Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Niektórzy mogą zarzucić, że książka jest jednostronnym i lewicowym spojrzeniem na życie zakonne - nie da się jednak ukryć, iż problem istnieje. Widać to po spadającej ilości chętnych, by swe życie poświęcić modlitwie i odosobnieniu.
Autorka udziela głosu kobietom, które w zakonie nie odnalazły swej drogi. Trudno się zresztą dziwić, biorąc pod uwagę, że w wielu przypadkach miały one mylną wizję życia siostry. Liczyły na służenie ludziom potrzebującym, nie zaś sztywnym regułom. Tę w wielu miejscach krytyczną wobec Kościoła książkę paradoksalnie warto polecić szczególnie duchowieństwu i osobom zastanawiającym się nad wybraniem tej drogi życia. Nie po to, by zniechęcać. Po to, by skłonić do refleksji nad tym, co można zmienić oraz, by wyczulić. A im więcej takich osobistych rozmyślań, tym większa szansa na dobre efekty.

Niektórzy mogą zarzucić, że książka jest jednostronnym i lewicowym spojrzeniem na życie zakonne - nie da się jednak ukryć, iż problem istnieje. Widać to po spadającej ilości chętnych, by swe życie poświęcić modlitwie i odosobnieniu.
Autorka udziela głosu kobietom, które w zakonie nie odnalazły swej drogi. Trudno się zresztą dziwić, biorąc pod uwagę, że w wielu przypadkach...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Krótkie rozdziały, częsta zmiana perspektywy (raz narratorem jest Rachel, innym razem Megan lub Anna) i przeskoki w czasie - to wszystko sprawia, że thriller P. Hawkins jest dynamiką w czystej postaci. Trudno się oderwać, trudno też przewidzieć, który z bohaterów to "ten dobry". Każda postać wydaje się skomplikowana. Zaskakuje nawet Anna, początkowo szara i najmniej ciekawa. Słowem: nieustanna gonitwa myśli. Warto jednak w tym wyścigu wystartować. Książka na dwa wieczory.

Krótkie rozdziały, częsta zmiana perspektywy (raz narratorem jest Rachel, innym razem Megan lub Anna) i przeskoki w czasie - to wszystko sprawia, że thriller P. Hawkins jest dynamiką w czystej postaci. Trudno się oderwać, trudno też przewidzieć, który z bohaterów to "ten dobry". Każda postać wydaje się skomplikowana. Zaskakuje nawet Anna, początkowo szara i najmniej...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

To jedna z książek, których nie umiem ocenić obiektywnie, stąd zapewne ilość gwiazdek nieco na wyrost. Nie jest to powieść z górnej półki, pełna zwrotów akcji i niedopowiedzeń. "Ida sierpniowa" to po prostu kawał fajnej literatury młodzieżowej, plastycznie obrazującej koniec lat 70-tych, gdzie polonez stanowił powód do dumy, a sama bohaterka jest wręcz moim kobiecym ideałem. Borejkówna została wykreowana na "brzydkie kaczątko", ale jednocześnie wyposażona w takie cechy osobowości, dzięki którym nie da się w niej nie zakochać. Jako niemal 24-letni facet wciąż jestem pod wrażeniem.

To jedna z książek, których nie umiem ocenić obiektywnie, stąd zapewne ilość gwiazdek nieco na wyrost. Nie jest to powieść z górnej półki, pełna zwrotów akcji i niedopowiedzeń. "Ida sierpniowa" to po prostu kawał fajnej literatury młodzieżowej, plastycznie obrazującej koniec lat 70-tych, gdzie polonez stanowił powód do dumy, a sama bohaterka jest wręcz moim kobiecym...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Jakie zachowania ukształtowała wielowiekowa tradycja Kościoła Katolickiego? Ile wspólnego mają one z duchowością pierwszych chrześcijan? Te pytania zada sobie chyba każdy, kto sięgnie po tę niezwykle szczerą i przejmującą relację księdza, którego ideał kapłaństwa napotkał na mur w postaci wypaczenia i ludzkich słabości (a raczej świadomego godzenia się z nimi).
Dewiacje seksualne, alkoholizm i chciwość to słowa klucze w książce "Byłem księdzem".
Będąc katolikiem znającym wielu duchownych trudno uznać tę relację za jedyny i rzetelny opis Kościoła. Autor miał nieszczęście zetknąć się z najbardziej niegodziwym jego obliczem.
Pełna szczerości i kapłańskich ideałów, choć nie pozbawiona drobnych nieścisłości (zwłaszcza w końcowej, podsumowującej części) opowieść o studiach w seminarium oraz pracy w parafii. Skazany na porażkę sprzeciw jednostki wobec skostniałej machiny kościelnej. Warto przeczytać.

Jakie zachowania ukształtowała wielowiekowa tradycja Kościoła Katolickiego? Ile wspólnego mają one z duchowością pierwszych chrześcijan? Te pytania zada sobie chyba każdy, kto sięgnie po tę niezwykle szczerą i przejmującą relację księdza, którego ideał kapłaństwa napotkał na mur w postaci wypaczenia i ludzkich słabości (a raczej świadomego godzenia się z nimi).
Dewiacje...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zdziwaczały 35-latek otoczony płytami, który najchętniej tkwiłby bez końca w młodości, pracując jako didżej i podrywając dziewczyny na... taśmy kompilacyjne. Zabawny, choć momentami nudzący przewodnik po życiu mężczyzny niedojrzałego emocjonalnie.

Zdziwaczały 35-latek otoczony płytami, który najchętniej tkwiłby bez końca w młodości, pracując jako didżej i podrywając dziewczyny na... taśmy kompilacyjne. Zabawny, choć momentami nudzący przewodnik po życiu mężczyzny niedojrzałego emocjonalnie.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Jak daleko może sięgnąć inwigilacja i kontrola życia ludzkiego? Komu zależy, byśmy nie tylko robili, ale też myśleli i czuli według z góry założonego schematu, nie wiedząc jednocześnie, że jakiś schemat w ogóle istnieje? Te i podobne pytania zada sobie każdy, kto sięgnie do orwellowskiego arcydzieła. Wielki Brat i wszechmocna Partia to jedynie dalekie alegorie, które we współczesnym świecie nadal mogą znaleźć swoje odniesienie, podobnie jak słynne teleekrany. Kto dziś może czuć się w pełni wolny, używając (przecież dobrowolnie) komputera, telefonu czy telewizora smart?
Orwell nie opisuje nic dosłownie, skłania jedynie do przemyśleń. Przez to jego powieść sprzed ponad 60 lat wciąż zaskakuje aktualnością.

Jak daleko może sięgnąć inwigilacja i kontrola życia ludzkiego? Komu zależy, byśmy nie tylko robili, ale też myśleli i czuli według z góry założonego schematu, nie wiedząc jednocześnie, że jakiś schemat w ogóle istnieje? Te i podobne pytania zada sobie każdy, kto sięgnie do orwellowskiego arcydzieła. Wielki Brat i wszechmocna Partia to jedynie dalekie alegorie, które we...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ginący gatunek dziennikarza radiowego. Ten, który mówi spokojnie i nie sili się na "bycie fajnym". Nie zwraca uwagi na radiowy zegar, odliczający sekundy do końca wejścia i ciągle goniący stacje radiowe... no właśnie, dokąd? Tykający zegarek u Marka Niedźwieckiego co najwyżej zawisa na mikrofonie - tak prezenter ubarwiał swe czytanie wiele lat temu. Czy dziś, w dobie szybkich, komercyjnych informacji i sformatowanej muzyki ktokolwiek ma czas bawić się w ten sposób?
Marek Niedźwiecki po prostu jest sobą, bo ma coś do opowiedzenia. W swej biografii uchyla czytelnikom rąbka tajemnicy. Przenosi nas do rodzinnego Szadka, na studia do Łodzi, wreszcie opisuje krętą, radiową drogę, która w końcu na lata zaprowadziła go na Myśliwiecką 3/5/7. Nie brak tu osobistych smaczków w postaci zdjęć z domowego archiwum, melomani z kolei będą mogli ocenić gust dziennikarza po prywatnych listach przebojów, które tworzył na różne okazje.
"Nie wierzę w życie pozaradiowe" to historia człowieka, który całe życie - również osobiste - poświęcił radiu.

Ginący gatunek dziennikarza radiowego. Ten, który mówi spokojnie i nie sili się na "bycie fajnym". Nie zwraca uwagi na radiowy zegar, odliczający sekundy do końca wejścia i ciągle goniący stacje radiowe... no właśnie, dokąd? Tykający zegarek u Marka Niedźwieckiego co najwyżej zawisa na mikrofonie - tak prezenter ubarwiał swe czytanie wiele lat temu. Czy dziś, w dobie...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Smutny portret dużych "dziewczynek" początku XXI wieku. Historia młodej żony i matki, dla której czas zatrzymał się w szkolnej ławce. Justyna to przykład kobiety, która nie umie lub boi się wziąć odpowiedzialność za własne życie. Zdaje się kurczowo wczepiać swymi zadbanymi paznokciami w ramię silnego, niezależnego męża, właściciela znaczącej firmy, który przecież zawsze jest... a przynajmniej być powinien. Obawa, że można go stracić równa się zachwianiu spokoju życia głównej bohaterki.
Książka nie porywa i nie ma zadatków na bestseller, obnaża jednak część prawdy o kobietach wychowanych w świecie ułudy. To stereotypowe czytelniczki Cosmopolitana, które do zdefiniowania swojego życia potrzebują mężczyzny. Czasem jakiegokolwiek...

Smutny portret dużych "dziewczynek" początku XXI wieku. Historia młodej żony i matki, dla której czas zatrzymał się w szkolnej ławce. Justyna to przykład kobiety, która nie umie lub boi się wziąć odpowiedzialność za własne życie. Zdaje się kurczowo wczepiać swymi zadbanymi paznokciami w ramię silnego, niezależnego męża, właściciela znaczącej firmy, który przecież zawsze...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Fiat 126p, jakiego kojarzyć może pokolenie lat 90-tych (a więc i moje), diametralnie różni się od tego, który opisany został w książce. Właśnie za to już od pierwszych stron ją polubiłem. Popularny "maluch" nie jest w tej opowieści "obciachowy" ani "wieśniacki", jak pewnie określiliby go moi koledzy z podstawówki. Fiacik pokazany został jako kamień milowy w rozwoju polskiej motoryzacji. Czytając jego biografię miałem przed oczyma lśniące egzemplarze serii ST oraz legendarne "sześćsetki", nie zaś stuningowane i nieudolnie naprawiane ostatnie serie, które kojarzyć się mogą co najwyżej z brakiem funduszy albo - co gorsza - gustu oraz poszanowania dla klasyków.
Z książki wyłania się obraz "malucha" jako obiektu westchnień. To ten, którego każdy chciał mieć. Oczekiwany przez długie lata towarzysz podróży czy wręcz członek rodziny. Losy polskiego fiata przeplatane są śmiesznymi anegdotami i żartami na temat mini-samochodu.
Książka Przemysława Semczuka to sentymentalna podróż, po odbyciu której tęsknie wyjrzałem przez okno, by z żalem uświadomić sobie, iż od kilku lat miejsce fiata 126p FL zajmuje u mnie szrot zza zachodniej granicy.

Fiat 126p, jakiego kojarzyć może pokolenie lat 90-tych (a więc i moje), diametralnie różni się od tego, który opisany został w książce. Właśnie za to już od pierwszych stron ją polubiłem. Popularny "maluch" nie jest w tej opowieści "obciachowy" ani "wieśniacki", jak pewnie określiliby go moi koledzy z podstawówki. Fiacik pokazany został jako kamień milowy w rozwoju polskiej...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Świetnie oddaje zmanierowanie, narzucenie życiu standardów i brak porozumienia między ludźmi. Przypomina mi ewangeliczną Martę i Marię, gdzie wniosek jest prosty: czasem staramy się o wiele, a zaniedbujemy podstawowe sprawy. Ta książka bardzo wyraźnie to oddaje.
W pewnym sensie przypomina też "Przypadek" Kieślowskiego - pokazuje, jak bardzo jedno zachowanie, jedna decyzja, może zaważyć na dalszych losach.

Świetnie oddaje zmanierowanie, narzucenie życiu standardów i brak porozumienia między ludźmi. Przypomina mi ewangeliczną Martę i Marię, gdzie wniosek jest prosty: czasem staramy się o wiele, a zaniedbujemy podstawowe sprawy. Ta książka bardzo wyraźnie to oddaje.
W pewnym sensie przypomina też "Przypadek" Kieślowskiego - pokazuje, jak bardzo jedno zachowanie, jedna decyzja,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to