-
ArtykułyZnaleźć sens. 7 książek, które zmieniają podejście do życiaKonrad Wrzesiński33
-
ArtykułyCzego to człowiek nie wymyśli! „Historia wynalazków. Moja pierwsza książka o odkryciach”Anna Sierant1
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 27 września 2024LubimyCzytać345
-
ArtykułyOceniaj po okładce – rozmowa z Anną Pol, autorką okładek do „Chłopek” i „Anne z Zielonych SzczytówEwa Cieślik3
Biblioteczka
2020-10-08
2014-10-14
Audiobook czytany źle przez Annę Cieślak. Akcja się rwie lub nie ma wyznaczonej wyraźnie granicy między narracjami różniącymi się w treści. Stąd mój mały entuzjazm do tej prozy. Same opowiadania nie należą do łatwych. Ich żółwie tempo męczyło mnie. Może też wcale nie zrozumiałam ich przekazu przez kiepskość audiobooka. Lecz te bardzo osobiste tematy nie poruszyły mnie wystarczająco, abym sięgnęła po książkę. Audio w wykonaniu Cieślak odradzam.
Audiobook czytany źle przez Annę Cieślak. Akcja się rwie lub nie ma wyznaczonej wyraźnie granicy między narracjami różniącymi się w treści. Stąd mój mały entuzjazm do tej prozy. Same opowiadania nie należą do łatwych. Ich żółwie tempo męczyło mnie. Może też wcale nie zrozumiałam ich przekazu przez kiepskość audiobooka. Lecz te bardzo osobiste tematy nie poruszyły mnie...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-08-01
Audiobook. Dość dobrze dobrany lektor i dobra interpretacja. Ale to książka wydana w 1935 roku. I wyraźnie to czuć. Ząb czasu nadgryzł tę treść. W XXI wieku wiemy o Kanadzie więcej. Opisy przyrody wciągają jedynie miejscami. Przytaczane opowieści o Polakach, o z historii ludów pierwotnych i pierwszych osadników Kanady są niewątpliwie unikalne - opowiedziane z perspektywy Polaka. Lecz poprzez wstęp w duchu socjalistycznym wiarygodność pozostałej treści pozostaje pod znakiem zapytania. A wtawki, jak te o oczach Francuzeczki - dziś rażą.
Audiobook. Dość dobrze dobrany lektor i dobra interpretacja. Ale to książka wydana w 1935 roku. I wyraźnie to czuć. Ząb czasu nadgryzł tę treść. W XXI wieku wiemy o Kanadzie więcej. Opisy przyrody wciągają jedynie miejscami. Przytaczane opowieści o Polakach, o z historii ludów pierwotnych i pierwszych osadników Kanady są niewątpliwie unikalne - opowiedziane z perspektywy...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-08-08
Lubię książki z cyklu "Podróże marzeń". Pozycja "Kanada" jest kolejnym przykładem dobrej, profesjonalnej książki podróżniczej, która może być pomocna przy planowaniu podróży, w trakcie oraz po prostu stać na półce i służyć w podróżach palcem po mapie. Książka składa się z 3 części, gdzie pierwsza jest informacją na temat geografii i historii Kanady; druga jest opisem fizycznym miejsc wybranych; trzecia jest poradnikiem dla podróżnika na miejscu i to ta część dezaktualizuje się najprędzej. Lecz dla tych fotografii, które ilustrują bogato pozycję, wiele jestem w stanie wybaczyć. Kanada nie jest najpopularniejszym kierunkiem turystycznym. Rzadko mamy polskie przewodniki po tym kraju. Dlatego dodatkowo doceniam tę pozycję. Ogólnie - bardzo polecam.
Lubię książki z cyklu "Podróże marzeń". Pozycja "Kanada" jest kolejnym przykładem dobrej, profesjonalnej książki podróżniczej, która może być pomocna przy planowaniu podróży, w trakcie oraz po prostu stać na półce i służyć w podróżach palcem po mapie. Książka składa się z 3 części, gdzie pierwsza jest informacją na temat geografii i historii Kanady; druga jest opisem...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Książka mnie nie zachwyciła. Bo ja byłam w Kanadzie kilka razy. I z przykrością widzę, że autorka mieszkając tam czasu niewiele, tak bardzo przesiąkła kanadyjską manierą uniku. Nigdy nie spotkałam ludzi tak na siłę starających się być poprawnymi politycznie i tak bardzo nie powiedzieć czegoś dokładnie jak właśnie w Kanadzie. Oni to ssą chyba z mlekiem matki. Zawsze jest tam jakieś drugie dno, coś na marginesie, jakiś przypis lub gwiazdka. I tak właśnie czytam tę książkę. Jako rozmyte reportaże niedopowiedzeń, powtórzeń i zbyt wielu słów na około. Z 3 razy może się wychyliła. I tyle. Przy bardzo trudnym temacie przemocy wobec maluczkich autorka okazała się być zachowawcza, a nawet napiszę, że bardziej zachowawcza niż sami Kanadyjczycy. Ja rozumiem zachwyty z perspektywy naszego, polskiego grajdołka - bo obalają nasze pewne mity o Kanadzie. Ale ja tam byłam, widziałam, czytałam i rozmawiałam. Przeczytać warto, ale dla mnie to jedynie zadowalająca pozycja.
Książka mnie nie zachwyciła. Bo ja byłam w Kanadzie kilka razy. I z przykrością widzę, że autorka mieszkając tam czasu niewiele, tak bardzo przesiąkła kanadyjską manierą uniku. Nigdy nie spotkałam ludzi tak na siłę starających się być poprawnymi politycznie i tak bardzo nie powiedzieć czegoś dokładnie jak właśnie w Kanadzie. Oni to ssą chyba z mlekiem matki. Zawsze jest tam...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to