Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać29
- ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel3
- ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
- Artykuły„Spy x Family Code: White“ – adaptacja mangi w kinach już od 26 kwietnia!LubimyCzytać1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Ewa Krogulska
1
7,6/10
Pisze książki: poradniki dla rodziców
psycholog, doula i certyfikowana promotorka karmienia piersią
7,6/10średnia ocena książek autora
634 przeczytało książki autora
335 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Jak zrozumieć małe dziecko Małgorzata Musiał
7,6
Jak zrozumieć małe dziecko? - Książka w całości, jak i każdy pojedynczy rozdział mocno stawia na porozumienie między dzieckiem, a rodzicem, empatię, zrozumienie dziecka i jego emocji, możliwość stworzenia dziecku przestrzeni, w której po prostu będzie sobą. I świetnie - zgadzam się z tym, jednak nie przemawia do mnie ślepe i bezgraniczne "podążanie za dzieckiem".
"Kiedy zrobimy coś, co zaboli/sprawi przykrość drugiej osobie, będzie jej miło, jeśli ją przeprosimy." (Rozdział 4 - Zabawa). No błagam... Jeśli moje dziecko zrobiło coś źle to ma przeprosić, jeśli ma na to ochotę i by drugiej osobie było miło? A nie jest czasem tak, że POWINNO przeprosić, bo nie można się tak zachowywać?
Kolejnym przykładem na takie "bezstresowe" podejście był fragment o okazywaniu przez dziecko złości... "Można przytrzymać jego rączkę, spojrzeć z miłością i powiedzieć: "Jesteś strasznie, strasznie rozzłoszczony! Ściśniesz mnie tak mocno, jak duża jest złość?" (Rozdział 6 - Relacja bez nagród i kar) Serio? Idąc tym tropem dziecko następnym razem na koledze bądź koleżance pokaże, "jak duża jest jego złość", a gdy np pani w przedszkolu zwróci mu uwagę, dlaczego tak zrobił, odpowie, że mama mu pozwala pokazywać jaka jest jego złość... Wydaje mi się, że nie tędy droga...
Nie podzielam tzw. "pruskiego wychowania", tak bardzo uwielbianego przez pokolenie np mojego ojca, gdzie "dzieci i ryby głosu nie mają", "nie wstaniesz od stołu, jak nie zjesz", a jedyną metodą na "niegrzeczne" dziecko jest lanie w pupę. I to porządne lanie, a nie klaps. Taka "metoda wychowania" to w zasadzie żadna metoda, a jedynie pokazanie swojej rodzicielskiej niemocy, nieumiejętności rozmowy z dzieckiem, okazanie braku cierpliwości i empatii, brak kreatywności...
Ale na Boga, nie idźmy w kolejną skrajność! Gdzie dziecko ma większą inicjatywę od dorosłego, gdzie to dziecko wyznacza granice i normy. Gdzie robi to, na co aktualnie ma ochotę, a jak tej ochoty akurat nie ma to my dorośli mamy to po prostu akceptować.
Jestem zdania, że dzieci potrzebują zasad, norm i granic. Wtedy, wbrew pozorom, czują się bezpieczne, wiedzą, co wolno, a czego nie i dlaczego jest tak, a nie inaczej. To my jako rodzice jesteśmy dorośli i znamy mechanizmy rządzące światem i tego świata uczymy tego małego człowieka, a nie odwrotnie.
Osobiście byłam świadkiem "podążania za dzieckiem" i wiem, czym taka droga się kończy - anarchią i frustracją obu stron.
Na szczęście nie ma jednego, z góry ustalonego wzorca na wychowanie dzieci, więc my rodzice - mamy tu dowolność i każdy rodzic wybiera własną drogę. Z pewnością znajdą się zwolennicy teorii przedstawianych w książce i kupią ją w 100%.
Ja popieram ogólny zamysł autorek (wychowanie w miłości, empatii, szacunku i tolerancji),jednak momentami książka skręca w rewiry i ścieżki, którymi ja jako matka zapuszczać się nie zamierzam.
Jak zrozumieć małe dziecko Małgorzata Musiał
7,6
Bardzo obszerna wiedza dla młodych rodziców. Poruszonych jest wiele tematów związanych z wczesnym macierzyństwem ale także z dziećmi w wieku 2-3 lata.
Uważam, że każdy powiem ją przeczytać aby nabyć większą wiedzę, która pomoże mu w trudnej codzienności.
Autorka chyba nie pominęła żadnego tematu, który byłby istotny.
Bardzo polecam!