Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Byłem ateistą, dopóki nie uświadomiłem sobie, że jestem bogiem.

Byłem ateistą, dopóki nie uświadomiłem sobie, że jestem bogiem.

Nie kupuj sobie kłopotów. Są za darmo i wiedzą, gdzie mieszkasz.

Nie kupuj sobie kłopotów. Są za darmo i wiedzą, gdzie mieszkasz.

[...]-A czy w międzyczasie mogę wskoczyć w twoje ciało i pomigdalić się z żoną? Z trudem powstrzymałam uśmiech. -Tak naprawdę to tak się nie da. -No to czy ty możesz się pomigdalić z moją żoną i udawać, że jestem w twoim ciele? -Nie. -Zapłacę. Mam pieniądze. -A ile?

[...]-A czy w międzyczasie mogę wskoczyć w twoje ciało i pomigdalić się z żoną? Z trudem powstrzymałam uśmiech. -Tak naprawdę to tak się nie...

Jeśli ma jądra lub opony, będą z tym problemy.

Jeśli ma jądra lub opony, będą z tym problemy.

Jedynym, czego nie musimy się bać, jest sam strach. I pająki.

Jedynym, czego nie musimy się bać, jest sam strach. I pająki.

-Cnota w kobiecie jest jak pieprz w zupie. W małych ilościach to doskonała przyprawa. Jeśli przesadzisz nikt nie będzie cię chciał.

-Cnota w kobiecie jest jak pieprz w zupie. W małych ilościach to doskonała przyprawa. Jeśli przesadzisz nikt nie będzie cię chciał.

Narodowe Stowarzyszenie na Rzecz Sarkazmu - niby na co mam wasze wsparcie.

Narodowe Stowarzyszenie na Rzecz Sarkazmu - niby na co mam wasze wsparcie.

Za kostuchy można dać się zabić.

Za kostuchy można dać się zabić.

Nie chcąc robić przykrości Win, Leo wziął kartkę. -Marietta Newbury? -Owszem- Powiedziała Amelia.- Co z nią jest nie tak? -Nie podobają mi się jej zęby. -A Isabella Charrington? -Nie podoba mi się jej matka. -Lady Blossom Tremaine? -Nie podoba mi się jej imię. -Na litość boską, Leo, przecież nie możesz jej za to winić! -I co z tego? Nie mogę wziąć sobie żony, która nazywa się Blossom. Każdej nocy czułbym się tak, jakbym miał w domu jedną z moich krów.

Nie chcąc robić przykrości Win, Leo wziął kartkę. -Marietta Newbury? -Owszem- Powiedziała Amelia.- Co z nią jest nie tak? -Nie podobają mi ...