irena

Profil użytkownika: irena

Nie podano miasta Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 2 lata temu
172
Przeczytanych
książek
225
Książek
w biblioteczce
11
Opinii
63
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Kobieta
Dodane| 1 cytat
Ta użytkowniczka nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Do zapamiętania na długo opowiadania "Transfugium" oraz "Góra Wszystkich Świętych", bo były wspaniałe.

Do zapamiętania na długo opowiadania "Transfugium" oraz "Góra Wszystkich Świętych", bo były wspaniałe.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo lekka, szybko przeczytana lektura.
Maria Kostka z Kostki to niebywale sympatyczna postać, główna narratorka opowiadająca perypetię swojej arystokratycznej rodziny powracającej do odzyskanej po pewnym czasie posiadłości.
Ani trochę nie przeszkadzał mi styl prowadzenia historii, obrana krótka forma rozdziałów, jakby składanie sprawozdań przez młodziutką hrabiankę. Mam wrażenie, że dzięki takiemu zabiegowi czytanie "Ostatniej arystokratki" przechodzi bardzo sprawnie.
Nie jest to pozycja wybitna, a humor w niej zawarty nie należy do wyjątkowo ambitnych. Muszę natomiast przyznać, że wiele razy podczas czytania szczerze się uśmiechałam, a nawet głośno zaśmiałam. Tak mi pasowała ta lektura na końcówkę tegorocznych wakacji. Postacie chociaż sztampowe, nie przeszkadzały mi a wzbudzały raczej sympatię. Seria niefortunnych zdarzeń ciągnąca się za rodem z Kostki nie nudziła ani irytowała, a jedynie momentami budziła uczucie pobłażania, ale to przecież nie jakaś wielka wada.
Na pewno nie żałuję przeczytania i będę kontynuować znajomość z rezolutną Marią. Oby nie zaczęła straszyć za szybko w podziemiach.

Bardzo lekka, szybko przeczytana lektura.
Maria Kostka z Kostki to niebywale sympatyczna postać, główna narratorka opowiadająca perypetię swojej arystokratycznej rodziny powracającej do odzyskanej po pewnym czasie posiadłości.
Ani trochę nie przeszkadzał mi styl prowadzenia historii, obrana krótka forma rozdziałów, jakby składanie sprawozdań przez młodziutką hrabiankę. Mam...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Już na samym początku zachwyca przepiękne wydanie tego niewielkiego tomiku, choć pochwała ta nie jest niczym niespotykanym, w końcu mówimy o książce od wydawnictwa Tajfuny, które wprost uwielbia rozpieszczać pod tym względem czytelników i stopniowo wyrabia sobie dobrą sławę.
Opowiadanie poprzedzone jest wstępem pani Karoliny Bednarz, która nawiasem pisząc popełniła również mój ukochany wstęp do "Gorączki złotych rybek" (gorąco zachęcam do lektury jej tekstu jak i samego opowiadania, rewelacyjne). Bardzo rzeczowe, pomogło mi później zwrócić uwagę na pewne elementy opowiadań, które mogłabym bez niego ominąć.
Co do samych opowiadań... Dużo bardziej podoba mi się ten pierwszy "Niedźwiedzi bóg", oryginalne opowiadanie z lat 90. Odnajduję w nim piękno uniwersalnych opowiadań typowych dla do tej pory czytanej przeze mnie japońskiej literatury. Napisany oryginalnie w języku japońskim tekst pozwala na postawienie w formie narratora każdej możliwej osoby, ciebie czy mnie. Dzięki treści ubogiej w intensywne uczucia lub nasycone obrazy to od nas zależy jakie emocje zdominują nas w trakcie lektury. W tym tkwi chyba największa siła pierwszego "Niedźwiedziego boga", opowiadania może nie wybitnego w mojej opinii, ale na pewno ładnego, symbolicznego i przyjemnie grzejącego serce.
"Niedźwiedzi bóg 2011" ma w sobie dużo więcej goryczy. Nie zgodzę się z niektórymi opiniami, w których śmiano się z wprowadzonych przez autorkę odzieży ochronnej, licznika Geigera itp. Nie wiem, czy uda mi się wystarczająco usprawiedliwić to opowiadanie, ale spróbuję. "Niedźwiedzi bóg 2011" przypomina mi poprawną, przyjemną etiudę graną na fortepianie, która momentami schodzi z wesołej tonacji durowej do tonacji molowej właśnie poprzez dodanie pewnych zwrotów utożsamianych przez autorkę z Japonią po 11 marca 2011. Chodzi o pokazanie, że dalej zdarza się życie, zwykły spacer ze znajomym-nieznajomym, pomimo tej tragedii. Dlaczego tak sądzę? Na tę opinię naprowadziły mnie słowa autorki z posłowia. Pozwolę sobie je zacytować na zakończenie i dać czytającym moją opinię samodzielnie zdecydować, czy się ze mną zgadzają czy nie, a przyszłych czytelników "Niedźwiedziego boga" oraz "Niedźwiedziego boga 2011" naprowadzić na to z jaką formą literacką będą mieli do czynienia.

"Cicha złość nie opuszcza mnie od czasu wybuchu elektrowni. Ta złość skierowana jest przede wszystkim przeciwko mnie samej. Bo kto, jak nie ja, jak nie my wszyscy, zbudował współczesną Japonię? Nosimy w sobie tę złość, ale każdy z nas nadal spokojnie żyje swoim codziennym życiem i mimo że czasem mamy już wszystkiego dość, nie chcemy życiu odpuścić. Bo przecież życie, samo w sobie, to wielka radość".

Już na samym początku zachwyca przepiękne wydanie tego niewielkiego tomiku, choć pochwała ta nie jest niczym niespotykanym, w końcu mówimy o książce od wydawnictwa Tajfuny, które wprost uwielbia rozpieszczać pod tym względem czytelników i stopniowo wyrabia sobie dobrą sławę.
Opowiadanie poprzedzone jest wstępem pani Karoliny Bednarz, która nawiasem pisząc popełniła również...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika irena

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


ulubieni autorzy [5]

Carlos Ruiz Zafón
Ocena książek:
7,5 / 10
13 książek
3 cykle
6700 fanów
Michaił Bułhakow
Ocena książek:
7,4 / 10
46 książek
4 cykle
Pisze książki z:
1305 fanów
Marieke Lucas Rijneveld
Ocena książek:
6,9 / 10
2 książki
0 cykli
Pisze książki z:
17 fanów

Ulubione

Carlos Ruiz Zafón Cień wiatru Zobacz więcej
F. Scott Fitzgerald Wielki Gatsby Zobacz więcej
Sylvia Plath Szklany klosz Zobacz więcej
John Green 19 razy Katherine Zobacz więcej
F. Scott Fitzgerald Wielki Gatsby Zobacz więcej
F. Scott Fitzgerald Wielki Gatsby Zobacz więcej
George R.R. Martin Gra o tron Zobacz więcej
Kanoko Okamoto Gorączka złotych rybek Zobacz więcej
George R.R. Martin Gra o tron Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
172
książki
Średnio w roku
przeczytane
12
książek
Opinie były
pomocne
63
razy
W sumie
wystawione
164
oceny ze średnią 6,9

Spędzone
na czytaniu
957
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
12
minut
W sumie
dodane
1
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]