Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Śmiałam i wzruszałam się na zmianę praktycznie non stop - mam niedosyt, bo mogłabym pochłonąć jeszcze drugi raz tyle treści.

Śmiałam i wzruszałam się na zmianę praktycznie non stop - mam niedosyt, bo mogłabym pochłonąć jeszcze drugi raz tyle treści.

Czytam ją nadal, ale musiałam sobie zapisać pierwsze wrażenia. Dostałam ją na urodziny jako naprawdę szczery prezent mający pomóc i chcę ją skończyć, ale póki co jest BARDZO nierówna i czytając, trochę czuję się jak na rollercoasterze. Jedno zdanie super, kolejne - totalne WTF. Następny paragraf, myślę sobie: "to ma sens, miałam coś takiego na terapii/szkoleniu z zarządzania stresem", po czym rozdział skręca w jakieś szalone strony kompletnie pozbawionych sensu i wręcz absurdalnych teorii. Nie mam pojęcia, jak to ocenić :D czytam dalej, zobaczymy, czy tę opinię zdołam w którąś stronę edytować po skończeniu.

Czytam ją nadal, ale musiałam sobie zapisać pierwsze wrażenia. Dostałam ją na urodziny jako naprawdę szczery prezent mający pomóc i chcę ją skończyć, ale póki co jest BARDZO nierówna i czytając, trochę czuję się jak na rollercoasterze. Jedno zdanie super, kolejne - totalne WTF. Następny paragraf, myślę sobie: "to ma sens, miałam coś takiego na terapii/szkoleniu z...

Ogólnie - użyteczna i mądra książka napisana w prosty sposób, czyta się bardzo szybko. Byłam niedawno na świetnym warsztacie Pawła Strycharczyka o zarządzaniu stresem i trochę podobieństw znalazłam w tej książce, chociaż jest ona dla "mniej zaawansowanych" w lęku/stresie. Tutaj stres jest jedynie wspomniany jako kumulacja lęków, ale dzięki opisanym praktycznym ćwiczeniom myślowym też da się z tymi lękami pracować i pozytywnie wpływać na całość naszych doświadczeń i codziennego życia ze strachem. Odejmuję gwiazdki za zbyt dużo wspomnień o Bogu ;) Niepotrzebne wtrącenia. Z drugiej strony autor dużo pisze o zaletach terapii i poddaniu się leczeniu w sytuacji, kiedy chorujemy, więc to na plus. Wydaje mi się też, że tłumaczenie jest kiepskie, zdania czasem nie mają logicznego sensu i paragrafom brakuje spójności, ale ciężko powiedzieć, czy to wina autora czy tłumacza. Tak czy inaczej, myślę, że każdy coś pozytywnego może z tej pozycji wynieść dla siebie i pomóc sobie w przekierowaniu myśli na praktyczniejsze tory. Jako prezent, który dostałam na Święta, u mnie się sprawdziła świetnie :)

Ogólnie - użyteczna i mądra książka napisana w prosty sposób, czyta się bardzo szybko. Byłam niedawno na świetnym warsztacie Pawła Strycharczyka o zarządzaniu stresem i trochę podobieństw znalazłam w tej książce, chociaż jest ona dla "mniej zaawansowanych" w lęku/stresie. Tutaj stres jest jedynie wspomniany jako kumulacja lęków, ale dzięki opisanym praktycznym ćwiczeniom...

Mało co mnie generalnie obrzydza, ale w tym wypadku niestety nie przełknęłam wszystkich opisów i nie umiem zaakceptować motywacji bohaterów. Wrócę do niej za jakiś czas i wtedy mam nadzieję bardziej docenić tę książkę.

Mało co mnie generalnie obrzydza, ale w tym wypadku niestety nie przełknęłam wszystkich opisów i nie umiem zaakceptować motywacji bohaterów. Wrócę do niej za jakiś czas i wtedy mam nadzieję bardziej docenić tę książkę.