Elle jest młodą dziewczyną, która każdego dnia w szkole musi walczyć o przetrwanie, i to nie tylko chciał, że morderstwa dokonali członkowie mafii. Teraz Szef zleca zadanie swojemu synowi, które będzie także jego inicjacją do wejścia w interes rodziny. Nero jest podekscytowany swoje, ale także swojej przyjaciółki Chloe. Poza szkołą pracuje w restauracji i jednego dnia wyrzucając śmieci po zakończeniu zmiany jest świadkiem morderstwa. Ale przecież nie zwróci na siebie uwagi, jeśli nie będzie zwracała na siebie uwagi, prawda?
Pech, jednak kiedy zaczyna poznawać Elle wiele się zmienia.
Jak syn Szefa mafii i zastraszana dziewczyna będą w stanie się dotrzeć? Jak Nero ma wykonać zadanie, kiedy Elle jest kimś innym niż się spodziewał?
Od razu wspomnę, że trochę bałam się zaczynać tę książkę, ponieważ chyba za dużo się o niej nasłuchałam... i ogólnie tak, książka mi się naprawdę podobała, i jak już zaczęłam to byłam ciekawa każdej kolejnej strony i jak to się tam będzie rozwijało, aleee... jest kilka aspektów, które po prostu praktycznie przez całą książkę nie dawały mi spokoju.
Po pierwsze, ja mam ostatnio jakieś uczulenie na facetów i ich myślenie tylko wiecznie o tym co zrobić i jak to zrobić, aby zaliczyć. Aaaaaaaa!!!! No kurdę. Muszę znaleźć chyba sobie jakieś książki ze słodkimi bohaterami nie myślącymi tylko fiutkiem. Nie ukrywam, że przez dużą część książki to mnie właśnie wkurzało w Nero - ja rozumiem, że młody osiemnastolatek jest wiecznie napalony, ale serio... jakoś mi to ostatnio działa bardzo na nerwy. Będąc już przy naszym Nero powiem od razu, że pomijając to wieczne myślenie nie tą głową co trzeba to jest to fajny facet - w sumie jak już zaczął poznawać Elle to naprawdę przejął się jej losem i mimo, że niby robił to, aby osiągnąć cel, wykonać zadanie to można powiedzieć, że czuć było, że to nie tylko to, że to też jego dobra strona i miękkie serce (chociaż nie rozumiem jak przez całe liceum byli ślepi na to co było wyprawiane i jaką krzywdę wyrządzano Elle i Chloe).
Drugą rzeczą, której nie mogę zrozumieć w tej książce - jak do jasnej cholerki rodzice Elle nie widzieli co się dzieje z ich córką?! Co za ludzie, ślepcy!! Żyli sobie szczęśliwi ze swoją ślepota, wypierając to co widzą czy jak?! Ta matka to w ogóle, chodzący promyczek, który myśli, że świat jest piękny i dobry a jej córka jest ciamajdą, która wiecznie się potyka i jest cała pokiereszowana, ale co tam... niech się obija, przecież to nic złego. Ojciec zresztą nie lepszy, zatopił się we własnym nieszczęściu i w dupie ma resztę. Egoiści. Ręce mi opadały serio. Aż się nie chce mi wierzyć, że dorośli ludzie, rodzice łykają tak łatwo kłamstwa nastoletniej córki - normalnie jak pelikan rybę. Straszne to dla mnie.
Będąc przy Elle - fajna z niej dziewczyna, silna i z charakterem, chociaż spotyka ją naprawdę prawdziwe gówno w szkole. Jest też zamknięta w sobie i za wszelką cenę chce bronić Chloe. Myślę, że pewne rzeczy zachowań Elle zrozumie się dopiero po przeczytaniu tomu o Chloe, bo tam to się zapowiada też konkretna historia. Jednak podobało mi się, że jednak Elle była tą dziewczyną, która nie była bezkrytyczna dla olśniewającego Nero. Potrafiła się mu postawić, mimo, że walka z Nero to często stracona sprawa, bo jeśli Nero coś mówi to tak ma być :). Ale ogólnie Nero i Elle tworzą naprawdę fajną i zgraną parę, oni w jakiś fajny sposób się uzupełniali, Nero naprawdę zmienił się pod wpływem Elle i kiedy na salony wkroczyły uczucia to nic nie mogło go powstrzymać przez dostaniem tej, której pragnął. Muszę przyznać, że determinacji to mu nie brakowało, po prostu sprawa była z góry przesądzona - Elle będzie jego i już. Poza tym chemia między tą dwójką naprawdę mi się podobała.
Ach no i na kilka słów zasługuje też reszta ekipy Nero - Vincent, Amo, Lucca... Każdy z nich jest inny. Vincent wydaje się najbardziej przyjazny, i kreuje się na takiego luzaka, pięknisia, ale myślę, że pewnie może nieźle zaskoczyć. Do Amo pasuje idealnie ta ksywa Bestia i on mnie bardzo sobą intryguje - jest taki niedostępny, ale pociągający. No i Lucca, go było najmniej w tym tomie i też nie do końca wiem jeszcze co o nim myśleć, emanuje władzą i mam wrażenie, że ma nawet wywalone na ojca, który jest ich Szefem... sama nie wiem, jestem ciekawa, bardzo.
Poza tym trochę mało mafijnie, to taka ugrzeczniona wersja mafii bym powiedziała, i tak naprawdę niewiele jej tutaj, wiadomo, problem mafijny przewija się w tle, ale nie wyszedł on na pierwszy plan.
W każdym razie, kończę ten mój wywód, książką jest dobra, chociaż chyba nie wstrzeliła mi się w nastrój. Ma wiele plusów, jednak znalazłam też trochę minusów. Jest to jednak tom, który zdecydowanie nakręcił mnie na sięganie po kolejne tomy, bo bohaterowie tej serii są różni i intrygujący, a historie i połączenia bohaterów mogą być mega ciekawe :).
Opinia ze SPOILERAMI!!
Elle jest młodą dziewczyną, która każdego dnia w szkole musi walczyć o przetrwanie, i to nie tylko chciał, że morderstwa dokonali członkowie mafii. Teraz Szef zleca zadanie swojemu synowi, które będzie także jego inicjacją do wejścia w interes rodziny. Nero jest podekscytowany swoje, ale także swojej przyjaciółki Chloe. Poza szkołą pracuje w...
Opinia ze SPOILERAMI!!
Elle jest młodą dziewczyną, która każdego dnia w szkole musi walczyć o przetrwanie, i to nie tylko chciał, że morderstwa dokonali członkowie mafii. Teraz Szef zleca zadanie swojemu synowi, które będzie także jego inicjacją do wejścia w interes rodziny. Nero jest podekscytowany swoje, ale także swojej przyjaciółki Chloe. Poza szkołą pracuje w restauracji i jednego dnia wyrzucając śmieci po zakończeniu zmiany jest świadkiem morderstwa. Ale przecież nie zwróci na siebie uwagi, jeśli nie będzie zwracała na siebie uwagi, prawda?
Pech, jednak kiedy zaczyna poznawać Elle wiele się zmienia.
Jak syn Szefa mafii i zastraszana dziewczyna będą w stanie się dotrzeć? Jak Nero ma wykonać zadanie, kiedy Elle jest kimś innym niż się spodziewał?
Od razu wspomnę, że trochę bałam się zaczynać tę książkę, ponieważ chyba za dużo się o niej nasłuchałam... i ogólnie tak, książka mi się naprawdę podobała, i jak już zaczęłam to byłam ciekawa każdej kolejnej strony i jak to się tam będzie rozwijało, aleee... jest kilka aspektów, które po prostu praktycznie przez całą książkę nie dawały mi spokoju.
Po pierwsze, ja mam ostatnio jakieś uczulenie na facetów i ich myślenie tylko wiecznie o tym co zrobić i jak to zrobić, aby zaliczyć. Aaaaaaaa!!!! No kurdę. Muszę znaleźć chyba sobie jakieś książki ze słodkimi bohaterami nie myślącymi tylko fiutkiem. Nie ukrywam, że przez dużą część książki to mnie właśnie wkurzało w Nero - ja rozumiem, że młody osiemnastolatek jest wiecznie napalony, ale serio... jakoś mi to ostatnio działa bardzo na nerwy. Będąc już przy naszym Nero powiem od razu, że pomijając to wieczne myślenie nie tą głową co trzeba to jest to fajny facet - w sumie jak już zaczął poznawać Elle to naprawdę przejął się jej losem i mimo, że niby robił to, aby osiągnąć cel, wykonać zadanie to można powiedzieć, że czuć było, że to nie tylko to, że to też jego dobra strona i miękkie serce (chociaż nie rozumiem jak przez całe liceum byli ślepi na to co było wyprawiane i jaką krzywdę wyrządzano Elle i Chloe).
Drugą rzeczą, której nie mogę zrozumieć w tej książce - jak do jasnej cholerki rodzice Elle nie widzieli co się dzieje z ich córką?! Co za ludzie, ślepcy!! Żyli sobie szczęśliwi ze swoją ślepota, wypierając to co widzą czy jak?! Ta matka to w ogóle, chodzący promyczek, który myśli, że świat jest piękny i dobry a jej córka jest ciamajdą, która wiecznie się potyka i jest cała pokiereszowana, ale co tam... niech się obija, przecież to nic złego. Ojciec zresztą nie lepszy, zatopił się we własnym nieszczęściu i w dupie ma resztę. Egoiści. Ręce mi opadały serio. Aż się nie chce mi wierzyć, że dorośli ludzie, rodzice łykają tak łatwo kłamstwa nastoletniej córki - normalnie jak pelikan rybę. Straszne to dla mnie.
Będąc przy Elle - fajna z niej dziewczyna, silna i z charakterem, chociaż spotyka ją naprawdę prawdziwe gówno w szkole. Jest też zamknięta w sobie i za wszelką cenę chce bronić Chloe. Myślę, że pewne rzeczy zachowań Elle zrozumie się dopiero po przeczytaniu tomu o Chloe, bo tam to się zapowiada też konkretna historia. Jednak podobało mi się, że jednak Elle była tą dziewczyną, która nie była bezkrytyczna dla olśniewającego Nero. Potrafiła się mu postawić, mimo, że walka z Nero to często stracona sprawa, bo jeśli Nero coś mówi to tak ma być :). Ale ogólnie Nero i Elle tworzą naprawdę fajną i zgraną parę, oni w jakiś fajny sposób się uzupełniali, Nero naprawdę zmienił się pod wpływem Elle i kiedy na salony wkroczyły uczucia to nic nie mogło go powstrzymać przez dostaniem tej, której pragnął. Muszę przyznać, że determinacji to mu nie brakowało, po prostu sprawa była z góry przesądzona - Elle będzie jego i już. Poza tym chemia między tą dwójką naprawdę mi się podobała.
Ach no i na kilka słów zasługuje też reszta ekipy Nero - Vincent, Amo, Lucca... Każdy z nich jest inny. Vincent wydaje się najbardziej przyjazny, i kreuje się na takiego luzaka, pięknisia, ale myślę, że pewnie może nieźle zaskoczyć. Do Amo pasuje idealnie ta ksywa Bestia i on mnie bardzo sobą intryguje - jest taki niedostępny, ale pociągający. No i Lucca, go było najmniej w tym tomie i też nie do końca wiem jeszcze co o nim myśleć, emanuje władzą i mam wrażenie, że ma nawet wywalone na ojca, który jest ich Szefem... sama nie wiem, jestem ciekawa, bardzo.
Poza tym trochę mało mafijnie, to taka ugrzeczniona wersja mafii bym powiedziała, i tak naprawdę niewiele jej tutaj, wiadomo, problem mafijny przewija się w tle, ale nie wyszedł on na pierwszy plan.
W każdym razie, kończę ten mój wywód, książką jest dobra, chociaż chyba nie wstrzeliła mi się w nastrój. Ma wiele plusów, jednak znalazłam też trochę minusów. Jest to jednak tom, który zdecydowanie nakręcił mnie na sięganie po kolejne tomy, bo bohaterowie tej serii są różni i intrygujący, a historie i połączenia bohaterów mogą być mega ciekawe :).
Opinia ze SPOILERAMI!!
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toElle jest młodą dziewczyną, która każdego dnia w szkole musi walczyć o przetrwanie, i to nie tylko chciał, że morderstwa dokonali członkowie mafii. Teraz Szef zleca zadanie swojemu synowi, które będzie także jego inicjacją do wejścia w interes rodziny. Nero jest podekscytowany swoje, ale także swojej przyjaciółki Chloe. Poza szkołą pracuje w...