Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Lektury szkolne są różne. Każda z pewnością ma nam przekazać coś wartościowego, uzmysłowić pewne fakty lub po prostu pokazać urywek historii. Jednakże większość z nich to książki przygodowe, łatwe do zrozumienia i nie wyróżniające się wśród kanonu.
"Mały Książę" nie jest typową szkolną lekturą, trzeba ujrzeć głęboko ukryty w nim sens. Większość osób uważa, że jeśli jest to książka cienka, jest i łatwa - wręcz przeciwnie. Są tam zdarzenia, które dla niektórych osób byłyby po prostu dziwne. Tymczasem książkę trzeba rozpatrywać na dwóch płaszczyznach i umieć czytać pomiędzy wersami. "Mały Książę" właśnie z tego powodu jest książką trudną, ale nietypową. Nie zawsze wszystko musi być przedstawione wprost, aby trafić do czytelnika. Czasem to co nieoczywiste, działa na nas jeszcze bardziej emocjonalnie.

Lektury szkolne są różne. Każda z pewnością ma nam przekazać coś wartościowego, uzmysłowić pewne fakty lub po prostu pokazać urywek historii. Jednakże większość z nich to książki przygodowe, łatwe do zrozumienia i nie wyróżniające się wśród kanonu.
"Mały Książę" nie jest typową szkolną lekturą, trzeba ujrzeć głęboko ukryty w nim sens. Większość osób uważa, że jeśli jest to...

Sam pomysł na książkę można by uznać za ciekawy, ale najwidoczniej Sienkiewicz nie powinien był zabierać się za pisanie powieści przygodowej, która nie oszukujmy się, jest przeznaczona raczej dla młodszych czytelników. Za dużo opisów - za mało akcji. No bo w końcu jak można przemierzać kilka metrów na pustyni przez kilka stron? Jak dla mnie zdarzenia powinny następować po sobie szybciej, ponieważ inaczej czytelnik po prostu nie będzie chciał doczytać utworu do końca. Tym bardziej, jeśli mówimy o uczniach szkoły podstawowej, gdzie ta książka jest lekturą. Dlatego jeśli ktoś szuka książki o szybkiej i porywczej akcji, niech nie sięga po "W Pustyni i w Puszczy ".

Sam pomysł na książkę można by uznać za ciekawy, ale najwidoczniej Sienkiewicz nie powinien był zabierać się za pisanie powieści przygodowej, która nie oszukujmy się, jest przeznaczona raczej dla młodszych czytelników. Za dużo opisów - za mało akcji. No bo w końcu jak można przemierzać kilka metrów na pustyni przez kilka stron? Jak dla mnie zdarzenia powinny następować po...