Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Bardzo miła i lekka książka dająca przestrzeń na bycie sobą w macierzyństwie. Wiele rad jest już przestarzałych i nieaktualnych, ale mimo to książkę polecam zwłaszcza kobietom przygotowującym się do roli matki.

Bardzo miła i lekka książka dająca przestrzeń na bycie sobą w macierzyństwie. Wiele rad jest już przestarzałych i nieaktualnych, ale mimo to książkę polecam zwłaszcza kobietom przygotowującym się do roli matki.

Niestety po lekturze "8 życie dla Brilki" ciężko jest znaleźć tak wciągającą i zachwycającą książkę. Miałam nadzieje, że "Coraz mniej świateł" przynajmniej dorówna do tamtej historii. Niestety nie. Jak dla mnie to kopia i dziwna fuzja książek "Moja genialna przyjaciółka" oraz "Małe życie". Lektura miła, ale nic nie wnoszącą, bohaterowie płascy i sztampowi, historie oklepane i do przewidzenia. Książkę szczerze polecam nastolatką, żałuje, że nie powstała 15 lat temu. Uważam, że oni z niej dużo bardziej skorzystają i wciągną się w czarno białą jednowarstwową historię.

Niestety po lekturze "8 życie dla Brilki" ciężko jest znaleźć tak wciągającą i zachwycającą książkę. Miałam nadzieje, że "Coraz mniej świateł" przynajmniej dorówna do tamtej historii. Niestety nie. Jak dla mnie to kopia i dziwna fuzja książek "Moja genialna przyjaciółka" oraz "Małe życie". Lektura miła, ale nic nie wnoszącą, bohaterowie płascy i sztampowi, historie oklepane...

jako 100% milenialce ciężko mi zrozumieć zachwyt nad tą pozycją

jako 100% milenialce ciężko mi zrozumieć zachwyt nad tą pozycją