-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński2
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1140
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać366
-
ArtykułyLubisz czytać? A ile wiesz o literackich nagrodach? [QUIZ]Konrad Wrzesiński21
Biblioteczka
2018-07
2017-08
2016-09
Książka cieszy się niemałym sukcesem i jest często wychwalana przez czytelników. Oczarowana wcześniejszymi pozycjami Diane zakupiłam i tę - "W cieniu" - pełna przekonania, że spotka mnie coś niezwykłego. Moim niebywale ogromnym błędem było ówczesne nastawianie się, co do tej książki. Odgórnie uznałam, że będzie to dzieło nieprzeciętnie dobre, zaskakujące, pełne refleksji i niespodzianek. Stąd zapewne u mnie tak ogromny zawód. Diane słynie z tego, że potrafi opisać historie ludzi, które mają szanse się urzeczywistnić, bohaterowie nigdy nie są wyidealizowani, są po prostu żywi, normalni, ludzcy. Akcje, którym nadawała charakter wyrazisty, zapadający w pamięć i nad wyraz emocjonalny sprawiały, że niejednokrotnie utożsamiałam się z bohaterami i ich bolączkami. Wszystko było takie realne, bolesne, trapiące, problematyczne i czasami ujmujące, krzepiące oraz kojące. Tym razem bywało różnie...
Główna bohaterka działała mi mocno na nerwy! Nie widziałam w niej ani woli walki, ani gorących i pewnych siebie pragnień. Wszystkie jej zamierzenia były ukierunkowane na Liama. Ciągle niepewna, niezdecydowana, chcąca wszystkich udobruchać młoda kobietka, która nie potrafiła skierować dobra na własną osobę, postawić na swoje bezpieczeństwo i szczęście. Innymi słowy - WIELKA CIERPIĘTNICA, (Co powie Liam? Czy jemu nie będzie przykro? A czy on się zgodzi? A czy będzie zły?...) Liam, Liam, Liam. Rozumiem, że bardzo go kochała, ale moim zdaniem nie na tym polega miłość. Nosiła w łonie dziecko, o które moim zdaniem winna dbać na najwyższym poziomie. Do połowy książki zwlekała by ujawnić prawdę lekarzowi, nie była na pierwszych, istotnych badaniach, które powinno się wykonywać do pierwszego trymestru. Taki daje przykład? Wszystko inne jest ważniejsze, niż zdrowie jej maleństwa?! Oczywiście całą prawdę ukrywała przed ojcem dziecka. Czemu? Aby przypadkiem nie sprawić mu kłopotu, dodatkowych zmartwień i problemu. Nie przepadam za takimi postaciami. Wolę osoby, które odznaczają się charyzmą, pewnością siebie, wrażliwością, troską i opiekuńczością mieszczącą się w granicach rozsądku. Nielogiczne jest odejmowanie sobie, by dodać innym. Musi być zachowana równowaga. Liam...cóż, też nie przypadł mi do gustu. Brakowało tym bohaterom kreatywności, umiejętności złapania byka za rogi, zawziętości. Stali się dla mnie mdli, nijacy. Byli także bohaterowie, którzy uratowali tę książkę i sprawili, że ją dokończyłam. Zrobiłam to głównie ze względu na nich. Mowa o Lisbeth oraz Carlynn. Carlynn polubiłam od samego początku. Poczułam do niej ogromną sympatię i zrozumienie, a może i nieraz podziw. Lisbeth również stała się moją ulubienicą. Umiała zawalczyć o to, co pragnie, rezygnując z tego, co w głębi duszy ją niszczyło i uśmiercało. Potrafiła wznieść się ponad poziom, okazać ogromne serce jak i wrażliwość, wyrozumiałość. Obie kobietki pokochałam. Można by powiedzieć, że pokochałam je, jako Carlynn i Lisbeth i jako CarLis.
Tematyka książki niczym nie zaskakuje. Czekałam na rozwój akcji, ale on nigdy nie nastąpił. Nic mnie w niej nie zaskoczyło ani nie poruszyło. Uważam, że ze wszystkich dzieł tej autorki ta pozycja wypada blado, po prostu najsłabiej.
Książka cieszy się niemałym sukcesem i jest często wychwalana przez czytelników. Oczarowana wcześniejszymi pozycjami Diane zakupiłam i tę - "W cieniu" - pełna przekonania, że spotka mnie coś niezwykłego. Moim niebywale ogromnym błędem było ówczesne nastawianie się, co do tej książki. Odgórnie uznałam, że będzie to dzieło nieprzeciętnie dobre, zaskakujące, pełne refleksji i...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-08
Jestem głęboko przekonana o tym,że Diane Chamberlain nigdy mnie nie zawiedzie. Nie jest to pierwsza książka jej autorstwa, która ponownie zawładnęła moim sercem i umysłem. Autorka wprowadza czytelnika w świat zwykłych problemów, które nie są w żaden sposób wyidealizowane. Bohaterowie, toczące się akcje, wątki, które rozgrywają się na osi przeszłości jak i teraźniejszości są w sposób ujmujący jak i zachwycający wykreowane i dopracowane.
Fantastycznie napisana książka, którą z łatwością można wręcz pochłonąć w ciągu jednej nocy i gwarantuję,ze ta noc nie będzie zmarnowana. Pójdziecie spać z uśmiechem na ustach i głową pełną przemyśleń.
Jestem głęboko przekonana o tym,że Diane Chamberlain nigdy mnie nie zawiedzie. Nie jest to pierwsza książka jej autorstwa, która ponownie zawładnęła moim sercem i umysłem. Autorka wprowadza czytelnika w świat zwykłych problemów, które nie są w żaden sposób wyidealizowane. Bohaterowie, toczące się akcje, wątki, które rozgrywają się na osi przeszłości jak i teraźniejszości są...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015
Dość przewidywalna historia, nie wywarła na mnie piorunującego wrażenia. Bohaterowie, akcja, treść wszystko to utrzymywało się na przeciętnym poziomie. Na szczęście przekonałam się, że stać autorkę na coś o wiele lepszego. "Tajemnica Noelle" bez wątpienia jest wybitniejszą i ciekawszą pozycją.
Nie odradzam sięgnięcia po "Milcząca siostra", ponieważ powieść nie była nużąca ani irytująca, lecz zabrakło w niej coś ponadprzeciętną chwytliwego. Można się z nią zmierzyć i samemu wyrobić sobie zdanie - nie będzie to stracony czas. Książka nadaje się na letnie wieczory. Jest lekka i przyjemna. Niestety tylko tyle mogę o niej powiedzieć.
Dość przewidywalna historia, nie wywarła na mnie piorunującego wrażenia. Bohaterowie, akcja, treść wszystko to utrzymywało się na przeciętnym poziomie. Na szczęście przekonałam się, że stać autorkę na coś o wiele lepszego. "Tajemnica Noelle" bez wątpienia jest wybitniejszą i ciekawszą pozycją.
Nie odradzam sięgnięcia po "Milcząca siostra", ponieważ powieść nie była nużąca...
2015-06
Pierwszą książką jaką przeczytałam tej autorki była "Milcząca siostra". Cieszę się,że na niej nie poprzestałam i sięgnęłam po " Tajemnice Noelle". Niewątpliwie jest to książka o wiele lepsza od "Milcząca siostra". Co tu dużo mówić...jest niezwykle błyskotliwie napisana, zaskakująca i wciągająca. Kup, przeczytaj - nie trać czasu! :)
Pierwszą książką jaką przeczytałam tej autorki była "Milcząca siostra". Cieszę się,że na niej nie poprzestałam i sięgnęłam po " Tajemnice Noelle". Niewątpliwie jest to książka o wiele lepsza od "Milcząca siostra". Co tu dużo mówić...jest niezwykle błyskotliwie napisana, zaskakująca i wciągająca. Kup, przeczytaj - nie trać czasu! :)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Chciałam wyszukać interesujący cytat, który mógłby zachęcić do przeczytania książki, lub po prostu oddawałby jej wartość - NIESTETY NIC TAKIEGO NIE ZNALAZŁAM! Oczywiście nie bez przyczyny!
Diane Chamberlain stanowi dla mnie ogromną zagadkę, ponieważ jej dzieła, albo bardzo przypadają mi do gustu i pochłaniam z gorliwością to co chce przekazać, albo jestem nimi zawiedziona, mając wrażenie, że ktoś wydarł mi kawałek mojego czasu, który później podarł, pogniótł, zdeptał i wyrzucił. Myślę, że autorka pewne historie stwarza na siłę, nie mając konkretnego pomysłu, chęci włączenia czegoś nowego, świeżego, porywczego i ujmującego.
"Dar morza" 5xS : SŁABI BOHATEOROWIE, SŁABE DIALOGI, SŁABA AKCJA, SŁABE PRZESŁANIE, SŁABE OPISY...
Diane stać na wiele więcej. Wiem o tym! Niektóre jej dzieła bronią się swoją atrakcyjnością. Nie wiem czy można książkę nazwać atrakcyjną, ale pewne pozycje mają w sobie nieskrywaną magię, do której warto wracać. "Dar morza" zaś warto odłożyć na półkę.
Chciałam wyszukać interesujący cytat, który mógłby zachęcić do przeczytania książki, lub po prostu oddawałby jej wartość - NIESTETY NIC TAKIEGO NIE ZNALAZŁAM! Oczywiście nie bez przyczyny!
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toDiane Chamberlain stanowi dla mnie ogromną zagadkę, ponieważ jej dzieła, albo bardzo przypadają mi do gustu i pochłaniam z gorliwością to co chce przekazać, albo jestem nimi...