-
ArtykułyJames Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński9
-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant10
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać467
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2015-09-08
2015-04-13
2015-04-04
Zastanawiam się dla kogo ta książka jest przeznaczona... Nie dla historyków sztuki, bo większość informacji jest podstawowa i mało szczegółowa (z drugiej strony sporo prostszych pojęć architektonicznych jest niewytłumaczona i trzeba się domyślać z kontekstu). Nie dla historyków, bo posiada spore wstępy kulturalno-historyczne opisujące daną epokę co dla historyka będzie powtórką z liceum jak nie gimnazjum...
W opisie autorka proponuje tę książkę pilotom wycieczek. I tu pewnie zgodziłbym się najprędzej, gdyby nie to, że połowę (jak nie większość) objętości zajmują opisy wybranych zabytków (w znacznej mierze leżące poza Polską), podczas gdy lepiej byłoby skupić się na ogólnej charakterystyce danego stylu...
Dodatkowo na minus mała ilość obrazków, a z tych które są często niewiele da się odczytać.
Z pewnością są lepsze książki z historii architektury...
Zastanawiam się dla kogo ta książka jest przeznaczona... Nie dla historyków sztuki, bo większość informacji jest podstawowa i mało szczegółowa (z drugiej strony sporo prostszych pojęć architektonicznych jest niewytłumaczona i trzeba się domyślać z kontekstu). Nie dla historyków, bo posiada spore wstępy kulturalno-historyczne opisujące daną epokę co dla historyka będzie...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-11-26
Niewątpliwie ciekawy pomysł, ale bardzo słabo wykonany. Pierwsza część - rys historyczny, jest pełen banałów. Nie była to zasadnicza część książki więc można wybaczyć autorowi, iż potraktował ten temat po macoszemu i zarysował jedynie ogólną historię.
Następnie Potocki przechodzi do opisów kolejnych grup ludności zamieszkujących dawniej Bieszczady. Tutaj jest już różnie: bywa ciekawie, kiedy indziej autor robi wyliczankę na kilka stron z której nic nie wynika. Niewiele mam pożytku z wymieniania nazwisk żydów-karczmarzy, jeżeli nic więcej o nich nie wiem. Ten sam zarzut dotyczy np. wymieniania dokładnie z nazwisk ocalałych z zagład itp. Oczywiście czasami może to mieć sens, ale jeżeli wyliczanka ta zajmuje nieraz dwie strony, czytelnik (może poza niewielką grupą osobiście zainteresowanych) nie ma z tego żadnego pożytku.
O wiele lepiej wygląda sprawa jeżeli chodzi o opis bardziej etnograficzny: zwyczaje, obrzędy lub gdy autor skupia się na jednym temacie (np. bardzo ciekawy opis leskiej synagogi). Wydaje mi się jednak, iż z powodu umieszczenia w książce tylu bohaterów (Bojkowie, Żydzi, Niemcy, Polacy i Cyganie) zabrakło miejsca na dokładne opisanie każdego z nich. Zamiast tego mamy pobieżny przegląd każdej narodowości pomieszany z nudnymi wyliczankami...
Niewątpliwie ciekawy pomysł, ale bardzo słabo wykonany. Pierwsza część - rys historyczny, jest pełen banałów. Nie była to zasadnicza część książki więc można wybaczyć autorowi, iż potraktował ten temat po macoszemu i zarysował jedynie ogólną historię.
Następnie Potocki przechodzi do opisów kolejnych grup ludności zamieszkujących dawniej Bieszczady. Tutaj jest już różnie:...
2013-08-19
Bardzo ciekawa pozycja, ale oczywiście nie jest to książka z zachwycającą fabułą, którą czyta się na raz od deski do deski (choć i tak można, patrz:ja:)). Wydaje mi się, że raczej warto po nią sięgnąć jadąc w miejsca o których mowa. I tu największy brak tej pozycji: totalny brak indeksu miejscowości, nie wspominając już chociażby o prowizorycznej mapce z zaznaczonymi miejscami. W związku z tym poruszamy się po niej niejako po omacku, nawet chcąc sobie coś przypomnieć, powrócić do jakiejś legendy, co mi się nierzadko zdarzało, musiałem wertować kartki i zastanawiać się gdzie to było... Nie wiem jak inne wydania, ale w moim niczego takiego nie było i uważam to za spory minus.
Czytającym "na raz" może trochę się nużyć, bo niektóre legendy są do siebie bliźniaczo podobne - nie jest to jednak wina (jeżeli o winie można mówić) autora, lecz folkloru, który powtarzał niektóre motywy. Moim zdaniem można by te historie zebrać "do kupy", żeby się nie powtarzać, ale nie jest to jakaś ogromna wada.
Pozycja obowiązkowa dla turystów Bieszczadów i Beskidu Niskiego (choć i wschodnie fragmenty Sądeckiego są również ujęte) zainteresowanych legendami i folklorem.
Bardzo ciekawa pozycja, ale oczywiście nie jest to książka z zachwycającą fabułą, którą czyta się na raz od deski do deski (choć i tak można, patrz:ja:)). Wydaje mi się, że raczej warto po nią sięgnąć jadąc w miejsca o których mowa. I tu największy brak tej pozycji: totalny brak indeksu miejscowości, nie wspominając już chociażby o prowizorycznej mapce z zaznaczonymi...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2013-05-04
2013-03-30
2013-02-28
2013-02-03
Bardzo ciekawa praca dotycząca mieszkańców granicznych terytoriów między góralami sądeckimi a Lachami. Ogromnym plusem, że praca została napisana w połowie XX wieku, więc autor miał dostęp do osób, które pamiętały czasy jeszcze XIX wieku. Mimo swojej, jakby nie było, starej daty, praca jest kompletna, bardzo ciekawa i spełnia wymogi współczesności.
Bardzo ciekawa praca dotycząca mieszkańców granicznych terytoriów między góralami sądeckimi a Lachami. Ogromnym plusem, że praca została napisana w połowie XX wieku, więc autor miał dostęp do osób, które pamiętały czasy jeszcze XIX wieku. Mimo swojej, jakby nie było, starej daty, praca jest kompletna, bardzo ciekawa i spełnia wymogi współczesności.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2013-02-01
Autorka skoncentrowała się na opisie wesel, pozostałe "biesiady" są jedynie wzmiankowane. Niektóre fragmenty (czy to wywiadów, czy też wniosków) pojawiają się kilkakrotnie na przestrzeni całej pracy. Ogólnie jednak ciekawa analiza.
Autorka skoncentrowała się na opisie wesel, pozostałe "biesiady" są jedynie wzmiankowane. Niektóre fragmenty (czy to wywiadów, czy też wniosków) pojawiają się kilkakrotnie na przestrzeni całej pracy. Ogólnie jednak ciekawa analiza.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2012-12-07
Miejscami ciekawa pozycja poruszająca bardzo wiele aspektów związanych z początkami ruchu turystycznego w polskich górach.
Nużą wyliczenia wydawnictw, odnowionych szlaków itd. Ale nie sposób było tego uniknąć w książce o takiej tematyce. Dodatkowo zajmują one rozsądną ilość stron i bynajmniej nie przytłaczają.
Dopracowania wymagałaby także część o latach po IIWŚ.
Miejscami ciekawa pozycja poruszająca bardzo wiele aspektów związanych z początkami ruchu turystycznego w polskich górach.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNużą wyliczenia wydawnictw, odnowionych szlaków itd. Ale nie sposób było tego uniknąć w książce o takiej tematyce. Dodatkowo zajmują one rozsądną ilość stron i bynajmniej nie przytłaczają.
Dopracowania wymagałaby także część o latach po IIWŚ.