-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać110
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik2
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik11
-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
Biblioteczka
Rzadko kiedy w moje ręce trafiają książki, które powodują bałagan w mojej głowie. To tak jakby przeszedł przeze mnie największy huragan w dziejach ludzkości. Nic już nie jest takie samo... Moje serce na moment przestało bić, a natłok emocji przejął kontrolę nad moim ciałem. Trudno jest opisać tak wzniosłe uczucia.
Krótko mówiąc, jest to jedna z najlepszych książek jakie kiedykolwiek przeczytałam. Mimo iż początek szedł mi opornie, to od połowy lektury, nie mogłam się oderwać! Tak emocjonująca, tak zapierająca dech w piersi, po prostu majstersztyk!
Może nie jest to najbardziej profesjonalna recenzja, ale po raz pierwszy, od kiedy posiadam swoje konto na LC, zawładnęły mną emocje. Brak mi słów. Musicie przeczytać "Lot nad kukułczym gniazdem"!!!
Rzadko kiedy w moje ręce trafiają książki, które powodują bałagan w mojej głowie. To tak jakby przeszedł przeze mnie największy huragan w dziejach ludzkości. Nic już nie jest takie samo... Moje serce na moment przestało bić, a natłok emocji przejął kontrolę nad moim ciałem. Trudno jest opisać tak wzniosłe uczucia.
Krótko mówiąc, jest to jedna z najlepszych książek jakie...
Któż nie zna tej rudowłosej, wesołej i gadatliwej dziewczynki? Otóż Ania gości w sercu każdego z nas, bo czy nie za sprawą lektury czy filmu, zna ją każdy. Po dziesięciu latach powróciłam do niej i uważam, że tak samo jak w latach podstawówki, tak i teraz, zachwyciła mnie i pochłonęła. Nie obyło się bez śmiechu, ale też i chusteczka była potrzebna do ocierania łez. Nie ma słów, aby opisać dzieło Lucy Maud Montgomery. Przytoczę tylko jeden z wielu cytatów, który doprowadził mnie do łez, jednak do tych szczęśliwych łez:
"Ale kiedy przed udaniem się na spoczynek zaszła do pokoiku na facjatce i zastała Anię śpiącą, a bardzo spłakaną, niezwykły wyraz słodyczy odmalował się na jej twarzy.
- Biedactwo! - szepnęła odgarniając pukiel włosów z zalanej łzami twarzyczki dziewczęcia. Po czym pochyliła się nad śpiącą i pocałowała spoczywający na poduszce rozgrzany policzek."
Bo jakże nie kochać uroczej Ani, poczciwej Maryli i dobrego Mateusza, a także wszystkich przyjaciół z Avonlea.
Któż nie zna tej rudowłosej, wesołej i gadatliwej dziewczynki? Otóż Ania gości w sercu każdego z nas, bo czy nie za sprawą lektury czy filmu, zna ją każdy. Po dziesięciu latach powróciłam do niej i uważam, że tak samo jak w latach podstawówki, tak i teraz, zachwyciła mnie i pochłonęła. Nie obyło się bez śmiechu, ale też i chusteczka była potrzebna do ocierania łez. Nie ma...
więcej Pokaż mimo to