-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać438
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant13
-
ArtykułyZapraszamy na live z Małgorzatą i Michałem Kuźmińskimi! Zadaj autorom pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać6
Biblioteczka
Autorka rzeczywiście ma niesamowitą łatwość pisania. Wydaje mi się, że zwłaszcza w książkach erotycznych sztuką jest pisać śmiało - może nawet wulgarnie, ale tak, żeby nie zniesmaczyć czytelnika - i jednocześnie na tyle lekko, żeby móc pochłonąć książkę, odczuwając przy tym właściwe dla niej emocje. Rzeczywiście tej autorce się to udaje. Drugą część czyta się równie dobrze jak pierwszą.
Sofia i Cade - dwie tak różne osoby, jedna tak silna namiętność.
Ona - świadoma, że lepiej byłoby trzymać się z dala od tajemniczego mężczyzny z trudną przeszłością - nie jest w stanie mu się oprzeć.
On - trzymający się zawsze na dystans i nieangażujący w związki nie potrafi przejść obok niej obojętnie.
Zarówno Więzy, jak i Piętno wyzwalają mnóstwo emocji. Liczę na to, że trzecia - ostatnia - część mnie nie zawiedzie.
www.mojpunktczytania.blogspot.com
Autorka rzeczywiście ma niesamowitą łatwość pisania. Wydaje mi się, że zwłaszcza w książkach erotycznych sztuką jest pisać śmiało - może nawet wulgarnie, ale tak, żeby nie zniesmaczyć czytelnika - i jednocześnie na tyle lekko, żeby móc pochłonąć książkę, odczuwając przy tym właściwe dla niej emocje. Rzeczywiście tej autorce się to udaje. Drugą część czyta się równie dobrze...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Pisali, że pikantniejsza od Pięćdziesięciu twarzy Greya i... nie kłamali.
Lara, chcąc uratować rodzinną firmę postanawia złożyć Connorowi - potężnemu biznesmenowi - nietypową propozycję. Małżeństwo. Ten decyduje się jej pomóc, ale jego warunki przekraczają oczekiwania kobiety. Connor żąda od Lary całkowitej uległości.
Emocje, jakie wyzwala ta historia są zdecydowanie silniejsze niż we wspomnianej już książce E.L. James.
To mocny erotyk, którego nie da się przeczytać obojętnie.
www.mojpunktczytania.blogspot.com
Pisali, że pikantniejsza od Pięćdziesięciu twarzy Greya i... nie kłamali.
Lara, chcąc uratować rodzinną firmę postanawia złożyć Connorowi - potężnemu biznesmenowi - nietypową propozycję. Małżeństwo. Ten decyduje się jej pomóc, ale jego warunki przekraczają oczekiwania kobiety. Connor żąda od Lary całkowitej uległości.
Emocje, jakie wyzwala ta historia są zdecydowanie...
Często mam tak, że widzę zwiastun filmu nakręconego na podstawie książki i chcę go obejrzeć. Ale zawsze sięgam najpierw po książkę. I dobrze, że tym razem też tak zrobiłam.
Ben - chirurg - wraca z konferencji, a Ashley - felietonistka - leci na swój ślub, który ma się odbyć kolejnego dnia.
Z powodu burzy śnieżnej loty zostają odwołane i udaje im się wynająć mały samolot, żeby szybciej dostać się do swoich celów. Niestety pilot doznaje ataku serca i trafiają na pustkowie "pomiędzy górami".
Zdani tylko na siebie muszą przetrwać, sami zdobywając pożywienie i próbując wydostać się do cywilizacji, albo skazać się na śmierć.
Książka jest... mądra. Jej bohaterowie tacy są. Czasem wydaje mi się, że mi brakuje takiej życiowej mądrości. Czasem wydaje mi się, że szukam jej w bohaterach książek. Czasem... czasem tak mam. Dwoje ludzi. Dwoje obcych ludzi, którzy nie mieli innego wyjścia, jak sobie zaufać. Może gdyby spotkali się w "normalnych" okolicznościach nie daliby sobie szansy? Może to byłby błąd?
Może czasem... dobrze jest nie mieć wyjścia?
www.mojpunktczytania.blogspot.com
Często mam tak, że widzę zwiastun filmu nakręconego na podstawie książki i chcę go obejrzeć. Ale zawsze sięgam najpierw po książkę. I dobrze, że tym razem też tak zrobiłam.
Ben - chirurg - wraca z konferencji, a Ashley - felietonistka - leci na swój ślub, który ma się odbyć kolejnego dnia.
Z powodu burzy śnieżnej loty zostają odwołane i udaje im się wynająć mały samolot,...
Zarówno ta część, jak i poprzednia nie szczególnie przypadła mi do gustu. Jeśli jednak miałabym wybrać, lepiej czytało mi się drugą część.
Historia Ryan'a i Paige jest pełna napięcia i pasji. Chemia między tą dwójką jest wyczuwalna nawet dla czytelnika.
Paige to młoda kobieta, która pragnie zemsty i za swój cel postawiła sobie zabicie ojca, który w przeszłości zamordował jej matkę.
Ryan z kolei zrobi wszystko aby uczynić ją szczęśliwą i bezpieczną. I swoją.
www.mojpunktczytania.blogspot.com
Zarówno ta część, jak i poprzednia nie szczególnie przypadła mi do gustu. Jeśli jednak miałabym wybrać, lepiej czytało mi się drugą część.
Historia Ryan'a i Paige jest pełna napięcia i pasji. Chemia między tą dwójką jest wyczuwalna nawet dla czytelnika.
Paige to młoda kobieta, która pragnie zemsty i za swój cel postawiła sobie zabicie ojca, który w przeszłości zamordował...
Ta książka... była nieco inna. Zmysłowa, erotyczna, czyli zgodnie z kategorią - i to miało właściwy charakter. Ale treść, obsesja Miles'a... to mi się nie podobało.
Książka opowiada o Mallory, która nie miała łatwego dzieciństwa, ale determinacja, ambicja i inteligencja sprawiły, że zaszła w życiu tak wysoko. Od razu po ukończeniu studiów dostała się na staż w prestiżowej firmie. W międzyczasie poznaje tajemniczego mężczyznę. Oz'a. Kim on jest? Jak wiele o niej wie? I na jak wiele ona mu pozwoli?
Aktualnie czytam już drugą część, która - przynajmniej jak na razie - bardziej przypadnie mi do gustu. Bo pierwszą jestem lekko zbulwersowana... Ale przekonajcie się same. :)
www.mojpunktczytania.blogspot.com
Ta książka... była nieco inna. Zmysłowa, erotyczna, czyli zgodnie z kategorią - i to miało właściwy charakter. Ale treść, obsesja Miles'a... to mi się nie podobało.
Książka opowiada o Mallory, która nie miała łatwego dzieciństwa, ale determinacja, ambicja i inteligencja sprawiły, że zaszła w życiu tak wysoko. Od razu po ukończeniu studiów dostała się na staż w prestiżowej...
To było... chciałam napisać inspirujące, ale to raczej nie jest właściwe określenie. Ciekawe. To na pewno. A i zabawne, na swój wyjątkowy sposób.
Rhiannon - czyli główna bohaterka - to kobieta oryginalna. Drugiej takiej prędko nie znajdziemy. ;-) Już opisuję:
Rhee ma narzeczonego. Czy kochającego? W pewnym sensie. Bo jednak ją zdradza. Z jej koleżanką z pracy. Ale kończy romans kiedy tylko dowiaduje się, że narzeczona jest w ciąży. Nie wie jednak, że nie on będzie ojcem. Ale tak naprawdę nie to jest tu najważniejsze. Ważna jest ta część Rhinannon, której nawet Craig nie zna. Ona zabija. I jest w tym dobra. Morderstwo powoduje wzrost adrenaliny, dodaje werwy. I tak naprawdę kierują nią dobre motywy. No, powiedzmy, że zazwyczaj. Bo ona generalnie nie lubi ludzi, ale zabija tych złych, którzy są gwałcicielami czy pedofilami. Prawda, że brzmi szlachetnie? Żartuję oczywiście. I właśnie tak należy podejść do tej książki. Z humorem. To taka... czarna komedia, na którą trzeba mieć odpowiedni nastrój, żeby się z nią dobrze pobawić.
I jeszcze tylko zacytuję żart z książki:"Ilu facetów trzeba, żeby wyłożyć łazienkę? Odpowiedź: jednego, ale należy go pociąć na bardzo cienkie plasterki." To teraz sami zdecydujcie, czy chcecie ją przeczytać. :)
www.mojpunktczytania.blogspot.com
To było... chciałam napisać inspirujące, ale to raczej nie jest właściwe określenie. Ciekawe. To na pewno. A i zabawne, na swój wyjątkowy sposób.
Rhiannon - czyli główna bohaterka - to kobieta oryginalna. Drugiej takiej prędko nie znajdziemy. ;-) Już opisuję:
Rhee ma narzeczonego. Czy kochającego? W pewnym sensie. Bo jednak ją zdradza. Z jej koleżanką z pracy. Ale kończy...
Czy ta książka rzeczywiście była tak emocjonująca i chwytająca za serce jak można przeczytać już na okładce? Nie dla mnie...
Owszem, dobrze się czytało, ale nie zrobiła na mnie szczególnego wrażenia. Chociaż właściwie to... koniec. Koniec mnie poruszył.
Cathy ma wszystko o czym może marzyć każda kobieta - kochający mąż, dobra praca, przyjaciele. Do pełni szczęścia brak jej dziecka. Poznaje przystojnego młodego mężczyznę, z którym przez jakiś czas współpracuje. Wydawałoby się, że jest w stanie utrzymać tę znajomość na poziomie przyjaźni, ale do czasu... Kolejne poronienie rujnuje jej dotychczasowe życie. Stawia też pod znakiem zapytania małżeństwo. Ben, choć stara się ją wspierać, wydaje się dla niej zbyt idealny. I tak daje się zatracić w ramionach Arsena.
Z tego nie może wyniknąć nic dobrego...
www.mojpunktczytania.blogspot.com
Czy ta książka rzeczywiście była tak emocjonująca i chwytająca za serce jak można przeczytać już na okładce? Nie dla mnie...
Owszem, dobrze się czytało, ale nie zrobiła na mnie szczególnego wrażenia. Chociaż właściwie to... koniec. Koniec mnie poruszył.
Cathy ma wszystko o czym może marzyć każda kobieta - kochający mąż, dobra praca, przyjaciele. Do pełni szczęścia brak jej...
Idealnie dobrana książka na początek roku, która pozwoliła przedłużyć świąteczny nastrój.
Lady Camilla Lydingham, chcąc pomóc sobie w zdobyciu księcia, wynajmuje aktorów, którzy na święta Bożego Narodzenia będą udawać jej rodzinę. I choć nie wszystko idzie zgodnie z planem, sytuacja prawdziwie wymyka się spod kontroli, kiedy w jej domu pojawia się Grayson - mężczyzna, który jedenaście lat temu, dzień przed jej ślubem, wyznał dziewczynie miłość i odrzucony wyjechał z kraju. Tym razem nie zamierza się tak szybko poddać. Te święta będą wyjątkowe...
Tytuł książki doskonale przedstawia, co znajdziemy w środku. Komedia górowała tu nad romansem chociaż tego drugiego też tu nie zabrakło. Zdecydowanie polecam!
www.mojpunktczytania.blogspot.com
Idealnie dobrana książka na początek roku, która pozwoliła przedłużyć świąteczny nastrój.
Lady Camilla Lydingham, chcąc pomóc sobie w zdobyciu księcia, wynajmuje aktorów, którzy na święta Bożego Narodzenia będą udawać jej rodzinę. I choć nie wszystko idzie zgodnie z planem, sytuacja prawdziwie wymyka się spod kontroli, kiedy w jej domu pojawia się Grayson - mężczyzna, który...
Jeszcze nigdy tak bardzo nie cieszyłam się z przeczytania książki jak w tym przypadku. Czuję się nią zmęczona, ale na szczęście nie rozczarowana.
To moje drugie spotkanie z Autorem. Pierwsza książka ("Gra Geralda") pamiętam, że była dość monotonna. Tutaj akcja może nie poruszała się sprawnie do przodu (w końcu książka liczy ponad 1000 stron), ale interesowała i nie nudziła. Czasem budziła niesmak, częściej ciekawość co będzie dalej i przede wszystkim jak się zakończy.
Sposób w jaki King przedstawił ZŁO jest godne podziwu, ale to podobno normalne u Autora, o czym ja dopiero się przekonuję.
To widzą tylko dzieci. Dzieci, które są bardziej ufne, których wyobraźnia jest niczym nieograniczona. I tak grupa przyjaciół postanawia się z Tym zmierzyć. Postanawia To zabić. Jak do tego dojdzie? Czy ktoś z nich zginie? Czy sobie poradzą? Jest tylko jeden sposób, żeby się tego dowiedzieć - przeczytać książkę. Do ostatniej strony.
Jedno jest pewne - postać klauna już nigdy mnie nie rozbawi...
I jeszcze na koniec, cytat z książki, który zwrócił moją uwagę i zatrzymał na dłuższą chwilę: "To byli przyjaciele. (...) Nie byli złymi przyjaciółmi. Może, pomyślał, nie ma czegoś takiego jak dobrzy i źli przyjaciele. Może są po prostu tylko przyjaciele, ludzie, którzy będą przy tobie, kiedy ci coś dolega, i pomogą ci, byś nie czuł się zbyt samotny. Może to ludzie, dla których warto przeżywać strach, mieć nadzieję... i żyć. Być może także są to ludzie, za których warto umrzeć, kiedy trzeba. Nie ma dobrych przyjaciół. Nie ma złych przyjaciół. Są jedynie ludzie, których pragniesz i z którymi chciałbyś być - ludzie, którzy mają swoje miejsca w twoim sercu.".
www.mojpunktczytania.blogspot.com
Jeszcze nigdy tak bardzo nie cieszyłam się z przeczytania książki jak w tym przypadku. Czuję się nią zmęczona, ale na szczęście nie rozczarowana.
To moje drugie spotkanie z Autorem. Pierwsza książka ("Gra Geralda") pamiętam, że była dość monotonna. Tutaj akcja może nie poruszała się sprawnie do przodu (w końcu książka liczy ponad 1000 stron), ale interesowała i nie nudziła....
To nie była dobra książka. Z tego co pamiętam - poprzednie części lepiej mi się czytało. A ta była po prostu nudna.
Sam początek dawał jeszcze nadzieję. Spotkanie w samolocie dwójki głównych bohaterów - Pippy, którą właśnie zdradził mężczyzna i Jensena - poukładanego biznesmena po przejściach - było może i typowe dla komedii romantycznych, ale dość zabawne i przyjemne w czytaniu. Jednak po wylądowaniu samolotu czar prysł i było tylko gorzej. Może gdyby skrócić książkę do 100 stron, moja opinia byłaby pozytywna, ale tak... historia była rozwleczona i niezbyt ciekawa. A jak już doszło do scen, który miały być erotyczne i namiętne to też tego nie poczułam.
Dla mnie to był raczej kiepski romans niż erotyk.
www.mojpunktczytania.blogspot.com
To nie była dobra książka. Z tego co pamiętam - poprzednie części lepiej mi się czytało. A ta była po prostu nudna.
Sam początek dawał jeszcze nadzieję. Spotkanie w samolocie dwójki głównych bohaterów - Pippy, którą właśnie zdradził mężczyzna i Jensena - poukładanego biznesmena po przejściach - było może i typowe dla komedii romantycznych, ale dość zabawne i przyjemne w...
W książce nie chodzi o fabułę. Jej nawet nie ma. Są tylko uczucia. A nawet bardziej - emocje. Krótkie treści jak obrazki ukazują ich siłę. Namiętność. Seksualność. Zmysłowość. Podobno te emocje aż kipią z książki. Dlaczego "podobno"? Bo ja ich nie odczułam. Zauważyłam, owszem, ale tylko tyle. Jednak komentarze innych, którzy przeczytali książkę są tak pozytywne, że musiałam coś źle zrobić... Nie wierzę, żeby tyle osób się myliło. Może to nie jest książka do tramwaju? Może trzeba przeczytać ją w ciszy i skupieniu?
Myślę, że tak zrobię za drugim podejściem do książki.
www.mojpunktczytania.blogspot.com
W książce nie chodzi o fabułę. Jej nawet nie ma. Są tylko uczucia. A nawet bardziej - emocje. Krótkie treści jak obrazki ukazują ich siłę. Namiętność. Seksualność. Zmysłowość. Podobno te emocje aż kipią z książki. Dlaczego "podobno"? Bo ja ich nie odczułam. Zauważyłam, owszem, ale tylko tyle. Jednak komentarze innych, którzy przeczytali książkę są tak pozytywne, że musiałam...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Jeśli mam być szczera to kupiłam tę trylogię przede wszystkim ze względu na Włochy. "Włoska trylogia erotyczna" - zakładałam, że będzie to niezwykle namiętne i zmysłowe. I... rozczarowałam się. Owszem, czyta się lekko, ale cała seria przypominała raczej harlequin. A tego rodzaju książek nie lubię.
I nawet nie mam ochoty pisać o treści, bo była... żadna.
Ach... Nawet Włochy tu nie pomogły. :)
www.mojpunktczytania.blogspot.com
Jeśli mam być szczera to kupiłam tę trylogię przede wszystkim ze względu na Włochy. "Włoska trylogia erotyczna" - zakładałam, że będzie to niezwykle namiętne i zmysłowe. I... rozczarowałam się. Owszem, czyta się lekko, ale cała seria przypominała raczej harlequin. A tego rodzaju książek nie lubię.
I nawet nie mam ochoty pisać o treści, bo była... żadna.
Ach... Nawet Włochy...
To jest Autor, który nie jest w stanie mnie zaskoczyć. Poziomem, oczywiście. Zawsze jest wysoki. Zaskoczyć może mnie jedynie pomysłem. Bo skąd czerpać tyle inspiracji? Na tyle książek? Panie Musso - kłaniam się przed Panem.
Tym razem poznajemy losy kobiety (tytułowej "Dziewczyny z Brooklynu"), poprzez odkrywanie jej historii przez Raphaëla - zakochanego w niej mężczyzny. Chcąc wiedzieć o Annie jak najwięcej, dopytuje o jej przeszłość. A ta okazuje się przerażająca. Po kłótni, kobieta postanawia wrócić sama do Paryża a potem ślad po niej zaginął. Anna zostaje porwana. Raphaël wraz z przyjacielem rozpoczynają poszukiwania ukochanej. Jaką przerażającą prawdę odkryją?
"Dziewczyna z Brooklynu" - musicie przeczytać!
www.mojpunktczytania.blogspot.com
To jest Autor, który nie jest w stanie mnie zaskoczyć. Poziomem, oczywiście. Zawsze jest wysoki. Zaskoczyć może mnie jedynie pomysłem. Bo skąd czerpać tyle inspiracji? Na tyle książek? Panie Musso - kłaniam się przed Panem.
Tym razem poznajemy losy kobiety (tytułowej "Dziewczyny z Brooklynu"), poprzez odkrywanie jej historii przez Raphaëla - zakochanego w niej mężczyzny....
Magia? Magia to by była, gdybym przewidziała co przeczytam i olała książkę, nie kupując jej. Dlaczego?
Oczywiście, że należy być asertywnym - ale czy poradnik tego uczy? Moim zdaniem nie. Olej wszystko a będziesz szczęśliwy. Nie lubisz karaoke? Nie idź na imprezę i zostań w domu. Nie chcesz wziąć udziału w ważnej dla firmy telekonferencji? Powiedz, że jesteś zajęta innymi sprawami i odpuść ją sobie. Nie lubisz swojej pracy? Zwolnij się. Nie lubisz słuchać o dzieciach przyjaciół? Odpuść sobie i to.
Być może są w tej książce jakieś wartości. Być może rzeczywiście porady jak odmówić warto przeczytać. Ale i tak jestem na nie. Jakoś nie po drodze mi z poradnikami...
www.mojpunktczytania.blogspot.com
Magia? Magia to by była, gdybym przewidziała co przeczytam i olała książkę, nie kupując jej. Dlaczego?
Oczywiście, że należy być asertywnym - ale czy poradnik tego uczy? Moim zdaniem nie. Olej wszystko a będziesz szczęśliwy. Nie lubisz karaoke? Nie idź na imprezę i zostań w domu. Nie chcesz wziąć udziału w ważnej dla firmy telekonferencji? Powiedz, że jesteś zajęta innymi...
Czasami kupię książkę, bo spodoba mi się jej opis a potem okazuje się, że jest to książka młodzieżowa. Tak było w tym przypadku. Zazwyczaj tego żałuję, czego tym razem nie mogę powiedzieć.
Śmierć bliskiej osoby - siostry Juniper - całkowicie zmienia i przewartościowuje jej życie. Świat nie jest już tym ciepłym, szczęśliwym miejscem, jakim był do dnia wypadku. Świat staje się zimny i obojętny. Coś, co kiedyś było ważne, traci na znaczeniu. Aż pewnego dnia Juniper odnajduje list siostry do tajemniczego chłopaka, z którym zrywa. Dziewczyna, która nie miała pojęcia o związku siostry postanawia rozszyfrować kim był odbiorca listu i przekazać mu ostatnią wiadomość Camilli. Powoduje to cały szereg wydarzeń, które okażą się ważne i wartościowe dla życia Juniper. Pozwolą dalej płakać i wzruszać się, buntować, ale też śmiać się, cieszyć, rozmawiać. Pozwolą się zaprzyjaźnić a nawet zakochać.
Nastolatkom polecam - to wartościowa książka, którą warto mieć w swojej biblioteczce.
www.mojpunktczytania.blogspot.com
Czasami kupię książkę, bo spodoba mi się jej opis a potem okazuje się, że jest to książka młodzieżowa. Tak było w tym przypadku. Zazwyczaj tego żałuję, czego tym razem nie mogę powiedzieć.
Śmierć bliskiej osoby - siostry Juniper - całkowicie zmienia i przewartościowuje jej życie. Świat nie jest już tym ciepłym, szczęśliwym miejscem, jakim był do dnia wypadku. Świat staje...
Lubię czytać książki. Oczywiście są historie bardziej i mniej ciekawe, wciągające od pierwszej strony i takie, do których trzeba się przekonać, takie, o których będziemy zawsze pamiętać i te, które szybko ulecą z naszej pamięci.
Zadbam o to, żeby Cię nie stracić na pewno zostanie w mojej pamięci. Może nie jej treść sama w sobie, ale aura jaką wytwarza. Diego Galdino ma - moim zdaniem - niesamowitą zdolność stworzenia klimatu nie do powtórzenia. Przy Pierwszej kawie o poranku pisałam o magii i tym razem śmiało mogę to powtórzyć. Lekka historia, która dzieje się we Włoszech, para, której nie da się nie polubić i miłość - tak prosta i naturalna, że wydaje się być bardzo osiągalna.
Diego Galdino - po raz kolejny mogę powiedzieć tylko jedno - dziękuję za piękną miłosną historię z Włochami w tle.
www.mojpunktczytania.blogspot.com
Lubię czytać książki. Oczywiście są historie bardziej i mniej ciekawe, wciągające od pierwszej strony i takie, do których trzeba się przekonać, takie, o których będziemy zawsze pamiętać i te, które szybko ulecą z naszej pamięci.
Zadbam o to, żeby Cię nie stracić na pewno zostanie w mojej pamięci. Może nie jej treść sama w sobie, ale aura jaką wytwarza. Diego Galdino ma -...
Chciałam zabawnej książki. I... chyba na taką trafiłam, ale liczyłam na coś więcej.
Ellie Knight to rzeczywiście taka druga Bridget Jones. Też jest singielką, jej randki są czasem zabawne, czasem krępujące, też ma wspierających przyjaciół...
Ellie wciąż umawia się z kolejnymi mężczyznami, ale tak naprawdę to dobrze jest jej samej. Chce spełniać się zawodowo - co prawda obecna praca jest przez nią znienawidzona, ale stara się ją zmienić - dąży do kupna mieszkania i przez presję otoczenia szuka miłości. I może nawet sama też jej chce, ale nie tak... obsesyjnie.
Całość może i jest zabawna, ale nie wywołała we mnie śmiechu czy chociaż uśmiechu. Była po prostu lekką książką.
www.mojpunktczytania.blogspot.com
Chciałam zabawnej książki. I... chyba na taką trafiłam, ale liczyłam na coś więcej.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toEllie Knight to rzeczywiście taka druga Bridget Jones. Też jest singielką, jej randki są czasem zabawne, czasem krępujące, też ma wspierających przyjaciół...
Ellie wciąż umawia się z kolejnymi mężczyznami, ale tak naprawdę to dobrze jest jej samej. Chce spełniać się zawodowo - co prawda...