Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Jakoś długo omijałem tą pozycję, wybierając inne książki Kinga i jestem bardzo mile zaskoczony. Jest to jedna z najlepszych jego powieści jakie czytałem (słabej nie czytałem żadnej :)) Fabuła wciąga od samego początku, trzyma w napięciu do samego końca, klimat powala, a po przeczytaniu długo się jeszcze o niej myśli.
Polecam każdemu wielbicielowi twórzczości Kinga (chociażim tej książki polecać nie trzeba), a także tym, którzy jego książek nie znają. Jest to dobra powieść na początek fantastycznej przygody z jego twórzczością.

Jakoś długo omijałem tą pozycję, wybierając inne książki Kinga i jestem bardzo mile zaskoczony. Jest to jedna z najlepszych jego powieści jakie czytałem (słabej nie czytałem żadnej :)) Fabuła wciąga od samego początku, trzyma w napięciu do samego końca, klimat powala, a po przeczytaniu długo się jeszcze o niej myśli.
Polecam każdemu wielbicielowi twórzczości Kinga...

To moje pierwsze podejście do twórczości Lema, nie licząc dosyć trudnej przeprawy z "Solaris" dawno temu. Przyznam, że jestem mile zaskoczony, chociaż i tak spodziewałem się przyjemnej lektury.
"Dzienniki Gwiazdowe" to prawdziwe, klasyczne science-fiction. Podczas czytania przychodziła mi ciągle na myśl "Odyseja Kosmiczna" Arthura C. Clarke`a, jedna z moich ulubionych książek (a właściwie całej serii). Zapewne ma to związek z podobnym okresem powstawania obu utworów. Kierunek zmian w przyszłości obaj pisarze ukazują podobny, z tą różnicą, że Clarke celował w bliższą przyszłość (i tak naprawdę niewiele się pomylił), a Lem poszedł dużo dalej. W obu książkach w tle przewija się filozofia i tematyka ludzkiej egzystencji. Lem dodatkowo obudowuje ją fantastycznym poczuciem humoru i garścią absurdu, na co spory wpływ miała zapewne konieczność ominięcia ówczesnej cenzury. Efekt jest świetny - książkę czyta się z uśmiechem i przyjemnością, a jednocześnie niemal każdy fragment skłania do głębokich przemyśleń na temat ludzkości.
Z czystym sumieniem książkę mogę polecić każdemu miłośnikowi s-f, który chce rozpocząć swoją przygodę z twórczością Lema.

To moje pierwsze podejście do twórczości Lema, nie licząc dosyć trudnej przeprawy z "Solaris" dawno temu. Przyznam, że jestem mile zaskoczony, chociaż i tak spodziewałem się przyjemnej lektury.
"Dzienniki Gwiazdowe" to prawdziwe, klasyczne science-fiction. Podczas czytania przychodziła mi ciągle na myśl "Odyseja Kosmiczna" Arthura C. Clarke`a, jedna z moich ulubionych...

Doskonałą książka i doskonałe słuchowisko Audioteki. Wciąga niesamowicie swoim klimatem, opis świata i bohaterów jest bardzo szczegółowy. Akcja może powolna, ale dzieje się wiele. Polecam każdemu.

Doskonałą książka i doskonałe słuchowisko Audioteki. Wciąga niesamowicie swoim klimatem, opis świata i bohaterów jest bardzo szczegółowy. Akcja może powolna, ale dzieje się wiele. Polecam każdemu.

Gra o Tron... nic nie trzeba dodawać :-)

Zacząłem czytać książkę po obejrzeniu serialu, więc trochę obawiałem się wtórności, zwłaszcza że pierwsze sezony od książki znacznie nie odbiegają. Ale nie zawiodłem się. Książka pozwala na dużo szersze poznanie świata, bohaterów, koneksji między nimi. Nie wszystko da się pokazać w serialu. Doskonale systematyzuje wiedzę i przypomina zapomniane wątki, które w dalszym ciągu mogą być istotne w dalszej części. Lektura w sam raz, jeżeli nie możemy się doczekać kolejnego sezonu serialu. Zdecydowanie lepsze rozwiązanie od oglądania powtórek :-)
Oczywiście tym, którzy serialu nie oglądali, gorąco polecam. Ale jeśli ktoś zacznie od książki, to serial nie zrobi na nim takiego wrażenia, więc polecam odwrotną kolejność. I to chyba jedyny taki przypadek.

Gra o Tron... nic nie trzeba dodawać :-)

Zacząłem czytać książkę po obejrzeniu serialu, więc trochę obawiałem się wtórności, zwłaszcza że pierwsze sezony od książki znacznie nie odbiegają. Ale nie zawiodłem się. Książka pozwala na dużo szersze poznanie świata, bohaterów, koneksji między nimi. Nie wszystko da się pokazać w serialu. Doskonale systematyzuje wiedzę i...

Idealne zakończenie wspaniałej historii.

Idealne zakończenie wspaniałej historii.

Kolejna niesamowicie wciągająca część przygód Harrego Pottera. Odwrotnie niż w filmach, gdzie bardziej podobały mi się pierwsze części, książki są coraz lepsze wraz z rozwojem bohaterów :)

Kolejna niesamowicie wciągająca część przygód Harrego Pottera. Odwrotnie niż w filmach, gdzie bardziej podobały mi się pierwsze części, książki są coraz lepsze wraz z rozwojem bohaterów :)

Jak do tej pory najlepsza część przygód Harrego Pottera. Wciąga bardzo mocno, ciężko się oderwać. :)

Jak do tej pory najlepsza część przygód Harrego Pottera. Wciąga bardzo mocno, ciężko się oderwać. :)

Świetna książka. Piękna historia wielkiego piłkarza i równie wielkiego człowieka. Człowieka, który podczas swych 60 lat w klubie miał udział we wszystkich (!) sukcesach Legii w jej historii.
Wspaniały piłkarz który, gdyby urodził się w innych czasach, byłby wielką gwiazdą największych klubów na świecie.
Z drugiej strony, czy w takim nie grał? W końcu Legia z Brychczym i Deyną w składzie osiągnęła półfinał Pucharu Mistrzów.
Jedyny niedosyt jaki może odczuwać, to chyba fakt, że wielkie sukcesy reprezentacyjne przyszły w Polsce, gdy jego czas w kadrze już minął.
Co do samej książki, która jest w zasadzie opowieścią/wywiadem-rzeką Brychczego, przerywaną tylko pytaniami współautorów i wstawkami uzupełniającymi dane historie, czyta się ją z przyjemnością. Pozwala się cofnąć w czasie i przeżyć całą wspaniałą historię Legii wraz z jej Legendą.
Polecam każdemu kibicowi piłkarskiemu, niezależnie od sympatii klubowych. Historię Pana Lucjana wypada poznać.

Świetna książka. Piękna historia wielkiego piłkarza i równie wielkiego człowieka. Człowieka, który podczas swych 60 lat w klubie miał udział we wszystkich (!) sukcesach Legii w jej historii.
Wspaniały piłkarz który, gdyby urodził się w innych czasach, byłby wielką gwiazdą największych klubów na świecie.
Z drugiej strony, czy w takim nie grał? W końcu Legia z Brychczym i...