Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Dawkowałem sobie tą powieść na ile mogłem nie ulegać jej pociągowi. Wiedziałem, że gdy skończę, to nie będę mógł doczekać się kolejnego tomu. Pieśń pustyni jest naprawdę tym co najbardziej kocham w fantasy i co pozwala mi czytać coraz grubsze książki z kolejnymi etapami podróży bohaterów. Jest tu kilka splecionych historii, są wielowymiarowe postaci, bogata kultura świat oraz wyjątkowa magia. Kolejne tomy zapowiadają wielkie bitwy, krwawe walki, zdrady, spiski oraz kolejne motywacje w targanych emocjami ludziach i istotach żyjących w i wokół Dominium. Naprawdę, niewiele jest serii, które tak mnie wciągnęły i mogę porównać twórczość Grzegorza Wielgusa tylko z mistrzem Wegnerem, Sapkowskim czy G.R.R. Martinem. Cudne to Ostrze Erkal ;)

Dawkowałem sobie tą powieść na ile mogłem nie ulegać jej pociągowi. Wiedziałem, że gdy skończę, to nie będę mógł doczekać się kolejnego tomu. Pieśń pustyni jest naprawdę tym co najbardziej kocham w fantasy i co pozwala mi czytać coraz grubsze książki z kolejnymi etapami podróży bohaterów. Jest tu kilka splecionych historii, są wielowymiarowe postaci, bogata kultura świat...

Ostatnia (jak na razie) część Bobiversum była inna niż poprzednie części. Cóż, autor w pewnym sensie dotarł do momentu, gdzie trzeba zmienić główne wątki, nie dało się też tak "świeżo" prowadzić narracji w czwartym tomie. Wyszło, jak dla mnie, nieco gorzej niż trzy pierwsze tomy, niemniej przeczytałem do końca i jestem zadowolony, że kupiłem tą serię. Ciekawe, czy planowane jest coś dalej?

Ostatnia (jak na razie) część Bobiversum była inna niż poprzednie części. Cóż, autor w pewnym sensie dotarł do momentu, gdzie trzeba zmienić główne wątki, nie dało się też tak "świeżo" prowadzić narracji w czwartym tomie. Wyszło, jak dla mnie, nieco gorzej niż trzy pierwsze tomy, niemniej przeczytałem do końca i jestem zadowolony, że kupiłem tą serię. Ciekawe, czy planowane...

Trafiłem na ten cykl tu, na lubimyczytac.pl i po opisie postanowiłem, że kupię całą serię. Może i ryzykowałem, ale opłaciło się z nawiązką. Bobivers stał się moją ulubioną serią sf, nie tylko z powodu dającego się lubić bohatera oraz historii jego odkrywania galaktyki, ale również z racji tak świetnego trzymania się praw fizyki. Nie ma tu mowy o pójściu na skróty, niedomówieniu czy przemilczeniu niewygodnej zasady czasoprzestrzeni. Ostatnio interesowałem się teorią względności oraz kwantową, lubię biologię, genetykę oraz teorie, które za tym wszystkim stoją. Bobivers jest prawdziwie fantastyczny i prawdziwie naukowy! A ten opis trafi do każdej książki z cyklu ;)

Trafiłem na ten cykl tu, na lubimyczytac.pl i po opisie postanowiłem, że kupię całą serię. Może i ryzykowałem, ale opłaciło się z nawiązką. Bobivers stał się moją ulubioną serią sf, nie tylko z powodu dającego się lubić bohatera oraz historii jego odkrywania galaktyki, ale również z racji tak świetnego trzymania się praw fizyki. Nie ma tu mowy o pójściu na skróty,...