Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Po autorze spodziewałam się czegoś więcej. Nadal opowiedziane historie są interesujące i wciągające, jednak brakuje im "tego czegoś". Nie umiem wskazać, czego konkretnie. Może to kwestia formy, opowiadanie kończy się zanim zdążymy poznać dobrze bohaterów i związać się z nimi emocjonalnie.

Po autorze spodziewałam się czegoś więcej. Nadal opowiedziane historie są interesujące i wciągające, jednak brakuje im "tego czegoś". Nie umiem wskazać, czego konkretnie. Może to kwestia formy, opowiadanie kończy się zanim zdążymy poznać dobrze bohaterów i związać się z nimi emocjonalnie.

Nigdy nie byłam fanką kryminałów, jednak spontanicznie kupiony na pocieszenie po niezdanym egzaminie Pierwszy Śnieg wciągnął mnie natychmiastowo w świat norweskich śledczych, w tym słynnego już Harry'ego Hole. Człowiek Nietoperz był dla mnie niestety trochę jałową lekturą, gdyż w Pierwszym Śniegu (który jest siódmą częścią serii otwieranej przez opisywaną pozycję) padło nazwisko mordercy z Sydney. Mimo tego ogromnego spoilera lektura była dla mnie bardzo przyjemna i interesująca, choćby za to duży plus. Polecam.

Nigdy nie byłam fanką kryminałów, jednak spontanicznie kupiony na pocieszenie po niezdanym egzaminie Pierwszy Śnieg wciągnął mnie natychmiastowo w świat norweskich śledczych, w tym słynnego już Harry'ego Hole. Człowiek Nietoperz był dla mnie niestety trochę jałową lekturą, gdyż w Pierwszym Śniegu (który jest siódmą częścią serii otwieranej przez opisywaną pozycję) padło...

Przyjemnie się czytało, historia rzeczywiście inspirująca, a osiągnięcia imponujące. Mam tylko jedno zastrzeżenie. Moim zdaniem epizod narkotyczno-szpitalno-więzienny mógłby być opisany mniej obszernie, na rzecz epizodu walki z samym sobą, epizodu sportowego. Objętościowo były napisane w stosunku mniej więcej 3:1, natomiast spodziewałam się przeczytać więcej na temat tego, co było po wyjściu z nałogu.

Przyjemnie się czytało, historia rzeczywiście inspirująca, a osiągnięcia imponujące. Mam tylko jedno zastrzeżenie. Moim zdaniem epizod narkotyczno-szpitalno-więzienny mógłby być opisany mniej obszernie, na rzecz epizodu walki z samym sobą, epizodu sportowego. Objętościowo były napisane w stosunku mniej więcej 3:1, natomiast spodziewałam się przeczytać więcej na temat tego,...