin Aldrin wyszli na jego powierzchnię, by zebrać materiały, przeprowadzić badania i stworzyć dokumentację fotograficzną. Książka ta, przeznaczona jest dla dzieci, które już dość dobrze radzą sobie z czytaniem. Jest zdecydowanie dłuższa od wcześniej opisywanych książek, dzięki czemu zawiera zdecydowanie więcej szczegółów. Znajdziemy w niej informacje techniczne dotyczące przykładowo kombinezonu astronauty, czy też budowy rakiety, podział obowiązków astronautów, opis podróży, lądowania na księżycu oraz powrotu na ziemię. Książka napisana jest w bardzo ciekawy sposób i dostarcza czytelnikowi dużo interesujących wiadomości. Wspomina o rzeczach, nad którymi nigdy się nie zastanawiałam, a które okazały się bardzo ciekawe.
W odróżnieniu od opisanych wyżej książeczek, ta pozycja ma ilustracje tylko czarno-białe i jest ich zdecydowanie mniej niż tekstu. Dzięki temu młody czytelnik może poczuć się doroślej :) Czcionka jest duża, przerwy między liniami są szerokie, a całość bardzo czytelna.
"Apollo 11" to książeczka z serii "Czytam sobie", która jest trzypoziomowym programem wspierania nauki czytania dzieci w przedziale wiekowym 5-7 lat. Każda książeczka z serii zawiera stronę z naklejkami oraz na okładce z jednej strony zadania/pytania do tekstu, a z drugiej strony dyplom sukcesu. Myślę, że to świetny pomysł. Dzięki pytaniom dziecko utrwali sobie wiedzę, ewentualnie doczyta to czego nie zapamiętało, a dzięki dyplomowi będzie miało więcej radości z czytania i chęci do dalszych ćwiczeń.
Recenzję książeczek z serii znajdziecie tu; http://yllla-cowgowiepiszczy.blogspot.com/2014/04/seria-czytam-sobie-fakty-o-ekspedycji.html
Apollo 11, to historia pierwszej podróży na Księżyc, podczas której Neil Armstrong i Edwin Aldrin wyszli na jego powierzchnię, by zebrać materiały, przeprowadzić badania i stworzyć dokumentację fotograficzną. Książka ta, przeznaczona jest dla dzieci, które już dość dobrze radzą sobie z czytaniem. Jest zdecydowanie dłuższa od wcześniej opisywanych książek, dzięki czemu...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-04-04
Czytam sobie to trzypoziomowy program wspierania nauki czytania dzieci w przedziale wiekowym 5-7 lat. Wyprawa na biegun to książeczka z pierwszego poziomu trudności.
Wyprawa na biegun, to książka o zdobyciu bieguna południowego przez Roalda Amundsena. Ze względu na to, że jest to lektura przeznaczona dla dzieci zaczynających naukę czytania, historia opisana jest w skrócie, prostymi, krótkimi zdaniami. W całym tekście nie ma więcej niż 200 wyrazów, co oznacza, że na poszczególnych stronach znajduje się maksymalnie 2 linijki tekstu. Zdania napisane są dużą, wyraźną czcionką, na dole strony. Dzięki temu dziecku będzie wygodnie pomagać sobie palcem w składaniu kolejnych wyrazów. Na kolejnych stronach książki pojawiają się rameczki z wyrazami podzielonymi na zgłoski, ponieważ na tym etapie nauki czytania dziecko powinno w pierwszej kolejności ćwiczyć głoskowanie.
Książeczka zawiera stronę z naklejkami oraz na okładce z jednej strony zadania/pytania do tekstu, a z drugiej strony dyplom sukcesu. Myślę, że to świetny pomysł. Dzięki pytaniom dziecko utrwali sobie wiedzę, ewentualnie doczyta to czego nie zapamiętało, a dzięki dyplomowi będzie miało więcej radości z czytania i chęci do dalszych ćwiczeń.
Recenzję książeczek z pozostałych poziomów znajdziecie tu: http://yllla-cowgowiepiszczy.blogspot.com/2014/04/seria-czytam-sobie-fakty-o-ekspedycji.html
Czytam sobie to trzypoziomowy program wspierania nauki czytania dzieci w przedziale wiekowym 5-7 lat. Wyprawa na biegun to książeczka z pierwszego poziomu trudności.
Wyprawa na biegun, to książka o zdobyciu bieguna południowego przez Roalda Amundsena. Ze względu na to, że jest to lektura przeznaczona dla dzieci zaczynających naukę czytania, historia opisana jest w...
2014-04-04
Czytam sobie to trzypoziomowy program wspierania nauki czytania dzieci w przedziale wiekowym 5-7 lat. "Historia pewnego statku" to książeczka z drugiego poziomu.
Zofia Stanecka, autorka książek o Basi, tym razem opowiada dzieciom historię Titanica. Opowiada o tym, co działo się zanim statek wyruszył w podróż, o życiu na statku oraz o samej katastrofie. Wspomina również o późniejszych badaniach wraku. Kto oglądał film "Titanic" ten wie, że o tym rejsie długo można mówić. Zofia Stanecka przystosowała tę opowieść dla młodych czytelników i zamknęła ją w 900 słowach. Książka "Historia pewnego statku" jak i pozostałe książeczki z poziomu 2 serii "Czytam sobie", zawiera elementy dialogu oraz zdania złożone. Na tym etapie nauki dzieci powinny ćwiczyć sylabizowanie, dlatego też na kolejnych stronach książki pojawiają się chmurki z wyrazami podzielonymi na sylaby. Czcionka użyta w książce jest równie duża jak w książeczkach z poziomu 1.
Książeczka zawiera stronę z naklejkami oraz na okładce z jednej strony zadania/pytania do tekstu, a z drugiej strony dyplom sukcesu. Myślę, że to świetny pomysł. Dzięki pytaniom dziecko utrwali sobie wiedzę, ewentualnie doczyta to czego nie zapamiętało, a dzięki dyplomowi będzie miało więcej radości z czytania i chęci do dalszych ćwiczeń.
Recenzję książeczek z poziomu 1 i 3 znajdziecie tu: http://yllla-cowgowiepiszczy.blogspot.com/2014/04/seria-czytam-sobie-fakty-o-ekspedycji.html
Czytam sobie to trzypoziomowy program wspierania nauki czytania dzieci w przedziale wiekowym 5-7 lat. "Historia pewnego statku" to książeczka z drugiego poziomu.
Zofia Stanecka, autorka książek o Basi, tym razem opowiada dzieciom historię Titanica. Opowiada o tym, co działo się zanim statek wyruszył w podróż, o życiu na statku oraz o samej katastrofie. Wspomina również o...
2014-04-09
"Poczytajki 2-latka" to zbiór krótkich tekstów Urszuli Kozłowskiej, o rzeczach czy też czynnościach, które są dziecku znane z codziennego życia. Ułożone są one według kolejności w jakiej zorganizowany jest dzień każdego malucha. Najpierw się budzimy, myjemy, jemy, bawimy, drzemiemy, spacerujemy, kąpiemy ... aż w końcu wypijamy kaszkę i kładziemy się spać.
Choć poczytajki to nie wierszyki, ich tekst wyjątkowo wpada w ucho. Z pewnością ma na to wpływ rytmiczność zdań budowanych przez autorkę. Opowieści skupiają się na prostych i znanych dziecku sprawach, dzięki czemu z pewnością zainteresują 2-latka.
Książeczka jest bardzo ładnie wydana. Ma sztywną okładkę i zaokrąglone rogi. Na ilustracjach wykonanych przez Kasię Nowowiejską, strona po stronie, widzimy ciągle tą samą, błękitnooką blondyneczkę. Ta sympatyczna dziewczynka pokazuje dzieciom jak wygląda jej dzień.
Na blogu możecie zobaczyć zdjęcia książeczki: http://yllla-cowgowiepiszczy.blogspot.com/2014/04/poczytajki-2-latka-u-kozowska-recenzja.html
"Poczytajki 2-latka" to zbiór krótkich tekstów Urszuli Kozłowskiej, o rzeczach czy też czynnościach, które są dziecku znane z codziennego życia. Ułożone są one według kolejności w jakiej zorganizowany jest dzień każdego malucha. Najpierw się budzimy, myjemy, jemy, bawimy, drzemiemy, spacerujemy, kąpiemy ... aż w końcu wypijamy kaszkę i kładziemy się spać.
Choć poczytajki...
2014-04-14
"Złote koniki" to najnowsza książeczka Doroty Gellner, autorki ponad 40 książek dla dzieci i wielu tekstów piosenek (m.in. "Zuzia - lalka nieduża" i "A ja rosnę" z repertuaru zespołu Fasolki). W 2005 roku, dzieci odznaczyły ją Orderem Uśmiechu.
Książeczka "Złote koniki" zawiera 15 baśniowych opowieści o skrzatach, smokach, królewnach, aniołkach ... Niektóre z nich są całkowicie oderwane od rzeczywistości, inne znajdują magiczne wyjaśnienie dla naturalnych zjawisk (smok sprowadza mrok, a deszcz pada dzięki aniołkom). Wśród bohaterów opowiastek Doroty Gellner znalazły się również krety i kot. Te stworzenia choć tak rzeczywiste, w świecie stworzonym przez autorkę zdają się być równie zaczarowane jak wróżki.
Opowieści z książeczki "Złote koniki" są króciutkie i melodyjne. Czyta się je z dużą przyjemnością i równie miło się ich słucha. Są idealne do czytania naszym najmłodszym milusińskim przed zaśnięciem. Po takich bajkach z pewnością dzieci będą miały piękne sny.
Książkę "Złote koniki" ilustrowała Ewa Podleś. Muszę przyznać, że jakbym miała zrobić ranking książek z najładniejszymi ilustracjami, ta trafiłaby na podium i stanęła obok książki "Wiersze nie tylko dla dzieci" ilustrowanej przez Dorotę Szoblik. Obie książeczki są niezwykle barwne, wesołe i mają to coś czego nie mogę zidentyfikować, a co przyciąga mnie i zachwyca. Moje zdjęcia nie oddają w pełni intensywności barw, niestety sprzęt jakim dysponuję jest zbyt słaby, ale uwierzcie mi, ta książka jest przepiękna :)
Recenzję wraz z ilustracjami: http://yllla-cowgowiepiszczy.blogspot.com/2014/04/zote-koniki-dorota-gellner-recenzja-muza.html
"Złote koniki" to najnowsza książeczka Doroty Gellner, autorki ponad 40 książek dla dzieci i wielu tekstów piosenek (m.in. "Zuzia - lalka nieduża" i "A ja rosnę" z repertuaru zespołu Fasolki). W 2005 roku, dzieci odznaczyły ją Orderem Uśmiechu.
Książeczka "Złote koniki" zawiera 15 baśniowych opowieści o skrzatach, smokach, królewnach, aniołkach ... Niektóre z nich są...
Jest to bardzo prawdopodobne, że Parauszka już znacie z MiniMini+, ale jeśli do tej pory nie mieliście okazji go spotkać, z miłą chęcią zapoznam Was. "Parauszek i przyjaciele" to polska produkcja studia Se-ma-for. Jego przygody możecie poznać również z książki "Parauszek i przyjaciele. Najlepsze przygody z Naszego Lasu", do której opowiadania napisała Julia Śniarowska.
Parauszek to marzyciel, który ma mnóstwo pomysłów i dba o to, by nie było nudno. Zajączek jest też najlepszym przyjacielem, na którego zawsze można liczyć. W codziennych przygodach towarzyszą mu Usia, sroczka Madzia, łoś Łopatek, miś Benek, bóbr Klepek, lis Fredek, wilk Waldek, wiewiórka Kitka i sowa Uhu. Z nimi nie można się nudzić, za to wiele można się nauczyć.
Książeczka "Parauszek i przyjaciele" zawiera osiem opowiadań, a każde z nich posiada jakiś morał, mądrość. Z przygód Parauszka młodzi czytelnicy dowiedzą się między innymi, że:
nie można nikogo bezpodstawnie oskarżać, bo pomylić się jest bardzo łatwo;
prawdziwy bohater nie szuka sławy, pochwał i nagród, on radość czerpie z bezinteresownej pomocy;
problemy są dużo łatwiejsze do rozwiązania, kiedy wspierają nas przyjaciele;
dobra psota powinna śmieszyć wszystkich, a nie tylko psotnika i z pewnością nie powinna przynosić szkód.
Opowiadania zawarte w książeczce są dość długie, dlatego kategorię wiekową określiłam na 4+, jednak jednocześnie są one bardzo ładne, mądre i dość proste, także myślę, że i młodszym dzieciom można książeczkę przeczytać choćby przed snem. Każdy zna swoje dziecko i wie na ile starczy mu cierpliwości.
"Parauszek i przyjaciele" przekazuje pozytywne wartości, nie ma w niej przemocy, ani sytuacji/rzeczy, których dziecko mogłoby się przestraszyć. Bohaterowie wszelkie problemy rozwiązują na spokojnie i po przyjacielsku. Nie dochodzi wśród nich do kłótni, bo przecież wystarczy trochę wyrozumiałości i uprzejmości, by nawet w najmniej przyjemnej sytuacji dojść do porozumienia. Książkę "Parauszek i przyjaciele. Najlepsze przygody z Naszego Lasu" można zaliczyć do książek edukacyjnych.
O ilustracjach chyba mówić nie ma potrzeby, sami na nie spójrzcie i oceńcie czy się Wam podobają :) Ja jak na nie patrzę to od razu przypomina mi się bajka Przygody Misia Uszatka :) a w niej Zajączek i Króliczki :) Książka oczywiście jest pięknie wydana, ma twardą okładkę i strony z dobrej jakości papieru. Mój Mąż gdy ją ujrzał, to stwierdził, że pewnie kosztuje z 50 zł. :) Zazwyczaj nie podaję cen na blogu, ale tym razem ze względu na tych, którzy nie orientują się w cenach książek z Papilonu, od razu powiem, że ta książka kosztuje 26 zł.
Ilustracje znajdziecie na moim blogu http://yllla-cowgowiepiszczy.blogspot.com/2014/11/parauszek-i-przyjaciele-najlepsze.html
Jest to bardzo prawdopodobne, że Parauszka już znacie z MiniMini+, ale jeśli do tej pory nie mieliście okazji go spotkać, z miłą chęcią zapoznam Was. "Parauszek i przyjaciele" to polska produkcja studia Se-ma-for. Jego przygody możecie poznać również z książki "Parauszek i przyjaciele. Najlepsze przygody z Naszego Lasu", do której opowiadania napisała Julia Śniarowska.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to...