rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

No cóż, pewnie znów zawyżyłam ocenę. Ale zwyczajnie świetnie się bawiłam. Były momenty, gdy cieszyłam się, że akurat nie jechałam w tramwaju ;) Jeśli poszukujecie czegoś co łatwo się czyta, potrafi wywołać uśmiech czy też śmiech, to to jest ta książka. Śmiało bierzcie się za czytanie.

No cóż, pewnie znów zawyżyłam ocenę. Ale zwyczajnie świetnie się bawiłam. Były momenty, gdy cieszyłam się, że akurat nie jechałam w tramwaju ;) Jeśli poszukujecie czegoś co łatwo się czyta, potrafi wywołać uśmiech czy też śmiech, to to jest ta książka. Śmiało bierzcie się za czytanie.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie chciałabym nikogo zniechęcić do przeczytania tej książki, dlatego 6 (w końcu dobry w szkole nie był wcale złą oceną). Jednocześnie muszę dodać, że od momentu przeczytania długo zastanawiałam się nad moją oceną i opinią.
Zacznę od tego, że pomysł na książkę jest naprawdę interesujący. Tak naprawdę, to wizja chłopaka który próbuje wrócić do społeczeństwa po odsiadce była tym, co zachęciło mnie do sięgnięcia akurat po tą pozycję. No i dość pochlebne opinie, które jakiś czas temu przeczytałam. I może przez to, że książka już dość długo czekała w kolejce do przeczytania, narosły moje oczekiwania? Nie wiem. W każdym razie świetny pomysł, bardzo przyjemny i łatwy w odbiorze styl pisania były plusem tej historii....Ale. No właśnie. Skończyłam lekko rozczarowana. Ostatecznie mam wrażenie, że autorka nie do końca wykorzystała potencjał tkwiący w pomyśle. W moim odczuciu pewne wątki można było bardziej rozwinąć i więcej podarować czytelnikowi. Czasem cała relacja między bohaterami za szybko szła do przodu. Rozumiem, że nie można opowiedzieć było tej historii na 800 stronach, no ale czasem za szybko.
Nie mniej, warto było poświęcić czas autorce i szczerze zachęcam do przeczytania tej historii, która mimo pewnych niedociągnięć zainteresowała mnie na tyle, że sięgnę po kolejny tom.

Nie chciałabym nikogo zniechęcić do przeczytania tej książki, dlatego 6 (w końcu dobry w szkole nie był wcale złą oceną). Jednocześnie muszę dodać, że od momentu przeczytania długo zastanawiałam się nad moją oceną i opinią.
Zacznę od tego, że pomysł na książkę jest naprawdę interesujący. Tak naprawdę, to wizja chłopaka który próbuje wrócić do społeczeństwa po odsiadce była...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książkę, przeczytałam już jakiś czas temu, w trakcie urlopu. I to był strzał w dziesiątkę. Nic lepszego w czasie relaksu nie mogło mi się trafić. Sporo śmiechu, prawie ciągły uśmiech na twarzy, i sporo miłości. Książka zdecydowanie nadaje się jako coś na odstresowanie.
Jedyne co, to należy ostrożnie dobierać miejsca gdzie będziemy czytać. Ludzie z pociągu mogą trochę krzywo patrzeć, gdy niespodziewanie parskniesz śmiechem ;)
Udanej lektury.

Książkę, przeczytałam już jakiś czas temu, w trakcie urlopu. I to był strzał w dziesiątkę. Nic lepszego w czasie relaksu nie mogło mi się trafić. Sporo śmiechu, prawie ciągły uśmiech na twarzy, i sporo miłości. Książka zdecydowanie nadaje się jako coś na odstresowanie.
Jedyne co, to należy ostrożnie dobierać miejsca gdzie będziemy czytać. Ludzie z pociągu mogą trochę...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jeśli lubicie Vi Keeland, z pewnością się nie zawiedziecie. Jeśli to ma być Twoje pierwsze spotkanie z autorką, to zdecydowanie będzie to udane zapoznanie.
Przyznam, że oczekiwałam od tego tytułu czegoś lekkiego, przyjemnego. Czegoś co pozwoli mi na chwilę zatracić się w świecie pełnym miłości i zapomnieć o wyjątkowo smutnym dla mnie czasie. I zdecydowanie to dostałam. Niesamowitego bohatera, o niezwykłym sercu (do tego całkiem przystojnym, a to zawsze miły dodatek). I bohaterkę pełną dobroci, empatii i miłości, którą z pewnością wielu młodych ludzi chciałoby mieć przy sobie. Ale pod tą powłoką, jak zwykle autorce udało się przemycić coś głębszego. Książka przypomina nam jak ważni są ludzie, którzy stają na naszej drodze. Jak wielki wpływ mogą mieć na nasze przyszłe życie. Poruszone tematy wcale nie są błahe, choć ukryte cudownym romansie.
W czasie gdy czytałam, książka ta była dla mnie jak ciepły koc, albo zapadnięcie się w objęcia kogoś kto przekazuje ci miłość.
Możliwe, że ocenę zawyżyłam bo dała mi to czego w danej chwili potrzebowałam, ale z pewnością warto ją przeczytać.

Jeśli lubicie Vi Keeland, z pewnością się nie zawiedziecie. Jeśli to ma być Twoje pierwsze spotkanie z autorką, to zdecydowanie będzie to udane zapoznanie.
Przyznam, że oczekiwałam od tego tytułu czegoś lekkiego, przyjemnego. Czegoś co pozwoli mi na chwilę zatracić się w świecie pełnym miłości i zapomnieć o wyjątkowo smutnym dla mnie czasie. I zdecydowanie to dostałam....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ok, z pewnością spora część osób stwierdzi, iż moja ocena jest zawyżona. I nie będę się spierała, ale świadomie zdecydowałam się na dziesiątkę mając nadzieję zachęcić potencjalnych czytelników do sięgnięcia po tę książkę. Dlaczego? Bo zdecydowanie warto. Pewnie mogłabym doszukać się kilku niedociągnięć, tylko po co? Treść niesie ze sobą tak ważny przekaż, że cóż znaczą małe potknięcia.
Przede wszystkim według mnie, po książkę powinien sięgnąć każdy. Nie tylko młodzież, która ma być głównym odbiorcą, ale i dorośli. Może dzięki takim powieściom udałoby się otworzyć oczy paru osobom i uświadomić jak niszczące są uprzedzenia, wierzenia, czy co tam jeszcze. Książka wielokrotnie rozdarła moje serce, ponieważ nie tylko bohaterowie na kartach powieści musieli walczyć ze sobą i najbliższymi. Takich osób jest mnóstwo. Być może gdzieś blisko Ciebie, za ścianą. Ale tas słodko-gorzka historia daje też nadzieję. Nie mogę zdradzić jak się skończy, ale z pewnością mogę zachęcić do przeczytania bo warto. Nawet jeśli nie jest ona wielką 10 ;)
PS: Mimo króciutkich wystąpień, Manny powodował że policzki bolały mnie od szerokiego uśmiechu, a serce rozgrzewało się.

Ok, z pewnością spora część osób stwierdzi, iż moja ocena jest zawyżona. I nie będę się spierała, ale świadomie zdecydowałam się na dziesiątkę mając nadzieję zachęcić potencjalnych czytelników do sięgnięcia po tę książkę. Dlaczego? Bo zdecydowanie warto. Pewnie mogłabym doszukać się kilku niedociągnięć, tylko po co? Treść niesie ze sobą tak ważny przekaż, że cóż znaczą małe...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Szanowna młodzieży! Książka zdecydowanie kierowana do Was, i to dla Was wystawiona jest ta ocena.
Przede wszystkim książka napisana w bardzo fajnym klimacie i stylu. Trochę mroczny, pełny intryg z bohaterami, którzy kierują się nie do końca czystymi i altruistycznymi motywami. Ale to tylko działa na plus tej historii. Trochę zagadek, nierozwikłanych tajemnic i oczywiście dla osłody miłość ;)
Naprawdę ciekawa pozycja do przeczytania dla młodzieży, dlatego zachęcam PRZECZYTAJ! To zdecydowanie nie będzie zmarnowany czas.

Szanowna młodzieży! Książka zdecydowanie kierowana do Was, i to dla Was wystawiona jest ta ocena.
Przede wszystkim książka napisana w bardzo fajnym klimacie i stylu. Trochę mroczny, pełny intryg z bohaterami, którzy kierują się nie do końca czystymi i altruistycznymi motywami. Ale to tylko działa na plus tej historii. Trochę zagadek, nierozwikłanych tajemnic i oczywiście...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zacznę od tego, że Amy Harmon to jedna z moich ulubionych autorek, dlatego jej książki dawkuję sobie powoli. W chwili rozpoczęcia tej historii zadawałam sobie pytanie "Po co kobieto sięgasz po książkę, która już na okładce uprzedza, że nie kończy się happy endem"? Ale cóż zaryzykowałam i zdecydowanie było warto. Szczególnie dla zakończenia.
Nie zdradzę o czym jest książka, ale mogę powiedzieć, że przede wszystkim o miłości. W końcu to romans. Ale też historia o zrozumieniu, przebaczeniu - nie tylko innym ale i sobie. Opowieść o poszukiwaniu i o odnajdywaniu siebie. O tym, że warto i trzeba walczyć. O tym, że miłość to najpiękniejsze i najbardziej przerażające uczucie gdy musisz zaufać i oddać się drugiej osobie.
Odniosę się też do części opinii, w których czasem pojawia się stwierdzenie, że Georgia była naiwna czy irytująca. Ale czy my, tak szczerze, będąc nastolatkami nie byliśmy naiwni? Dla mnie przede wszystkim Georgia była dobra, ufna i bezpośrednia. Autorka dała nam bohaterkę wychowaną w małej społeczności, pracującą na rodzinnej farmie gdzie życie wygląda i toczy się zupełnie inaczej, więc jak dla mnie tam gdzie inni widzieli wadę, tam dla mnie zadziałało to na plus. Była idealną przeciwwagą dla Mojżesza, który owszem przejawiał może i większą powagę, zrozumienie czy spokój. Dlaczego, tego już musisz się dowiedzieć z książki. Natomiast jak dla mnie te różnice spowodowały, że ta dójka bohaterów bardzo do siebie pasowała. Czyż powiedzenie nie mówi, że przeciwieństwa się przyciągają?
Nie wiem, może jestem nieobiektywna ze względu na moje uwielbienie dla autorki, ani nie wiem czy to co napisałam ma jakiś większy sens i jest spójne, ale szczerze polecam tę książkę. Nie wiem czy Cię wzruszy, ale z pewnością poruszy i bardzo zaskoczy. Warto dać jej szansę.

Zacznę od tego, że Amy Harmon to jedna z moich ulubionych autorek, dlatego jej książki dawkuję sobie powoli. W chwili rozpoczęcia tej historii zadawałam sobie pytanie "Po co kobieto sięgasz po książkę, która już na okładce uprzedza, że nie kończy się happy endem"? Ale cóż zaryzykowałam i zdecydowanie było warto. Szczególnie dla zakończenia.
Nie zdradzę o czym jest książka,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Naprawdę nie wiem jaką ocenę wystawić. Nie chcę na samym wstępie nikogo odstraszyć od lektury tej książki, bo z pewnością są osoby którym przypadnie do gustu (Niestety tym razem w mój nie trafiłam). Przyznam szczerze, że zachęcona całkiem niezłą okładką nie przeczytałam ani jednej opinii (mój błąd). I choć naprawdę rzadko krytykuję książki, to tym razem mam niemały problem aby znaleźć jej mocne strony.
Czytając miałam wrażenie jakby autorka do jednego worka chciała wrzucić romans, kryminał, trochę sensacji i kto wie czego jeszcze. I gdyby to zrobić umiejętnie, to może coś by z tego było. Dodatkowo dawno nie zdarzyło się aby bohaterowie książki tak bardzo mnie irytowali jak Juliet i Adrian. Finał jest taki, że nie dałam rady skończyć tej książki. Usunęłam ją z czytnika zostawiając miejsce (miejmy nadzieję) na coś co bardziej przypadnie mi do gustu.
Jednocześnie historia miała naprawdę spory potencjał, ale mam wrażenie że autorka chciała po prostu za dużo. Czasami mniej znaczy więcej.

Naprawdę nie wiem jaką ocenę wystawić. Nie chcę na samym wstępie nikogo odstraszyć od lektury tej książki, bo z pewnością są osoby którym przypadnie do gustu (Niestety tym razem w mój nie trafiłam). Przyznam szczerze, że zachęcona całkiem niezłą okładką nie przeczytałam ani jednej opinii (mój błąd). I choć naprawdę rzadko krytykuję książki, to tym razem mam niemały problem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Przyznam, że na historię w której Luke będzie tym głównym bohaterem czekałam z niecierpliwością. I niestety zdecydowanie zawiodłam się na tej części. Oczekiwałam czegoś więcej. Niemniej bawiłam się świetnie, co ostatnimi czasy jest przeze mnie bardzo oczekiwane. Potrzebuję takiej lekkiej, łatwej, czasem zabawnej historii. I to zdecydowanie dostałam. Więc jeśli zależy Ci na rozrywce, ta pozycja zdecydowanie ją zapewnia.
Udanej lektury.

Przyznam, że na historię w której Luke będzie tym głównym bohaterem czekałam z niecierpliwością. I niestety zdecydowanie zawiodłam się na tej części. Oczekiwałam czegoś więcej. Niemniej bawiłam się świetnie, co ostatnimi czasy jest przeze mnie bardzo oczekiwane. Potrzebuję takiej lekkiej, łatwej, czasem zabawnej historii. I to zdecydowanie dostałam. Więc jeśli zależy Ci na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Z pewnością wiele osób nie zgodzi się z tak wysoką oceną. I nie mam zamiaru się z tym kłócić, bo najprawdopodobniej mają rację. Jednak nie mogłam dać żadnej innej. Niezwykła, cudowna i pełnia ciepła opowieść. O miłości (w różnych wydaniach), przyjaźni, dobroci i otwartości na drugiego człowieka. A od czego zaczyna się ta historia? Od niezwykłego zapisu w testamencie. Bo czasem nasi najbliżsi wiedzą lepiej czego nam potrzeba. I choć, zazwyczaj nie zgadzamy się z tymi podpowiedziami, to czasem naprawdę warto im zawierzyć.
Od pierwszych stron Josephine zdobyła moje serce. Po prostu jej postać mnie urzekła. Jake, no cóż zakochałam się w nim od pierwszych stron.
Tym co działa tutaj na plus, to poczucie humoru autorki. Jeśli czytaliście poprzednią serię i przypadł wam on do gustu, to i ta pozycja niejednokrotnie wywoła uśmiech na waszych twarzach. No w każdym razie ja dość często się uśmiechałam. Ba, ja zakończyłam książkę z uśmiechem na ustach, ale i ze łzami w oczach.
Czytanie było czystą przyjemnością, ale jednocześnie chciałam zaznaczyć, że nie jest to książka pełna wyłącznie słodyczy. Historia ta przyprawiona jest odrobiną goryczy. Przeszłość bohaterów zdecydowanie nie jest cukierkowa, ale dzięki temu te postacie są ciekawsze. A cała historia dzięki temu jest dużo bardziej interesująca.

Z pewnością wiele osób nie zgodzi się z tak wysoką oceną. I nie mam zamiaru się z tym kłócić, bo najprawdopodobniej mają rację. Jednak nie mogłam dać żadnej innej. Niezwykła, cudowna i pełnia ciepła opowieść. O miłości (w różnych wydaniach), przyjaźni, dobroci i otwartości na drugiego człowieka. A od czego zaczyna się ta historia? Od niezwykłego zapisu w testamencie. Bo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ocena tej książki może i jest zawyżona według niektórych, jednak biorąc pod uwagę moją ocenę cyklu Grisza, nie mogłam inaczej. Ogromną siłą tej książki, oczywiście poza interesującą fabuła, są bohaterowie. I w żadnym wypadku nie są to bohaterowie w dobrym znaczeniu tego słowa. Złodzieje, oszuści, szulerzy, kanciarze zajmujący się przestępczą działalnością, zamieszkujący najgorszą część miasta. Ale jednocześnie nie sposób nie polubić tych bohaterów. Każdy z nich jest inny. Każdy ma inną historię do opowiedzenia. Każdy ma przeszłość która go ukształtowała. I ta jakże podobna, a zarazem niesamowicie różna zbieranina ludzi rozpoczyna zadanie, w zasadzie niewykonalne.
Więcej nie mogę napisać aby nic nie zdradzić. Jednak mogę spróbować Cię zachęcić do przeczytania tej książki. Naprawdę warto. Dla ekscytującej historii, mrocznego miasta, i niezwykłych bohaterów. Z pewnością nie będziesz się nudził.

Ocena tej książki może i jest zawyżona według niektórych, jednak biorąc pod uwagę moją ocenę cyklu Grisza, nie mogłam inaczej. Ogromną siłą tej książki, oczywiście poza interesującą fabuła, są bohaterowie. I w żadnym wypadku nie są to bohaterowie w dobrym znaczeniu tego słowa. Złodzieje, oszuści, szulerzy, kanciarze zajmujący się przestępczą działalnością, zamieszkujący...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wahałam się między 5 a 6, ale uznałam że nie mogę zbyt surowo jej skrytykować. Intrygujący tytuł i przyciągająca oko okładka były tym co mnie zachęciło, ale czy to był dobry wybór i dobrze wydane pieniądze? Niestety nie do końca. Cała historia ma naprawdę ogromny potencjał, i inny autor mógłby stworzyć genialną książkę, porywający romans/dramat. Autorka za mało jak dla mnie zagłębiła się w cała tą historię, niestety bardzo ją spłycając. Niemniej warto po nią sięgnąć, ponieważ wiele osób może ona zachwycić i to będzie OK, bo historia jest niezła. Po prostu jak dla mnie, zbyt prosto opowiedziana.

Wahałam się między 5 a 6, ale uznałam że nie mogę zbyt surowo jej skrytykować. Intrygujący tytuł i przyciągająca oko okładka były tym co mnie zachęciło, ale czy to był dobry wybór i dobrze wydane pieniądze? Niestety nie do końca. Cała historia ma naprawdę ogromny potencjał, i inny autor mógłby stworzyć genialną książkę, porywający romans/dramat. Autorka za mało jak dla mnie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Naprawdę chciałabym dać więcej gwiazdek, ale po zakończeniu lektury niestety nie mogę. Książka naprawdę jest dobra, choć nie ukrywam że początek był dla mnie wyjątkowo trudny do pokonania. Nie wiem czy to moja wina, i mojego nastroju, czy sposobu pisania. Ale wracając do książki i oceny. Jak dla mnie trochę zmarnowany potencjał. Z taką historią naprawdę można wiele zdziałać. Temat poruszony przez autorkę jest naprawdę trudny, głęboki i poruszający. Końcówka książki zdecydowanie zaskakująca (w każdym razie ja byłam, nie wiem jak inni czytelnicy). Jednak mimo wszystkich tych plusów nie poczułam większego poruszenia. Tak jakby autorka nie potrafiła wyciągnąć ze mnie głębszych uczuć, odczuć, nie wiem może to znów wina mojego nastroju. Ale przyszły czytelniku, nie sugeruj się za bardzo moją krytyką. Ta historia to naprawdę wyjątkowy romans, dwójki niezwykłych osób z wyjątkowo ciężkim bagażem i jestem przekonana, że to właśnie Ciebie może zachwycić i zaskoczyć. Warto dać szansę temu tytułowi.

Naprawdę chciałabym dać więcej gwiazdek, ale po zakończeniu lektury niestety nie mogę. Książka naprawdę jest dobra, choć nie ukrywam że początek był dla mnie wyjątkowo trudny do pokonania. Nie wiem czy to moja wina, i mojego nastroju, czy sposobu pisania. Ale wracając do książki i oceny. Jak dla mnie trochę zmarnowany potencjał. Z taką historią naprawdę można wiele...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pomysł na książkę naprawdę fajny, o dużym potencjale. Jednak tak jak już inni czytelnicy zauważyli, nie został on do końca wykorzystany. Co prawda nadal czytając spędziłam czas dość przyjemnie, to po zakończeniu lektury czułam niedosyt. Niemniej moim zdaniem warto dać szansę tej książce, z pewnością trafi ona w gusta wielu osób.

Pomysł na książkę naprawdę fajny, o dużym potencjale. Jednak tak jak już inni czytelnicy zauważyli, nie został on do końca wykorzystany. Co prawda nadal czytając spędziłam czas dość przyjemnie, to po zakończeniu lektury czułam niedosyt. Niemniej moim zdaniem warto dać szansę tej książce, z pewnością trafi ona w gusta wielu osób.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Już po przeczytaniu kilku pierwszych zdań, widziałam że muszę mieć tą książkę. I tak to był strzał w dziesiątkę. Historia jest tak nietuzinkowa, zaskakująca, mroczna i pokręcona, a zarazem tak niesamowicie napisana, że każda wymuszona przerwa w czytaniu jest niczym tortura. Niezwykłe postacie stworzone przez autorkę zaskakują swoją złożonością, dzięki czemu historia jest jeszcze ciekawsza. Bohaterka, która zdecydowanie nie potrzebuje rycerza na białym koniu. I bohater, który rycerzem zdecydowanie nie jest. Ale może to o to chodzi, że czasami potrzebujemy w swoim życiu nie tego dobrego, a może właśnie ten "zły" jest tym którym jest nam najbardziej potrzebny?

Już po przeczytaniu kilku pierwszych zdań, widziałam że muszę mieć tą książkę. I tak to był strzał w dziesiątkę. Historia jest tak nietuzinkowa, zaskakująca, mroczna i pokręcona, a zarazem tak niesamowicie napisana, że każda wymuszona przerwa w czytaniu jest niczym tortura. Niezwykłe postacie stworzone przez autorkę zaskakują swoją złożonością, dzięki czemu historia jest...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Park Avenue Vi Keeland, Penelope Ward
Ocena 7,7
Park Avenue Vi Keeland, Penelop...

Na półkach: ,

Kocham duet Ward i Keeland, a ta książka tylko pogłębia moje uczucie do Pań. Historia jest rewelacyjna. Od pierwszych rozdziałów zostałam wchłonięta i nie miałam ochoty przestać czytać. Nie mogę zdradzić o czym jest, ale jest pełna miłości i bólu; strachu, zagubienia i cierpienia, ale także radości i śmiechu. Książka, która pokazuje nam, że miłość to czasem też cierpienie, ale to przede wszystkim najpiękniejsze uczucie o które zawsze trzeba walczyć. I choć czasem jest przerażające to nie należy się bać, bo na końcu dostajemy coś bezcennego bez czego nasze życie tak naprawdę będzie niczym.
Jeśli to miałoby być Twoje pierwsze spotkanie z autorkami, to nie możesz Sobie wybrać lepszej książki na start, a jeśli już znasz autorki i wiesz na co Je stać - nie zawiedziesz się. Udanej lektury :)

Kocham duet Ward i Keeland, a ta książka tylko pogłębia moje uczucie do Pań. Historia jest rewelacyjna. Od pierwszych rozdziałów zostałam wchłonięta i nie miałam ochoty przestać czytać. Nie mogę zdradzić o czym jest, ale jest pełna miłości i bólu; strachu, zagubienia i cierpienia, ale także radości i śmiechu. Książka, która pokazuje nam, że miłość to czasem też cierpienie,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Za każdym razem gdy sięgam po książkę dla młodzieży zastanawiam się czy wreszcie dorosnę i przestanę je czytać. No oczywiście, że nie przestanę. Najprawdopodobniej będąc osiemdziesięciolatką też będę je czytać. Właśnie dla takich książek, a może z powodu takich książek. Sięgając po ten tytuł spodziewałam się zdecydowanie czegoś innego. Nie, może inaczej. Nie spodziewałam się, że otrzymam coś tak niezwykłego. Tak zaskakującego.
Ta książka serwuje nam wszystko. Ból, rozpacz, samotność, stratę, odrzucenie, ale także przyjaźń, dobroć, akceptację, no i przede wszystkim - miłość. Po prostu duży ładunek emocji. Ale ma jeszcze jedną, jak dla mnie najważniejszą, rzecz - element zaskoczenia (i to jakiego). Opis zupełnie nie przygotował mnie na to co otrzymałam od autorki. Bo powieść ta porusza tak naprawdę bardzo delikatne, ale jakże ważne problemy. Nie chcę jednak zdradzić żadnych szczegółów, by nie zabierać przyjemności z czytania. Pragnę jednak zachęcić do przeczytania tej książki. Jest zaskakująca, niezwykła, momentami bolesna ale i pełna miłości. Takiej, wielkiej, bezwarunkowej, pokonującej wszelkie bariery. Książka jest warta każdej minuty jaką z nią spędzisz. Więc nie zastanawiaj się i bierz się za czytanie.

Za każdym razem gdy sięgam po książkę dla młodzieży zastanawiam się czy wreszcie dorosnę i przestanę je czytać. No oczywiście, że nie przestanę. Najprawdopodobniej będąc osiemdziesięciolatką też będę je czytać. Właśnie dla takich książek, a może z powodu takich książek. Sięgając po ten tytuł spodziewałam się zdecydowanie czegoś innego. Nie, może inaczej. Nie spodziewałam...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wystawiając tym razem ocenę, nie była ona dla mnie tak oczywista jak za każdym razem. Jednak uwielbiam Penelope Ward więc nie mogłam/nie chciałam jej zaniżyć. Natomiast co do samej historii. Jest naprawdę świetna. Serwuje nam prawdziwą huśtawkę uczuć, niezwykłą historię dlatego czytanie naprawdę sprawia ogromną przyjemność. Ale po skończonej lekturze, pierwszy raz dorwał mnie niedosyt. Tak naprawdę nie potrafię powiedzieć dlaczego. Niby wszystko jest w tej historii, dramaturgia, łzy, radość, miłość, przyjaźń...a jednak odczuwam małe "ale". Są to moje odczucia, niekoniecznie trafne, dlatego proszę nie sugeruj się za mocno i nie rezygnuj Czytelniczko/Czytelniku z tej książki, ponieważ nie pożałujesz. Autorka jak zawsze serwuje powieść naprawdę wartą Twojej uwagi. Przyjemnego czytania.
Ps. Bardzo przewrotnie Weldon zdobył moje serce :)

Wystawiając tym razem ocenę, nie była ona dla mnie tak oczywista jak za każdym razem. Jednak uwielbiam Penelope Ward więc nie mogłam/nie chciałam jej zaniżyć. Natomiast co do samej historii. Jest naprawdę świetna. Serwuje nam prawdziwą huśtawkę uczuć, niezwykłą historię dlatego czytanie naprawdę sprawia ogromną przyjemność. Ale po skończonej lekturze, pierwszy raz dorwał...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Mamy wakacje i szukamy lektury pasującej na ten ciepły czas. I jak dla mnie to był strzał w dziesiątkę. Szkoda tylko, że książka nie ma swojego tłumaczenia, tak aby mogła trafić do szerszego grona czytelników. Ale jeśli angielski nie jest dla Ciebie przeszkodą, warto sięgnąć po tą pozycję. Co prawda książka nie jest pozbawiona wad, to historia w niej opowiedziana sama się broni.

Mamy wakacje i szukamy lektury pasującej na ten ciepły czas. I jak dla mnie to był strzał w dziesiątkę. Szkoda tylko, że książka nie ma swojego tłumaczenia, tak aby mogła trafić do szerszego grona czytelników. Ale jeśli angielski nie jest dla Ciebie przeszkodą, warto sięgnąć po tą pozycję. Co prawda książka nie jest pozbawiona wad, to historia w niej opowiedziana sama się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Co jesteś w stanie zrobić, jak daleko jesteś w stanie się posunąć dla kogoś kogo kochasz? Czy jest taka granica? Biorąc się za czyta nie, oczekiwałam lekkiego romansu idealnego na letni urlop. I owszem dostałam romans, ale nie tak lekki jak myślałam. Co nie jest w żadnym razie wadą. To ogromna wartość dodana. Vaughn to ciężko pracująca, twardo stąpająca po ziemi młoda kobieta z ważnym zobowiązaniem. On to bezwzględny prawnik. Ale nie zawsze wszystko jest takie na jakie wygląda. Dwie silne osobowości i bagaże doświadczeń. A między tym wszystkim pewien niezwykły promyczek słońca.
To książka o walce. O walce z przeszłością. Z przeciwnościami losu. A przede wszystkim o walce o to co jest ważne w życiu. O walce o drugiego człowieka.
Muszę jeszcze zaznaczyć jedną ważną rzecz. Cieszę się, że dopiero teraz przeczytałam to książkę. W ten sposób muszę poczekać niecały miesiąc na kontynuację. Gdybym przeczytała ją wcześniej i musiała czekać na drugą część dłużej to obgryzłabym chyba wszystkie paznokcie. No bo kto kończy książkę w takim momencie? No kto?!
Jeśli nigdy jeszcze nie spotkałaś się czytelniczko z żadną powieścią tej autorki, zacznij od tej. Nie pożałujesz, a możesz zostać jej wierną czytelniczką.

Co jesteś w stanie zrobić, jak daleko jesteś w stanie się posunąć dla kogoś kogo kochasz? Czy jest taka granica? Biorąc się za czyta nie, oczekiwałam lekkiego romansu idealnego na letni urlop. I owszem dostałam romans, ale nie tak lekki jak myślałam. Co nie jest w żadnym razie wadą. To ogromna wartość dodana. Vaughn to ciężko pracująca, twardo stąpająca po ziemi młoda...

więcej Pokaż mimo to